09/06/2023
Prawidłowa diagnoza poprzez odpowiednią diagnostykę daje nam skutek, a pytanie jest zasadnicze: jaka jest przyczyna.
Bardzo często podczas terapii z pacjentami / klientami odnoszę wrażenie, że jest coś w terapii co nie wyczerpuje tematu, mam „to” poczucie w sobie i wówczas drążę… przecież nie mogę oprzeć diagnozy na poczuciu, gdyż medycyna oparta jest na dowodach naukowych. Z kolei owe są w ciągłej dynamice, wszystko się zmienia i wiem, że muszę wyjść ponad to. Uruchamiam intuicję, która wytworzyła się wraz z moim doświadczeniem przez lata pracy w gabinecie. Rozumienie tego co się dzieje mając zestaw objawów do których próbuję dopasować i sprawdzić czy pacjent wpasował się w pewne kryteria rozpoznania, które są opracowane na podstawie obserwacji.
…czasem nie ma możliwości wykonania jednoznacznych badań, nie można ani potwierdzić ani wykluczyć. A kiedy odsyłam pacjentów na szerszą diagnostykę, często zdarza się, że owa nie została wykonana… i wówczas w terapii pojawia się utrudnienie.
> kiedy uwypukla się nowa wiedza i zestaw kryteriów, których dawniej nie rozpoznawano, w naturalny sposób istnieje opór ze strony środowiska mentalnego - opór na przyjmowanie nowych informacji.
Po ostatnim poście, aż byłam zaskoczona ilością zapytań w prywatnych wiadomościach o to, jaką metodę zastosowałam > to nie jest wiedza tajemna, aby wiedzieć jak pacjentowi pomóc. Pacjent i jego jednostka chorobowa to nie tylko kryteria i określony wywiad oraz podliczenie punktów wg opracowanych standardów. Nie. Człowiek jest całością a także tym, co doświadczył podczas swojego życia, czyli mamy do czynienia z PSYCHE, SOMA i POLIS. Dysfunkcja jakiegokolwiek elementu triady powoduje odczuwanie choroby (…). Niezbędne jest ustalenie przyczyny.
Jak spełnia kryteria to się rozpoznaje, nieprawdaż? Dlatego drążę i pojawiają się dodatkowe myśli i potrzeba weryfikacji także kryterium.
👣 Iwona Matuszewska