02/12/2025
Czasem, gdy patrzymy na kogoś z boku, wydaje się, że ma wszystko pod kontrolą.
Tak często jest z osobami o silnej, pitta-energii – pełnymi ognia, zapału, dyscypliny. Dbają o każdy szczegół, trzymają rytm dnia, pilnują ćwiczeń, jedzenia, obowiązków.
A jednak kiedy przychodzą do mnie na konsultacje, za tą piękną, poukładaną fasadą często kryje się coś zupełnie innego.
Napięcie.
Przeciążenie.
Ciche przekraczanie własnych granic – fizycznych, emocjonalnych, a czasem także tych, które dotyczą relacji z najbliższymi.
Bo Pitta, kiedy traci subtelność, potrafi iść dalej niż trzeba . Z praktyki robi obowiązek. Z troski o siebie – kontrolę. Z codziennego rytuału – wyścig.
I wtedy zamiast lekkości pojawia się suchość, złość, zmęczenie, a ciało zaczyna szeptać… albo wołać.
Dlatego w tej drodze do harmonii tak ważne jest, by – obok dyscypliny – pielęgnować czułość.
Obok struktury – miękkość.
Obok działania – odpoczynek.
W Ajurwedzie mówimy, że ogień potrzebuje ram, ale też chłodu, ukojenia i przestrzeni, by świecić, a nie wypalać.
Jeśli czujesz, że Twój wewnętrzny ogień jest ostatnio zbyt mocny albo zbyt słaby – zapraszam. Delikatnie, bez presji. Razem poszukamy równowagi, która nie wyciska, tylko karmi. ♥️
A Ty… jak dziś ma się Twój ogień?