26/10/2025
W pracy terapeutycznej napotykam często schemat, który nie dotyczy substancji ani zachowania -dotyczy tożsamości. Tożsamości „ratownika”, „opiekuńczego”, „niezbędnego”. W psychotraumatologii możemy nazwać to jako uzależnienie od bycia potrzebnym.
🔻Przyczyny w dzieciństwie
Dziecko, które wychowywało się w środowisku wymagającym od niego opieki, uwagi dla rodzica albo zadań ponad jego wiek (tzw. parentyfikacja), internalizuje przekaz:
• „moja wartość zależy od tego, jak bardzo będę potrzebny”
• „jeśli nie pomogę, coś złego się stanie”
• „miłość jest wtedy, gdy robię coś dla innych, nie gdy po prostu jestem”
• ”beze mnie nie dadzą rady”
Ten zapis w układzie nerwowym i psychice staje się podstawą późniejszego funkcjonowania: układ nerwowy zaczyna się aktywować wtedy, gdy ktoś „potrzebuje”, a wyłączać wtedy, gdy samemu trzeba „być pominiętym”.
🔻Mechanizm w dorosłości
•W relacjach: wybierasz partnerów, którzy są słabi, potrzebujący, bo wtedy jesteś „miał znaczenie”.
•W pracy: nadmierna rola opiekuńcza, przejmowanie obowiązków innych, kosztem własnych granic.
•W zachowaniu: uzależnienie od adrenaliny, bo bycie potrzebnym to bycie w działaniu, a działanie = wartość.
•W emocjach: kiedy nie jesteś potrzebny, pojawia się lęk, pustka, zagubienie, bo wtedy przestajesz mieć sens w tym schemacie.
🔻Skutki
• chroniczne przeciążenie i wypalenie;
• utrata kontaktu z własnymi potrzebami, bo cały czas skupiasz się na „innym”;
• trudność w przyjmowaniu pomocy, bo przez całe życie byłeś „tym, który daje”;
• relacje nierówne - Ty jako „pomagacz”, druga osoba jako „ten, któremu trzeba pomóc” - co ogranicza autentyczność i równowagę.
• wchodzenie w rolę ofiary, bo „pomagam” zamiast stawiać granice i w efekcie rezygnujesz z własnej sprawczości.
Co można zrobić?
1. Uświadomienie: „Moja potrzeba bycia potrzebnym to nie moja siła - to mechanizm z przeszłości”.
2. Regulacja układu nerwowego: praktyki ugruntowania, które pomagają tolerować stan nie bycia potrzebnym.
3. Granice: nauka mówienia „nie” i przyjmowania równowagi ról w relacjach.
4. Przekierowanie energii: zamiast ratować, ucz się wspierać - być obecnym, a nie przejmującym.
5. Budowanie tożsamości poza rolą - Twoja wartość nie zależy od tego, co robisz dla innych, lecz od tego, kim jesteś.
To, co dziś określasz jako „pomaganie”, może jutro być źródłem Twojego lęku, wypalenia i utraty siebie.
Zmiana zaczyna się wtedy, gdy odważysz się zobaczyć, że Twoja największa siła może być Twoim więzieniem, jeśli nie przepracowana.
Nie musisz być niezastąpiony, żeby zasługiwać na miłość. Twoja wartość nie rośnie wraz z tym, ile uniesiesz. Rośnie, gdy uczysz się odkładać ciężary, które nigdy nie należały do Ciebie.
AK🩵