13/09/2025
7 rzeczy o których nie mówimy 🙏💗
https://www.facebook.com/61580179602175/posts/122103025449005986/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
P.s mało nas tu ostatnio, bo praca praca praca , a nie wiem czy pamiętacie ale we wrześniu minęło 10 lat od otwarcia naszej przychodni w Lublewie 💗🙏 jesteśmy tu dzięki Wam I dla Was🫶 dziękujemy za zaufanie 🫶🙏
7 rzeczy, o których nie mówi Ci lekarz weterynarii
1️⃣ To praca bez wolnego
Za wizytą, którą widzisz w gabinecie, kryją się nocne dyżury, ciągłe nadgodziny, weekendy i święta spędzone w klinice. Oznacza to odwołane plany rodzinne i życie podporządkowane pracy i pacjentom. W tym zawodzie trudno wyłączyć telefon i po prostu „mieć wolne” – bo zawsze gdzieś może czekać nagły przypadek, którego nie można odłożyć.
2️⃣ Rozmowy o pieniądzach to jedne z najtrudniejszych chwil
Nie dlatego, że lekarz chce zarobić więcej. Dlatego, że gdy obok leży cierpiący pacjent, trzeba mówić o kosztach leczenia. Lekarz zna rozwiązanie medyczne, ale wie, że nie zawsze jest ono w zasięgu właściciela. To wymaga ogromnej odporności i uczciwości, a jednocześnie zostawia w nas poczucie, że czasem granicą pomocy są finanse, nie medycyna.
3️⃣ Eutanazja nie jest tylko procedurą medyczną
To powtarzający się dla nas ciężar emocjonalny. Lekarz przeprowadza rodzinę przez najtrudniejsze pożegnanie, a kilka minut później bada zdrowego szczeniaka. Takie przełączanie emocji jest codziennością, ale zostawia w nas ślad na długo. Nauczenie się, jak być spokojnym przewodnikiem w chwili śmierci, a zaraz potem źródłem radości, to jedno z najtrudniejszych zadań tego zawodu.
4️⃣ Perfekcjonizm i presja są wpisane w zawód
Lekarz musi podejmować szybkie decyzje o ogromnym znaczeniu. Nie ma miejsca na pomyłki, nawet tam, gdzie medycyna nie daje stuprocentowej pewności. Społeczeństwo oczekuje spokoju i pewności… wręcz nieomylności – to presja, z którą mierzymy się każdego dnia. Każda decyzja jest jak egzamin, a ich liczba w ciągu dnia bywa przytłaczająca.
5️⃣ Samotność zawodowa jest realna
Z zewnątrz widać „pracę ze zwierzętami”. Od środka to codzienny kontakt z cierpieniem, bólem i odpowiedzialnością. Wielu ludzi tego nie rozumie, dlatego lekarze często zostają sami z ciężarem, którego nie da się wytłumaczyć w krótkiej rozmowie. Z biegiem czasu ta izolacja potrafi boleć bardziej niż fizyczne zmęczenie.
6️⃣ Hejt i agresja zostają na długo
Roszczeniowe postawy, oskarżenia, a czasem nawet groźby – to część naszej rzeczywistości. Trzeba zachować profesjonalizm i spokój, ale te doświadczenia zostają z nami także po zamknięciu drzwi gabinetu. Gdy dodamy do tego publiczny hejt w internecie, rany psychiczne są trudniejsze do zagojenia niż te fizyczne.
7️⃣ Rany moralne goją się najtrudniej
Najcięższe są sytuacje, w których musimy działać wbrew swoim wartościom – kiedy o leczeniu decydują finanse, a nie medycyna. To nie są sprawy, które kończą się po wizycie. To doświadczenia, które zostają w pamięci na lata i wracają w najmniej spodziewanych momentach, przypominając, jak duży koszt niesie ten zawód.
⸻
Weterynarze nie mówią o tym głośno. Nie dlatego, że chcą coś ukrywać, ale dlatego, że ich rolą jest być spokojnym oparciem dla pacjenta i opiekuna. Te fakty pokazują, jak wymagający to zawód – i jak wiele kompetencji, odpowiedzialności i siły wymaga od tych, którzy go wykonują.
Te niewidzialne ciężary sprawiają, że weterynaria to zawód piękny, ale też jeden z najtrudniejszych mentalnie.
🔄 Udostępnij, jeśli uważasz, że warto mówić także o tej stronie weterynarii.