Szymon Waluś - Męska Natura.

Szymon Waluś - Męska Natura. Wsparcie terapeutyczne i rozwojowe dla mężczyzn. Relacje • Emocje • Samoświadomość
Katowice | Bielsko-Biała | Online
🔹 Kurs: Męska Decyzja
szymonwalus.pl

Cześć,

znajdziesz tu darmową wiedzę na temat tego jak połączenie; ciało, umysł, psychika, wpływa na to jak radzisz sobie z emocjami, dokonujesz życiowych wyborów i zarządzasz swoją energią. Nazywam się Szymon Waluś pomagam uwolnić się od negatywnych wzorców myślowych i emocjonalnych z przeszłości, aby zacząć w pełni korzystać ze swojego życiowego potencjału. Zapraszam do sprawdzenia sekcji wydarzenia, gdzie znajdziesz aktualne warsztaty i wydarzenia, które organizuję.

Cała rozmowa dostępna na YouTube: Męska Natura – Kiedy mniej znaczy więcej. Rozmowa z Jerzym Szczepkowskim.
06/12/2025

Cała rozmowa dostępna na YouTube: Męska Natura – Kiedy mniej znaczy więcej. Rozmowa z Jerzym Szczepkowskim.

Dla wielu z nas współczesne relacje stają się nieodkrytym lądem — miejscem, w którym odkrywamy siebie i drugą osobę na n...
01/12/2025

Dla wielu z nas współczesne relacje stają się nieodkrytym lądem — miejscem, w którym odkrywamy siebie i drugą osobę na nowo.

---

Kiedyś

• Relacje były głęboko zakorzenione w strukturach rodzinnych i społecznych:
• To rodzina i społeczność narzucały formę i funkcję związku między kobietą a mężczyzną.
• Dobór partnerów często dokonywał się „za plecami” młodych, na podstawie interesu rodzinnego.
• Charakter i jakość relacji między partnerami miały drugorzędne znaczenie — małżeństwo miało służyć rodzinie i społeczności.
• Nawet jeśli związek nie był szczęśliwy, silna presja społeczna sprawiała, że para pozostawała razem.
• Małżeństwo było bardziej instytucją niż przestrzenią wzajemnego rozwoju.

---

Dziś

• Na przestrzeni zaledwie kilku pokoleń wszystko odwróciło się o 180 stopni:
• Zewnętrzne powody tworzenia związku niemal zniknęły — nie potrzebujemy małżeństwa, aby przetrwać.
• O tym, czy związek przetrwa, decyduje jakość relacji, a nie oczekiwania rodziny czy społeczności.
• To para sama odkrywa i tworzy swoją wizję: jak chcą żyć, kochać, budować bliskość.
• Musimy umieć połączyć wiele ról naraz:

- romantyczną miłość,
- namiętność seksualną,
- partnerstwo życiowe.

• Pojawia się przestrzeń na głębsze porozumienie: psychiczne, emocjonalne, seksualne, duchowe.
• Coraz częściej związek staje się instrumentem ewolucji ludzkiej świadomości — miejscem uzdrawiania ran, praktykowania autentyczności, spotkania dwóch światów.

---

Co to zmienia?

Zobaczenie tych różnic pomaga zrozumieć, że:

• Związek nie jest dany raz na zawsze.
• Nie gwarantuje bezpieczeństwa — bezpieczeństwo powstaje między nami, a nie z zewnątrz.
• Relacja staje się szansą na pielęgnowanie takich jakości jak:
- świadomość,
- współodczuwanie,
- poczucie humoru,
- oddanie.
• Związek staje się też drogą do poszerzania poznania siebie.

Ale jest i druga strona:
W świecie tylu możliwości i braku zewnętrznych ram, łatwo również się zagubić.
Wiele osób doświadcza chaosu, przeciążenia oczekiwaniami i braku wzorców, które mogłyby nas prowadzić.

---

Jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia w relacji — w zrozumieniu siebie, swoich granic, potrzeb lub wzorców — zapraszam do kontaktu.

„Czy ja jeszcze chcę być z nią?” To jedno z najczęstszych pytań, które zadają sobie mężczyźni. Najczęściej pozostają z...
28/11/2025

„Czy ja jeszcze chcę być z nią?”

To jedno z najczęstszych pytań, które zadają sobie mężczyźni. Najczęściej pozostają z nim sami, mieląc w głowie nieustanne „za i przeciw”, często powoli odchodząc od zmysłów.
I bardzo często pod tym trudnym miejscem stoi nie lenistwo, nie brak chęci, ale… ambiwalentny styl przywiązania.
To taki wewnętrzny konflikt: „Chcę bliskości… ale się jej boję.” „Przytul mnie… tylko proszę mnie nie zostawiaj.”

Jak to wygląda w relacji?
- silna potrzeba bycia najważniejszym dla partnerki,
- lęk przed odrzuceniem: „jak ona odejdzie, to ja się rozpadnę”,
- nagłe przejścia od bliskości do dystansu,
- huśtawka: raz „przyciągam”, raz „odsuwam”,
trudność w zaufaniu, że druga osoba naprawdę zostanie.

Skąd to się bierze?
Z bardzo wczesnych doświadczeń. Dziecko, które raz miało bliskość, a raz jej nie miało, uczy się, że miłość jest niestabilna, momentami dostępna, a momentami nie. Powstaje przekonanie: „Muszę walczyć o uwagę… bo inaczej zostanę sam.”

I wtedy samo pytanie „zostać czy odejść?” jest za wąskie.
To nie jest dylemat logiczny — to proces wewnętrzny, który wymaga zobaczenia głębiej:
- jak działa mój układ nerwowy,
- co uruchamia lęk, a co bliskość,
- jak rozumiem relację,
- jak widzę siebie i swoje granice.

Co naprawdę pomaga?
1. Regulacja układu nerwowego Mniej reaktywności, więcej przewidywalności. Mniej wybuchów, mniej „zamrażania się”, więcej obecności.
2. Budowanie zdrowych granic Świadomość: na co się zgadzam? czego nie chcę? co jest moje, a co nie?
3. Praca nad zaufaniem Urealnienie tego, że jedne nasze potrzeby mogą zostać przyjęte, inne nie — i że to nie oznacza końca świata ani odrzucenia.
4. Odpowiedzialność za siebie Za swoje emocje, decyzje, reakcje. Budowanie stabilności w sobie, a nie w drugiej osobie.

Jeśli to, co opisałem, brzmi znajomo — jeśli czujesz, że żyjesz w takiej huśtawce, lub jeśli relacja staje się dla Ciebie polem ciągłego napięcia — to zapraszam do kontaktu. Można z tym pracować i można wyjść z tego.

Coraz częściej spotykam mężczyzn, którzy widzą, że sukces zawodowy nie daje spelnienia jeśli w relacjach nie wychodzi. M...
21/11/2025

Coraz częściej spotykam mężczyzn, którzy widzą, że sukces zawodowy nie daje spelnienia jeśli w relacjach nie wychodzi.

Mimo wysiłku kobiety odchodzą, dawna bliskość znika, a często pojawia się też trudność w zbudowaniu związku w ogóle.

I wtedy pojawia się pytanie: „Co robię nie tak?”

Wielu mężczyzn nie zdaje sobie sprawy, że w relacjach potrzebny jest zupełnie inny zestaw umiejętności niż te, które sprawdzają się w pracy, działaniu czy rozwiązywaniu problemów.
To zestaw, który można streścić krótko: dojrzałość emocjonalna.

A to oznacza:
– rozpoznawanie własnych emocji,
– nazywanie tego, co się w nas dzieje,
– komunikowanie tego w sposób czytelny i odpowiedzialny,
– i — co najważniejsze — branie odpowiedzialności za swoje reakcje i wybory.

Dla wielu facetów brzmi to jak abstrakcja.
Bo byliśmy wychowani na „chłopaki nie płaczą”, „emocje są dla bab”, „masz dowozić i tyle”.

Nic dziwnego, że łatwo się w tym pogubić. Zwłaszcza kiedy z każdej strony jesteśmy bombardowani różnymi informacjami — a większość z nich to po prostu ładnie opakowane złudzenia.

Dlatego to, co proponuję, to nie teorie z podręczników.
To sprawdzone w praktyce sposoby — wyciągnięte z mojego własnego doświadczenia i z lat pracy, bo sam kiedyś byłem totalnie zagubiony w emocjach.
Wiedziałem tylko, że istnieje takie słowo jak „emocje”.

Dziś pomagam mężczyznom ogarnąć siebie i swoje relacje.
I widzę, jak realna, sumienna praca z emocjami i poznawaniem siebie potrafi odmienić życie i wpływa na jakość relacji, które budują.

Więc jeśli Tobie też zależy na tworzeniu zdrowych, dojrzałych relacji — zapraszam do kontaktu.

Katowice • Bielsko-Biała • Online

Gdybym miał powiedzieć, co najbardziej zainspirowało mnie do spotkania z Jurkiem, to bez wątpienia — jego wolność.Wolnoś...
18/11/2025

Gdybym miał powiedzieć, co najbardziej zainspirowało mnie do spotkania z Jurkiem, to bez wątpienia — jego wolność.

Wolność, która manifestuje się w tym, gdzie i jak żyje: jedyny dom w małej wsi w Beskidzie Niskim, wokół którego biegają konie, psy, koty i kury, niemal bez żadnych ograniczeń. Stara, drewniana chałupa, pełna ceramiki i książek. A w środku — człowiek o niezwykle sprawnym intelekcie, z oczami pełnymi życia „tu i teraz”. Jednocześnie skromny, pokorny, absolutnie bezpretensjonalny.

Etnograf. Ceramik. Mnich buddyjski.
Człowiek, obok którego trudno przejść obojętnie.

Miałem w sobie coś, co nie pozwoliło mi tego odpuścić — chciałem go poznać, usiąść obok, zaczerpnąć trochę z tej mądrości i prostoty.

Pojechałem więc na kilka dni praktykować zazen: medytację, w której cały dzień układa się wokół prostoty, ciszy i tego, co najważniejsze. Momentami surową, ale niesamowicie oczyszczającą.

I mam ogromne szczęście, bo Jurek zgodził się na nagranie rozmowy.

Zapraszam do wysłuchania jej na YouTube.

Za nami kolejny mocny męski krąg.Tym razem weszliśmy głęboko w temat, który dla wielu facetów jest jak pole minowe — pot...
13/11/2025

Za nami kolejny mocny męski krąg.

Tym razem weszliśmy głęboko w temat, który dla wielu facetów jest jak pole minowe — potrzeby.

Zaczęliśmy od TRE (metody uwalniania napięcia), żeby „wylądować” i zrzucić z siebie ciężar całego tygodnia. To niesamowite, jak myśli stają się klarowne, gdy rozpuszczamy napięcia nagromadzone w ciele.

Podczas rozmów padło zdanie, które mocno wybrzmiało:
„Na terapii mężczyźni pierwszy raz w życiu zaczynają zastanawiać się nad swoimi emocjami i potrzebami. Nikt na to nie zwracał uwagi. A to przecież podstawa obsługi samego siebie i budowania relacji.”

To zdanie idealnie podsumowało całe spotkanie. Często czujemy się bezradni, bo nie potrafimy nazwać tego, czego naprawdę chcemy. Mylimy potrzeby z żądaniami, a lęk przed odrzuceniem paraliżuje nas, zanim w ogóle otworzymy usta.

Wniosek jest prosty: bez poznania i uznania swoich potrzeb – nie ruszymy dalej.

Na grupie ustaliliśmy, że w kolejnych kręgach zajmiemy się komunikacją – czyli tym, jak o potrzebach mówić w sposób, który buduje, a nie oddziela.

Zapraszam na kolejne spotkanie już 17 grudnia.

Przez weekend było medytowane. Było o uważności, o tym, że mniej może znaczyć lepiej, i o pięknie prostoty. (Będzie o ...
12/11/2025

Przez weekend było medytowane. Było o uważności, o tym, że mniej może znaczyć lepiej, i o pięknie prostoty. (Będzie o tym doświadczeniu odcinek na YouTube).

A dziś wracam do biznesu. Wieczorem spotykamy się w męskim kręgu — będziemy rozmawiać o czymś, o czym faceci najczęściej zapominają, albo nie zadają sobie trudu, żeby się temu naprawdę przyjrzeć — o potrzebach.

Jedną z konsekwencji tego, że nie znasz swoich potrzeb, jest to, że zgadzasz się na coś, czego tak naprawdę nie chcesz. Dlatego dziś poświęcimy czas, żeby zatrzymać się i przyjrzeć temu, czego naprawdę potrzebujemy.




krąg

Kiedy jesteś w trybie przetrwania, jesteś w lęku.Wstydzie.W poczuciu, że nie masz wyjścia.Nieustannie walczysz, uciekasz...
06/11/2025

Kiedy jesteś w trybie przetrwania, jesteś w lęku.
Wstydzie.
W poczuciu, że nie masz wyjścia.

Nieustannie walczysz, uciekasz, szarpiesz się.
Albo oni, albo ja.

Musisz walczyć o wszystko — o uwagę, akceptację, pieniądze, byt.
To się przekłada na wszystkie obszary życia: relacje, pracę, decyzje.
Mówisz sobie: „muszę”, „nie mam wyjścia”, „taki los…”

A kiedy pozwalasz sobie żyć, pojawia się przestrzeń.
Na miłość, godność, realizację i wyrażanie siebie.
Zaczynasz patrzeć szerzej, czujesz się ugruntowany,
nie dajesz się już tak łatwo pochwycić przez przymus.
Pojawia się też przestrzeń na głębszy sens.

Mówisz sobie: „mam wybór, decyduję, jestem w połączeniu z tym, czego chcę — wybieram to, nie muszę.”

Teoria brzmi prosto, prawda?
Dlaczego więc nie wystarczy po prostu to zrozumieć i zmienić?

Bo tryb przetrwania nie żyje w głowie —
on zapisany jest w ciele, głęboko w nieświadomości.
Zanim się zorientujesz, ciało już zareagowało: walką, ucieczką, dysocjacją.

Jeśli nie masz tej reakcji świadomie, płyniesz na autopilocie,
realizując stary, dobrze utrwalony mechanizm przetrwania.
A w nim jest mało życia — raczej tylko tyle, żeby „jakoś przetrwać”.

Często tak właśnie było w rodzinie pochodzenia:
trzeba było przetrwać głód, chorobę, biedę, stratę, chłód emocjonalny,
wojnę — w jakiejś formie.
Twoje ciało to doskonale pamięta.

Ale dziś nie musisz już żyć w przetrwaniu.
Masz wybór.
Możesz wybrać inaczej.

Żeby to się jednak wydarzyło, trzeba zobaczyć,
co działa w tle — to, co zostało ukryte przed świadomością.
Dopiero wtedy można dokonać prawdziwego wyboru.

---

Ćwiczenie

Przez najbliższe dni obserwuj sytuacje, w których mówisz do siebie:
– muszę,
– nie mam wyboru,
– tak trzeba.

Zapisz te sytuacje.
Zatrzymaj się przy nich, pobądź z nimi chwilę, daj im uwagę.
To już duży krok.

A jeśli chcesz pójść głębiej —
dla każdej z tych sytuacji stwórz nową perspektywę, np.:

> „Muszę zawsze zgadzać się na to, czego chcą inni”
zamień na
„Mogę decydować o tym, na co się zgadzam”.

Pobądź z tą nową perspektywą.
Zobacz, jak wpływa na Twoje ciało, emocje, decyzje.

Dobrego dnia Szymon

04/11/2025




02/11/2025

Budowałem swoje poczucie wartości na tym, co zewnętrzne.
I – jak się później okazało – to właśnie stało się przyczyną mojego kryzysu.

To był moment, w którym zacząłem zadawać sobie trudne pytania:
kim jestem, jeśli nie mam tego wszystkiego, na czym opierałem swoją wartość?

Myślałem:
– jak będę miał rodzinę, to będę OK,
– jak będę miał ważną pracę, to będę OK,
– jak będę miał szacunek innych, to będę OK.

Czy mieć rodzinę, pracę czy szacunek innych to coś złego?

Absolutnie nie — to wszystko jest ludzkie, potrzebne, nadające sens.
Problem zaczyna się wtedy, gdy całą swoją wartość uzależniasz od tego.

Szukasz spełnienia w świecie zewnętrznym —
to tak, jakbyś miał zawieszoną przed sobą marchewkę, której nigdy nie jesteś w stanie dosięgnąć,
ale wciąż próbujesz.

Szukasz nie w tym miejscu.

Bo co, jeśli tego zabraknie — relacji, uznania, zewnętrznego potwierdzenia?

Kiedy zadaję to pytanie, często słyszę: „będę czuł się samotny, boję się samotności”.
Czyli boisz się braku, który już teraz odczuwasz w sobie.

Fundamentem jest poczucie, że ze sobą samym jest OK — że ja sam jestem pełny i nie potrzebuję niczego z zewnątrz, co miałoby wypełnić moją pustkę.

Budowanie kariery, relacji, życia na takim fundamencie
daje zupełnie inny rezultat.
Bo wtedy budujesz to, co dla ciebie ważne,
ale już nie za wszelką cenę, nie poświęcając siebie.
Wychodzisz z miejsca pełni, a nie braku.
Nie warunkujesz swojej wartości od tego, co się wydarzy na zewnątrz.

---

PS. W najbliższym czasie wypuszczę mój pierwszy e-book: „Czy to już kryzys?”
Jak zrobić z niego pożytek – przewodnik dla mężczyzn, którzy czują, że utknęli.
Dostępny wkrótce do pobrania na mojej stronie.

27/10/2025

Czy można mieć „poukładane życie”, a mimo to czuć pustkę i zagubienie?
W najnowszym odcinku Męskiej Natury rozmawiam z Arkiem Lewandowskim o męskich kręgach – czym są, co dają i dlaczego dla wielu mężczyzn stają się przełomem.

Mówimy o kryzysie jako katalizatorze zmiany, o uldze „nie jestem sam”, o braterstwie, autentyczności i o tym, jak kręgi rozwijają emocjonalną sprawczość.

👉 Cały odcinek do wysłuchania na YouTube.
Zapraszam! 🎧

Adres

Rymera 4/5
Katowice
40-048

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Szymon Waluś - Męska Natura. umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Szymon Waluś - Męska Natura.:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Szymon Waluś — rozwój przez ciało.

Pomagam w prowadzeniu sobie ze stresem, traumą oraz odzyskaniu swobody w ciele. W swojej praktyce stosuje zintegrowane podejście, korzystając z TRE®, umiejętności trenerskich i pracy z intencją. Pracuje z osobami indywidualnymi i grupami.

Jestem certyfikowanym praktykiem TRE® (Trauma Releasing Exercises). Dzięki tej metodzie możliwe jest lepsze nawzajem kontaktu z sobą i co z tym wiąże lepsze zrozumienie siebie i swoich potrzeb oraz bardziej świadome zarządzanie własną energią.

Ukończyłem również autorski program Piotra Benarczyka Cztery Okręgi Życia. Dzięki któremu mogłem całościowo doświadczyć i zrozumieć jak mechanizm traumy wpływ na ciało i nasze funkcjonowanie.

Jestem trenerem kompetencji społecznych (Poziom 5 EQF). Ta umiejętność pozwala mi na swobodne prowadzenie warsztatów rozwojowych dla grup.