11/10/2025
CZŁOWIEK TO OPOWIEŚĆ A PSYCHOTERAPIA TO JEJ REKONSTRUKCJA
"Nierzadko zdarza się, że pacjent nosi w sobie historię, której nikomu nie opowiada, której z reguły poza nim nikt nie zna. Dla mnie właściwa terapia rozpoczyna się dopiero po jej zbadaniu. Stanowi ona tajemnicę chorego - sekret, który go złamał. A jednak kryje się w niej klucz do terapii. Zadaniem lekarza jest znalezienie sposobu, by dotrzeć do tej opowieści. Lekarz musi stawiać pytania dotyczące całego człowieka, a nie ograniczać się do symptomu choroby. Badanie materiału świadomości w większości przypadków nie wystarcza. W pewnych okolicznościach do przeszłości człowieka daje dostęp eksperyment skojarzeniowy, objaśnianie marzeń sennych albo długi i cierpliwy kontakt z pacjentem."
/C.G. Jung, Wspomnienia, sny, myśli, op.cit., s.144/
Psychoterapia analityczna nie polega więc na uwalnianiu kogoś od bólu i emocji ani ich tłumieniu, lacz na t r z y m a n i u psychiki i pracowaniu z nią w taki sposób, aby odsłoniło się to, co na zewnątrz i wewnątrz stanowi dla nas wyzwanie. Terapia to też swoisty proces rekonstrukcji i ponownego łączenia zdysocjowanych fragmentów osobowości umożliwiający ich reintegrację. W pracy terapeuty niezbędne jest morze cierpliwości, ponieważ bywa, że badanie rzeczywistości psychicznej okazuje się zjawiskiem złożonym i niełatwym do uchwycenia. Wymaga również delikatności i wyczucia z powodu wrażliwości pacjenta i siły mechanizmów obronnych.
"Sytuacja terapeutyczna jest jedynym, wprost przewidzianym w umowie społecznej miejscem, w którym wolno nam mówić o doznanych zranieniach i szukać szansy na nową tożsamość i nowych sposobów mówienia o sobie. "
/J.Kristeva, In the Beginning Was Love, New York, NY: Columbia University Press, 1988, s.6/
Aby to było możliwe nie można ujmować psychoterapii jedynie w kategoriach medycznych. Psychika człowieka to nie jest tylko organ ale bardzo złożony konstrukt zapośredniczony w ciele, relacjach, kontekście społeczno-kulturowym i historycznym. Psychoterapia, która pomija te aspekty redukując swoje procedury do łagodzenia lub usuwania objawu traktuje człowieka fragmentarycznie, instrumentalnie i wycinkowo. Takie działania na dłuższą metę nie pomagają, bo są wyrywkowe i powierzchowne. Ale za to doskonale wpisują się w obecny trend natychmiastowości i presji czasu na uzyskanie szybkich efektów.
W terapii rozpoznawane są każdego rodzaju utraty i zranienia, wewnętrzne i zewnętrzne, przejmujące, przeszywające i nagromadzone, miedzypokoleniowe, osobiste i zbiorowe. Proces terapeutyczny wspiera ten rodzaj aktywności psychicznej, która wymaga tolerancji dla sprzeczności i utrzymywania w psychice pojawiających się bolesnych treści zanim będzie można się z nimi zapoznać i świadomie dotknąć.
Ludzkich myśli, uczuć, doznań i wrażeń cielesnych oraz zachowań (i powiązań między nimi, skomplikowanych zależności) nie da się opisać i zamknąć w skodyfikowanych formułach. Potrzeba różnych nośników, takich jak obrazy, kolory, dźwięki, słowa, ruch, zapachy, przestrzeń (fizyczna i psychiczna). Mówienie o sprawach, o których dotąd się milczało wymaga czasu a często dopiero zbudowania wewnetrznego aparatu do wyrażania treści, które nie miały dotąd swoich reprezentacji i nazw. Poczucie uczuć, które zostały głęboko schowane (w odmętach psychiki, ciała lub innych ludziach) wymaga odpowiednio zbudowanej (trzymającej, pomieszczającej i przekształcającej) relacji, w której bedzie można bezpiecznie te uczucia wyrażać. A czesto najpierw te uczucia odbiera i czuje w sobie terapeuta i poprzez swoj aparat do czucia i myślenia pomaga pacjentowi budować swój.
Tak więc idąc za myślą Nancy McWilliams:
"Psychoterapia to sztuka"
Dlatego tak wiele jej form, metod i technik mających różne źródła, nie tylko te tkwiące w psychologii czy psychiatrii.