30/11/2022
"Mniej stresu, więcej wolności. W jakim wieku jesteśmy najbardziej szczęśliwi?
Mogłoby się wydawać, że na starość mamy dosyć powodów, by nie czuć się zbyt szczęśliwymi. Tymczasem badania wykazują, że to najstarsi z nas często są najszczęśliwsi. Jak to robią?
Starość to nie jest wcale okres, który definiują choroby czy samotność. Przez 30 lat pracy naukowej przeprowadziłem rozmowy z setkami osób, które dożyły setnych urodzin, i niemal wszystkie są dowodem na to, że starość może być naprawdę szczęśliwa” – mówi Peter Martin, profesor gerontologii z Iowa State University, który poświęcił karierę dochodzeniu, dlaczego osoby w podeszłym wieku są zwykle bardziej pozytywnie nastawione do życia niż trzydziesto- czy czterdziestolatkowie.
Przez kilka ostatnich dekad uzbierało się sporo badań naukowych dowodzących, że starość to czas szczęśliwy. W analizie przeprowadzonej na grupie ponad 32 tys. dorosłych Amerykanów odsetek tych, którzy uważają się za bardzo szczęśliwych, pośród osób około dwudziestki wynosił 28 proc., wśród nieco starszych, tych między 28. a 37. rokiem życia – 31 proc., a w grupie 68–77-latków – aż 38 proc.
Nawet w bardzo podeszłym wieku jest miejsce na zadowolenie z życia. Kiedy naukowcy przeprowadzili rozmowy z 91 niemieckimi stulatkami, okazało się, że choć zdecydowana większość (ponad 80 proc.) potrzebowała stałej opieki pielęgniarskiej, ponad 70 proc. zadeklarowało, że przez większość czasu czują się szczęśliwi. Niemieccy stulatkowie często też się śmieją – tak twierdziło 68 proc. z nich. Inne badania wykazały, że w siódmej i w ósmej dekadzie życia rzadziej poddajemy się lękom i obawom niż w trzeciej, za to częściej niż osoby w wieku średnim czujemy pogodę ducha i częściej dajemy się życiu pozytywnie zaskakiwać."
(Źródło:https://www.focus.pl/artykul/szczescie-zaczyna-sie-po-50-tce)
Mogłoby się wydawać, że na starość mamy dosyć powodów, by nie czuć się zbyt szczęśliwymi. Tymczasem badania wykazują, że to najstarsi z nas często są najszczęśliwsi. Jak to robią?