Psycholog niepłodności

Psycholog niepłodności Konsultacje psychologiczne,
Pomoc psychologiczna dla osób starających się o dziecko, rodziców po

Konsultacje psychologiczne,
Psychoterapia indywidualna,
Psychoterapia par i rodzin
Grupy wsparcia dla kobiet starających się o dziecko,
Warsztaty

Jednym z czynników zmniejszających ryzyko wystąpienia traumy medycznej jest obecność empatyzującego świadka. To jedno z ...
07/11/2025

Jednym z czynników zmniejszających ryzyko wystąpienia traumy medycznej jest obecność empatyzującego świadka. To jedno z ze zdań, do których wracałam przez ostatnie kilka dni. Zapożyczone ze szkoleń, podcastów i webinarów na temat traumy medycznej. Ponieważ pracuję z pacjentami będącymi w procesach medycznych, także w tym kierunku się szkole. Ale własne doświadczenie związane z byciem pacjentem mam niewielkie. Tym razem także pacjentem nie byłam, był nim mój syn. Ja byłam i obok i w środku. Obserwowałam co wewnątrz się dzieje i na zewnątrz starając się z jednej strony wspierać, z drugiej skorzystać skorzystać jednak z tej wiedzy, którą mam jako specjalista. Dlaczego tak ważne jest uznanie z empatią tego, co pojawia się w człowieku w trakcie interwencji medycznych? Przede wszystkim są to stresujące sytuacje, obejmujące na integrację w ciało. Zabiegi, procedury, operacje, badania. Samo przyjęcie do szpitala, pobranie krwi, założenie welflonu dotyczą ciała. Jeśli coś sprawia ból, dyskomfort czy po prostu jest nieprzyjemne to każdy komunikat zaprzeczający temu; ,,Nie tak się tylko pani /panu wydaje" , ,,Bez przesady to tak nie boli", ,,Nie ma co dramatyzować " sprzyja odcięciu od ciała. Człowiek traci wtedy zaufanie nie tylko do ciała , ale także do tego co czuje. ,,Skoro mnie boli, a ktoś mi mówił że nie boli to chyba faktycznie przesadzam". To te wszystkie komunikaty, które zaprzeczają temu jak sami czujemy, że jest. Nie mieszczą i nie uznają za prawdziwe odbioru przez pacjenta danej sytuacji. Empatyczny świadek nie zawsze się pojawi w naszej okolicy. A czasem pojawi sie, ale w toku wszystkiego tego chaosu nie damy mu uwagi. To może być ta jedna salowa, która zapyta czy zamknąć okno , bo może jest nam za zimno? Lub lekarka , która zapyta przechodząc między pokojami ,,A jak tam u Pani /Pana"? Czy pielęgniarka , która przyniesie np parawan, żeby zadbać o intymność przy różnych zabiegach. Różne osoby podczas hospitalizacji spotkamy. Różnie pewnie było i będzie. Jeśli czeka Cię ( lub po prostu tak jak ja trafisz nagle do szpitala) pamiętaj, aby tym komunikatom, reakcjom i zachowaniom także dać uwagę. Mogą /nie muszą okazać się wystarczające. Bez względu na to kogo spotkasz pamiętaj, że najbardziej empatyczni dla siebie możemy być my sami. I to jest jest ważne, aby niezależnie od tego co się usłyszy pozostać przy sobie.

  jeśli macie chwilę i chęci zapraszam Was do bezpłatnego przetestowania prototypu aplikacji mobilnej Yvia Asystent AI.Y...
03/11/2025

jeśli macie chwilę i chęci zapraszam Was do bezpłatnego przetestowania prototypu aplikacji mobilnej Yvia Asystent AI.

