28/11/2025
https://www.facebook.com/share/p/1HDWsAvkEK/
Przeglądając ostatnie komentarze pod wpisami o lizynie, poproszony zostałem o informacje czy lizyna działa na opryszczkę. Dla nielubiących czytać - oczywiście że działa.
A oto dlaczego?
Lizyna to aminokwas, który działa przeciwwirusowo nie dlatego, że „zabijają wirusa”, tylko dlatego, że zmienia warunki gry metabolicznej.
Wirus opryszczki (HSV-1 i HSV-2) potrzebuje aminokwasu argininy, aby zrobić kopię siebie. To właśnie na niej wirus buduje swoją otoczkę białkową. Bez niej nie powstanie żadna kolejna cząsteczka wirusa.
W naszym organizmie lizyna i arginina korzystają z tych samych transporterów wchłaniania. Kiedy pojawia się dużo lizyny, organizm „wpuszcza” więcej jej, a mniej argininy.
Efekt jest prosty: mniej argininy → mniej materiału → mniej replikacji wirusa.
Prawda jakie proste? Już samo zrozumienie tej zasady pozwoli Wam szybko pozbyć się opryszczki.
Badania z lat 80. (m.in. „Dermatologica” 1987, „JNutr” 1981) pokazują, że przy odpowiednio wysokich dawkach lizyny zmniejsza się zarówno częstość, jak i intensywność nawrotów opryszczki.
➡️A jak wygląda „atak” wirusa?
Musi być iskra, a tą iskrą najczęściej jest stres. To one (a w zasadzie hormony) odpalają reakcję walki lub ucieczki. Ciągłe napięcie i organizm słabnie. A jak słabnie i jest dużo hormonów stresu (zwłaszcza kortyzolu), to jest to sygnał dla uśpionego wirusa - „atakuj, przeciwnik osłabł”. Gdy do tego dojdzie niska odporność oraz dieta bogata w argininę (orzechy, kakao, żelatyna, nabiał, białka serwatkowe) to opryszczka nabiera rozpędu.
Czyli, wirus wychodzi z uśpienia, kiedy arginina rośnie, a odporność śluzówek spada. Wysoki kortyzol tłumi limfocyty T, czyli te, które łapią wirusa, zanim zdąży się namnożyć.
Objawy to mrowienie, palenie, swędzenie, a później — pęcherzyki.
Rozwiązanie: Zwiększyć lizynę, obniżyć argininę, podnieść odporność miejscową.
Ale jak to zrobić? Przyjąć odpowiednią dawkę lizyny. Jak ktoś mi mówi że przyjął dziś już dwie kapsułki lizyny i nie pomogło, to tylko się uśmiecham.
➡️Ile przyjmować? Oto skuteczne dawkowanie lizyny:
1. Gdy zaczyna się pierwszy sygnał (mrowienie, pieczenie): 1 g lizyny co 4 godziny, przez 24–48 godzin. Dla wirusa to ściana nie do przejścia. Liczy się czas.
2. Gdy pęcherzyki już wyszły: 1 - 2 g lizyny 3 razy dziennie, przez 3–5 dni
3. Profilaktyka przy częstych nawrotach: 500–1000 mg dziennie, najlepiej na czczo lub między posiłkami
Warto na 2–3 dni wyciąć produkty bogate w argininę.
➡️Co jeszcze wzmacnia lizynę?
• Witamina C – 1–2 g co 4–6 godzin: poprawia pracę leukocytów, zmniejsza stres oksydacyjny.
• Cynk – 15–25 mg dziennie przez kilka dni: działa miejscowo i układowo, ale długoterminowo może zaburzać równowagę z miedzią, więc dorzucamy 2 mg miedzi jeśli stosujemy cynk dłużej niż 2 tygodnie.
• Monolauryna – 1200–1800 mg dziennie: ma potencjał wobec wirusów otoczkowych, w tym HSV. Dane są wstępne, ale w praktyce działa u wielu osób.
• Propolis: hamuje replikację HSV i wspiera gojenie. Naleweczka na spirytusie.
Jeśli nawroty wracają często, problemem nie jest lizyna, tylko odporność śluzówek, niedobór witaminy D, cynku albo przewlekły stres.
🔴SYGNATUROWY NEWS
➡️Najbliższy webinar 18.12.2025: Zapomniana medycyna: DMSO https://sygnaturazdrowia.pl/sklep/zapomniana-medycyna-dmso/
----
➡️A dlaczego czasem lizyna „nie działa”?
Bo ona sama nie rozwiązuje:
• niskiego poziomu limfocytów T,
• przewlekłego zmęczenia,
• odwodnienia,
• niedoboru cynku,
• diety bardzo bogatej w argininę.
Lizyna nie jest lekiem. To narzędzie, które działa idealnie dopiero wtedy, gdy organizm ma warunki, żeby z niego skorzystać. Dbajcie też o wypoczynek i nawodnienie. To dwa MEGA ważne punkty które często się pomija. A one „dobijają” wirusa.
A jak nie macie lizyny, to przetnijcie ziemniaka na 4 części i wetrzyjcie w miejsce opryszczki. Surowy ziemniak ma sporo lizyny.
Pojawienie się pęcherza (nie pryszcz) to ognisko replikacji, które układ odpornościowy otoczył stanem zapalnym. Najszybciej usuwa ten stan zapalny cynk. Po pierwsze - hamuje on namnażanie się wirusa. A po drugie - przyspiesza „zamykanie” ranki skóry. Najlepsza forma w praktyce to maść cynkowa 10–20%. Nakłada się cienką warstwą 2–3 razy dziennie.
Nie ogrzewajcie też miejsca gdzie jest pęcherz, gdyż ciepło przyspiesza jego namnażanie. Za to można schładzać to miejsce, bo chłód spowolnia enzymy wirusa. Np. Kostka lodu przyłożona do pęcherza, jest dobrą pomocą. Można też zrobić mały kompres zimną wodą. Uspokoi to naczynia, odciągnie histaminę i zmniejszy świąd.