09/04/2025
Nic mądrzejszego i bardziej dogłębnego nie przeczytałam w ramach Dnia/Miesiąca Świadomości? Akceptacji? Raczej (prób) "Objęcia"... Nowego Kontynentu. Niech nam się ten świat zmienia. Niech znajdzie się miejsce dla Każdego, Innego.
🔹PARADYGMAT NEURORÓŻNORODNOŚCI JAKO PRZEWRÓT KOPERNIKAŃSKI W NAUKACH SPOŁECZNYCH🔹
Paradygmat neuroróżnorodności to nie tylko emancypacyjna koncepcja praw mniejszości. To coś znacznie głębszego – epistemologiczny zwrot, który podważa podstawy tego, jak myślimy o człowieku, normie i nauce. Można go nazwać swoistym przewrotem kopernikańskim w naukach społecznych i humanistycznych, ponieważ wymusza fundamentalne przedefiniowanie tego, co uznajemy za „naturalne”, „prawidłowe” czy „funkcjonalne”.
Założenie o neuroróżnorodności ludzkich mózgów oznacza nie tylko, że różnice w funkcjonowaniu kognitywnym, behawioralnym, emocjonalnym, sensorycznym czy komunikacyjnym są czymś naturalnym i niepatologicznym. Pociąga ono za sobą zniesienie dominujących kategorii nozologicznych jako obiektywnych punktów odniesienia. Nie mogą one dłużej służyć do wartościowania i klasyfikowania ludzkiego funkcjonowania według binarnych kategorii: norma vs. deficyt, zdrowie vs. zaburzenie, sprawność vs. niesprawność. Neuroróżnorodność nie prosi o miejsce przy stole – ona burzy ten stół i proponuje nowy układ, oparty nie na ocenach, ale na relacyjności, kontekście i uznaniu różnicy.
W tym sensie, paradygmat neuroróżnorodności podważa nie tylko konkretne diagnozy – podważa ontologię problemu jako takiego. Zamiast pytać: „co jest nie tak z tym człowiekiem?”, pyta: „co jest nie tak z naszym kontekstem, że nie potrafi objąć tej różnicy?”. To przejście od patologizacji do kontekstualizacji, od stygmatyzacji do transformacji. To zaproszenie, by uznać, że wiele z tzw. „problemów” neuroodmiennych osób nie wynika z ich funkcjonowania, lecz z nieadekwatności systemów, które je otaczają – edukacyjnych, zdrowotnych, rodzinnych, społecznych, kulturowych. Mówimy więc nie o niepełnosprawności biologicznej, ale o niepełnosprawności kontekstowej – powstającej w zetknięciu z wąsko zdefiniowaną normą społeczną.
Tym samym neuroróżnorodność stawia pod znakiem zapytania użyteczność samej kategorii „normy” jako cezury, która dotychczas służyła naszym mózgom – i całym instytucjom społecznym – do rozróżniania tego, co znane od nieznanego, bezpieczne od podejrzanego, wartościowe od deficytowego. Paradygmat ten zaprasza nas do przedefiniowania pojęcia normy jako konstruktu kulturowego, a nie obiektywnego faktu biologicznego. Norma przestaje być gwarantem porządku, a staje się narzędziem wykluczenia.
W rezultacie otwiera się przed nami zupełnie nowe uniwersum interpretacyjne, w którym możemy nie tylko redefiniować nasze podejście do funkcjonowania jednostek, ale również kwestionować metody poznawcze, które dotąd uznawaliśmy za neutralne. Neuroróżnorodność nie dotyczy wyłącznie osób neuroodmiennych – to wyzwanie rzucone całemu społeczeństwu. Jeśli potraktujemy ten paradygmat serio, musimy przemyśleć na nowo sposób, w jaki konstruujemy edukację, zdrowie psychiczne, rynek pracy, a nawet język, którym opisujemy samych siebie.
To także moment rozliczenia z dominującymi narracjami nauki. Dotąd uznawaliśmy za „uprawnione” tylko te formy wiedzy, które były mierzalne, przewidywalne, poddające się standaryzacji. Tymczasem neuroróżnorodność przypomina nam, że ludzka percepcja, poznanie i ekspresja nie mieszczą się w jednorodnych ramach. Paradygmat ten uwrażliwia nas na epistemiczną przemoc – czyli takie sposoby tworzenia wiedzy, które wykluczają inne formy doświadczenia, opisu i rozumienia.
Dlatego można mówić o neuroróżnorodności nie tylko jako o polityce tożsamości, ale jako o głębokiej przemianie poznawczej. To emancypacja kognitywna – wyzwolenie się z dominacji jednego wzorca myślenia i funkcjonowania.
To także szansa na nową definicję człowieczeństwa, w której różnorodność nie jest przeszkodą, ale fundamentem wspólnoty.
🎈Już jutro zapraszam na moje wystąpienie podczas konferencji organizowanej przez Instytut Chemii Bioorganicznej PAN i Fundację IBCH PAN w Poznaniu!
🔹Będę zabierać głos w ramach panelu:
Społeczeństwo w spektrum: Różnice, wyzwania i perspektywy na lepszą przyszłość
🔹Mój temat:
„Paradygmat neuroróżnorodności – od polityki tożsamości do zmiany systemowej: jak redefinicja normy otwiera drogę do intersekcjonalnej inkluzji?”
Będę mówić o tym, jak zmiana naszego rozumienia „normy” może prowadzić do realnej transformacji społecznej, przekraczającej granice tożsamości i otwierającej przestrzeń dla prawdziwej inkluzji.
🟢 Wstęp na konferencję jest bezpłatny, a rejestracja nie jest wymagana – wystarczy przyjść i posłuchać.
Zapraszam ❤️
📌 Więcej informacji:
https://fundacja.ibch.poznan.pl/juz-niedlugo-konferencja-znaczenie-rownosci-plci/
ℹ️ Szczegółowy program:
https://fundacja.ibch.poznan.pl/strona-glowna/projekty/znaczenie-rownosci-plci-dla-dobrobytu-i-zrownowazonego-rozwoju/