Psychotraumatolog dr Piotr Zajączkowski

Psychotraumatolog dr Piotr Zajączkowski Celem rozwoju nie jest doskonałość. Celem rozwoju jest miłość dojrzała. www.weekendmalzenski.pl Trener relacji i doradca psychologiczny Par.

Doktor nauk o rodzinie i doradca psychologiczny Par i osób indywidualnych. Warsztaty / kursy online / konsultacje / Program Towarzyszenia

Zauważanie siebie i budowanie kontaktu ze sobą, to podstawa zdrowia emocjonalnego. To stanowi solidny fundament do budow...
18/09/2025

Zauważanie siebie i budowanie kontaktu ze sobą, to podstawa zdrowia emocjonalnego. To stanowi solidny fundament do budowania szczęśliwego życia.


Treść filmu:
00:00:29 O kontynuacji filmu: Mechanizm pomijania siebie
00:01:22 Możliwość odwrócenia Mechanizmu pomijania siebie na Mechanizm zauważania
00:02:48 Kluczem jest nasza Potrzeba Uważności
00:09:00 Pobyć ze sobą
00:11:28 Obserwować z meta pozycji
00:12:12 Ocenianie tego co widzę i czuję
00:20:19 Budowanie nowych połączeń neuronalnych
00:21:34 Wzmacnianie swojego osobistego świata
00:24:45 Przebieg własnego ćwiczenia

Zauważanie siebie i budowanie kontaktu ze sobą, to podstawa zdrowia emocjonalnego. To stanowi solidny fundament do budowania szczęśliwego życia.Treść filmu:0...

Dzisiaj nikt nie ma raczej wątpliwości, że dotyk odgrywa ważną rolę w rozwoju dziecka. I chociaż nam ta wiedza wydaje si...
12/09/2025

Dzisiaj nikt nie ma raczej wątpliwości, że dotyk odgrywa ważną rolę w rozwoju dziecka. I chociaż nam ta wiedza wydaje się niemal intuicyjna, to z perspektywy historycznej jest to odkrycie stosunkowo niedawne. Gdy Harlow zaczynał swoje badania na ten temat, panowało zgoła odmienne przekonanie.
Jeszcze w latach 50-tych XX wieku trudno znaleźć znaczące różnice pomiędzy wychowaniem dzieci a… tresurą zwierząt. Powszechnym trendem była wówczas holenderska zasada „trzech R”: Rust, Reinheid, Regelmaat – spokój, czystość, regularność. Co to oznaczało w praktyce? Dziecko od najmłodszych lat należało oduczać głośnych, przeszkadzających zachowań. Dobrze wychowane dziecko było ciche, zdyscyplinowane i ściśle przestrzegało ustalonego planu dnia. A przede wszystkim – nie wolno było go rozpieścić. W latach 50. pokutowało silne przekonanie, że należy unikać noszenia płaczących niemowląt. I nie będzie bardzo przesadzone uproszczenie, że opieka sprowadzała się do karmienia, przewijania i dbania o pory snu.

👉 Zapraszam do obejrzenia mojego najnowszego filmu

Dzisiaj nikt nie ma raczej wątpliwości, że dotyk odgrywa ważną rolę w rozwoju dziecka. I chociaż nam ta wiedza wydaje się niemal intuicyjna, to z perspektywy...

Gdy w myśleniu o sobie nie potrafię za bardzo siebie określić i powiedzieć co chcę. Raczej bliższe mi jest to, co muszę ...
19/08/2025

Gdy w myśleniu o sobie nie potrafię za bardzo siebie określić i powiedzieć co chcę. Raczej bliższe mi jest to, co muszę lub powinnam. Mam trudności z wypowiedziami do innych, gdy przyszła teraz na mnie kolej i inni chcą mnie usłyszeć i dowiedzieć się co u mnie. Stoję i czuję coraz silniejszy paraliż. A w głowie konsternacja, bo przecież u mnie... nic ciekawego.
👉 Zapraszam do obejrzenia mojego najnowszego filmu 😊

Gdy w myśleniu o sobie nie potrafię za bardzo siebie określić i powiedzieć co chcę. Raczej bliższe mi jest to, co muszę lub powinnam. Mam trudności z wypowie...

Aśka odeszła... niemożliw... niemożliw 💔😪💔A w jej stylu znalazłem to:Pobliż,pobliż coś Ci powiem Wyruszyłam nocą w drogę...
17/07/2025

Aśka odeszła... niemożliw... niemożliw 💔😪💔

A w jej stylu znalazłem to:

Pobliż,pobliż coś Ci powiem
Wyruszyłam nocą w drogę
Możliw,możliw, że już jestem
Tym lipcowym drobnym deszczem.

A co ,a co? nie uwierzysz?
Że na chmurce będę siedzieć
Tu skończona moja droga
Idę rozśmieszyć Pana Boga🖤🖤🖤

Joanna Kołaczkowska🖤🖤🖤

Ania Bralska
Dwie strony lustra

💗 Dziękuję Ci Asiu, bo przez wiele lat rozśmieszałaś inteligentnie setki Par na moich warsztatach...na Weekendach Małżeńskich.
Pomagałaś nam odkrywać kruchość związku I jego prawidła oraz tajemnicze arkana Ego.
Kto teraz będzie tak utalentowanie to robił?

Relacje są trudne i dlatego potrafią być takie piękne 💗💔💝💖💔💙💚💛
02/06/2025

Relacje są trudne i dlatego potrafią być takie piękne 💗💔💝💖💔💙💚💛

Mężczyzna siedział przy kuchennym stole i powoli sączył zupę. Żona mówiła podniesionym tonem — nawet nie zauważyła, kiedy przeszła w krzyk. To tylko nerwy, tylko zmęczenie. Wyrzucała mu, że znowu pożyczył pieniądze koledze, który nie spieszy się z oddaniem. Bo chce być dobry dla wszystkich — a w domu dziura w budżecie: raty kredytu, czesne za studia córki, bo przecież uczelnia prywatna. Mama potrzebuje remontu, a kto jej pomoże, jak nie oni?

Narzekała, że dywan dalej leży — nie zaniósł do pralni. Że żyrandol od tygodnia w kartonie, a na suficie wisi stary. Rzucała drobnostkami jak drobnym deszczem. Ale to nie była złość. To tylko nerwy. Jak zawsze. A mąż jadł zupę. Przywykł. Wiedział — pokrzyczy i przestanie...

Wpadł na obiad do domu — tu taniej, spokojniej. No i żołądek słaby, a domowa zupa to prawie jak lekarstwo. Żona wzięła dzień wolny — leczyła zęby, ale jeszcze zdążyła ugotować obiad. Wszystko jak zwykle. Wszystko codzienne.

Aż nagle zatrzymała się na chwilę i spojrzała na niego inaczej. Z uwagą, jakby po raz pierwszy. Zestarzał się. Zamiast złotych loczków — błyszcząca łysina. Zmarszczki na szyi, zgarbione plecy, opuszczone ramiona. Siedzi i je. Milczy. Nie kłóci się. Przełyka nie tylko zupę, ale całe życie.

To wszystko ślad czasu. Ciężar trosk, które przez lata dusiły na barkach. Bo życie nie ma litości — młodość, świeżość, beztroski śmiech — to wszystko znika niepostrzeżenie. I zostaje zmęczenie. I zupa w talerzu.

A przecież kiedyś był jej chłopakiem. Tym, który przynosił bez, grał jej na gitarze i śpiewał piosenki, kręcił nią w powietrzu, śmiał się dźwięcznie. Całował czule, obejmował mocno. Oglądali razem filmy, spacerowali po parku, trzymając się za ręce… A teraz — siwy, przygarbiony, cichy. A ona? Ona krzyczy, jakby była kimś obcym.

I nagle coś w niej pękło. Spojrzała na niego i zobaczyła nie męża, a swojego chłopaka. Przyjaciela. Miłość. Podeszła. Objęła go od tyłu. Przytuliła się policzkiem do jego pleców.

A on odłożył łyżkę, delikatnie ujął jej dłonie. Pocałował. I nagle dało się znowu żyć.

Bo to właśnie takie chwile trzymają życie na powierzchni. Kiedy chłopiec i dziewczyna — choć już z siwymi włosami — znów chwytają się za ręce i idą dalej. Razem. Wspierając się. Niosąc miłość.

Bo ona tu była — w tej kuchni, w tej zupie, w każdym spojrzeniu. Miłość. A jeśli ona jest — można iść dalej. Razem. Trzymać się, by nie porwał nas wiatr czasu. Ten sam, który wcześniej czy później zabiera każdego.

Pułapka wzgardzonej męskościJuż dawno chciałem o tym napisać. Mówi się, że „trzeba…”, „powinno…” starać się o to, aby ur...
28/05/2025

Pułapka wzgardzonej męskości

Już dawno chciałem o tym napisać. Mówi się, że „trzeba…”, „powinno…” starać się o to, aby uratować związek. Tak często słyszymy. I to bez zwłoki podjęte staranie zaczyna się – o zgrozo - wchodzeniem na barykady wściekłości, aby znaleźć winnego porażki i zamieszania, kogoś kto zbłądził i pomylił kierunki. Przy okazji nie stroni się również od ocen i sądów, skierowanych nie tylko do współmałżonka, ale także całej jego rodziny pochodzenia, w której dopatruje się istotnego korzenia dysfunkcji. Często nie bez satysfakcji, wypomina się te rodzinne wzorce. Wydaje się, że to może być najłatwiejsze: ocenić sprawcę kryzysu, osądzić i pokazać, że obraził to, co cenne – wartość małżeństwa. Praktyka terapeutyczna cichutko i skromnie pokazuje mi jednak, że ten kierunek zaostrza konflikt i pogłębia podziały, co jeszcze bardziej rani i obija o ścianę niezrozumienia Parę małżonków. Czy zatem sensowne jest, aby tak od razu strzelać z największej armaty? Osobiście wierzę, że poznanie kryzysu wiedzie najpierw przez zrozumienie.

W filmie „Czasem trzeba odpuścić” z 2024 roku, i tu plus dla platformy streamingowej, że pomimo wszystko takie perełki udostępnia, spotykamy się z dużym kryzysem pary małżeńskiej, który jednak nie wywołuje totalnej wojny między stronami. O dziwo w rozmowach między Stellą a Gustavem, pomimo napięcia, istnieje dialog , który, choć konfrontuje z tym, co jest nie do zaakceptowania w postawie żony lub męża, nie powoduje pożarów nie do ugaszenia. W reakcjach bohaterów na siebie widać, że każda ze stron intensywnie myśli i dokonuje analizy swojego wnętrza, poszukując ścieżki wiodącej do istoty całej sytuacji.

Gustav odkrywa, choć nie od razu, że jego zachowanie i nie służące małżeństwu własne wybory, to konsekwencja wycofania się z zaangażowania w rodzinę i dom. Już wie, że nawet gdy próbuje to zmienić, to nie może znaleźć przestrzeni dla siebie w funkcjonowaniu tak, jak chciałby funkcjonować i na zasadach, które są dla niego ważne. Chciałby móc opiekować się i troszczyć oraz wychowywać dzieci ale pełna napięcia i kontroli postawa Stelli, przeciążonej branymi na siebie obowiązkami, kontrolującej dom, dzieci, szkołę, zainteresowania dzieci i w konsekwencji zdenerwowanej i wiecznie dalekiej żony, zniechęca go. Zachowania partnerki odbiera do siebie interpretując je jako dezaprobatę dla jego męskości i odpowiedzialności i czując, że nie ma przestrzeni na swój wkład. Skoro, według Gustava, jego propozycje zostają wzgardzone, to on wchodzi w urazę i staje się nieobecny emocjonalnie, wycofany i zazwyczaj milczący. W takiej postawie trwa, aż wspólny i rodzinny wyjazd na występy córki, zrywa łuski z jego oczu, aby zobaczyć jak podle się ustawił i w jak głęboką pułapkę wpadł.

W filmie można się zachwycić i nawet wzruszyć, albo przerazić i niedowierzać. A mnie fascynuje w tej historii to, że obie strony, mimo wpadek, błędów i chwil, w których wszystko wydaje się już stracone, chcą jednak pozostać otwarte na współmałżonka i choć trochę zrozumieć o co tu w tym wszystkim chodzi. Jednak nie warunkują swoich chęci: „jeśli ty coś tam i coś tam, to i ja coś tam i coś tam…”. Poszukują odpowiedzi nie na zewnątrz, w rodzinie bliższej i dalszej, w kimkolwiek innym, ale w sobie, dokonując głębokiej, a czasami bolesnej refleksji i przyglądając się, co bardzo istotne, własnemu sercu. Gdy już choć trochę rozumieją swój kryzys, łatwiej zgadzają się na współpracę z drugą stroną, a następnie na obustronne wysłuchanie swych skołatanych serc. A wtedy film kończy się… a zresztą! Warto samemu obejrzeć, a potem może i razem.

Czy zachęciłem Cię do obejrzenia?

Ściskam Cię serdecznie 😊

foto z filmu:

Gdy czujesz, że wciąż kręcisz się wokół jakiegoś problemu i nie przynosi to żadnych zmian, to trudno Ci uwierzyć, że jes...
19/05/2025

Gdy czujesz, że wciąż kręcisz się wokół jakiegoś problemu i nie przynosi to żadnych zmian, to trudno Ci uwierzyć, że jeszcze warto.
Tak, bezsilność może boleć i porządnie wkurzyć.
Ja wierzę, że pomimo bólu, złość pomoże zobaczyć sens drogi i rozświetlić ją. Pomoże być cierpliwym w robieniu małych kroków.
Potrzeba tylko jednego: zaufania, że mój mały krok, pomimo wszystko, buduje dobroć i czułość dla mnie samego. I że poczuję to w życzliwej relacji z terapeutą.

---------------
Zapraszam do mnie na konsultację on-line.
Czasami istnieje potrzeba, aby na to, co czujesz i przeżywasz, spojrzał ktoś z boku, i pomógł to ogarnąć, rozpoznać lub ponazywać.
Zapraszam do kontaktu tel. 504 328 796; piotrzet1972@gmail.com

pomagam.pl/mwnrarPodaję dalej i zachęcam do wsparcia.Tu Rodzina w bardzo trudnej sytuacji.Nie proszą o luksusy. Proszą o...
05/05/2025

pomagam.pl/mwnrar
Podaję dalej i zachęcam do wsparcia.
Tu Rodzina w bardzo trudnej sytuacji.
Nie proszą o luksusy. Proszą o przetrwanie.
Dziękuję za wsparcie 💗

Edit: w imieniu Asi i jej rodziny pragnę wyrazić wdzięczność za każdą wpłatę, dobre słowo, okazane serce. Nie da się opisać słowami jak bardzo jesteśmy zaskoczeni i wdzięczni za tyle życzliwości❤️🙏🏻🙏🏻🙏🏻 Kochani pisze do Was z ogromną prośbą, moja jedyna sios...

🫣Odważyć się.Czasami to pierwszy krok, a czasami któryś w długiej kolejce wcześniej niepodjętych kroków. 😇
03/04/2025

🫣
Odważyć się.
Czasami to pierwszy krok, a czasami któryś w długiej kolejce wcześniej niepodjętych kroków. 😇

Mam czas dla Ciebie.Może dzięki temu i Ty znajdziesz czas dla SIEBIE ☺Napisz, zadzwoń, podnieś rękę, mrugnij okiem.
24/03/2025

Mam czas dla Ciebie.
Może dzięki temu i Ty znajdziesz czas dla SIEBIE ☺
Napisz, zadzwoń, podnieś rękę, mrugnij okiem.

Daję radę…Wielu fizjoterapeutów opowiada, że jak ktoś przychodzi z bólem i pytają się jak długo to trwa, to najczęściej ...
20/03/2025

Daję radę…
Wielu fizjoterapeutów opowiada, że jak ktoś przychodzi z bólem i pytają się jak długo to trwa, to najczęściej słyszą, że od kilku już lat. Najczęściej.
Nie są mi potrzebne: pomoc, wsparcie, konsultacja, rozmowa, popatrzenie z boku, dojrzenie problemu lub terapia.
A może…
To co robię od lat to wytrzymywanie bólu?
Wytrzymam i zcierpię. Ścisnę pośladki i jadę.
W tym „wytrzymywaniu” być może jest taki mój kawałek bagatelizowania bólu, noszenie a nawet dźwiganie w sobie mojej tajemnicy, że jestem w tym tak bardzo sama / sam.
Czasami ktoś nawet się szczyci, że „musi sobie radzić” z nie do końca szczęśliwym układem, sytuacją, z echem z dzieciństwa lub doświadczaną traumą.
Może chodzi o to, że inni mają gorzej, a u mnie to nie jest aż tak źle?
Nie pozwalam sobie na pomoc i wsparcie i jestem z tym „tłem” przez lata. Sama, nieszczęśliwy, rozczarowana, porzucony bez cienia ratunku, którego nie chcę przyjąć.
-----------
Zadzwoń. Napisz. Pogadamy ❤️‍🩹

17/03/2025

Adres

Legionowo

Telefon

+48504328796

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Psychotraumatolog dr Piotr Zajączkowski umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Psychotraumatolog dr Piotr Zajączkowski:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria

O nas

Rekolekcje dla Par w formie warsztatowej. Zapraszamy każdą Parę, która nie tylko pragnie odnowienia relacji ze współmałżonkiem ale również jej pogłębienia i rozwoju.

Zapisy i szczegóły na stronie www.weekendmalzenski.pl