28/10/2025
Z czym mierzy się kobieta, która wychodzi z długoletniej relacji?
Zwłaszcza taka, która wcześniej prosto z rodzinnego domu przeszła w małżeństwo.
Nie miała momentu, żeby naprawdę być sama. Żeby sprawdzić, co lubi, czego chce, jak chce żyć.
Aż nagle zostaje sama.
I musi zbudować swój świat od zera. Dla siebie, nie dla „nas”.
Trzeba sobie przypomnieć, kim się jest.
Wziąć odpowiedzialność za siebie.
Zacząć dbać o swoje sprawy.
To nie jest łatwe.
Bo wcześniej było wspólnie lub ktoś podejmował decyzje, ktoś „załatwiał”, ktoś chronił.
A teraz tylko Ty możesz to zrobić.
To też moment, kiedy trzeba stanąć do swojego życia – w pełni, po dorosłemu.
Utrzymywać się, ogarniać rzeczywistość, której nikt już nie filtruje.
I wtedy często budzi się lęk o przetrwanie. Wcześniej byli rodzice, potem mąż. A teraz tylko Ty.
To etap prób i błędów.
Uczysz się przez potknięcia, sprawdzasz, co jest naprawdę Twoje.
Jakie masz standardy. Na co się zgadzasz, a co już nie wchodzi w grę.
Trzeba też uruchomić w sobie tę męską część – ochronną, zdecydowaną.
Czasem trzeba coś naprawić, przykręcić, ogarnąć rachunki, wykonać „męskie” zadania, które wcześniej były poza Twoim radarem.
Stawiać granice, mówić „nie”, kiedy coś pachnie manipulacją.
Bo kiedy kobieta jest sama, często przyciąga drapieżników. Oszustów, naciągaczy, ludzi, którzy czują słabość.
To też sposób, by poczuć własną sprawczość.
Zobaczyć, że dasz radę🙏💪💃.
Wiele kobiet zostaje w niesatysfakcjonujących relacjach, żeby uniknąć tego etapu.
Powrót do siebie potrafi być bolesny.
Ale właśnie wtedy zaczyna się prawdziwa wolność ✨.
Jeśli jesteś w tym miejscu – między końcem a początkiem – mogę Ci w tym towarzyszyć.
Pomogę Ci zrozumieć, co się w Tobie dzieje, oswoić lęk i zbudować życie, które naprawdę czujesz jako swoje🌞.