Yvia to aplikacja mobilna i platforma cyfrowa wspierania zdrowia psychicznego w procesie leczenia niepłodności i wyzwań prokreacji. Aktualnie są w trakcie procesu inkubacji pod skrzydłami platformy startowej UNICORN HUB z Lublina. Kilka dni temu zostałam poproszone o przetestowanie jako ekspert oraz o udostępnienie dla innych, którzy mogli by także dać swój feedback odnośnie pomysłu. Jak to zrobić? Należy wejść na stronę www.yvia.pl, pozostawić swoje imię i adres email.
Następnie otrzymacie wiadomość na skrzynkę mailową z zaproszeniem do testowania.
Klikamy na link i otwiera się online klikalna makieta - ekrany przyszłej aplikacji. Przechodzimy przez ekrany, zapoznając się z poszczególnymi funkcjonalnościami. Możemy tak jak w prawdziwej aplikacji na telefonie - iść dalej lub się cofnąć, przewijać ekran w dół. W każdej chwili możemy przerwać test.
Otrzymujemy po zakończonym teście w ciągu godziny wiadomość mailową z podziękowaniem od zespołu Yvia oraz link do krótkiej ankiety (która jest kluczowa). Tam właśnie pacjent - użytkownik zostawia swoją opinię, wrażenia, sugestie. Kochani, pomożecie ? ❤️

Jak co roku na lubińskim cmentarzu na grobie dziecka nienarodzonego zapalam znicz w intencji dzieci moich pacjentów.
01/11/2025

Jak co roku na lubińskim cmentarzu na grobie dziecka nienarodzonego zapalam znicz w intencji dzieci moich pacjentów.

Myśli , które nas gruntują to te myśli , po które sięgamy gdy sprawy z naszego życia skręcają nie w tym kierunku. Jeśli ...
31/10/2025

Myśli , które nas gruntują to te myśli , po które sięgamy gdy sprawy z naszego życia skręcają nie w tym kierunku. Jeśli w terapii okazuje się, że pacjent nie ma takich przekonań - budujemy je lub sięgamy po inne okresy z jego życia, bo być może miał je wcześniej. Nawet te z okresu naszego dzieciństwa mogą okazać użyteczne np po każdej burzy przyjdzie słońce. Po co nam to całe gruntowanie? Gdy jesteśmy zalani emocjami np lękiem zaczynamy formułować myśli zawierające zniekształcenia poznawcze, czyli pewne przejaskrawione, nie odzwierciedlające rzeczywistego stanu naszej sytuacji. Można poznać je po tym, że są skrajne, krótkie, mocne i.. w nasilają to co już czuliśmy ( w przypadku lęku nasilają lęk , boimy się bardziej). Jeśli zostawimy siebie w takim stanie z dużym prawdopodobieństwem poczujemy się gorzej. Dlatego warto mieć pod ręką kilka takich zdań, pomagających na nowo stabilnie stanąć na ziemi , dosłownie się ugruntować. Np. to że teraz tak myślę o mojej sytuacji nie oznacza, że tak będzie albo wczoraj o tej porze myślałem inaczej jutro też będę myśleć inaczej. Myśli to nie fakty. I nie wyrocznie. Możemy się bać, ważne abyśmy potrafili rozpoznać co jest strachem - reakcja na rzeczywiste zagrożenie ( ,,uwaga pożar") a co lękiem , czyli wyobrażaniem sobie zagrożenia ( ,,boje się, że będzie się palić").

Komu trudniej jest z Twoją historią o niepłodności? Tobie czy innym ? Pytanie brzmi dziwnie, ale w gabinecie spotykam si...
29/10/2025

Komu trudniej jest z Twoją historią o niepłodności? Tobie czy innym ? Pytanie brzmi dziwnie, ale w gabinecie spotykam się z sytuacjami, w których pacjent odczuwa większą presję z zewnątrz na posiadanie dzieci niż tą w środku. Ze strony partnera, znajomych, rodziców, społeczności w której żyje i w której większość modeli rodzin to 2+2. Czasem tak jest, że trudno rozpoznać co płynie ze środka a co z zewnątrz. Jakie myśli, emocje, oczekiwania i nadzieje. Spisując sobie wszystkie komunikaty w takiej postaci w jakiej brzmią, bez cenzury, bez łagodzenia i autokoretkty można się z nimi spotkać. Na relacjach zostawiam dziś pytanie i ankietę dla Was. Właśnie z tym, komu trudniej jest z Twoją historią o niepłodności?

Kiedy przekonania nam szkodzą ? Kiedy budują nierealistyczny obraz rzeczywistości. Praca w terapii zakłada konfrontacje ...
27/10/2025

Kiedy przekonania nam szkodzą ? Kiedy budują nierealistyczny obraz rzeczywistości. Praca w terapii zakłada konfrontacje z przekonaniami na temat siebie i świata. I w trakcie tych konfrontacji może się okazać, że pewien obraz, z którym już długo jesteśmy ...właśnie do takiego nierealnego świata nas zaprosił. I taki dzięki temu świat sobie budowaliśmy. Np przekonanie: ,,zawsze na mnie wszystko spada"( spada samo czy to my jesteśmy tymi, którzy jako pierwsi wszystko co spada podnoszą, czasem z zaciśnietymi ustami i pokładami złości pod spodem) albo ,,ja zawsze się o wszystko martwię i o wszystko boję" ( czy aby na pewno nie ma chwil bez lęku i zmartwień? W niektórych nurtach terapeutycznych może pacjent uzyskać za zadanie poobserwować chwilę bez lęku i zmartwień, a także je notować). Lub przekonania na temat swoich relacji: ,, jestem bardzo zaangażowaną mamą/zaangażowanym tatą" ( pytanie jak po drugiej stronie relacji to wygląda czy dzieci nie czują się uwikłane w relacje z dorosłymi, brakuje im autonomii lub czy to zaangażowanie jest responsywne , czyli w odpowiedzi na potrzeby dzieci czy własne ?). Albo przekonanie na temat relacji partnerskich: ,,zawsze się na wakacjach kłócimy, ale w ciągu roku jest dobrze" ( pytanie: czy na wakacjach w końcu mamy szansę być bliżej i będąc bliżej okazuje się, że są pewne przemilczane tematy , zakopane pod dywan , takie wiecie trupy w szafie )? Terapia może zburzyć pewien obraz, ale daje coś w zamian. Szansę na budowanie osadzonych w rzeczywistości przekonań o naszym życiu. To dużo. Czasem wystarczająco.

Czasem nie mamy kogo zapytać. A czasem nawet i mamy, ale z różnych powodów tego nie robimy, co niesie z jednej strony ul...
23/10/2025

Czasem nie mamy kogo zapytać. A czasem nawet i mamy, ale z różnych powodów tego nie robimy, co niesie z jednej strony ulgę (,, ty nie pytasz ja nie odpowiadam") , ale pozostawia dalej w napięciu. Mowa o historiach rodzinnych. Różnie one brzmią. Potrafią nieść w sobie ogrom ludzkich przeżyć i cierpienia. Ale i woli życia i determinacji, aby mimo wszystko przetrwać. Ja mam to szczęście, że w moim imieniu ( i we własnym oczywiście) ktoś o to zapytał. Byli to moi krewni- rodzice, ciocie, wujkowie. Mam spisane /częściowo nagrane historie dziadków z obu stron. I obie strony coś łączy. Była to wysyłka na Syberię. I powrót z niej , a także konieczność przemilczenia przez dziesięciolecia swojego bólu żyjąc w PRL -u. Ale mam też spore grono pacjentów, którzy nie mają jak zapytać. Lub nawet i mają, ale podejmują decyzję, aby tego nie robić z różnych powodów. Wtedy - jeśli taka potrzeba pacjenta jest i na taki cel terapeutyczny jesteśmy umówieni - szukamy odpowiedzi innymi drogami. Literatura, reportaże...zdjęcia same w sobie dużo mówią. Jeśli szukasz takich odpowiedzi również możesz różnymi drogami uzupełnić dla siebie te historie. Po raz 3 omawiam swój genogram ( wcześniej na warsztacie i terapii indywidualnej teraz na terapii rodzinnej)to jednak za każdym razem inaczej on dla mnie brzmi. I widzę inne powiązania z moim życiem i wartościami którymi się kieruję budując swoje relacje z bliskimi. Czy warto znać historię swojej rodziny ? Myślę że dla każdego to pytanie w różnych momentach w życiu może brzmieć inaczej. I inne odpowiedzi mogą się wewnątrz pojawiać. Ale zanim je pozbierasz z różnych źródeł warto odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytanie: Czego ważnego na swój temat chciałbyś się dowiedzieć, pytając bliskich o Wasze historie rodzinne?

