29/06/2022
W wielu sportach współpraca zawodnika z psychologiem nadal pozostaje tematem tabu. Sportowcy boją się mówić o "trenowaniu głowy". Sądzą, że zostaną uznani za słabych, bezsilnych, takich, którzy nie potrafią sami sobie poradzić z własnymi problemami. Dlatego cenne są wszystkie te przypadki, gdzie zawodnicy, zwłaszcza ci ze światowej czołówki czy najwyższych klas rozgrywkowych, mówią otwarcie o współpracy z psychologiem i pracy nad rozwojem mentalnym.
Formuła 1 to jeden z najbardziej wymagających sportów świata. Ściganie się przy prędkości przekraczającej 300km/h to ogromne wyzwanie zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym. Aby mu sprostać, potrzeba niezwykłej koncentracji, umiejętności opanowywania emocji i skuteczności w działaniu pod presją. Kierowcy w najszybszej serii wyścigowej świata stale walczą nie tylko o to, by zdobyć pole position, a potem zająć jak najwyższe miejsce w danym wyścigu, ale też o to, by utrzymać miejsce w zespole na kolejny sezon. Dodatkowo muszą wyrzucić z głowy myśl o tym, jak niebezpieczne jest to, co robią i jakie konsekwencje może nieść ze sobą popełnienie błędu. Każde zawahanie kosztuje cenne ułamki sekund, które mogą zadecydować o końcowym sukcesie lub niepowodzeniu.
Pod koniec listopada 2020 roku w wyścigu o Grand Prix Bahrajnu Romain Grojean cudem uniknął śmierci, gdy jego bolid krótko po starcie uderzył w barierę i stanął w płomieniach (tę sytuację można obejrzeć w serialu Drive to survive na Netflixie). W rozmowie z Nico Rosbergiem (mistrzem świata F1 z 2016 roku) Grojean podzielił się tym jak współpraca z psychologiem pomogła mu nie tylko przepracować traumę związaną z wypadkiem, ale także jaki udział wcześniejsza praca nad sferą mentalną miała w rozwoju jego kariery i radzeniu sobie z trudnymi momentami na torze. Cenny przykład dla tych, którzy nadal wątpią w sens pracy mentalnej i zastanawiają się, czy może przynosić wymierne efekty (rozmowa o przygotowaniu mentalnym rozpoczyna się około 12 minuty).
What was your first reaction when seeing Romain's crash on TV? I was shocked and so impressed by Romain's strength – it's truly an F1 miracle...so inspiring ...