03/12/2025
Już nie potrafię.
Nadal umiem, ale nie potrafię, bo musiałabym robić to wbrew sobie.
To moja refleksja po dwudniowym warsztacie "O komforcie - czyli jak rozpoznawać i nie przekraczać własnych granic".
To miał być przyjemny, otwarty warsztat - dla każdego kto zechce zapoznać się z tak zwaną Metodą Feldenkraisa.
To mój pierwszy po latach tak zwany " warsztat dla publiczności".
Do tej pory nie miałam na nie czasu, bo zafiksowałam się na tworzeniu Szkoły.
Warsztaty otwarte wymagają innej organizacji: zebrania grupy, znalezienia wspólnego klucza - tak żeby każdy znalazł coś dla siebie. Nie zanudzić, ale i nie spłoszyć siłą lekcji.
Wymyśliłam konwencję opowieści - lekcje zamienię w bajkę. Niczym bajarz ruchem i skanami będę zachęcać leżące ciała do snucia opowieści o samych sobie. Co je boli, czego potrzebują, o co proszą. Tak żeby każdy sam dla siebie zaczął się z tej opowieści wynurzać. Trochę jak wtedy, kiedy wywołuje się zdjęcia - niby się wie co się pokaże a wynurza się coś innego.
Nie wyszło tak jak planowałam. Zamiast bajek wyszły BAŚNIE.
Popłynęło bardzo głęboko. To były wielkie baśnie. Uczestnicy przejęli warsztat. Energia grupy była tak silna, że to oni prowadzili mnie. Pokazywali kierunek. Ja tylko dodawałam kolejne elementy ruchu - starając się rozpoznać w którą stronę chcą żeby lekcja popłynęła. Rozpoznać energię pola.
Dla mnie to potwierdzenie mojej hipotezy, że to nie jest martwa Metoda. To coś znacznie więcej niż Metoda.
Z otwartych warsztatów nie rezygnuję. Przeciwnie! Jeszcze bardziej chcę je prowadzić!
Ale nie martwej metody. Bez odtwarzania ciągle tych samych lekcji.
Dla mnie to bardziej filozofia niż gimnastyka. Filozofia zakorzeniona w ciele.
Nie obiecuję niczego,bo niczego obiecać się nie da - jeśli idzie o feldenkraisa. Dla każdego kto zechce przyjść będzie inaczej. Każdy dostanie to co potrzebuje a nie to czego sądzi że szuka.
Następny warsztat będzie o zmysłach.
Już zapraszam, a wszystkim którzy byli na poprzednim duże dziękuję .
Uczycie mnie stawać się coraz lepszym nauczycielem. I bardziej czującym człowiekiem.
E P_D