Potrzebna pomoc! A że tutaj jest sporo osób pomocnych, udostępniam wiadomość jaką dziś dostałam od studentki psychologii...
22/10/2025

Potrzebna pomoc! A że tutaj jest sporo osób pomocnych, udostępniam wiadomość jaką dziś dostałam od studentki psychologii:
Witam serdecznie,

zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc w dotarciu do kobiet, które mogłyby wziąć udział w moim badaniu naukowym prowadzonym w ramach pracy magisterskiej na Uniwersytecie SWPS w Warszawie.

Tematem badania jest „Religijność i samowspółczucie a akceptacja niepłodności pierwotnej u kobiet”.

Celem projektu jest lepsze zrozumienie psychologicznych mechanizmów radzenia sobie z niepłodnością oraz podkreślenie znaczenia zdrowia psychicznego i samowspółczucia w tym trudnym doświadczeniu.

Badanie ma charakter anonimowy, trwa około 15 minut, i odbywa się w formie ankiety online:
👉 https://psychodpt.fra1.qualtrics.com/jfe/form/SV_bpdCwXdFDVvSJuK

Byłabym ogromnie wdzięczna za udostępnienie– na przykład poprzez udostępnienie linku w mediach społecznościowych.

Wierzę, że wyniki tego badania mogą przyczynić się do zwiększenia świadomości znaczenia wsparcia psychologicznego w leczeniu niepłodności.

Z góry dziękuję za każdą formę pomocy i zaangażowania.
Z wyrazami szacunku i wdzięczności,
Magda Sroczyńska
studentka psychologii, Uniwersytet SWPS w Warszawie
--

https://www.thefullstoppod.com/listen/episode-57-imd  57 odcinek podcastu The Full Stop poświęcony był temu, dlaczego ta...
22/10/2025

https://www.thefullstoppod.com/listen/episode-57-imd 57 odcinek podcastu The Full Stop poświęcony był temu, dlaczego tak mało mówi się o męskiej bezdzietności oraz jak bezdzietni mężczyźni widziani są w społeczeństwie?

Co ciekawe - jego premiera miała miejsce 19 listopada 2023 - w międzynarodowym dniu mężczyzn. Dla mnie w pomocy psychologicznej dla pacjentów po zakończeniu leczenia niepłodności to perełka. To skarb, bo takich perspektyw i rozmów bardzo brakuje. Dajcie znać po przesłuchaniu co o nim myślicie. Będzie to dla mnie ważne, aby usłyszeć Wasze wrażenia.

The 57th episode of the Full Stop podcast is recorded to raise awareness of childless men on International Men's Day, 19th November 2023. The recording features a panel of childless men discussing their experiences and perspectives. The speakers, from various backgrounds and professions, share their

Niepodejmowanie decyzji...też jest decyzją. Brzmi dziwnie, ale spojrzenie na to w taki sposób daje szansę na wyjście z p...
21/10/2025

Niepodejmowanie decyzji...też jest decyzją. Brzmi dziwnie, ale spojrzenie na to w taki sposób daje szansę na wyjście z poczucia utknięcia. A w takim właśnie poczuciu utknięcia jest wielu pacjentów, będących w trakcie leczenia niepłodności. Podejść do in vitro czy nie podchodzić? Teraz czy nie teraz? Skorzystać z gamet dawcy czy nie ?Przejść operację czy nie? Słuchać tego specjalisty czy tamtego? Wiele procesów terapeutycznych w moim gabinecie zaczęło się od momentu przyjścia pacjenta ze swoim dylematem, z którym od jakiegoś czasu się zmagał. I presją od środka i od zewnątrz, aby jak najszybciej podjąć decyzję. Celem terapeutycznym nie może być podjęcie decyzji, co bardzo rozczarowuje wielu pacjentów. A terapeuta nie ustawia się w rządku tych co popędzają... raczej tych co się zatrzymują razem z pacjentami i towarzyszą im. Właśnie w tym nieruchomym punkcie. Tym rozdrożu. Bez dodawania presji i bez przekonywania , w którą stronę iść. Ale.. również z urealnianiem tego w czym pacjent jest. Brak decyzji też jest decyzją. Na pewno niełatwą, ale jest.

Pacjent identyfikowany w terapii to ten, który ma objaw. W myśl terapii systemowej ten objaw u jednego z członków rodzin...
20/10/2025

Pacjent identyfikowany w terapii to ten, który ma objaw. W myśl terapii systemowej ten objaw u jednego z członków rodziny ma za zadanie stabilizować cały system rodzinny. Często to właśnie dzieci niosą ten objaw służący stabilizacji. Ponieważ pracuję z dorosłymi to ten właśnie kawałek najczęściej albo rozpatruje retrospektywnie ( poznając historie rodzinne moich pacjentów i słysząc , że oni byli właśnie takimi dziećmi) albo w tu i teraz jeśli u moich pacjentów są dzieci, pojawiły się dzieci u których taki objaw wystąpił. Dziś chciałabym się skupić jednak na tej pierwszej sytuacji, czyli historii w której to dziecko z kiedyś miało objaw , a dziś juz jest dorosłe. I mimo tej dorosłości , a nawet fizycznej separacji od swojej rodziny pochodzenia ( mieszkania daleko, rzadkich kontaktów) dalej może czuć się emocjonalnie odpowiedzialne za to jak się mają rodzice. Rozpoznanie tych mechanizmów nie jest łatwe, wymaga dokładnej diagnozy, która zakłada między innymi różnicowanie na czasy kiedy objaw był lub go nie było ( co było wtedy innego niż jest teraz , jak inni reagowali wokół objawu a jak nie, czym rodzina by żyła i wokół czego się koncentrowała gdyby objawy nie było, czyli co jest na drugim planie itd). No dobra, ale jak to się ma do niepłodności? Moja praca często zaczyna się w momencie wystąpienia objawu , który może zakładać dolegliwości somatyczne, obniżony nastrój, napad lęku itd). W gabinecie pojawia się pacjent, który cierpi. I od rozmowy na temat cierpienia zaczynamy. Z sesji na sesję zbieram wywiad , pytam o funkcjonowanie w wielu rolach i różnych momentach w życiu na linii czasu i to pojawiają się pierwsze pytania o różnice ( kiedy objaw był, kiedy go nie było lub czy się zmieniał i..o relacje w trakcie jego trwania). Jeśli jesteś osobą , która od lat zmaga się z utrudniającym funkcjonowanie objawem zapraszam i Ciebie do pooglądania na linii czasu i w kontekście różnych ważnych relacji z Twojej życia Twój objaw. Jak reagowali bliscy kiedy wystąpił a jak kiedy go nie było? Co robili inaczej ? Co Ty robiłeś z inaczej ? O czym innym byście rozmawiali gdyby objawu nie było ? Na końcu zaznaczę, że objawy destabilizujące nasze życie są wypadkową wieku czynników ( biologicznych - bo prostu chorujemy lub mamy predyspozycje do pewnych objawów, psychogennych - różne mamy umiejętności radzenia sobie ze stresem , rosny profil osobowości, różne zasoby , środowiskowe - związane z rodzajem wykonywanej pracy, miejscem zamieszkania ) i wyjaśnień ich wystąpienia może być kilka. Ja proponuję tylko jeden z nich. Dobrego dnia.

19/10/2025

RESEARCH REQUEST:

My name is Morgan Eldridge, I am a trainee Clinical Psychologist at the University of Hull. I am currently creating my research exploring women's experiences of stigma around living with involuntary childlessness following unsuccessful IVF. The aim of this is to give a voice to women's lived experiences.

CONTINUE READING AT: https://worldchildlessweek.net/news/how-do-women-make-sense-of-their-experiences

Adres

Lubin
59-300

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Psycholog niepłodności umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Psycholog niepłodności:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria