Gabinet Psychoterapii Psychoanalitycznej Adriana Meller

Gabinet Psychoterapii Psychoanalitycznej Adriana Meller Psycholog, superwizor i certyfikowany psychoterapeuta Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychoanalitycznej.

Prowadzi terapię rodzinną, małżeńską oraz indywidualną terapię młodzieży i osób dorosłych.

18/09/2025

Książka ukaże się 9 października, ale już dzisiaj prezentujemy piękną okładkę

„…griefboty to aplikacje i programy umożliwiające użycie cyfrowych śladów osób zmarłych do ich ożywienia. O ile dysponuj...
15/09/2025

„…griefboty to aplikacje i programy umożliwiające użycie cyfrowych śladów osób zmarłych do ich ożywienia.

O ile dysponujesz zdigitalizowanymi wspomnieniami (maile, SMS-y, filmiki, wpisy w Internecie) osoby, która odeszła, właściwie nic nie stoi na przeszkodzie, by się z nią ponownie spotkać: na czacie w interaktywnej rozmowie, w postaci awatara.

Można już za życia zdecydować, które ślady cyfrowe przeznaczyć do stworzenia Versony – tak, by odwzorowana postać była najbliższa tej żywej, chociaż już niedostępnej w swojej oryginalnej białkowej wersji.

Opłacanie abonamentu w odpowiedniej wysokości oferuje utrzymanie Versony „przy życiu”na zawsze.

W tej wersji griefbot ma nie tyle umożliwić dopełnienie pożegnania (niemożliwego np. z powodu nagłego odejścia bliskiej osoby), co stworzyć możliwość nieżegnania się w ogóle.

Technologie (albo nawet szerzej wynalazki) tworzone są po to,by rozwiązywać problemy i eliminować dyskomfort. Programy,które opisałam powyżej, zostały stworzone aby nieść specyficzny rodzaj ulgi.

…… zmienia się też rodzaj i sposób opieki sprawowanej przez rodziców nad dziećmi i dalej – sposób funkcjonowania, w tym psychicznego.

Wszelkiego rodzaju aplikacje szpiegujące i monitorujące, wykorzystywane przecież do zredukowania niepokoju rodziców, jednocześnie utrudniają możliwość nauczenia siebie i dziecka znoszenia tego niepokoju, więc również rozwinięcia kojących introjektow.

Powszechne korzystanie ze smartfonów i tabletów w celu redukcji silnych emocji dziecka, zwłaszcza złości jest skuteczne bo cyfrowe treści fascynują dzieci i pozwalają szybko odwrócić uwagę od stanu emocjonalnego.

Ale to sposób skuteczny na krótką metę: nie uczy regulowania emocji.

Kontakt z drugim, uważnym człowiekiem dałby większą szanse na zdobycie tej umiejętności. Ponadto dostępność urządzeń i ich spersonalizowanie pozwalają na tworzenie złudzenia i przeżywanie technologii jak przedłużenia self, a nie odrębnych obiektów.

Dzięki łatwemu dostępowi do sieci cały świat mamy na wyciągnięcie ręki. W szybkim, wręcz natychmiastowym tempie możemy zrealizować prawie wszystkie swoje pragnienia i zachcianki: niezależnie czy to składniki na ciasto ubrania podróże trzy strony p***o – łatwo jest pozbawić użytkownika czasu I możliwości odroczenia gratyfikacji.

A czas pomiędzy pragnieniem a jego realizacją z punktu widzenia rozwojowego jest niezbędny do rozpoznania tego, co jest naszym prawdziwym pragnieniem i czy na pewno chcemy je zrealizować.

Pytanie które się nasuwa brzmi: jak zmieniać się będzie funkcjonowanie, Jak bardzo konkretne rozwiązania również w terapii będą poszukiwane?

W jakim stopniu instant gratification (natychmiastowe zaspokojenie)zmieni bądź nawet osłabi możliwość fantazjowania, pracy wyobrażeniowej i metaforycznej na rzecz konkretnych szybkich rozwiązań?

I czy w procesie poszukiwania tych rozwiązań będzie towarzyszył drugi człowiek czy może częściej wybierana będzie aplikacja”

L**h Kalita „Przyszłość dzieje się dziś”

Zapraszam do zapoznania się z moją nową stroną.
13/09/2025

Zapraszam do zapoznania się z moją nową stroną.

Adriana Meller

12/09/2025

Największe znaczenie ma jednak zdolność do rozpoznawania skłonności narcystycznych w nas samych. Nikt nie jest wolny od narcyzmu. Co więcej, jedną z fundamentalnych cech tego stanu jest fakt, że czyni nas „ślepymi”, zaburza samopoznanie. W rozmowach z ludźmi często słyszymy: „Jestem okropnie narcystyczny” lub: „To był cios dla mojego narcyzmu”. Tego rodzaju komentarze nie świadczą o autentycznym rozpoznaniu stanu rzeczy - to jedynie puste słowa, Prawdziwe uznanie własnego narcyzmu wywołuje głębokie cierpienie.

Neville Symington - Narcyzm. Nowa teoria
Obraz Caravaggio

11/09/2025

📢 Przypominamy, że 22 września 2025 r. to ostatni dzień zapisów na Konferencję!
Wydłużyliśmy termin rejestracji, bo zależy nam, aby jak najwięcej z Was mogło przyjechać do Bydgoszczy i wspólnie tworzyć atmosferę tego wyjątkowego konferencyjnego święta – pełnego rozmów, refleksji i wymiany myśli.

A skoro już o Bydgoszczy mowa – tuż obok Hotelu Qubus, gdzie odbędzie się Konferencja, na bulwarach Brdy spotkacie „Trzy Gracje” – rzeźbę Jerzego Buczkowskiego, z którą wiąże się zabawna anegdota. Pomnik powstał w czasach, gdy w sklepach królował tylko ocet. Legenda głosi, że trzy sąsiadki wyszły z kamienicy, by wspólnie zastanowić się, co ugotować na obiad. I tak, pogrążone w zadumie, zastygły w brązie aż do dziś.

👉 Link do zapisów znajdziecie w komentarzu.

09/09/2025

KIEDY OJCA NIE MA...

Brak ojca odciska piętno nie tylko na osobistym i psychicznym rozwoju dziecka, ale także na jego społecznym funkcjonowaniu.
W teraźniejszość dorosłego, którego ojciec był (psychicznie czy fizycznie) nieobecny wbijają się odłamki utraconej przeszłości – tej, która mogłaby zaistnieć, gdyby tata naprawdę BYŁ. To echa niespełnionych pragnień, nieprzeżytych chwil, niewypowiedzianych słów i gestów, które nigdy nie znalazły swojego adresata. One brzmią w sercu takiego człowieka przez całe jego życie.
Ojciec, który jest fizycznie, ale jakby go nie było – pochłonięty uzależnieniem, depresją czy niekończącą się pracą – zostawia swoje dzieci z pustką. PUSTKĄ w miejscu, które powinno być najczulej wypełnione jego miłością.

Osłabienie więzi z ojcem ma swoje kulturowe korzenie w odległej przeszłości. Dziś obserwujemy jej powszechne załamanie, ale równocześnie coraz wyraźniejsze dążenie do odbudowy i przywrócenia jej znaczenia.

Koncepcja SYNDROMU MARTWEGO OJCA wywodzi się od André Greena, francuskiego psychoanalityka z połowy XX wieku. Choć pierwotnie pisał on o "syndromie martwej matki", w późniejszym czasie stosował to określenie również do nieobecnego, depresyjnego i pogrążonego w wewnętrznej martwocie mężczyzny.

Słowo MARTWOTA odnosi się do nieświadomych i nieznanych ojcowskich zranień, emocjonalnego braku, który zakłóca jego zdolność do relacyjności i opieki nad dzieckiem. Zmartwienia ojca, jego wycofanie, nieobecność i depresyjność przechodzą na dziecko. Uwewnętrzniając obumarłego ojca dziecko samo siebie WYGASZA. Zamiast przeżywać własne życie, pozostaje związane z obojętnym, wycofanym obrazem rodzica. To wpływa na jego ciało, psychikę i relacje jakie buduje z innymi ludźmi.
Ojciec, którego NIE MA pozostaje żywy w swojej nieobecności i jednocześnie obecny w zgubnych konsekwencjach swojej martwoty.
Doświadczenie nieobecnego ojca powoduje niepokojącą, trudną do przyjęcia utratę znaczenia. André Green opisuje to następująco:

"(...) nieistnienie wspomnień, nieistnienie w umyśle, nieistnienie kontaktu, nieistnienie uczuć - każde z nich zagęszcza się w postaci luki. Jednak ta luka nie odnosi się do zwykłej próżni lub tego, co zostało utracone - staje się substratem tego, co rzeczywiste."

NIEOBECNOŚĆ stanowi sytuację pośrednią między OBECNOŚCIĄ a STRATĄ. Innymi słowy, a także z perspektywy zorientowanej na rozwój osobowości, NIEOBECNOŚĆ tkwi w samym centrum OBECNOŚCI (i) UTRATY.

Co niezwykłe, umysł potrafi ocalić i przywrócić to, co było związane z utraconym obiektem – nawet jeśli samego obiektu już nie ma. Stworzenie świadomej przestrzeni dla uczuć i emocji wymaga ich rozpoznania i przemiany. To droga, która prowadzi przez przyznanie się do żalu, odróżnienie tego, co wciąż żywe, od tego, co już martwe, i odzyskanie własnej odrębności.

André Green pisał o życiu psychicznym opartym na utracie: nieobecny inny wyznacza rozwojową możliwość, ale jednocześnie staje się cmentarzem tam, gdzie "nieobecność jest zbilansowana, złożona i paradoksalna."
Z jednej strony, jeśli nieobecność jest związana z nieznanym, nieoznaczonym i pustym ojcem, pozbawione wsparcia ego dziecka może rozbić się na kawałki. Z drugiej jednak - nieobecność może okazać się przestrzenią dla ożywienia życia psychicznego.
Terapia może pomóc pogłębić pamięć i spleść ze sobą wyobrażenia nie zawsze oparte na rzeczywistości, po to aby nie dopuścić do ich całkowitej utraty. Tymbardziej, że brak reprezentacji ważnych osób i zdarzeń w umyśle daje przestrzeń mieszkalną nie tylko dla jałowości, próżni i bezsensu ale też dla niszczących, wewnętrznych postaci. Innymi słowy dla destrukcyjności. Pod nieobecność ojca dziecko zostaje odcięte od swoich instynktów a jego osobowość zakorzenia się w BRAKU.
U N I E O B E C N I A się. Uwewnętrzniona utrata pragnie świadomego rozpoznania.
Aby rozpoznać i uzdrowić tak rozległe rany, niezbędne jest długotrwałe leczenie i głęboki, wewnętrzny proces.

"To, co zostało wyparte i zaniedbane, domaga się poznania. Oznacza to dostrzeżenie i wskazanie deficytów w zaniedbanej części osobowości, aby psychika mogła zacząć się samoregulować, a leczenie tym samym rozpocząć." (Sartre)

Leczenie jest bolesne, bo przebiega wzdłuż ścieżki wytyczonej przez deficyt, próżnię, dojmujący brak, nieskończoną tęsknotę i dręczącą pustkę. Poprzez pracę wyobraźni, procesy introjekcji i identyfikacji "utracony (ojcowski) obiekt" zostaje niejako wzięty w psychikę, gdzie zaczyna żyć nowym, wewnętrznym życiem.
Okazuje się, że akceptacji straty w świecie zewnętrznym towarzyszy rekonstrukcja odpowiadającego jej obiektu w świecie wewnętrznym.
Wyzwolenie od UTRATY i NIEOBECNOŚCI porusza zdolność do czerpania przyjemności ze świata i zwyczajnego życia.

I trochę inaczej o nieobecności czyli kiedy JESZCZE kogoś NIE MA:

"(...) mama odpowiadała, że jest smutna, bo jeszcze się nie urodziłam, a ona już do mnie tęskni.
-Jak możesz do mnie tęsknić, skoro mnie jeszcze nie ma? - pytałam.
Wiedziałam już, że tęskni się za kimś, kogo się utraciło, że tęsknota jest efektem straty.
-Ale może też być odwrotnie-odpowiadała.
-Jeżeli się do kogoś tęskni, to ON JUŻ JEST.
(...) Zrozumiałam swoim dziecięcym umysłem, że jest mnie więcej, niż sobie do tej pory wyobrażałam. I nawet jeżeli powiem: "Jestem NIEOBECNA", to i tak na pierwszym miejscu znajduje się: JESTEM - najważniejsze i najdziwniejsze słowo świata." (Tokarczuk)

➡️Kohon, G., The Greening of Psychoanalysis: André Green in Dialoques with Gregorio Kohon [w:] The Dead Mother: The Work of André Green, Kohon G. (ed), London: Routledge, 1999, s.8
➡️Sartre, J.-P., Egzystencjalizm jest humanizmem [w:] Problem bytu i nicości, tłum: Kowalska, M., Krajewski, J.Warszawa:deAgostini Polska, 1998, s.158
➡️Schwartz, S.E., Nieobecny ojciec, wpływ braku ojca na córkę-pragnienie i rana,przekład. A. Rychwał-Chybowska, wyd. Raven - Instytut Studiów Kulturowych, Czeladź, 2025
➡️Tokarczuk, O. Czuły narrator, Wydawnictwo Literackie, Kraków, 2020 s.262-263
Rzeźba autorstwa Tomasza Górnickiego "Wojciech Korfanty" w Muzeum Śląskim w Katowicach



07/09/2025

"Do niedawna było tak, że (…) to co nieświadome, było efektem wyparcia, a wyparcie było wynikiem istnienia bardzo wyraźnych, ścisłych norm moralnych, społecznych, obyczajowych, religijnych i te normy nakazywały: ukrywaj. Co nieświadome, musiało się gdzieś tam schować, ukryć. A współcześnie niewiele się wypiera. Współcześnie jest tak, że wspomnienia, emocje, traumy, one są wystawione na widok publiczny, na Instagramie, w TikToku, w reality show. Nieświadomość nie działa już w oparciu o zakaz, bardziej jest stanem przeciążenia, nadmiaru. Społeczeństwo nie mówi: nie wolno, raczej mówi: pokazuj, bądź sobą, wyrażaj się. Właściwie taki nakaz staje się nową formą kontroli. (…)
Umysł współczesny za bardzo nie ma się gdzie schować, bo wszystko jest ciągle widoczne, wszystko jest ciągle bodźcowane, pobudzane, komentowane, wyświetlane. Paradoksalnie to co najbardziej osobiste do niedawna -traumy, lęki - to wszystko staje się częścią produkcji kulturowej, aż do 'brandingu cierpienia'. Ten nadmiar to nie jest świadomość, wręcz przeciwnie – to jest nadmiar ekspresji, który staje się pewną zasłoną dla umysłu. Nieświadomość już nie jest tym, co jest ukrywane. Jest to raczej to, co jest nieprzetworzone, a nieprzetworzone jest dlatego, że jest tego za dużo. Kiedy ktoś np. na Instagramie publikuje jakąś historię o depresji, o stracie, o lęku, to nie znaczy, że to przepracowuje (…). Może być wręcz przeciwnie – to może być nawet uciekanie od głębszego przeżywania w ramach zaspokajania kulturowych oczekiwań ekspresji, takich oczekiwań: no pokaż, nie chowaj tego. Zamiast wyparcia mamy w takim razie rozproszenie, zamiast rzeczy zakazywanych, mamy nadmiar obrazów, treści, emocji, różnych stanów afektywnych, którymi jesteśmy zalewani bez możliwości ich przetworzenia. Nie tyle ukrywamy treści psychologiczne, co nie możemy przetworzyć ich nadmiaru, nie możemy ich zintegrować."

Żródło: „Czy my się znamy?” podcast Rafała Pniewskiego, odc. „Scrolling: O nowej formie percepcji i nadmiarze, który nas pochłania”, data publikacji 17.04.2025

fot Nathan Dumlao

Zapraszamy psychoterapeutów psychoanalitycznych do Torunia na bardzo ciekawe spotkanie o kobietach i kobiecości.
06/09/2025

Zapraszamy psychoterapeutów psychoanalitycznych do Torunia na bardzo ciekawe spotkanie o kobietach i kobiecości.

„Freud w żadnym momencie nie wziął pod uwagę wpływu ciała dziewczynki na jej psychiczny rozwój.

Traktował jej świadomość genitalną jako ograniczoną do zaabsorbowania p***sem i jej obrazem ciała opartym na braku p***sa.

Opisując lęk genitalny w tekście „Zahamowanie, symptom i lęk”, to co genitalne zrównuje z fallusem, w związku z czym u dziewczynki jest ono wykluczone. „Tam gdzie kastracja miała już miejsce” [...] lęk pojawia się w relacji do obiektu. Tak jakby dziewczynka nie miała własnych genitaliów.

Freud rzeczywiście traktował wczesne dzieciństwo jako identyczne u chłopców i dziewczynek aż do fazy fallicznej, kiedy to odkrycie przez dziewczynkę faktu, że brakuje jej tego cennego p***sa, zajmuje centralne miejsce w organizowaniu jej życia psychicznego. Traktował jej własne genitalia jako bezwładne, nieaktywne, nieznane, nieodkryte aż do osiągnięcia dojrzałości.

Ta perspektywa została podważona dosyć wcześnie przez niektóre analityczki. Horney (1924) uważała, że nieodkryta pochwa oznacza wypartą pochwę; Mueller (1932), która była z wykształcenia pediatrą, opisywała wczesne zainteresowanie dziewczynek ich genitaliami. (…)

Jeśli zgadzamy się, że ciało jest centralnie zaangażowane w psychiczny rozwój dziecka, adekwatne wydaje się założenie, że ciało dziewczynki, jej doświadczenia i konflikty związane z ciałem zajmują centralne miejsce w jej rozwoju, tak samo jak ciało chłopca w jego rozwoju. I tak jak ich ciała są różne, tak natura wynikających z tego lęków, konfliktów rozwojowych, sposobów ich rozwiązywania i wielu sposobów ich opanowywania, musi z konieczności być różna”

Doris Bernstein „Kobiece lęki i konflikty genitalne oraz typowe sposoby ich opanowywania”

Zapraszamy psychoterapeutów psychoanalitycznych na szkolenie pt:

Kobiecość jako konstrukt „ historyczny”, cielesny, intersubiektywny.

Seminarium jest kontynuacją spotkania pt. "Melancholia kobiet - wokół książki „Chłopki” Joanny Kuciel-Frydryszak", które odbyło się w styczniu 2025 roku w Toruniu.
Rozwiniemy wątki obecne w naszych przemyśleniach.

Seminarium będzie dotyczyło zagadnienia konstrukcji kobiecości, przetransformowania teorii Freuda stawania się kobietą w świetle wspólczesnych teorii psychoanalitycznych. Naszymi przewodniczkami będą: Haydee Faimberg, Doris Bernstein i Jessica Benjamin. Przedyskutujemy następujące zagadnienia: kobiecość jako „obiekt historyczny” – nieświadome identyfikacje z przeszłością, która nie należy do nas. Kobiecość jako cielesność – nowa konceptualizacja kobiecej genitalności, która nie może być opisywana w ramach Freudowskiej teorii zawiści o p***s i kastracji. Kobiecość jako doświadczenie intersubiektywne – między męskością a kobiecością, wzajemne tworzenie się interpretacji kobiecości i męskości.

Seminarium poprowadzi psychoanalityczka PTPa Pani Beata Maciejewska- Sobczak, superwizorka i terapeutka szkoleniowa PTPP

Spotkanie odbędzie się 27.09.2025r w godz 10:00- 13:30 w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu.

Wszelkie informacje i zapisy :

Adriana Meller
adriana.meller@interia.pl

Na zdjęciu Beata Maciejewska- Sobczak.

Zapraszamy do rozmowy o kobietach.
05/09/2025

Zapraszamy do rozmowy o kobietach.

W 2025 roku minęło10 lat od chwili, gdy po raz pierwszy zasiedliśmy razem, by rozmawiać o Polsce i o nas samych. Tak rozpoczęła się historia warsztatów obywa...

W Gdańsku.
04/09/2025

W Gdańsku.

Serdecznie zapraszamy na pierwsze po wakacjach spotkanie z cyklu Kino na kozetce, które odbędzie się 28 września o godz. 15:00 w gdańskim Kino Spektrum.

Tym razem, wraz z psychoanalityczką Justyną Zalewską, porozmawiamy o faszyzmie na podstawie znakomitego francuskiego filmu „Moi synowie” w reż. Delphine i Muriel Coulin.

Film opowiada historię 50-letnie owdowiałego Pierra, który samotnie wychowuje dwóch synów. Młodszy dostaje się na Sorbonę, starszy zaczyna działać w skrajnie prawicowych grupach ekstremistycznych, co doprowadza do tragedii i rozpadu rodziny.

Jak podkreślają reżyserki, punktem wyjścia dla ich pracy były dwa lęki. Pierwszy, że przestaną poznawać swoich bliskich, bo zmienią się do tego stopnia, że zaczną wyznawać wartości sprzeczne z ich wartościami i drugi, że Francja popadnie w ekstremizm i przestanie być republiką, systemem demokratycznym.

Film znakomicie oddaje mechanizmy, na których opiera się faszystowska retoryka: budowanie poczucie zagrożenia wobec „obcych”, wycofanie się z dialogu na rzecz konfrontacji oraz społeczna polaryzacja prowadząca do przemocy.

Justyna Zalewska: Psychoanalityczka szkoleniowa Polskiego Towarzystwa Psychoanalitycznego oraz superwizorka i psychoterapeutka szkoleniowa Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychoanalitycznej.

Zapraszamy!

03/09/2025

Co o tym myślisz?

Adres

Narutowicza 5
Inowrocław
88-100

Telefon

+48500271711

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Gabinet Psychoterapii Psychoanalitycznej Adriana Meller umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Gabinet Psychoterapii Psychoanalitycznej Adriana Meller:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria

Gabinet Psychoterapii Adriana Meller

Adriana Meller - psycholog, certyfikowany psychoterapeuta psychoanalityczny, członek zwyczajny Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychoanalitycznej. Absolwentka Studium Psychoterapii Psychoanalitycznej w Sopocie oraz Studium Trenerskiego w Sopocie. Uczestniczy regularnie w superwizji oraz w seminariach kliniczno - teoretycznych. Pracuje zgodnie ze standardami Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychoanalitycznej. Pomysłodawczyni i współorganizatorka licznych prelekcji i spotkań edukacyjno - filmowych w Inowrocławiu z udziałem psychoanalityków i terapeutów psychoanalitycznych, których celem jest propagowanie wiedzy z zakresu psychoanalizy. Prowadzi gabinet w Inowrocławiu.