Psychoterapia Kraków Anna Dobecka

Psychoterapia Kraków Anna Dobecka Psychoterapia powinna uczyć jak żyć, a nie jak dopasować się do sztywnych i surowych reguł.Erickson

15/11/2025

"Dlaczego jesteśmy przepełnieni smutkiem? Co powoduje w nas lęk? Co tak nas złości? Przypisywanie tych emocji przeszłym wydarzeniom jest wyjaśnieniem historycznym, a nie dynamicznym. Uczucia wypływają bezpośrednio z doświadczeń teraźniejszości, ale są warunkowane przeszłością do takiego stopnia, do jakiego przeszłe wydarzenia są uformowane w naszych ciałach. W tym rozumieniu przeszłość jest naszą teraźniejszość. Tak więc przypisywanie smutku utracie miłości w dzieciństwie nie jest do końca prawdziwe. Smutek wypływa bezpośrednio z braku miłości w chwilo obecnej. Gdy osoba teraz czuje się spełniona, utrata miłości w dzieciństwie jest tylko wspomnieniem pozbawionym ładunku emocjonalnego. Jednak utrata miłości w dzieciństwie może sprawić, że broniąc siebie zamkniemy swoje serca, i nie umiejąc kochać, pozostaniemy niekochani. Czy tak naprawdę nie jest tak, że jesteśmy smutni, ponieważ nasze serca są zamknięte?"

Alexander Lowen „Lęk przed życiem”; przekład: Agnieszka Świtalska.
fot glen carrie

Warte zastanowienia. Może to o ....
07/11/2025

Warte zastanowienia. Może to o ....

Są różne sposoby utrwalonego rezygnowania z siebie. Zazwyczaj kojarzą nam się ono z odrętwieniem, znieruchomieniem, zamazaniem swojej obecności w świecie. Są też jednak sposoby na rezygnowanie z siebie bardzo wyraziste, tryskające energią, bardzo dezorientujące (przede wszystkim osobę, która z siebie rezygnuje).

Czasami bardzo wcześnie w dzieciństwie uczymy się, że możemy przetrwać tylko, jeśli będziemy ożywiać (wpół-martwych) ludzi wokół nas. W logice małego dziecka bowiem jego przetrwanie równa się użyczaniu swojej energii osobie, od której zależy jego życie. Nie przetrwa bez swoich opiekunów. Zrobi więc wszystko, by ludzie wokół niego byli żywi, choć tak naprawdę są oni tylko o-żywiani.

Z czasem tak bardzo budzenie drugiego wchodzi nam w krew, że nie zauważamy, jak bardzo w tym trwonieniu energii gubimy się my sami. Nie umiemy być żywotni sami dla siebie, potrafimy jedynie w swoim życiu ożywiać się w służbie budzenia kogoś innego.

Możemy być - po dziesiątkach lat takiego przekraczania siebie - bardzo zmęczeni. Musieliśmy podtrzymać płomień życia u siebie i u tylu innych ludzi, o których opowiadaliśmy sobie opowieść, że sobie bez nas nie poradzą. Wyczerpanie - fizyczne, emocjonalne, relacyjne, a nawet duchowe - to często konsekwencja takiego długoletniego zlewania się z drugą osobą/innymi osobami. To efekt nieumiejętności różnicowania się od innego. I choć kiedyś ratowało nas to przed psychologicznym (a może i fizycznym) unicestwieniem, może samo w sobie nas powoli unicestwiać.

Zostawianie swojej energii dla samego siebie to może być najtrudniejszy i najważniejszy egzystencjalnie krok dla tych z nas, którzy dorastali z ludźmi pogrążonymi w otchłani.
Postawienie granicy między czyimś cierpieniem a naszym potencjałem ulżenia temu cierpieniu to najważniejsze życiodajne różnicowanie.

To ważne, by móc w sobie ten relacyjny schemat rozpoznać, opłakać, nie uwodzić się, że jest to czymś więcej niż jest (choćby wszyscy mówili, jak wspaniale im przy nas jest, jak bardzo cenią sobie naszą energię, sposób bycia, ten moment wspólnoty, w którym - de facto - oni rozbłyskują, a my dla siebie samych giniemy).
Jeszcze ważniejsze jest, by nie pozwolić sobie zupełnie pogrążyć we wstydzie, gdy zdecydujemy przerwać tę starą - może jak całe nasze życie - strategię ratowania własnego życia. Ten wstyd ma nas chronić przed psychologicznym rozpadem i - choć chce dobrze - przynależy do przeszłości, a nie teraźniejszości.

Zdrowe granice dla naszej energii, dla naszej troski, dla rozbłyskiwania fajerwerkami dla kogoś innego to dla wielu osób fundament zdrowego bycia ze sobą i w relacjach.

Trzymam za Was w tym procesie - oddzielania się od pochłoniętych nie-życiem innych i zostawianiu swojej witalności również dla siebie samych - kciuki.

27/10/2025

Kiedy inni spotykają się na cmentarzach, zapalają znicze i wspominają – niektórzy przeżywają ciszę po kimś, kogo zabrakło. Dla wielu osób 1 listopada i Zaduszki to jeden z najtrudniejszych momentów w roku. Dlatego uruchamiamy wyjątkowe dyżury Telefonu Wsparcia 800 108 108 także w sobotę i niedzielę, 1 i 2 listopada, w godzinach 14.00–20.00.

To czas, w którym konsultanci – psychologowie i wolontariusze Fundacji – będą szczególnie blisko osób w żałobie. Gotowi wysłuchać, pomóc nazwać emocje, przyjąć łzy i złość, podzielić ciężar, który trudno nieść samemu.

Wszystkich, którzy tego potrzebują, zapraszamy do kontaktu, a naszym konsultantom dziękujemy za ich czas i zaangażowanie.

"Najpoważniejszym sposobem zdeprawowania młodzieńca jest nauczyć go wyżej cenić tych, którzy myślą tak jak on, niż tych,...
13/10/2025

"Najpoważniejszym sposobem zdeprawowania młodzieńca jest nauczyć go wyżej cenić tych, którzy myślą tak jak on, niż tych, którzy mają odmienne poglądy."
F. Nietzsche

10/10/2025
10/09/2025

📌Dziś jest Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom.

Jego celem jest zwiększenie świadomości społecznej w zakresie tematyki samobójstw i wsparcie psychologiczne dla osób, u których pojawiają się myśli samobójcze.

❗️W Polsce każdego dnia życie odbiera sobie 15 osób, a prawie 300 podejmuje takie próby. Eksperci szacują, że każde samobójstwo czy próba samobójcza wpływa bezpośrednio na 20 osób z najbliższego otoczenia osoby w kryzysie.

💔Czujesz, że Twoje życie nie ma sensu, masz myśli samobójcze, kłopoty emocjonalne albo szukasz wsparcia dla kogoś bliskiego?
Pamiętaj, zawsze warto szukać pomocy w centrach zdrowia psychicznego lub 📞112 w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia. Czynne całą dobę / 7 dni w tygodniu.

Gdzie szukać pomocy?
Zobaczcie na grafikę z Programu
Infografika do pobrania: https://tydecydujesz.babinski.pl/multimedia/

Centrum Zdrowia Psychicznego Kraków Podgórze
Centrum Zdrowia Psychicznego Małopolska Południe
Środowiskowe Centrum Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży Kraków

19/07/2025

"Z badań empirycznych nad psychoterapią wynika coraz wyraźniej, że to właśnie relacja łącząca pacjenta i terapeutę ma charakter leczący. Relacja jednak to pojęcie nieco abstrakcyjne. Co zachodzi między dwiema osobami, kiedy jedna z nich wchodzi w relacje z cierpieniem, a wychodzi z niej czując, że pozbyła się objawów, że jest bardziej pełna życia, sprawcza, szczera? Badania neuropsychologiczne pokazują, że gdy pozostajemy w intymnym związku emocjonalnym z drugą osobą, w naszym mózgach obiektywnie zachodzą zmiany. Subiektywnie jednak wydaje się, że między dwiema osobami zrodziła się miłość, która wywiera na klienta wpływ terapeutyczny. Uważam, iż Bergmann ma rację (a sądził tak również Freud, co wyraził w słowach skierowanych do Junga, że psychoanaliza to uzdrawianie poprzez miłość), twierdząc, że tym, co początkowo pobudza miłość pacjenta do terapeuty, jest poczucie, iż terapeuta jest zarówno podobny (dzięki swej opiekuńczej roli) do opiekunów pacjenta z jego dzieciństwa, jak i odmienny od nich. Po ustanowieniu przymierza terapeutycznego często zdarza się, że największe oddziaływanie na pacjenta ma to, w jaki sposób terapeuta różni się od jego rodziców."

Nancy McWilliams, Psychoterapia Psychoanalityczna
fot Charlesdeluvio

Jon Allen, słynny terapeuta reprezentujący nurt psychoterapii opartej na mentalizacji, powiedział kiedyś pacjentowi: "um...
06/07/2025

Jon Allen, słynny terapeuta reprezentujący nurt psychoterapii opartej na mentalizacji, powiedział kiedyś pacjentowi: "umysł potrafi być przerażającym miejscem, prawda?", na co pacjent odpowiedział: "tak, i dlatego nie chce się tam wchodzić samemu".

Terapia czasem jest niezbędna, bo bywa, że pewne obszary w naszym umyśle w pojedynkę są nie do przejścia. (...)

Trauma nie sprowadza się wyłącznie do tego, że wydarzyło się coś strasznego, ale też do tego, że straszny był kontekst tego wydarzenia.

Gdy nie pojawia się w życiu dziecka ktoś, kto powie "to musiało być dla ciebie okropne, pewnie jest ci smutno, źle, ale ja teraz jestem z tobą, porozmawiajmy", to ono nie ma szansy poukładać w sobie doznanej krzywdy.
Często zaprzecza swoim uczuciom, bo gdy pozostawione jest z takim doświadczeniem samo, nie ma innego dostępnego sposobu na przetrwanie.

Przepracowanie traumy polega właśnie na tym, że doświadczamy czegoś, co było nie do wytrzymania, w sposób, który jest do wytrzymania, czyli w bezpiecznym środowisku, w towarzystwie osoby zapewniającej bezpieczeństwo.

Anna Król-Kuczkowska w rozmowie z Cvetą Dimitrovą w "Psychoterapia dziś. Rozmowy" pod redakcją Zofii Milskiej - Wrzosińskiej.

Zdjęcie Marcin Story

https://www.instagram.com/_____martin._?igsh=MXg0Z3hxejJrMnd1eA==

Adres

NZOZ Ulica Długa 38
Kraków
31-147

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Psychoterapia Kraków Anna Dobecka umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Psychoterapia Kraków Anna Dobecka:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria