27/11/2025
Studiowałam psychologię latami, wierząc, że nauka ma wszystkie odpowiedzi. Lecz kiedy przyszło mi przejść przez własny upadek-moment, gdy teoretyczna wiedza rozsypała się w pył-to nie podręczniki podały mi rękę.
Znalazłam się w miejscu, w którym lekarstwem nie była diagnoza, ale obecność.
Nic tak nie ukoiło bólu i nie złożyło mnie na nowo, jak inni ludzie. Ci, którzy bez oceniania, bez zbędnych rad, po prostu byli-i wciąż są-dowodem na to, że akceptacja jest najsilniejszym lekarstwem. To w relacji, w szczerości drugiego człowieka, objawiła się prawdziwa, surowa siła przetrwania.
Jako profesjonalista, dziś wiem jedno: mój gabinet jest miejscem spotkania nie tylko dwóch umysłów, ale też dwóch ludzkich historii. Moje doświadczenie sprawia, że staję obok, a nie ponad. Bo leczenie to często nic innego jak pozwolenie, by ludzkie serce uleczyło drugie.💙