06/11/2025
🌙✨ Droga Siostro. Zapraszam Cię na Kobiece światło w Domu Słońca ☀️ - siostrzaną bezpieczną przestrzeń, pełną czułości i bliskości, ciepła i kokreacji.
To pole dobrej, karmiącej energii wytworzyliśmy w Domu Słońca podczas inicjacji (Love Vortex) i dosłownie moment temu podczas Baśniowych Dziadów, gdzie Wit Lucjan uchwycił chwile, które możesz obejrzeć na zdjęciach pod tym opisem.
Poniżej podziękowania dla ekipy organizacyjnej spod pióra Wita.
Niebawem więcej zdjęć i relacj!
----
Rzadko sięgam ostatnio po aparat, choć na brak weny i ogólnie pojętej chęci do życia to raczej nie narzekam.
I bardzo się cieszę, że ostatnio wziąłem go do ręki.
Chociaż na te kilka sekund.
Poza tymi w sercu odkładającymi się kroplami miłości mam jeszcze wizualny ślad.
Ślad tej jednej z tysięcy pięknych chwil. Tej konkretnej, podczas Baśniowych Dziadów, które zorganizowałem w Domu Słońca ☀
Który w postaci odbitki spocznie w jurcie, w przestrzeni galeryjnej powstałej właśnie w Parostacji.
UWAGA #1 - tu mała dygresja >>> możesz nie wiedzieć że dosłownie 15 min przed rozpoczęciem wydarzenia byliśmy jeszcze w trybie budowy >>> sukces >>> jurtka
Jurtka zwana z sentymentu "kopułką" powstała dzięki środkom ze zbiórki na odbudowę. Ponieważ budowa docelowej Kopuły zajmie trochę i będzie kosztować 10x tyle co udało się uzbierać stwierdziłem że nie będziemy czekać i postawimy 'kopułkę'.
Wdzięczność dla wszystkich wpłacających. Wysiłek odbudowy dopiero przed nami, ale ile już dzięki Wam się udało zrobić! SZOK!
Jurta miała natychmiastowy chrzest i została nasączona dobrą energią, jak biszkopt kawą. Pierwszej nocy spali tam wolontariusze przybyli na Baśniowe Dziady, a w niedzielę Ewelina Nowakowska i Jan Wilczyński poprowadzili tam pierwsze warsztaty. Wdzięczność!
I to chyba miejsce żeby zacząć litanię podziękowań.
Tylko to trzeba będzie tego słonia zjeść kawałkami:)
Zacznijmy od nóg, dzięki którym słoń nie zarył trąbą w ziemię.
(ewentualnie od głowy, bo ten słoń czasem stał na głowie).
Sława więc wspanialej ekipie organizacyjnej bez której nic by się nie wydarzyło!
Marlena Żywia Królik - to jej głosem mówił do Was duch i jej ręką prowadził Was podczas ceremonii piątkowej. To w dużej mierze dzięki niej na pokładzie mieliśmy tak wspaniałych artystów -
obczajacie w ogóle że grał u nas ŻYWIOŁAK, OLICA albo JELENIEC?:0
Może pamiętacie te szalone relacje z przygotowań, jej hipnotyzujący śpiew w Parnicy? Posta by nie starczyło żeby to opisać jak wiele swojej baśniowości ta istota w rudych dredach wniosła w moje życie i Parostację!
Pokłony absolutne
Bartosz Krzyżyński
Nie że tylko z pomocą Albiny i Smoka zrobił najwspanialszą szamę jaką kiedykolwiek serwowaliśmy w Parostacji na wydarzeniach.
To było jedzenie gotowane z miłością. I serwowane z miłością.
Jedzenie do którego śpiewał, z wdzięcznością dla tych, którzy wytworzyli, czy wychodowali składniki. Wdzięczność tu dla Dominique Jacob Toucansky, który poświęcił wiele godzin (tak!), by te składniki wybrać, dowieźć i zeskładować, przygotować by mogły zasilić Was energią.
Gotowanie na parędziesiąt osób to nie siłownia w plenerze dla babć - to ta gdzie Rocky Balboa ćwiczył przed swoją finałową walką.
Tą walkę droga ekipa karmiąca - wygraliście imponująco.
I to mimo że nie każda runda była łatwa - przez to że pogoda się niespodziewanie ociepliła, a dwór był naszą dodatkową lodówką, cały obiad na 60 osób trzeba było repetować.
Pokłony dla Marcin Żmirmił Byrski - Smok - gościa na którego zawsze można liczyć, który zresztą widnieje na załączonym obrazku. Takeigo co i plakat zrobi i jurtę postawi i ogarnie po imprezie (nie wiem absoltunie co trudniejsze z tych dwóch ostatnich) oraz Bartłomiej Kongo - podobnie!
Na załączonym obrazku widać także Jakub Dyha (zadania specjalne), Julię (pomoc na wagę smoka, także kilka dni przed imprezą w - z Wami konie kraść), Tosię (to ona tak ciepło Was przyjmowała na rejestracji i dbała o przestrzeń) i Asia Joe Pawlowska
Nie widać natomiast Marcelusa (firekeeping w piątek i woodwork jeszcze wcześniej), Mateusza, Zbigniew Skwarski (jemu powierzyłbym każdą saunę), osobom które wcześniej pomagały w przygotowaniach czyli miedzy innymi Ursula Basiaga, Kasi z Żelechowa, Michała (drwala), Michał S. Sosnowski czy Ania Grabowska (harcerka, inicjatorka sieci), Kasia Kisil oraz Natalia Lesińska, która pomogła mi w trudach organizacjnych. I pozostałych, których będę jeszcze dopisywał.
Duma. Radość. Błogość!
Jesteście wspaniali! Dziękuję! Takiego wydarzenia nie było i ciężko będzie je czymś przebić:)
Ciąg dalszy podziękowań nastąpi!!
UWAGA #2 Tych pięknych chwil było tyle, co gwiazd na niebie. Jeśli ktoś z Was tu ma jakieś nagrania to PODZIELCIE SIĘ!
UWAGA #3 Jeśli któraś z Was ma ochotę nabrać energii i światła to już dziś zaczyna się Kobiece światło w Domu Słońca ☀️
A wszystkich zapraszamy z Magdalena Malec (straż porządku) na Czułe Saunowanie - noc saunowa 14.11 w kolejny piątek.
DZIĘKUJĘ!