Gabinet Psychologiczny - Edyta Romańska

Gabinet Psychologiczny - Edyta Romańska Jestem psychologiem i terapeutą terapii systemowej (w trakcie certyfikacji).

Oferuję swoją pomoc młodzieży, rodzicom w wychowywaniu dzieci i osobom dorosłym w zakresie: konsultacji oraz terapii dla młodzieży, rodziców, osób dorosłych i par.

30/11/2024

"Pierwsze lata małżeństwa są w pewnym sensie najbardziej intensywnym i pracowitym okresem dla pary. Nie tylko dlatego, że zazwyczaj jest to czas wielkich zmian: przeprowadzaka do nowego mieszkania, pojawienie się dziecka czy rozwój kariery zawodowej. Jest to również etap, kiedy powstaje zupełnie nowa struktura. Partnerzy poszukują swojej tożsamości jako para, własnego stylu życia, rozdzielają zadania i obowiązki, ustalają porządek dnia pracy i czasu wolnego, określają kontakty społeczne i przyjaźnie a także kwestie związane z pieniędzmi i wyznaczaniem celów. Proces ten to niekończące się konfrontacje, dyskusje, ustępstwa i negocjacje. Różnica w poglądach i odczuciach budzi w partnerach najczęściej niechęć i złość. W sprzyjających warunkach partnerzy uczą się, że różnice i odrębność partnera ma w sobie potencjał rozwojowy. Partnerom często towarzyszy lęk, że przegrany spór będzie oznaczał całkowitą dominację partnera na resztę życia. Walczą więc dużo bardziej zaciekle i z uporem, niż de facto wymaga tego dana sytuacja. Z tej perspektywy nie dziwi tak bardzo fakt, że wiele małżeństw myśli o rozwodzie, zanim jeszcze będą obchodzić pierwszą rocznicę ślubu."

Matylda Porębska, „Cykl życia pary”, Newsweek Psychologia
fot Remi Walle

28/02/2024
17/01/2024

Duszę się miewa,
Nikt nie ma jej bez przerwy
i na zawsze.

Dzień za dniem,
rok za rokiem
może bez niej minąć.

Czasem tylko w zachwytach
i lękach dzieciństwa
zagnieżdża się na dłużej.
Czasem tylko w zdziwieniu,
że jesteśmy starzy.

Rzadko nam asystuje
podczas zajęć żmudnych,
jak przesuwanie mebli,
dźwiganie walizek
czy przemierzanie drogi w ciasnych butach.

Przy wypełnianiu ankiet
i siekaniu mięsa
z reguły ma wychodne.

Na tysiąc naszych rozmów
uczestniczy w jednej,
a i to niekoniecznie,
bo woli milczenie.

Kiedy ciało zaczyna nas boleć i boleć,
cichcem schodzi z dyżuru.

Jest wybredna:
niechętnie widzi nas w tłumie,
mierzi ją nasza walka o byle przewagę
i terkot interesów.

Radość i smutek
to nie są dla niej dwa różne uczucia.
Tylko w ich połączeniu
jest przy nas obecna.

Możemy na nią liczyć,
kiedy niczego nie jesteśmy pewni,
a wszystkiego ciekawi.

Z przedmiotów materialnych
lubi zegary z wahadłem
i lustra, które pracują gorliwie,
nawet gdy nikt nie patrzy.

Nie mówi skąd przybywa
I kiedy znowu nam zniknie,
ale wyraźnie czeka na takie pytania.

Wygląda na to,
że tak jak ona nam,
również i my
jesteśmy jej na coś potrzebni.

Trochę o duszy - Wisława Szymborska
fot pixabay

11/01/2024

📸 Obejrzyj ten film na Facebooku

07/07/2023

przypominajka na wakacje:)

25/06/2023

"Nie mam talentu. Jestem ładna i mam pieniądze.”
„Wszyscy jesteśmy księżniczkami.”
„W Miami muszę non stop wynajmować ochroniarzy. Ludzie są w stanie dosłownie mnie dotknąć, zaczepić i mówić: 25 tysięcy dolarów za godzinę.”

_______

To słowa popularnej ostatnio influencerki, której nazwiska świadomie nie przytoczę, bo nie chcę mówić o osobie, ale zjawisku.

Jej słowa są o tyle ważne, bo trafiają do szerokiej publiki. W tej publice znajduje się konkretny odsetek polskich nastolatek, z których co druga chce zostać influencerką. Piszę ten list do nich, więc jeśli jesteście rodzicami takich dzieci, możecie opowiedzieć im o nim swoimi słowami.

Widzę tu społeczny problem, nie tylko zawodowo, jako psycholog a także także moralnie, jako ojciec nastolatki. Zależy mi, by czerpała z dobrych wzorców.

Zaczynamy.

Po pierwsze, drogie nastolatki, żyjecie w świecie storytellingu - medialnej narracji, która pokazuje Wam zniekształcony obraz rzeczywistości. Możecie sobie kupić milion albo dwa followersów i być „najwięksi” w przeciągu kilku dni czy tygodni. Możecie nakładać filtry na swoje zdjęcia by wyglądać idealnie. Możecie wynająć samolot w hangarze do zrobienia zdjęć pokazujących, że w nim rzekomo latacie tak, by inni pomyśleli, że Was na niego stać. Możecie dzięki agencji PR załatwić obecność na imprezie ze znanymi ludźmi i zapłacić paparazzi, by Wam robili zdjęcia na ściance. To, co oglądacie w social mediach jest zniekształceniem prawdy, jej wybiórczym przedstawieniem albo po prostu zwykłym kłamstwem. Jak patrzysz na zdjęcie czyjejś posiadłości może ona jest wynajęta, rzekome kontrakty reklamowe nie istnieją, a wybieg w Tokio nie jest na pokazie mody, ale drzwiami prowadzącymi do knajpy taniego sushi.

Po drugie, jeśli jesteście dziewczynami, to zamiast bazować na urodzie jako zasobie życiowym, skupcie się na zdobywaniu umiejętności i rozwoju. Uroda Wam minie, jest więc marnym zasobem, bo traci na wartości z upływem czasu. Uroda przyciągnie do Was mężczyzn, którzy nie chcą Was głębiej poznać, dowiedzieć się jaką macie osobowość, urosnąć wspólnie - ale takich, których kręcą „wystające tyłki, zrobione usta i duże cycki”, a ich jedyną intencją jest Was, wybaczcie kolokwializm, zaliczyć. To prosty kaliber chłopaków, którzy swoje deficyty uzupełniają kobietami.
I choć nie macie pełnego wpływu na to, kto się Wami interesuje, to możecie swoim wizerunkiem zwracać uwagę wybranych segmentów.

Po trzecie, influencer to ktoś, kto wpływa czymś na kogoś. Na kogo więc chcesz wpłynąć i nade wszystko, czym? Topowym wykształceniem - to je zdobądź! Chcąc edukować na wysokim poziomie doszedłem do 3 doktoratów w wieku 41 lat, po 35 latach od rozpoczęcia w zerówce edukacji formalnej. Wynikami sportowymi? To przez następne kilkanaście lat ćwicz po kilka godzin dziennie, tak by nie mieć sobie równych. Finansami? 90% polskich milionerów to przedsiębiorcy w wyższym wykształceniem, mający przeciętnie 57 lat (pracowali więc 33 lata na sukces od ukończenia studiów). Jest ich w kraju 44.200, co stanowi 0.09% populacji dorosłych P***ków. Jeśli chcesz wpływać na innych, to zdobądź wiedzę, zbuduj portfolio faktycznych osiągnięć, rozwiń osobowość i dopiero wtedy wejdź w świat personal brandingu. I będziesz mieć fejm, który będzie pięknym opakowaniem bogatego wnętrza.

Po czwarte, nie jesteś księżniczką, nigdy nie musiałaś nią być. To były bajki z epoki Disneya, gdy stworzono piękną, powabną, grzeczną dziewczynkę i jako ówczesną ideologię kapitalizmu wpuszczono w świat. Przez takie przekazy normalne kobiety uwierzyły, że nie są wystarczające i dopiero gdy ruszą na zakupy właściwych marek, zrobią sobie ciało, schudną do samych kości, itd., to wtedy pojawi się książę na białym koniu (dziś to miliarder), który je zbawi. Ale prawda jest inna - nie potrzebujesz zbawienia, nie szukasz wcale księcia, nie musisz być nikim innym niż jesteś. Próba bycia księżniczką wpędzi Cię w kompleksy. Gonitwa za obrazkiem generowanym przez duże korporacje sprzedające Ci rzekome lekarstwa na rany, które same robią, uczyni Cię produktem epoki, w której się urodziłaś. I wiem, że bycie nastolatką jest samo w sobie trudne, ale będzie dużo trudniejsze, jak będziesz szukała aprobaty w świecie, który nigdy Ci jej nie da - bo sam ją najpierw odbiera.

Jestem humanistą, który próbuje uczyć ludzi bycia mądrzejszymi, skuteczniejszymi, bardziej odpowiedzialnymi. Nie mam absolutnie nic do wspomnianej na początku influenserki, a wręcz przeciwnie - życzę jej, podobnie jak każdemu, szczęścia i sukcesów. Piszę ten post nie po to, by skrytykować kogokolwiek, ale by zwrócić uwagę na istnienie ważnego społecznego problemu. Przypominam Wam, że 8% polskich nastolatków ma za sobą próbę samobójczą, a co drugi o tym myśli. Połowa dzieci się głodzi. Co trzeci ma podejrzenie depresji, co piąty nie chce żyć. Według badań Fundacji UNAWEZA Foundation (mega robota Martyna Wojciechowska) 46%, ma skrajnie niską samoocenę, 33% nie lubi siebie, blisko 60% młodzieży czuje się czasami bezużyteczna, a 25% myśli, że jest mniej wartościowa od innych.

Wspomniana we wstępie influenserka ma na Instagramie aż 6,5 miliona fanów, z których, według serwisu Modash weryfikującego autentyczność, 86% to fałszywki. Ileś osób wytyka jej kłamanie albo ocenia jej wygląd czy inteligencję. Wchodząc w ten świat i tak się pozycjonując, ponosi ona konsekwencje i nie mi jest oceniać, czy są dobre, czy złe - bo każdy człowiek ma swoje przeznaczenie i demony, z którymi mu przyjdzie walczyć. Nikt z nas nie jest lepszy ani gorszy od kogokolwiek, a Polacy niepotrzebnie szukają winy w sobie czy na zewnątrz (to nic nie zmienia). Uwagę chciałbym skierować na to, że gdzieś w jakimś momencie stało się coś, że ona (ale może to być też jakiś Wojtek, Beata czy Krzysiek - dotyczy to każdego młodego człowieka) uwierzyła w koncept księżniczki, budowania poczucia wartości na pewnych kanonach urody i promowania siebie do tego stopnia, że potencjalnie - jeśli tak faktycznie było - zafałszowała rzeczywistość.

Ona nie jest jedyna.
To czasy, w których żyjemy.

I zastanawia mnie, jak bardzo spieprzyliśmy jako rodzice, jako społeczeństwo, jako ludzkość, że doprowadziliśmy u młodych ludzi do powstania konceptów księżniczek, budowania poczucia wartości na byciu ładnym, stworzenia fałszywego wirtualnego świata zamiast budowania prawdziwego, opartego na wartościach, silnej osobowości, faktycznej radości, inteligencji i współpracy.

I mi przykro.

Przelewam więc tę przykrość na klawiaturę z nadzieją, że jakiś młody człowiek to przeczyta i zamiast ponieść emocjonalną, finansową, osobowościową porażkę jako kolejny aspirujący influencer któremu się nie udało (zdecydowanej większości się nie uda), zacznie od wyniesienia śmieci, odrobienia pracy domowej, wyprowadzenia psa, przeczytania książki, pogrania w piłkę, pogadania ze swymi starymi, zaplanowania tygodnia, poćwiczenia ciała, a potem latami będzie pracował na zdobycie prawdziwej siły, która poprowadzi go do rzeczywistego sukcesu.

Życzę tego całemu pokoleniu.
Przepraszam, że zawiedliśmy jako rodzice.
Wiem, dlaczego tak jest - nas zawiedziono tak samo.
Na kimś w końcu musi się to zatrzymać.

Oby na Was.

Ściskam
Mat

11/02/2023

Czasy głupoty

Młody człowiek spędza kolejną godzinę scrollując ekran przed pustymi filmami z wygibającym się w takt muzyki influenserem. Nie ma w tym żadnej wartości intelektualnej, nie ma rozwoju, nie ma uniesienia duchowego - jest pusta konsumpcja emocji, jednej za drugą, z systematyczną habituacją do bodźca. Jego mózg nie zna cierpliwości, nie umie odkładać gratyfikacji na później, uzależnia się od szybkiej nagrody. Ponad połowa polskich nastolatek chce być influenserkami. Szkoda, że taką samą popularnością nie cieszy się woluntariat, doktorat, rozwój osobisty.

Na portulu, rzekomo informacyjnym, kolejny tytuł z tekstem „internauci oburzeni” - tym razem zachowaniem celebrytki, która „nie tak trzyma dziecko”. Tysiące internetowych mam, żyjących jej życiem bo ich własne jest nudne, ma okazję wziąć udział w nowej gównoburzy, która znowu nic nie znaczy. Jutro zresztą będzie kolejna, z inną celebrytką. Nie będzie za to informacji, jak zadbać o psyche swego dziecka, bo w pandemii ilość samobójstw polskich nastolatków wzrosła o 100%. Albo co zrobić, by się nie bać - zaburzenie lękowe ma co 6-ty P***k.

Przeciętny poziom IQ spadł o 13,5% od 1975. Poziom empatii zmalał o 48% między 1979-2009. Ponad połowa P***ków nie przeczytała ani jednej książki w ciągu ostatniego roku, a bestsellerami stają się pozycje pokazujące czytelniczkom (w PL czytają głównie kobiety), jak uwieść faceta - milionera co lubi walić je batem po dupie. Szkoda, że nie takiego, co zapewni jej poczucie bezpieczeństwa, miłości, przy którym się rozwinie, będzie szczęśliwa i spełniona i nie będzie musiała udawać kogoś, kim nie jest. Botoks zwycięża z neurogenezą. Zamiast autentyczności mamy udawanie, zamiast współpracy - egoizm, a uniwersalne wartości człowieczeństwa chowają się za parawanem transakcyjności i konsumpcjonizmu.

Martwi mnie, że nastały czasy głupoty. Prymitywnych filmików, pustych dramatów, życia życiem innych zamiast swoim, konsumpcji bez rozwoju, ścieku kłamstw w których można kilkoma prostymi zabiegami perswazji przekonać społeczeństwo do wszystkiego. Jesteśmy coraz głupsi i przez to tworzymy trudne czasy. Nasze dzieci nie będą miały ambicji bo wszystko dostaną, lenistwo stanie się standardem bo rząd wybrał rozdawnictwo pieniędzy, a uciekanie od emocji czyni nas coraz bardziej nieszczęśliwymi. Z padem w ręku i okularami w wirtualnym świecie na nosie.

Gdybym patrzył na to tylko ekonomicznie, nadchodzą łatwe dla intelektualistów czasy - będzie mniej konkurencji. Ale jako humanista, przeżywam tę deprecjację potencjału widząc staczanie się tego świata w przepaść nieświadomości i głupoty.

Dbajcie o siebie i swoje dzieci. Będziemy potrzebować dużo wiedzy i odporności w kolejnych dekadach.

Ściskam
Mat

07/12/2022

Z okazji Światowego Dnia AIDS Przychodnia Stonewall ogłasza akcję bezpłatnego testowania!

W dniach 16 i 17 grudnia w godzinach 14:00 - 20:00 przetestujemy Was na HIV, kiłę i HCV. Testy są bezpłatne, na wynik czeka się 15 minut. Zapraszamy wszystkie osoby, które chcą zadbać o swoje zdrowie seksualne!

Obowiązuje rejestracja przez formularz na stronie internetowej Przychodni - link w komentarzu!

25/11/2022

Koło 8.00

Z szatni rozlega się głośne wołanie
- Proszę pani, proszę pani! A Michał to nas przezywał i pluł na nas!
-Nieprawda! Nieprawda! To one mnie obgadywały i się ze mnie śmiały – przekrzykuje dziewczyny Michał
- Czyli co mówiły? Skąd wiesz, że cię obgadywały?
- Noooo, nooo bo one się śmiały i tu na mnie spojrzały

Koło 13.00

Michał siedzi w przy swoim stoliku, ławce - bez znaczenia. Siedzi i pisze. Trochę już zmęczony, bo godzina bliżej 13. Trochę sfrustrowany bo raz schowali mu plecak i spóźnił się na zajęcia, a pani powiedziała, że on to zawsze ma jakiś problem. Trochę przeciążony, bo mózg mu się przepalił od pisania w zeszycie. Podsumowując zasoby Michała są nędzne, zbiornik na napięcie, przestymulowanie i dociążenie zaczyna się przelewać.
Pani mówi
- Jagoda, podejdź tu tablicy i zapisz …
Jagoda wstaje, idzie między rzędami, przechodząc obok Michała robi gwałtowniejszy wymach ręką, Michał popycha ją z całej siły.
Pani krzyczy
- Michał!!! Co z tobą, dlaczego uderzyłeś Jagodę?
- Ja jej nie uderzyłem! To ona mnie chciała uderzyć!

Koło 14.00

Wchodzi Pani od angielskiego
- Czy może być ciszej? Ludzie miejcie litość, własnego głosu nie słyszę. Zachowujecie się okropnie!
- Co ja, zawsze ja, czego się mnie pani czepia? - bo Michał wyraźnie słyszy, że anglistka mówi właśnie do niego
Pani ma kwadratowe oczy.

To się nazywa trudność w odróżnieniu zachowania neutralnego od zagrażającego lub prowokującego plus tendencja do filtrowania zachowania innych ludzi i świata w ogóle jako zagrażającego, nieżyczliwego, czyhającego na porażki.
Michał ma 16 konfliktów w grupie rówieśniczej w ciągu jednego dnia.
Trzy prawdziwe, jak to między dziećmi, które się komunikują i 13, które wyniknęły z jego sposobu interpretowania wydarzeń.

Kończy dzień z poczuciem totalnej krzywdy i niesprawiedliwości bo za każdym razem dorosły stawał po tej drugiej stronie („Nie Michał, ja widziałam, Jagoda w c a l e nie chciała cię uderzyć”), a etykieta dziecka „trudnego, konfliktowego, nieprzewidywalnego” świeci nad nim jak neon.
Niestety z tej trudności z czytaniem intencji i odróżnianiem prowokacji od zachowania neutralnego niekoniecznie się wyrasta. Z małego Michała wyrasta często duży Michał, który ma ciągle z kimś konflikt, który żyje w przekonaniu, że inni czyhają na jego porażkę, że zawsze coś insynuują, a ich wypowiedzi mają drugie dno. Dorosłemu Michałowi jest bardzo trudno mieć przyjaciół i dobrą, bliską relację.

Trudności w dogadaniu się z rówieśnikami tworzy złożone, skomplikowane równanie, w którym niestety brakuje wielu elementów, dlatego zamiast relacji, która powinna być jego wynikiem jest często frustracja i wrogość.

Dziś będziesz mógł poczytać o wspieraniu dzieci, które mają kłopot w dogadaniu się z rówieśnikami. W newsletterze autorki tego posta SET Psychologa Dziecięcego - Agnieszka Misiak - możesz dołącz do jej newslettera klikając w link poniżej

Link zapisowy tutaj

👇👇👇

https://agnieszkamisiak.pl/moj-newsletter/

👆👆👆

Bardzo ważny temat a tak często pomijany i lekceważony a może „niezauważany”🧐
25/02/2022

Bardzo ważny temat a tak często pomijany i lekceważony a może „niezauważany”🧐

Może nam się wydawać, że depresja poporodowa nie dotyka ani nas, ani bliskich nam osób. Warto jednak wiedzieć jak ją rozpoznawać i w jaki sposób możemy wtedy pomóc.

Adres

Ulica Kard. Stefana Wyszyńskiego 34/1
Konin
62-510

Godziny Otwarcia

Piątek 16:00 - 20:00
Sobota 08:00 - 20:00

Telefon

+48666098436

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Gabinet Psychologiczny - Edyta Romańska umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Gabinet Psychologiczny - Edyta Romańska:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram