03/04/2023
Właśnie tego potrzebuje dziecko: by rodzic był "empatyczną skarbonką” na emocje. Oznacza to, że jesteś obok dziecka, rozumiesz i akceptujesz jego odczucia, ale te emocje cię nie przytłaczają. Gdybym miała to do czegoś porównać, to do relacji, jaka jest między psychoterapeutą a jego pacjentem.
Takie podejście oznacza, że możemy z dystansem obserwować na przykład gniew dziecka, rozumiemy skąd się on bierze, pomagamy te emocje wyrazić słowami (inaczej: pomagamy znaleźć akceptowany sposób wyrażania gniewu), a przy tym nie karzemy za złość i – co ważne – nie przejmujemy tych negatywnych uczuć. Tak samo działa to przy innych emocjach.
(...)
Ćwiczenie: Sprawdź, jak się czujesz ze swoimi emocjami
To ćwiczenie jest dobrym sposobem na świadome reakcje na emocje, zarówno u siebie, jak i u dziecka. Pomyśl o strachu, miłości, złości, podnieceniu, poczuciu winy, smutku i radości. Z jakimi emocjami czujesz się bardziej komfortowo? Które sprawiają, że czujesz się nieswojo? Z którymi łatwiej sobie radzisz? Jak reagujesz, gdy ktoś te emocje kieruje do ciebie? Co robisz, gdy jesteś świadkiem takich uczuć?
Potrzebujemy emocji, nawet tych trudnych. Pomyśl o niewygodnych uczuciach jako czerwonych lampkach na desce rozdzielczej samochodu. Przecież reagując na pulsującą lampkę, nie wyjmiesz żaróweczki, by przestała migać. Musisz wiedzieć, co jest nie tak i zareagować w taki sposób, by auto mogło jechać. Tak samo jest z uczuciami. One nie powinny nas rozpraszać ani martwić. Musimy jednak ich słuchać i wykorzystywać je do wypracowania tego, czego potrzebujemy do świadomego życia.
Philippa Perry, Szkoda, że twoi rodzice nie przeczytali tej książki.
str.80-81
fot Hannah Olinger