12/10/2025
Czasami chciałoby się po prostu „to załatwić”.
Powiedzieć jedno zdanie. Wyjaśnić. Ustalić. I mieć spokój. Ale w relacji - zwłaszcza z dzieckiem - to tak nie działa. Nie chodzi o szybkie domykanie, tylko o powracanie do kontaktu.
To nie jest instrukcja montażu.
To rozmowy, które mają warstwy.
To emocje, które czasem trzeba najpierw oswoić - zanim się usłyszymy.
Co wtedy może pomóc?
✅ Zmiana tonu głosu – z tonu nacisku na ton ciekawości.
✅ Inne pytanie – zamiast: “Dlaczego to zrobiłeś?”, spróbuj: “Co się wtedy wydarzyło z Twojej perspektywy?”
✅ Krótka przerwa, by wrócić spokojniej – “Potrzebuję chwili, żeby lepiej Cię zrozumieć.”
✅ Przyznanie się do własnych emocji – “Złości mnie ta sytuacja, ale chcę, żebyśmy spróbowali razem przez to przejść.”
✅ Słuchanie bez przerywania – nawet jeśli w środku aż Cię nosi.
I często wtedy robi się odrobinę więcej przestrzeni.
Na wysłuchanie. Na zrozumienie.
Na bycie w relacji - nie tylko w reakcji.
Czy zdarzyło Ci się wrócić do rozmowy po czasie - i powiedzieć coś inaczej, spokojniej? Co wtedy się zmieniło?