28/08/2021
„W książce Pod presją powołuje się pani na wiele badań, które pokazują, że dziewczynki są coraz bardziej zdenerwowane lub przestraszone. Przywołuje pani m.in. raport, z którego wynika, że aż 31 proc. dziewczynek i młodych kobiet doświadcza objawów lęku, podczas gdy wśród chłopców i młodych mężczyzn ten odsetek wynosi 13 proc. [1]. Dodatkowo, uczucie lęku szybciej rośnie wśród nastolatek, a wśród nastolatków utrzymuje się cały czas na podobnym poziomie [2]. Dlaczego stres dotyka dziewczynki bardziej niż chłopców?
Z paru powodów. Dziewczynki mają dziś o wiele więcej możliwości niż dawniej, co jest wspaniałe. Problem w tym, że nie zdjęliśmy z nich żadnych oczekiwań, które mieliśmy wobec nich do tej pory. Zachęcamy je, żeby miały świetne osiągnięcia w nauce, w sporcie, żeby były przedsiębiorcze i tak dalej. Jednocześnie wciąż stawiamy im wysoko poprzeczkę, jeśli chodzi o bycie przyjaznymi, uprzejmymi, atrakcyjnymi, nienarzucającymi się osobami. Taka kombinacja sprawia, że muszą naprawdę ciężko na to wszystko pracować, a dodatkowo te oczekiwania często są ze sobą sprzeczne! Mówimy na przykład: „Bądź ambitna, ale uważaj, żeby nikt nie poczuł się z tego powodu urażony”! Kolejny powód większego zestresowania dziewczynek dotyczy wagi, jaką przykładamy do ich wyglądu. Skupianie się na nim to praca na pełny etat. Dziewczynki zwykle albo martwią się tym, jak wyglądają, albo próbują się tym nie martwić! Nie znam żadnej, która nie byłaby w jednej z tych dwóch grup”.
https://kosmosdladoroslych.pl/ale-temat/dziewczynski-stres-rozmowa-z-psycholozka-lisa-damour/?fbclid=IwAR1Y0g7RKkWYaABXFzELrIKgFE08omXqoE52a8W8guaIlwRKYTHzNCCEd8s
O tym, dlaczego tak ważne jest stworzenie dziewczynkom warunków do budowania poczucia własnej wartości, o sprzecznych oczekiwaniach i o tym, ile kosztują próby dopasowania się do nich, mówi amerykańska psycholożka Lisa Damour.