30/11/2025
✨2026! Niech to będzie w końcu Twój rok! ✨
W 2013 roku poszłam na siłownię razem ze znajomą (Karolina, pozdrawiam 🤗) i nie spodziewałam się, że to wydarzenie zaprowadzi mnie tu, gdzie jestem.
Od fascynacji treningiem i odżywianiem, przez zostanie trenerem, uczestnictwo w zawodach bikini fitness, po pracę na siłowni, studia psychologiczne, psychodietetykę, zostanie mamą, a w końcu właścicielką studia treningowego, w którym pracuje obecnie 4 wspaniałe kobiety 🙃😁
(To w ogromnym skrócie 🤭)
Teraz czas na kolejne zadanie, bo wiem już, że nie jestem osobą, która jest w stanie robić to samo przez długi czas 🙈
POMAGAM KOBIETOM WZRASTAĆ ❤️
To hasło mam zapisane na tablicy jako swoją misję.
I tak też robię od wielu lat, początkowo poprzez pracę z ciałem jako trener personalny, ale im starsza jestem i im większe mam doświadczenie w pracy z kobietami, tym bardziej wiem, że ciało jest często obrazem tego, co dzieje się w naszej głowie, naszej duszy. To pewnego rodzaju zwierciadło. Wiem, jak banalnie to może brzmieć, wiem też, że to bardzo duże uproszczenie.
Ostatnio interesuję się trochę historią Słowian – tam kobiety tworzyły społeczność, która się wspierała, pomagała sobie w życiu, w wychowywaniu dzieci, gotowaniu i wszystkich sprawach związanych z życiem codziennym. Kobiety polegały na mądrości starszych. Nie było tak, że wszystko robiły same, bo to raczej nie wróżyło zbyt długiego przetrwania.
A obecnie? Obecnie nie wiem komu, ale komuś próbujemy udowodnić, że jesteśmy w stanie w pojedynkę funkcjonować w 10 rolach, które kiedyś ogarniała cała wioska kobiet.
Jasne, mamy inne czasy i możliwości. Nie porównuję tamtych czasów 1:1 do obecnych.
Jednak ta wielozadaniowość, a do tego konieczność dbania o siebie, o odżywianie, trenowanie, relaksowanie się i samorozwój, prowadzi często do chorób autoimmunologicznych, depresji, zaburzeń odżywiania, wypalenia zawodowego i można tak wymieniać bez końca.
Dlatego bardzo chcę stworzyć społeczność kobiet, które się wspierają, dbają o swój dobrostan, uczą się stawiać granice, umieją wybrać siebie i traktują siebie z życzliwością oraz miłością.
Jeśli masz dość bycia ostatnią w swoim życiu, to to miejsce jest dla Ciebie.
Dlatego moja wizja jest taka, żeby w (E)MOTION organizować spotkania i warsztaty, ale żeby to była realna praca nad swoimi przekonaniami i schematami, jakie nieświadomie powielamy w życiu. Żeby zauważyć to, czego nie dostrzegamy w naszej codzienności, a dopiero osoby z boku są w stanie nam pomóc to ujrzeć.
Ale ma to być też czas na luźne pogawędki przy herbacie 😉
Tematy spotkań będą odpowiadały też na Wasze potrzeby zgłaszane w trakcie ich trwania.
Będzie pewien plan, ale elastyczny, żeby jak najlepiej Wam pomóc.
Jeśli czujesz, że ten projekt jest dla Ciebie, daj znać w komentarzu!
Którą rolę (żona, mama, pracownica, etc.) jest Ci dziś najtrudniej utrzymać?
Jaki jest Twój największy ból (wypalenie, brak czasu dla siebie, poczucie winy, samotność) w tej walce o bycie "idealną"?
Oczekuję na Twoją wiadomość prywatną lub komentarz – chcę wiedzieć, jak mogę Ci realnie pomóc!
Chcę pomóc Wam wzrastać, bo jesteśmy na tym świecie krótko i warto wykorzystać ten czas najlepiej, jak potrafimy ✨✨✨
Ściskam, Asia!