Pracownia Holistyczna Agnieszka Jędryczka

Pracownia Holistyczna Agnieszka Jędryczka Rozwój osobisty i pogłębianie relacji z samym sobą w oparciu o świadomość ciała i emocji.

FAKT vs. PRAWDA Czy FAKT oznacza PRAWDĘ,a PRAWDA zawsze jest FAKTEM?Czy uznanie samego faktu działa transformująco?Czy j...
15/12/2023

FAKT vs. PRAWDA

Czy FAKT oznacza PRAWDĘ,
a PRAWDA zawsze jest FAKTEM?

Czy uznanie samego faktu działa transformująco?

Czy jedno może stać bez drugiego?

Które dla kogo? Jak rozpoznać? Jak poczuć?

PRAWDA jest większa,

dotyka uczuć nieoczywistych dla wszystkich,
otrzeźwia,
rozluźnia,
transformuje,
daje kierunek...

FAKT jest czymś prawdziwym, wszędzie I dla każdego, lecz coś co jest prawdziwe dla jednych, nie musi być PRAWDĄ dla wszystkich.

Bez uznania FAKTU nie rozpoznasz PRAWDY

♡♡♡

Fot. Freepik.com

W CO SIĘ DZISIAJ UBIERZESZ?JAKĄ KREACJĘ SIEBIE SAMEGO WŁOŻYSZ?To ty decydujesz, w czym dzisiaj wystąpiszMoże to będzie s...
24/12/2022

W CO SIĘ DZISIAJ UBIERZESZ?
JAKĄ KREACJĘ SIEBIE SAMEGO WŁOŻYSZ?

To ty decydujesz, w czym dzisiaj wystąpisz

Może to będzie sukienka " znowu urobiłam się po pachy i nikt tego nie widzi"

Może założysz koszulę " pouśmiechać się godzinę i sobie pójdą"

Może spódnicę " znowu sama i niechciana"

A może nadal nosisz torebkę wypełnioną po brzegi URAZĄ, DUMĄ I GNIEWEM...

A może wyciągniesz z szafy jeszcze inną część garderoby znoszoną od lat z tym samym komunikatem...

CO WYBIERZESZ?

A jakby tak dzisiaj założyć najpiękniejszą
Sukienkę utkaną z NAJLEPSZEJ WERSJI SIEBIE. A tej starej znoszonej podziękować i siąść do Stołu Wigilijnego jak Królowa, która zna swoją MOC i nie musi szukać odbicia w innych dla potwierdzenia swojej wartości i chce się dzielić sobą, czasem, pysznym jedzeniem bo jest kompletna ?

A jaby tak założyć garnitur uszyty z WDZIĘCZNOŚCI dla tych których masz wokół.
I zamiast OCENIAĆ zacząć DOCENIAĆ?

A co jeśli to Ty wybierasz w co się ubrać i zawsze czując niewygodę mozesz się przebrać?

Masz dostęp do wszystkich kreacji świata.
Uszytych z WDZIĘCZNOŚCI, SPOKJU, WESOŁOŚCI, DOSTATKU I OBFITOŚCI
Nadaj znaczenie ubraniu które włożysz przy Wigilijnym Stole. Bądz "MODNY" dla siebie i popatrz jakiego standardu "CIUCHY" zakładasz

A może to będą Święta w których odnajdziesz w sobie moc " PROJEKTANTA" i już zawsze będziesz świadomie wybierał garderobę w której pokazujesz się sobie i światu.

Wybierz sercem i krojem na miarę swoich marzeń



Fot. Kate Spade

18/12/2022

...ALE JAK TO ZMIENIĆ?

To pytanie często pojawia się w moim gabinecie w chwili kiedy docierasz do tego że jakieś obszary twojego życia nie są na takim poziomie jak byś chciał. Czujesz tam blokady, utykasz, albo po prostu nic tam nie płynie.

Kolejnym pytaniem jakie często słyszę to:

JAK SIĘ TEGO POZBYĆ?

Chcemy szybkich efektów. Jakiś specjalnych trików, cudownych sposobów aby nie czuć tej niewygody w jakimś obszarze życia.

Nie chodzi o to, aby się czegoś pozbywać tylko się temu przyjrzeć.

Odrazu powiem Ci, że nie ma niczego takiego jak cudowne błyskawicznie rozwiązania.
Życie to droga, proces, doświadczanie i ciągle rozwijanie się.
I to jest w tym najpiękniejsze bo w każdym momencie możesz dokonać zmiany.
Pytanie jak się do tego TY sam stawiasz czy tylko mówisz o zmianach. Sabotując swoje działania i zmianę której przecież chcesz.

Dobrze zadane pytania na ścieżce rozwoju to:

OD CZEGO ZACZĄĆ, CO DLA MNIE NA TEN MOMENT JEST WAŻNE, JAK MOGĘ TO ZASILIĆ?

I tu chcę zaproponować Ci ćwiczenie jakim jest KOŁO ŻYCIA. Pomoże Ci spojrzeć na poszczególne przestrzenie twojego życia, dokonać pewnego bilansu ale również może da odpowiedź od czego zacząć. Co ważnego dobrze będzie zasilić?

Czasem jesteśmy tak skoncentrowani na jakimś obszarze naszego życia że nie widzimy co się dzieje dookoła. Jak mają się twoje relacje, może twój związek podupada bo tylko koncentrujesz się na rozwoju osobistym. Może kariera jest dla ciebie priorytetem i odbija się to ma twoim zdrowiu bo je zaniednujesz, a może relacje z rodziną tak Cię pochłaniają, że nie masz czasu dla siebie na swój rozwój, na swoje hobby...

Zapraszam Cię do obejrzenia nagrania jak to Ćwiczenie zrobić na dobry początek aby wiedzieć z jakiego punktu wystartować.
Być może okaże się że wolisz zająć się zupełnie inną przestrzenią niż myślałeś na początku.

Z okazji Dnia dziecka...
01/06/2022

Z okazji Dnia dziecka...

O NAJWAŻNIEJSZYM DZIECKU NA ŚWIECIE...

Część I: „ODDZIELENI OD MIŁOŚCI”

Jest taki rodzaj rany, którą większość z nas nosi w sercu. Skrywana przed oczami innych, schowana głęboko w środku, przykryta warstwą racjonalizacji i zaprzeczeń, a przez to bardzo trudna do leczenia. To rana, o której chcemy zapomnieć i której nie chcemy czuć, co zresztą często się udaje. Im więcej wysiłku wkładamy w to, by bronić się przed jej istnieniem, tym bardziej kosztowną staje się ta iluzja, prowadząca nas do nieustannych, bolesnych powtórzeń z przeszłości, które nie pozwalają na proces gojenia i powstanie blizny.

CZYM JEST RANA NARCYSTYCZNA?
Jest rodzajem zranienia dotyczącym samych fundamentów konstrukcji psychicznej człowieka. Jego poczucia własnej WARTOŚCI.
Może przejawiać się ono w tym:
• na ile czuję się wartościową i pełną osobą?
• na ile czuję się bezpiecznie w świecie pokazując siebie?
• na ile czuję, że to kim jestem jest wystarczające?
• na ile pozwalam sobie być takim jakim jestem?
• na ile czuję radość i spokój, że mam siebie?
• na ile cenię swoją obecność?
• na ile czuję, że przynależę do świata ludzi i wymian toczących się między nimi?
…by ostatecznie sprowadzić te pytania do rdzenia:
NA ILE CZUJĘ, ŻE JESTEM WART(A) MIŁOŚCI I POZWALAM SOBIE BYĆ KOCHANYM I KOCHAĆ?

Tekst ten jest próbą uchwycenia bardzo powszechnego zranienia, które przez skalę jego zaprzeczenia wydaje się bardzo opuszczone. Dotyka niezwykle bolesnych i lękowych przestrzeni w nas, zawartych w takich pytaniach, jak: „czy jestem wart miłości?”, „czy to kim jestem, jest wystarczające?”. Obszary te, sparaliżowane lękiem, często zawstydzone, obśmiane, umniejszone czy upokorzone, dodatkowo kojarzone są ze słabością i byciem obnażonym. Sprawiają, że bardzo trudne jest DOPUSZCZENIE I UZNANIE PRZED SAMYM SOBĄ, że „to mnie dotyczy”, „to mnie boli”.
W związku z tym pierwotne zranienie pozostaje zepchnięte w głąb podświadomości i przysypane szeregiem kompensacji, a w efekcie pominięte na rzecz wytworzonych zastępczych treści pobocznych, które skutecznie uniemożliwiają leczenie.
ZACIEMNIENIE to słowo, które bardzo dobrze pasuje do tego zjawiska. Jest na tyle skuteczne, że sporo trudu zajmuje zobaczenie własnego, pełniejszego obrazu siebie. W ten sposób ukryta rana narcystyczna trwale oddziela nas od możliwości czerpania ze świata:
UPOŚLEDZAJĄC NASZĄ MOŻLIWOŚĆ CZUCIA SIĘ KOCHANYM, CHCIANYM WIDZIANYM i PRZYJĘTYM,
jak również
NASZĄ MOŻLIWOŚĆ KOCHANIA, ANGAŻOWANIA SIĘ, PUSZCZANIA KONTROLI I BYCIA ODSŁONIĘTYM W SYTUACJI BLISKOŚCI.
Pod wpływem rany obieramy jedną z dwóch wyczerpujących i destrukcyjnych strategii:
STARANIE SIĘ (świadome lub nie): „kim mam być, byś mnie kochała?”, „co mogę dla Ciebie zrobić?”, „co jeszcze mogę Ci dać?”…
PODWAŻANIE (świadome lub nie): „na pewno mnie nie kochasz”, „mnie nie da się kochać”, „gdybyś wiedział(a), kim jestem nie kochał(a) byś mnie”, „co z tobą nie tak, że mnie kochasz?”, „udowodnię Ci, że nie wytrzymasz i mnie opuścisz”.
Te strategie prowadzą do nieustającego, nieświadomego zwykle otwierania rany pierwotnej: „trzeba się na starać i być kimś innym, by dostać”. A kiedy już dostaję, nieufność i oczekiwanie zawodu nie pozwalają przyjąć: „jak taka osoba, jak ja, może dostać coś dobrego”, „nie jestem tego wart”.
Obie taktyki skutecznie CHRONIĄ przed miłością, wymuszając stałe zadowalanie innych, a tym samym opuszczanie siebie z nadzieją: „może w końcu ktoś MNIE pokocha”. Kiedy równocześnie to MNIE jest wycofane z kontaktu jako marne i nie dość warte, by zadowolić innych. Sam AKT STARANIA jest więc nieuświadomionym, powtórzeniowym AKTEM ODRZUCANIA siebie z poczuciem, że kiedy pokażę siebie takim, jakim jestem, nie mam szans na cokolwiek.
Równocześnie stała niewiara w to, że jestem wart miłości i opieki powoduje PODWAŻANIE tego, co dostaję, nie pozwalając często na przyjęcie tego albo w znacznym stopniu ograniczając możliwość czerpania z dobrego.
Metaforycznie przypomina to sytuację świata pełnego żywności dostępnej dla wszystkich, tylko nie dla mnie. Bo albo nie wierzę, że mogę zrobić ruch KU I DOSTAĆ albo boję się, że to jednak mi ZASZKODZI. A może, co gorsze, poczuję już smak i zostanie mi to WYRWANE z gardła lub okaże się, że nie mam enzymów, które pozwoliłby mi PRZYJĄĆ treści, NAPEŁNIĆ SIĘ nimi i wejść w wymianę ze światem.
W efekcie powstaje stałe poczucie ODDZIELENIA I NIEDOSTĘPNOŚCI – w obu kierunkach: i ja wobec świata i świat wobec mnie. Oczywiście w zależności od głębokości rany będzie to rzutować małym cieniem na codzienne życie lub stanie się wielką przepaścią oddzielającą od świata i ludzi.

CZERPANIE NIE UŻYWANIE.
Czerpanie zakłada pewien poziom ufności, że świat ma dla MNIE coś dobrego, wobec tego ma sens skierować się do… i zaczerpnąć. Jeśli jestem w stanie uznać, DOSTĘPNE DOBRO DLA MNIE w świecie, w jakimś stopniu UZNAJĘ istnienie tego dobra również w sobie. Otwiera to przestrzeń wymiany i wzajemności. Mogę zaczerpnąć OD KOGOŚ, przyjąć W SOBIE i pozwolić temu stać się częścią MNIE. POZWALAM ZAISTNIEĆ WE MNIE, co oznaczałoby w tym kontekście uznanie, że ludzie widzą mnie i chcą mi dać, a ja jestem tego wart i pozwalam sobie wziąć. Powstaje wymienna łączność światów.
Używanie zaś oznacza widzenie świata i innych przez użyteczne dla mnie funkcje, z których okresowo mogę skorzystać, po czym odsunąć, gdy tę użyteczność tracą. Jestem gotowy również zaoferować jakieś swoje działanie, ale bez potrzeby wymiany światów czy ich połączeń, bez konieczności wpuszczania czegoś w siebie. Takie bezpieczne działanie użytkowe pozwala na korzystanie bez otwierania się i wzajemnego przenikania. Ma jednak jeden minus, nie napełni pustki.
Kiedy wobec relacji ustawiamy się głównie użytkowo, brak przenikania się światów i jedynie wymienianie się usługami nie pozwala na budowanie WSPÓLNEGO między nami. Związek staje się niczym wpłatomat, do którego wkładamy i wyjmujemy pieniądze, ale nawet zakładając równość wkładów, nie pozwalamy sobie wspólnie z nich coś stworzyć. Brak AKTU KREATYWNOŚCI doprowadzi do znajomej martwoty i pustki towarzyszących ranie narcystycznej: „coś tu jest dla mnie niedostępne”. I kiedy nie widzimy oddzielającego wpływu własnego zranienia ruszamy na poszukiwania nowego wpłatomatu.

TO, KIM JESTEM, TO ZA MAŁO
Zasługiwanie na miłość jest przewlekłym procesem, niszczącym miłość własną i godność małego człowieka. Kiedy jesteśmy kochani, za to jacy jesteśmy, a nie kim jesteśmy. Dochodzi do wewnętrznej sprzeczności, gdzie poczucie SELF ulega rozszczepieniu na to, które zasługuje na warunkową miłość i na to, które jest odrzucane przez świat. Oczywiście dziecko zidentyfikuje się z tą częścią, która jest pożądana, a zepchnie w głąb tę, która została porzucona. W ten sposób dochodzi do najbardziej bolesnego poczucia: „JA to za mało”; i do przekonania: „Gdybyś wiedział kim naprawdę jestem, od razu byś mnie zostawił”. Powstaje sytuacja, w której nie dość, że ktoś zadał nam ranę, to musimy zaprzeczać jej istnieniu, by nikt, nigdy jej nie zobaczył:
„RANA TA MNIE NIE DOTYCZY, TO NIE JESTEM JA!”
Strategie, które w przeszłości były znakomitą obroną, dziś są taflą szkła oddzielającą od miłości. Pierwsza złożoność tej obrony polega na tym, że przede wszystkim jesteśmy wewnętrznie oddzieleni sami od siebie. Zepchnięta i odrzucona część mnie, staje się tą, którą Ja sam odpycham i z którą ja sam nie chcę mieć łączności. Tą, którą obwiniam i utożsamiam ze złem. Mały, odrzucony człowiek w nas nie miał szansy dojrzeć, jest dalej głodny, przerażony i zagubiony wobec oczekiwań. Jest też wściekły i zrozpaczony. Dobija się na różne sposoby, by ten dorosły w końcu go zobaczył. Uznał. Przyjął. Wewnętrzne dziecko marzy o tym samym, o czym marzyło po prostu dziecko 30, 50, 60 lat temu. Chce łączności i opieki. Chce przestrzeni na JEGO potrzeby i JEGO kreatywność. Chce JEGO tempa, by móc dojrzeć.

CZEGO W SOBIE NIE CHCĘ WIDZIEĆ?
Proces rozpoznawania swoich części i budowania relacji z nimi jest najważniejszą ścieżką do odzyskania siebie: „To też Ja. Oj i to Ja. Wow! To też Ja! O nieee, to też Ja”. Oczywiście wymaga odwagi, zaangażowania i CZASU. Ale przyjęcie SIEBIE jest najistotniejszą częścią umożliwiającą leczenie.
Umieszczanie trudnych treści w tzw. „wewnętrznym dziecku” jest antytezą przyjęcia. Bo najpierw zapraszamy Je do relacji, ciekawimy się nim, obiecujemy, że pozostaniemy przy nim, po to, by przy najbliższym kryzysie obarczyć je winą: „no nie, to z dziecka mi idzie”. Z dziecka czyli z kogo? I czy na pewno z niego, czy z nieumiejętnej reakcji DOROSŁEGO na nie?
Kiedy w trudnych momentach ODRZUCAMY nasze wewnętrzne dziecko obwiniając winą za to, że jest nie takie, nie dość i w ogóle nie, jest ponownym otwieraniem narcystycznej rany. Staje się ono wygodnym koszem na wszystkie nasze niezadowolenia: „To nie ja, to ono, ciągle niedojrzałe”.
W kryzysie właśnie te odrzucone części nas wymagają szczególnej uwagi, przyjęcia i troski. I ZOSTANIA przy nich właśnie wtedy! „Po co mam się wyłaniać, kiedy ponownie zostanę odrzucony?” Kiedy DECYDUJEMY się skierować ku dziecku, pierwsze co ustalmy ze sobą, niech będzie zapewnienie, że zostaniemy z nim (ze sobą), gdy nadejdą ciężkie czasy. A nadejdą. Nie używajmy uzyskanej wiedzy, by ponownie odrzucać siebie. Właśnie wtedy ZOSTAŃMY ZE SOBĄ, WŁAŚNIE WTEDY BĄDŹMY SZCZEGÓLNIE DLA SIEBIE DOBRZY.

PS. Przed nami część druga: „Gojenie”, czyli o tym jak relacja z ciałem wesprze nas w procesie leczenia.

Marzena Barszcz,
Psychoterapeutka w Analizie Bioenergetycznej.
Więcej znajdziecie Państwo w książce "Psychoterapia przez ciało": https://www.instytutanalizybioenergetycznej.com/produkt/psychoterapia-przez-cialo/

JAKA MASKA ZOSTAJE Z TOBĄ?Dzisiaj jest oficjalny dzień aby pożegnać się z "maseczkami " I tak mnie natchnęło aby sprawdz...
28/03/2022

JAKA MASKA ZOSTAJE Z TOBĄ?

Dzisiaj jest oficjalny dzień aby pożegnać się z "maseczkami " I tak mnie natchnęło aby sprawdzić czy to napewno jedyna MASKA która tak długo z nami była?

MASKA- każdy z nas je zakłada

Czy masz kontakt z tym jakie Ty zakładasz, w jakich sytuacjach I przed kim po nie sięgasz?

Może zakładasz ją z lęku przed krytyką I oceną?

Może zakładasz ją aby wpasować się w otoczenie I oczekiwania innych ludzi?

Może zakładasz ją sam przed sobą oszukując się I ukrywając prawdę o sobie?

Wiedz że czasem ten co jest nazbyt wesoły często w rzeczywistości jest nieszczęśliwy.

Ten który krzyczy często odczuwa strach.

Ten który o wiele za dużo mówi często wypełnia pustkę bo sobie z nią nie radzi

Zakładając MASKĘ oddalamy się od siebie od naszych myśli, emocji, od PRAWDY jaką nosimy w sercu. ODDALAMY SIĘ OD SIEBIE...

Może to dobry moment aby pożegnać się nie tylko z Maseczką medyczną...

NIE MUSISZ BYĆ NIESKAZITELNY
BĄDŹ AUTENTYCZNY!

CIAŁO TO TWÓJ PRZYJACIEL CZY WRÓG?"Ciało nigdy nie kłamie, nie zawodzi, ono tylko pokazuje wzorce"Nasze ciało to niezwyk...
27/03/2022

CIAŁO TO TWÓJ PRZYJACIEL CZY WRÓG?

"Ciało nigdy nie kłamie, nie zawodzi, ono tylko pokazuje wzorce"

Nasze ciało to niezwykle cenne źródło informacji, to co się z nami dzieje, czego doświadczamy w naszym wnętrzu ono nam pięknie pokaże, czasami przez to w jak wielu miejscach boli, jak wiele jest w nim napięć, jak bardzo jest zmęczone...

Potrafisz być uważny na to jakie sygnały wysła Ci własne ciało?
Jaką masz z nim relację?
Używasz je do załatwiania czegoś i wykorzystujesz?
Czy traktujesz jak bezpieczną przystań, jak przyjaciela?

A może za bardzo nie wiesz jak się z nim masz, bo jesteś tak bardzo zablokowany na emocje, doznania, uczucia...

Może nikt Cię nie nauczył jak rozumieć to co płynie z ciała. Jak rozumieć te napięcia, zaciski, ból. Może wpojono Ci że z BÓLEM SIĘ WALCZY zamiast go ZROZUMIEĆ, USZANOWAĆ, UKOCHAĆ...

W każdym napięciu jest uwięzione wiele trudnych emocji, czasem z bardzo wczesnego okresu dzieciństwa. Wiele ran emocjonalnych które się zapisały. One nigdy nie znikają, nawet gdy Ty świadomie o nich nie pamiętasz...
Emocje są w naszym ciele, to w nim odczuwamy radość rozpierającą klatke piersiową, wstyd zaciskający gardło, miednicę, lęk w żołądku lub gniew w zaciśniętej żuchwie... To tylko przykłady jak przez emocje nasze KOCHANE ciało pokazuje co z nami się dzieje.

W chwili gdy zaczynasz być bardziej uważny na to, co komunikuje Ci Twoje ciało zaczynasz tworzyć z nim RELACJĘ, a ono w zamian pięknie Ci służy. Zaczynasz łapać kontakt ze swoimi napięciami, przyglądać się im, uwalniać i do piero z tego poziomu zaczyna się zmana we wszystkich układach Twojego organizmu, pojawia się rozluźnienie a ciało ODPUSZCZA bo w końcu zrozumiałeś, zobaczyłeś i dotarłeś do tego jaką PRAWDĘ o Tobie ono pokazuje

Adres

Ogrodowa 9
Gostyn
63-800

Telefon

+48602853809

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Pracownia Holistyczna Agnieszka Jędryczka umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Pracownia Holistyczna Agnieszka Jędryczka:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria