Karina Milan-Szymańska, psycholog, terapeuta, psychoterapeuta

Karina Milan-Szymańska, psycholog, terapeuta, psychoterapeuta Nazywam się Karina Milan- Szymańska. Jestem psychologiem i terapeutą Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach (TSR). Zasady współpracy

1.

IMAGO Diagnoza- Terapia- Rozwój psycholog kliniczny psychoterapeuta CBT,TSR terapeuta EEG Biofeedback nauczyciel Mindfulness Jestem absolwentką Psychologii Klinicznej na Uniwersytecie SWPS. Ukończyłam szkolenia : I i II stopnia Terapii Skoncentrowaniej na Rozwiązaniach w CTSR w Sopocie. Obecnie w trakcie certyfikacji w Szkole Psychoterapii Poznawczo- Behawioralnej Uniwersytetu SWPS w Sopocie. Ponadto jestem nauczycielem mindfulness MBLC w trakcie certyfikacji w Mindfulness Association Poland we Wrocławiu oraz mindfulness dla dzieci metodą Eline Snel. Praktykę zawodową zdobywałam w Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym w Grudziądzu na Oddziale Spychiatrycznym i Onkologii Klinicznej. Obecnie prowadzę prywatny gabinet psychologiczny IMAGO w Grudziądzu. Pomagam chorym i ich rodzinom radzić sobie ze stresem towarzyszącym chorobie jak i trudnościami natury psychicznej, depresją, stanami lękowymi, prowadzę diagnozę zaburzeń osobowości, diagnostykę psychologiczną, psychoedukację oraz terapię indywidualną, par, rodzin z dziećmi. Sesje terapeutyczne w gabinecie odbywają się po wcześniejszym ustaleniu terminu.
2. Sesje psychoterapii poprzedzają sesje konsultacyjne (2-3 spotkania), w podczas których określa się problemy Klienta, cel pracy i oraz obowiązujące zasady współpracy.
3. Długość trwania terapii uzależniona jest od potrzeb Klienta, intensywności pracy oraz indywidualnej gotowości do zmiany w związku z czym nie jest możliwa do ścisłego określenia.
4. Psycholog/ terapeuta/ psychoterapeuta zobowiązany jest do przestrzegania tajemnicy zawodowej co oznacza, iż treści padające na sesji są poufne za wyjątkiem informacji świadczących o zagrożeniu życia i/lub zdrowia Klienta, osób trzecich bądź innych sytuacji regulowanych prawnie.
5. Sesja terapii indywidualnej trwa 50 minut, terapii pary 60 minut.
6. Klient zobowiązany jest do punktualnego pojawiania się na sesjach. W przypadku spóźnienia czas sesji nie jest przedłużany, zaś za sesję, niezależnie od czasu jej trwania obowiązuje pełna płatność zgodna z aktualnym cennikiem usług.
7. Sesje odbywają się zazwyczaj raz w tygodniu, chyba że Pacjent i terapeuta umówią się inaczej. W przypadku zaostrzenia objawów częstotliwość spotkań może wzrosnąć do maksymalnie dwóch w tygodniu. Pod koniec terapii zaleca się sesje z mniejszą częstotliwością (raz na 2-3 tyg) w celu utrwalenia osiągniętych efektów.
8. W przypadku konieczności zmiany terminu spotkania obowiązkiem terapeuty jest poinformować o tym Klienta i ustalić nowy termin sesji.
9. Odwoływanie lub przekładanie sesji przez Klienta (niezależnie od powodu) bezpłatnie jest możliwe do dwóch dni (48h) przed wyznaczonym terminem. Odwołując/przekładając sesję dzień przed (24h) Klient jest zobowiązany do uiszczenia 50% opłaty za sesję, zaś w czasie krótszym niż jedna doba (mniej niż 24h) odwołana sesja jest w całości płatna przy kolejnym spotkaniu. Terapeuta nie ma obowiązku przypominania o tym Klientowi.
10. Opłata za sesję uiszczana jest każdorazowo na koniec sesji z godnie z obowiązującym cennikiem.
11. Odwołanie przez Klienta trzech sesji z rzędu traktowane jest jako zerwanie kontraktu terapeutycznego. Ponowne podjęcie pracy terapeutycznej możliwe będzie po upływie trzech miesięcy.
12. Klient może w każdej chwili zdecydować się na zakończenie terapii o czym zobowiązany jest powiadomić terapeutę. Zaleca się przeprowadzenie od jednej do trzech sesji podsumowujących i kończących pracę terapeutyczną (szczególnie istotne w przypadku dzieci i młodzieży).
13. Psycholog/terapeuta/psychoterapeuta może zrezygnować lub odmówić podjęcia się pracy terapeutycznej w sytuacji, gdy uzna, iż jego kompetencje są w danym przypadku niewystarczające, aby należycie pomóc Klientowi. W takiej sytuacji terapeuta jest zobowiązany do przekazania Klientowi informacji, gdzie może uzyskać odpowiednią pomoc.
14. Obowiązkiem psychoterapeuty jest regularne korzystanie z superwizji. Terapeuta superwizuje metody i techniki swojej pracy u certyfikowanego superwizora, omawiając proces terapii poszczególnych Klientów z zachowaniem zasady anonimowości.
15. Psycholog/ terapeuta/ psychoterapeuta może zalecić konsultację z lekarzem psychiatrą w chwili, gdy uzna, iż prezentowane objawy chorobowe są wskazaniem. W szczególnych przypadkach może uzależnić podjęcie pracy terapeutycznej z Klientem od równoczesnej opieki lekarskiej.
16. Psycholog/ terapeuta/ psychoterapeuta nie podejmuje się prowadzenia terapii osoby, której bliski (partner/partnerka, dziecko lub inna bliska osoba) jest już jego Klientem.
17. Terapeuta ma prawo odmówić terapii w sytuacji, gdy Klient w sposób rażący narusza jego dobro osobiste, napastuje, obraża lub łamie postanowienia kontraktu.
18. Klient zobowiązuje się do wyciszenia telefonu przed wejściem rozpoczęciem sesji.
19. Integralną częścią Kontraktu Terapeutycznego jest Kodeks Etyczny Psychoterapeuty.

“Nikt z nas nie zna samego siebie na wylot. Są miejsca, które pozostają poza naszym polem widzenia, i zawsze będziemy po...
19/10/2025

“Nikt z nas nie zna samego siebie na wylot.

Są miejsca, które pozostają poza naszym polem widzenia, i zawsze będziemy potrzebowali innych ludzi, żeby je nam pokazali.

Kiedy dzięki nim zobaczymy to, czego wcześniej nie mogliśmy dostrzec, wreszcie będziemy mogli przyjąć rzeczywistość taką, jaka jest, i wyciągnąć ręce po dary, jakie przynosi.

Wcześniej w ogóle ich nie widzieliśmy, zaślepieni przez własne kłamstwa.”

Jon Frederickson, Kłamstwa którymi żyjemy. Jak zmierzyć się z prawdą, zaakceptować siebie i zmienić swoje życie.

Foto Pinterest

Szczęście to suma tych małych momentów, gdy zauważasz, doceniasz i smakujesz życie. A zatem, idąc tym tropem- czy szczęś...
18/10/2025

Szczęście to suma tych małych momentów, gdy zauważasz, doceniasz i smakujesz życie.

A zatem, idąc tym tropem- czy szczęścia można się nauczyć?
Naukowcy dowiedli, że tak.

Jak zatem to zrobić?

💫 Liczy się świadome przeżywanie ważnych, dobrych momentów ze zwracaniem uwagi na ich różnorodne aspekty, wraz z pełnym poznawczym zaangażowaniem. Czyli myślę o tym, co aktualnie robię, nie odbiegam myślami, dostrzegam swoje uczucia, swoje myśli i ciało oraz całe otoczenie wokół mnie- dźwięki, zapachy, przedmioty.

💫 Regularnie praktykuję wdzięczność. Pozwalam sobie na chwile refleksji, nad tym co w moim życiu doceniam, co jest dla mnie wartościowe, z czego się cieszę i za co dziękuję. Nie chodzi o wykonanie szybkiej wyliczanki, a o chwilę głębszej refleksji.

💫Dbam o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Jeśli uczucie dobrostanu ma być względnie stałe muszę regularnie dbać o najwazniejsze potrzeby je gwarantujące. Pilnuję regularnego snu, zdrowego żywienia i nawadniania, zapewniam sobie stałą dawkę ruchu.

💫Pielęgnuję dobre dla mnie relacje z ważnymi ludźmi. Potrzeba więzi i przynależności jest jedną z najbardziej podstawowych potrzeb człowieka, bez zaspokojenia której nie sposób żyć zdrowo i szczęśliwie.

💫Pracuję nad samoakceptacją i samorozwojem. Świadomość swoich zasobów i własnych ograniczeń sprzyja samoakceptacji i empatycznemu, życzliwemu podejściu do siebie i innych, bez nierealnych oczekiwań, które mogą być źródłem frustracji i napięć.

Korzystajcie na zdrowie🫶😊

Ściskam❤️
K.

15/10/2025

Niebywała sprawa. Trauma przeżyta w dzieciństwie przez kobiety pozostawia po sobie ślad w postaci... zmiany składu ich mleka. I ślad ten może znacząco wpłynąć na ich dzieci.
🤱⏩
Traumatyczne doświadczenia z najmłodszych lat dotykają niemal 3 na 4 dzieci jeszcze przed ukończeniem 4 roku życia. Takie negatywne zdarzenia najczęściej obejmują narażenie na przemoc emocjonalną bądź fizyczną, nadużycia cielesne, zaniedbania, życie w konfliktach i agresji czy śmierć oraz separację rodziców. Wszystkie one mogą upośledzać zarówno funkcje mózgu, jak i ciała oraz - w rezultacie - zwiększać ryzyko różnych dolegliwości związanych ze zdrowiem psychicznym oraz fizycznym w dorosłości. Badania wskazują na to, że kobiety są zdecydowanie bardziej narażone na tego typu traumy.
⚠️🆘
Oczywiście trauma może być przenoszona z pokolenia na pokolenie, wiemy o tym z wielu badań. Już pół wieku temu zauważono, że potomkowie osób ocalałych z Holocaustu, którzy nie doświadczyli zagłady bezpośrednio lecz wtórnie, na skutek traumatycznej historii ich rodziców i związanej z nią negatywną atmosferą emocjonalną, wykazywali zwiększone ryzyko problemów psychicznych, głównie PTSD, depresji oraz stanów lękowych, a także częściej zapadali na raka, choroby serca i przewlekłe epizody bólowe. Międzypokoleniowe przekazywanie traumy najczęściej wiązało się z brakiem stworzenia przestrzeni, która pozwalałaby poruszać tego typu trudne tematy. To tyle w kwestii psychologii. Biologia jednak także ma w tej kwestii coś jeszcze do przekazania.
🧠☝️
Międzypokoleniowa transmisja skutków przebytej w dzieciństwie traumy może wystąpić bowiem nie tylko przez wychowanie czy zachowanie, ale i przez mechanizmy biologiczne, a konkretniej - zmiany w komórkach rozrodczych, które później wpływają na rozwój dziecka. Jak? Otóż stres lub trauma mogą przyczyniać się do tworzenia określonych zmian w specjalnych cząsteczkach ncRNA odpowiadających za to, które geny są aktywne, a które wyciszone. Zmiany w tych cząsteczkach (znajdujących się w komórkach rozrodczych) mogą więc sprawić, że będą one "instruować" zarodek, jak ma reagować na stres. Co więcej, trauma wpływa także na białka, które "reagują" na hormony oraz składniki odżywcze w konkretny sposób, który to może zostać zmieniony przez przebyty stres (a następnie "przestrojony" i podany dalej kolejnemu pokoleniu). To właśnie te dwa główne przekaźniki sprawiają, że skutki trudnych doświadczeń z dzieciństwa przenoszone są na nasze potomstwo.
👶👧
No i tu dochodzimy do mleka. Badacze (swoją drogą - nasi rodzimi, w tym też i z Uniwersytet Jagielloński) już od pewnego czasu podejrzewali, że laktacja może być potencjalną ścieżką międzypokoleniowej transmisji skutków przebytej w dzieciństwie traumy. Mleko matki jest bowiem bogate w tzw. mikroRNA, czyli cząsteczki RNA, które kontrolują inne geny (w tym też i te krytyczne dla rozwoju neurologicznego), a także w kwasy tłuszczowe, które już wcześniej powiązano z rozwojem poznawczym i temperamentnym potomstwa.
Jak więc zmienia się skład mleka w zależności od przebytej traumy? W badaniu wzięło udział ponad 100 matek karmiących niemowlęta piersią. Część z nich miała wysokie wyniki na specjalnej skali mierzącej "trudy" dzieciństwa, inne - niskie. Z ich mleka badacze wyizolowali mikroRNA oraz kwasy tłuszczowe i odkryli pewne niesamowite powiązania.
🤱🥛
Mleko kobiet, które w dzieciństwie doświadczyły traumatycznych wydarzeń, zawierało więcej tych cząsteczek mikroRNA, które regulują działanie układu odpornościowego i nerwowego oraz wpływają na reakcje organizmu na stres (innymi słowy - to właśnie one "uczą" komórki tego, jak reagować na świat w stresowych sytuacjach). W ich mleku było także mniej kwasów tłuszczowych, które są kluczowe dla rozwoju mózgu niemowlęcia.
Wyższy poziom tych konkretnych cząsteczek mikroRNA korelował więc z wyższą wrażliwością niemowląt oraz z trudniejszym radzeniem sobie z licznymi dziecięcymi przeciwnościami i ograniczeniami. Niższa zawartość kwasów tłuszczowych korelowała z kolei z tym, że dzieci nieco trudniej uspokajały się oraz potrzebowały więcej czasu na osiągnięcie równowagi emocjonalnej po wcześniejszych dramatach.
To naprawdę niezwykła sprawa, biochemiczny kod doświadczeń, który dziecko dostaje od matki, sygnatura historii jej życia oraz podkreślenie faktu, że każde pokolenie dopisuje do biologii swojego rodu kolejne rozdziały.
📖🧬
Oczywiście warto tu jeszcze kilka rzeczy doprecyzować, gdyż przy okazji tego typu doniesień bardzo często pojawiają się głosy sugerujące, że w takim razie lepiej w tym przypadku podać dziecku mleko modyfikowane. Mleko matki to niezwykła, bogata w wiele składników substancja, zawsze skrojona pod konkretne niemowlę. Substancja, która potrafi "zareagować" na infekcje dziecka i dostosować swój skład tak, by je w nich wspomóc (np. poprzez podwyższenie poziomu laktoferyny). Mleko matki NIE przekazuje traumy. Badanie pokazało pewne korelacje między doświadczeniami matek, składem mleka, a pewnymi cechami dziecka. Mleko matki odzwierciedla stan fizjologiczny organizmu kobiety, który ukształtowały pewne doświadczenia. Dziecko nie dziedziczy traum poprzez mleko matki, a karmienie mlekiem modyfikowanym nie "leczy" potencjalnych traum. "Łańcuch traumy" przerywa się nie butelką czy piersią, ale bezpieczeństwem, obecnością i wsparciem.



/Tomaszewska, W., Apanasewicz, A., Gomółka, M. et al. Differential microRNAs and metabolites in the breast milk of mothers with adverse childhood experiences. Transl Psychiatry 15, 367 (2025)/ Grafika via Very Well Family Org/

15/10/2025

Kiedy po raz pierwszy przeczytałam o eksperymencie Rosenthala, pomyślałam, że to historia o magii, choć oparta na danych psychologii. W jednej ze szkół badacze przeprowadzili test inteligencji, ale wyniki nie miały żadnego znaczenia. Losowo wybrali grupę uczniów i przekazali nauczycielom, że to właśnie oni mają największy potencjał. „To będą wasze najzdolniejsze dzieci, najlepsza klasa w szkole” - usłyszeli. Nie zmieniono programu, nie dodano godzin, nie wprowadzono nowych metod.
Zmieniono tylko jedno: oczekiwania.

I to wystarczyło.
Po roku dzieci, które trafiły do „najlepszej klasy”, faktycznie zaczęły osiągać lepsze wyniki, miały wyższą samoocenę i większą motywację. Nauczyciele - nieświadomie - traktowali je z większym zaufaniem, dawali im więcej swobody, mówili z ciepłem i wiarą. Uczniowie odpowiadali na to dokładnie tym samym.
Tak działa efekt Rosenthala, znany też jako efekt Pigmaliona - samospełniające się proroctwo, które pokazuje, że człowiek staje się taki, jakim widzą go inni.

Myślę o tym często w kontekście swojej pracy.
Jako pierwsze wychowawstwo dostałam klasę, o której mówiono różnie. „Trudna”, „nie do ogarnięcia”, „z nimi się nie da”. Zostałam ich trzecią wychowawczynią w ciągu półtora roku. Uczniowie mieli poczucie, że wychowawcy od nich uciekają. Zanim jeszcze ich poznałam, słyszałam więcej ostrzeżeń niż historii.
A potem zobaczyłam grupę młodych ludzi, którzy po prostu bardzo potrzebowali, by ktoś w nich uwierzył.

Nie chciałam powielać etykiet.
Zamiast tego zaczęliśmy mówić o sobie inaczej. Nie „klasa problemowa”, tylko „klasa, która się rozwija”. Nie „z nimi ciągle kłopot”, tylko „oni uczą się, jak być zespołem”. Wspólnie ustaliliśmy zasady, cele, sposób komunikacji. Zmieniliśmy język - a wraz z nim zaczęła się zmieniać rzeczywistość. Skończyli szkołę podstawową jako świetny zespół i wspaniali młodzi ludzie, z których wielu odwiedza mnie do dziś.

W drugim wychowawstwie bardzo pomógł podział klasy na dwie mniejsze grupy. Dwudziestu uczniów to zupełnie inna energia niż trzydziestu - łatwiej o relację, o rozmowę, o zauważenie. W mniejszej grupie ciszej słychać głos każdego ucznia. A kiedy ktoś zaczyna być naprawdę słyszany, zaczyna też chcieć się rozwijać. Uczniowie równali w górę - nie tylko zachowaniem, ale i wynikami.

Nie byłoby tego wszystkiego bez zaufania rodziców. To ono pozwoliło na odważne decyzje, na próby i błędy, na szukanie rozwiązań.
Kiedy rodzice widzą, że nauczyciel dostrzega w ich dziecku dobro, a nie tylko trudność - zaczynają patrzeć tak samo. I wtedy dziecko ma dwa bezpieczne miejsca, w których może rosnąć.

Z perspektywy czasu wiem, że żadna metoda nie zadziała, jeśli w centrum nie stanie człowiek.
Celem jest stworzyć przestrzeń, w której każdy uczeń poczuje się ważny. W której można się pomylić, spróbować jeszcze raz, a potem usłyszeć: „wierzę w ciebie”.

Kiedy dziś słyszę hasło „najlepsza klasa w szkole”, nie myślę o ocenach ani rankingach. Myślę o relacjach, o zaufaniu, o wspólnych rozmowach po lekcjach. O tym, jak wielką siłę mają słowa nauczyciela, który zamiast widzieć trudności, widzi możliwości.

Bo czasem wystarczy jedno zdanie, by ktoś zaczął w siebie wierzyć. A najlepsza klasa to nie ta, w której wszystko idzie gładko - tylko ta, w której wszyscy chcą próbować dalej.
---
Jeśli podoba Ci się to, co tworzę, możesz mnie wzmocnić kawą! Link w komentarzu.

15/10/2025

🚗 Dziś rano, w drodze do pracy, jechałem za samochodem, na którego tylnej szybie widniała kartka:
„Nowy kierowca. Uczę się jeździć. Proszę o cierpliwość.”
Widząc to, zachowałem spokój podczas powolnych skrętów i nagłych zatrzymań.
Szczerze mówiąc, radził sobie całkiem dobrze jak na kogoś, kto dopiero się uczy.
Ale wtedy pomyślałem:
👉 Czy byłbym równie cierpliwy, gdybym nie widział tej kartki?
Prawdopodobnie nie.
I ta myśl naprawdę mnie zatrzymała.
Bo większość ludzi nie nosi tabliczek, które tłumaczą, z czym się zmagają.
Nie zobaczysz napisu:
💔 „Przechodzę przez rozwód.”
🕊️ „Straciłem dziecko.”
🌧️ „Zmagam się z depresją.”
💊 „Właśnie usłyszałem trudną diagnozę.”
Gdybyśmy potrafili odczytywać te niewidzialne znaki, pewnie bylibyśmy dla siebie trochę milsi.
Ale może nie powinniśmy potrzebować tabliczki, żeby okazywać życzliwość.
Każdy człowiek, którego spotykasz, niesie coś, czego nie widzisz.
Dlatego —
🌿 Wybierz cierpliwość.
💫 Wybierz empatię.
❤️ Wybierz miłość — nawet wtedy, gdy nikt o nią nie prosi.

Jeśli czasem w siebie wątpisz, jeśli brakuje Ci motywacji...warto posłuchać tych, którzy są żywym dowodem siły woli i ni...
11/10/2025

Jeśli czasem w siebie wątpisz, jeśli brakuje Ci motywacji...warto posłuchać tych, którzy są żywym dowodem siły woli i niezłomności, jak np. Rafał Mikolajczyk: "...nie czekaj, aż bedzie łatwiej.Zacznij mimo, że jest trudno.Bo właśnie wtedy zaczyna się prawdziwe życie. (...)siła to nie mięśnie, tylko upór.(...)szczście nie pochodzi z zewnątrz- buduje się je codziennie, krok po kroku."

Dziś mija 21 lat odkąd poruszam się na wózku.
Nie wiem, kiedy to zleciało. Czasem mam wrażenie, że to było wczoraj. A czasem, że minęło całe inne życie. Ostatni rok bez Mamy♥️ jest trudniejszy w środku niż te 21 lat.

Nie zawsze było łatwo. Były momenty zwątpienia, złości, bólu. Ale też były dni, które pokazały, że życie wciąż potrafi być piękne.
Inne – ale wciąż pełne sensu.

Przez te 21 lat nauczyłem się, że nie trzeba chodzić, żeby iść dalej.
Że siła to nie mięśnie, tylko upór. Że szczęście nie przychodzi z zewnątrz – buduje się je codziennie, krok po kroku, nawet siedząc.

Dziś nie patrzę na wózek jak na ograniczenie. To część mojego życia, ale nie definicja tego, kim jestem.
Jestem wdzięczny za ludzi, których spotkałem, za wszystko, co mogłem zrobić i co jeszcze przede mną.

Jeśli mogę coś powiedzieć każdemu, kto właśnie przeżywa trudny moment – to to:
nie czekaj, aż będzie łatwiej. Zacznij, mimo że jest trudno.
Bo właśnie wtedy zaczyna się prawdziwe życie. 🧡

07/10/2025

🌍 Transgeneracyjność traumy i epigenetyczne dziedziczenie

Postępy badań:
Choć sama koncepcja przekazywania skutków traumy między pokoleniami jest znana od lat, to dopiero w ostatniej dekadzie pojawiły się coraz bardziej precyzyjne dowody biologiczne.

🔹 W badaniach zespołu Leona Mutesy opublikowanych w Nature Communications (2024) analizowano dzieci kobiet ocalałych z ludobójstwa w Rwandzie. Wykazano u nich różnice w metylacji DNA w określonych fragmentach genomu, m.in. w genach związanych z regulacją stresu i rozwojem (BCOR, PRDM8, VWDE).

🔹 Kilka lat wcześniej zespół Rachel Yehudy (Biological Psychiatry, 2016) opisał podobne zjawiska u potomków osób ocalałych z Holokaustu, wskazując na biologiczne „ślady” traumy w regulacji układu hormonalnego i odpornościowego.

🔹 Najnowsze analizy porównawcze potwierdzają, że tego rodzaju zmiany epigenetyczne są mierzalne i mogą stanowić biologiczny wskaźnik podatności na zaburzenia lękowe czy depresyjne. Jednocześnie rośnie liczba badań nad tym, jak interwencje terapeutyczne i wsparcie społeczne mogą modulować te mechanizmy.

Implikacje:
To, co kiedyś było intuicją kliniczną, dziś ma coraz solidniejsze potwierdzenie naukowe. Psychoterapia, oprócz pracy nad indywidualnym doświadczeniem, może być elementem przerywania transgeneracyjnych mechanizmów traumy, wspierając zarówno jednostkę, jak i jej rodzinny kontekst.

06/10/2025

Coaching może być pomocny, gdy chodzi o motywację, cele zawodowe czy rozwój osobisty. Problem pojawia się wtedy, gdy coachowie zaczynają pracować z tematami, które wymagają specjalistycznej wiedzy i przygotowania, jak uzależnienia, trauma czy zaburzenia psychiczne.

Dlaczego to ryzykowne?
Uzależnienia to nie kwestia słabej woli ani braku motywacji. To złożony proces psychiczny i biologiczny. Osoba w aktywnym uzależnieniu potrzebuje diagnozy, często farmakoterapii i profesjonalnej terapii a nie haseł w stylu musisz chcieć bardziej.

Brak wiedzy może prowadzić do pogłębienia problemu, poczucia winy i utraty zaufania do jakiejkolwiek formy pomocy.

Coaching i psychoterapia to dwie różne ścieżki, i warto je rozróżniać.
Coaching: rozwój, cele, motywacja.
Psychoterapia: leczenie, głębokie procesy, uzależnienia i zdrowie psychiczne.

Bo tam, gdzie chodzi o bezpieczeństwo życia i zdrowia - potrzebny jest specjalista, a nie slogan.

Spójrzmy na tradycyjną definicję matczynej miłości. To 24-godzinna obecność, bycie na zawołanie, usługiwanie, zarówno dz...
05/10/2025

Spójrzmy na tradycyjną definicję matczynej miłości. To 24-godzinna obecność, bycie na zawołanie, usługiwanie, zarówno dzieciom, jak i mężczyźnie. Próba zadbania o własne potrzeby jest określana różnie w zależności od kultury, tu, w Polsce, zapewne jako egocentryzm. Przyklejenie łatki egocentryczki to typowy dla katolicyzmu sposób pokazania kobiecie, gdzie jest jej miejsce. Widziałem to milion razy, bo przez 30 lat zajmowałem się terapią i edukacją kobiet. 70 proc. moich klientek było świetnie wykształconych, inteligentnych i silnych. W chwili, kiedy zaczynały traktować siebie trochę bardziej poważnie, zaczynały czuć się winne. I najczęściej były oskarżane o egocentryzm. Namawiałem je, żeby kiedy usłyszą od męża, dzieci, własnej matki, że są egocentryczkami, odpowiadały: „dziękuję, teraz wiem, że jestem na właściwej drodze”.

Jesper Juul

Foto pinterest

04/10/2025

Adres

Ulica Piłsudskiego 49a
Grudziadz
86-300

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 08:00 - 15:00
Wtorek 08:00 - 15:00
Środa 08:00 - 15:00
Czwartek 08:00 - 15:00
Piątek 08:00 - 15:00

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Karina Milan-Szymańska, psycholog, terapeuta, psychoterapeuta umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Karina Milan-Szymańska, psycholog, terapeuta, psychoterapeuta:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria