Feldenkrais dla Ciebie

Feldenkrais dla Ciebie Ćwiczenia z uważności. Feldenkrais dla Ciebie to metoda, terapia, zmiana, warsztaty, lekcje

- Dlaczego mój feldenkrais jest inny?- pytanie które często wraca -  I czy to dalej feldenkrais, czy się za niego chowam...
17/10/2025

- Dlaczego mój feldenkrais jest inny?- pytanie które często wraca - I czy to dalej feldenkrais, czy się za niego chowam?
Wczoraj zapytano mnie : dlaczego piszesz warsztat o opuszczaniu strefy komfortu, a nie o prostych plecach. Feldenkrais to tylko gimnastyka.

Wyjaśniam:
Jeszcze do niedawna, proste plecy byłyby mi bliższe. Również dlatego, że sama się nieco garbię.
Lekcjami łatwo można wyprostować siebie, a i ból pleców przy okazji zniknie. Pytanie na jak długo i jaka jest gwarancja że nie wróci, jeśli nie dotrzesz do przyczyny.
Ta u każdego jest inna. I nawet jeśli pozornie są to słabe mięśnie grzbietu czy brzucha - to nie one są przyczyną, a jedynie efektem. Z jakiegoś powodu łatwiej ci było pochylić się, opuścić wzrok, stulić ramiona, zmienić punkty podporu stopy. To nic, że zniekształci się stopa i zabolą kolana albo plecy - ważne żeby zniknąć, stać się mniej widocznym.
Dlatego od dawna nie uczę jak stać prosto, ani jak z siedzenia przejść do leżenia. Wszyscy pracujący feldenkraisem wykorzystujemy te same lekcje, ale zadajemy nimi inne pytania.
Bardziej niż: "czy potrafisz?" interesuje mnie: "dlaczego?"
I równie ważne pytanie - czy to jest twoje czy przejęte z systemu? za kogoś? albo dla kogoś?

Mój feldenkrais jest odkrywaniem zapisów wyrytych w ciele przez życie. Wymazywaniem tego co już niepotrzebne, żeby zrobić miejsce na nowe. Dzieje się to poza myśleniem, poza świadomą analizą. Wymazujemy tak jak zapisywaliśmy - na nieświadomym poziomie. Plecy same się prostują gdy znika potrzeba chowania się.
Nie będziesz się bać opuszczać strefy komfortu - jeśli połączysz duszę z ciałem. W "dyskomforcie" też będziesz się czuć komfortowo.
Zapraszam
E.P-D

Historia z wczoraj, czyli opuszczanie strefy komfortu w praktyce.  A może o przesuwaniu jego granic z zapytaniem: jak da...
15/10/2025

Historia z wczoraj, czyli opuszczanie strefy komfortu w praktyce.
A może o przesuwaniu jego granic z zapytaniem: jak daleko mogę?
I jeszcze ciekawsze pytanie: czy to granice się przesuwają, czy ja się zmieniam.

Wczoraj w godzinach późnowieczornych usiłowałam dostać się do zarezerwowanego i opłaconego apartamentu w Łebie.
Miał to być dwudniowy reset od codziennego życia. Zabrałam ze sobą niezbędne rzeczy.
Normalne wyposażenie samochodu - stolik, rozkładany fotel na wypadek gdybym chciała zjeść w lesie. Oczywiście namiot i śpiwór, bo nigdy nie wiadomo co się może przydarzyć - pozostały w domu. To od lat moje ukochane akcesoria - włóczęgi lubiącego wygodę.
Kiedy dotarłam na miejsce, zdziwienie - kod dostępu do apartamentu nie zadziałał. Telefon ze strony bookingu milczał, wokół coraz głębsza noc i jak na złość padał deszcz.
Czy zbliżam się do granicy komfortu? - pomyślałam - a może już na niej balansuję?
( Normalnie szukałabym wyjścia z sytuacji, ale ponieważ przygotowuję warsztat o strefie komfortu, zaczęłam od obserwacji siebie)
Nie było złości ani frustracji. Tak bym pewnie zareagowała w młodości. Pojawiło się jedynie zdziwienie i zainteresowanie co dalej?
Śpiwór został w domu, więc spanie w samochodzie utrudnione. Noc zmniejsza szansę na znalezienie taniego a więc dla mnie dobrego noclegu. Ale zawsze coś można :
- można jechać dalej jeśli ma się pełen bak i pieniądze na następne tankowanie.
- szukać noclegu do skutku - bo samo szukanie (działanie)- przynosi ulgę. Daje nadzieję a ruch chroni przed zimnem - ale tu podobnie, trzeba mieć finansowe wsparcie
- można też trochę spać a trochę spacerować jak się zrobi zimno i znaleźć w tym satysfakcję, że jeszcze tak potrafię
Z każdym życiowym doświadczeniem jest łatwiej, bo zwiększam kapitał własny - zaufanie do siebie.
Ale od dawna nie tylko o doświadczenie chodzi. Zależy mi na czymś znacznie większym. Znacznie.

Jestem kobietą i to kobietą w ''pewnym wieku". Kulturowo jako kobiecie wolno mi znacznie mniej.
Wiek sprawia że stajemy się przezroczyste. Nie jestem walczącą feministką, ale wierzę w moc archetypu. W w to, że każdym swoim działaniem wzmacniam jakiś archetyp. Tutaj ten najprostszy - że płeć i wiek nie ma znaczenia.
A strefa komfortu? Czy to nie ja wyznaczam jej granice?

E.P-D.

Najbliższe warsztaty:
Warszawa: 29-30 listopad
Warszawa :13-14 grudzień.
Lublin- Feldenkrais Szkoła - cały rok
Zapraszam
E.P-D.

JA - gdzie jest?Czy w ciele? Czy bardziej poza ciałem?A jeśli w ciele, to w jakiej przestrzeni ciała jest go najwięcej?Z...
13/10/2025

JA - gdzie jest?
Czy w ciele? Czy bardziej poza ciałem?
A jeśli w ciele, to w jakiej przestrzeni ciała jest go najwięcej?

Zamknij oczy i spróbuj to poczuć.
Gonitwa myśli - czy możesz ją zatrzymać?
Zogniskuj uważność na oddechu. Oddech kotwiczy. Łączy JA z ciałem.
Oddech to ruch. Ruch wzmaga odczuwanie. Najłatwiej poczuć te miejsca którymi oddech porusza. Przestajesz być tylko myśleniem i zaczynasz sam dla siebie wyłaniać się czuciem. Być.

Po co takie doświadczenia? Lekcje siebie?

Rozejrzyj się po po pomieszczeniu w którym jesteś. Czy wszystkie jego obszary są jednakowo czyste? Zdrowe? Miłe dla ciebie?
Porównaj obszary oswojone z tymi w których praktycznie cię nie ma?
Spróbuj poczuć przestrzeń za sobą, spoza zasięgu wzroku?
Czy ma taką samą wibrację jak ta, którą widzisz? Czy to, co poza widzeniem, jest tak samo przyjazne tobie? A może z powodu braku obecności jest tam więcej mroku? Z mroku wyłania się lęk?
Odwróć się i spójrz na to, co przed chwilą było schowane. Spróbuj dotknąć. Wyciągnij dłoń przed siebie i dotykaj. Nawet jeśli to "tylko" powietrze. Doświadczaj. Odczuwaj.
Czy Twoja uwaga rozprasza mrok?

To jedna z lekcji które nieustannie sama dla siebie piszę. Jedna z tych, które "same" przychodzą. Zazwyczaj wyłaniają się z przestrzeni - między nocą a dniem. Potem w ciągu dnia do nich wracam. Żeby nie zgubić ciała. Nie zgubić siebie.
Mój feldenkrais. O życiu i dla życia.
Zapraszam
E.P-D.

Antyreklama  - czyli czego można się spodziewać na moich warsztatach.Czasami strzelam sobie w kolano. Wolę to, niż sytua...
02/10/2025

Antyreklama - czyli czego można się spodziewać na moich warsztatach.

Czasami strzelam sobie w kolano. Wolę to, niż sytuację, że ktoś przyjdzie i wyjdzie w trakcie. Albo poczuje coś, na co nie był przygotowany. Bo spodziewał się lekcji ruchu a nie czegoś, co jest niepodobne do niczego. Ani do lekcji wf, ani psychoterapii, ani auto-hipnozy. Chociaż wszystkim tym jest po trochu.
To praca w trakcie której mogą się pojawić różne odczucia. Zależy czego dotkniesz, co ci się zechce pokazać. Ale również od poziomu lęku jaki nosisz w sobie. Przed sobą samym, światem zewnętrznym, relacjami.
Możesz poczuć irytację albo znudzenie, czasami smutek albo odwrotnie - radość i lekkość.

Jeśli ktoś zna już Metodę Feldenkraisa, to może poczuć się rozczarowanym że mój feldenkrais jest trochę inny. Za mało ruchu, za dużo czucia.

Sama dla siebie nazywam go "żywym feldenkraisem".
Tytuł warsztatu to temat na który się umawiamy. Lekcjami pomagam odkrywać zapisane w ciele historie. Trochę jak słuchanie bajki o sobie samym. Ruchem zadajesz pytanie a odpowiedź przychodzi doznaniami. A czasami odwrotnie - rozpoznasz że nie czujesz. Na jakimś obszarze urywa się umiejętność odczuwania siebie. Jakby nas tam nie było. Zerwane a raczej zawieszone połączenie. "Ziemie niczyje". Z różnych powodów.
Czasami prozaicznych - jak utkwienie w schematach ruchowych, a czasami dlatego ,że tam pochowane są nasze traumy. Lekcjami próbujemy połączyć się z nimi - bez konieczności odkrywania i nazywania tego co tam schowaliśmy sami przed sobą . Ważne żeby włączyć do ruchu. Do odczuwania.

Najbliższe warsztaty:
Szczecin: 25-26 październik
Warszawa: 29-30 listopad
Warszawa :13-14 grudzień.
Lublin- Feldenkrais Szkoła .
Zapraszam
E.P-D.

Między czterdziestką a zgonem - mój ulubiony "żartobliwy" zwrot kiedy byłam młoda i opisywałam kogoś "starszego". Uważał...
30/09/2025

Między czterdziestką a zgonem - mój ulubiony "żartobliwy" zwrot kiedy byłam młoda i opisywałam kogoś "starszego". Uważałam to wtedy za trafne i prawdziwe.

Dawno przekroczyłam conradowską "smugę cienia". Nigdy wcześniej nie byłam tak kreatywna i młoda jak teraz. Bo i skąd miałam tę kreację brać? Do jakich zasobów sięgać? Z jakich połączeń korzystać?
Na tym polega różnica między mną wtedy - a dzisiaj.
Cudza wiedza, schematy działania przejęte z cudzych doświadczeń były tak silne, że powoli dominowały nad własnymi odczuciami.
Zbiorowa świadomość modelowała tak, żeby jak najmniej odbiegać od wzorca uznanego za prawidłowy. Określa się to mianem socjalizacji i wychowania.
Trudno się temu nie poddać, zwłaszcza jak jest się młodym i nie umie korzystać z własnych zasobów. Jeszcze trudniej z tego wyrwać.
Powoli się udaje. Bardzo powoli. Bastionem dla mnie jest ciało. Czytam z niego jak z książki.
Nie tylko o mojej drodze, ale też o drodze mojej mamy i mojej babci.
Ciało i odczucia z niego płynące stają się punktem odniesienia.
Czy udałoby mi się to bez feldenkraisa? Nie wiem, może, ale byłoby trudniej.

Zapraszam do swojej Szkoły Feldenkrasa w Lublinie - można dołączyć w każdej chwili. To nauka która nie ma początku ani końca.
I na cykl warsztatów : Szczecin: 25-26 październik i Warszawa: 29-30 listopad i 13-14 grudzień.
E.P-D

Hej, lubisz siebie?Powędruj w głąb, żeby sprawdzić. W jaki głąb? Ciała? Umysłu? Duszy?Gdzie szukać informacji o sobie? J...
27/09/2025

Hej, lubisz siebie?

Powędruj w głąb, żeby sprawdzić. W jaki głąb? Ciała? Umysłu? Duszy?
Gdzie szukać informacji o sobie? Jak?
Zawieś myślenie. Słuchaj! Nasłuchuj aż usłyszysz. Sam dla siebie odsłonisz się.
Jak to jest, nie z wie-dzenia ale z odczuwania być sobą?

Lubić siebie - to myśl przewodnia wszystkich pojedynczych lekcji, warsztatów, i lat szkoleń mojego nauczyciela a potem mistrza - Alana Questela.
Dokładnie taka kolejność. Wiele lat był nauczycielem. Mistrzem stawał się niepostrzeżenie.
Dorastałam do posiadania mistrza. Proces równoległy z uczeniem się lubić siebie. Wyciszania ego.
Najpierw konsternacja: Co on mówi?! Nie kochać siebie, niemożliwe!?!?
Dopiero po czasie zauważyłam że nieświadomie w miejsce słowa "lubić" wkładam
"kochać". Freudowski chochlik?

Dali mi to razem : Feldenkrais i Alan.
Niekończące się lekcje. Nawet nie lubienia, ale połączenia. Z połączenia wyłania się akceptacja.
Na chwilę, potem znika i znów się wyłania. Coraz łatwiej być - bez myślenia.
Powrót ruchem i odczuwaniem do miejsc gdzie na cielesnej i mentalnej płaszczyźnie wszystko się zaczęło. Z odczuwania wyłonił się obraz, który z czasem zamknęłam w słowie 'ja".

Mój feldenkrais. Tak go uczę. Stawania się.

Zapraszam na objazdowe warsztaty.
- Szczecin - 25-26 październik
- Warszawa 29-30 listopad
- Warszawa 13-14 grudzień
Ewa

Ja której nie lubię.Ja której nie chcę.Tak czasem bywa - nachodzą nas takie momenty.Najłatwiej wtedy pomyśleć że problem...
25/09/2025

Ja której nie lubię.
Ja której nie chcę.
Tak czasem bywa - nachodzą nas takie momenty.
Najłatwiej
wtedy pomyśleć że problem tkwi w samym Ja. Że coś z nim nie tak. Coś
ze mną jest nie tak. Uruchamiają się stare schematy myślowe, czuciowe,
behawioralne.

Na szczęście w takich chwilach mam feldenkraisa. Nie każe mi rezygnować z siebie - bo to przecież niemożliwe.
Nie każe mi się obwiniać i samobiczować. Szukać winy w sobie albo w innych.
Zawraca do miejsca z którego Ja się wyłoniło. Do zmysłów. Doznań.
Feldenkraisowe lekcje wytrącają z myślenia i zawracają nas do odczuwanie. Do samego początku budowania obrazu siebie.
Ruch i czucie.
To mój sposób uczenia feldenkraisa. Zapraszam do mojej szkoły na objazdowe warsztaty.
epd

"""" Teraz potrzebuję zostać ze sobą :)Czuję uzdrawiająca moc mojej rodziny.Może po to potrzebowałam do ciebie przyjecha...
22/09/2025

"""" Teraz potrzebuję zostać ze sobą :)
Czuję uzdrawiająca moc mojej rodziny.
Może po to potrzebowałam do ciebie przyjechać."""""

Taki mail dostałam wczoraj. Piękny, prawda?
Autorka była tylko na części warsztatu. Po pierwszym dniu zrezygnowała. Mam nadzieję że tylko ze mnie a nie z Feldenkraisa.
Najpierw uśmiechnęłam się czytając tę wiadomość, gdzieś w środku poczułam falę ciepła.
Potem przyszła myśl: dobrze że jesteś zaopiekowana, że masz kogoś.
Ale zaraz potem refleksje: Uzdrawiająca moc rodziny? Czy o to chodzi w feldenkraisie?
Dobrze, że masz taką rodzinę, a gdybyś jej nie miała? Gdzie wtedy szukać uzdrawiającej mocy? A kiedy ktoś z rodziny będzie potrzebował wsparcia? Gdzie wtedy będziesz szukać siły żeby mu je dać?
Więc może to ja źle poprowadziłam lekcje?
Feldenkrais to także lekcje szukania uzdrawiającej mocy w sobie.

Utknąć w schemacie.Schematy. Pomagają, ale również  przejmują życie. Dobrze je widzieć. Żeby niektóre zobaczyć, musiałam...
15/09/2025

Utknąć w schemacie.
Schematy. Pomagają, ale również przejmują życie. Dobrze je widzieć.
Żeby niektóre zobaczyć, musiałam pójść na Camino.
Jak ten nieszkodliwy, że poranek rozpoczynam spacerem po lesie z psem który nie żyje od roku. Nawyk pozostał i myślę że w jakiś sposób Goldek nadal mnie chroni. Zmusza do wyjścia.
A inne schematy które pokazały się?
Jak ten, że będąc nauczycielem rozwoju niewiele w swoim sposobie uczenia zmieniam. Ciągle tkwię w Lublinie, bo tak mi wygodnie.
Powielam schemat uczenia przejęty od swoich nauczycieli i Mistrzów, którzy sami w nim tkwią. Siła schematu, czy paraliżujące oddziaływanie geniuszu Mosze Feldenkraisa. Jego uczniowie nie mogąc wyjść poza Mistrza, więc obudowują go coraz bardziej. Zakazami i strukturami. Chroniąc, zamykają.
( Z podobnym ubezwłasnowolnieniem mierzyli się uczniowie Sigmunta Freuda. Dopiero następne pokolenie odważyło się wyjść poza mistrza, tworząc współczesną psychoterapię.)
Mam przewagę nad swoimi Mistrzami, że jestem z następnego pokolenia uczniów. Przekaz który dostałam jest przekazem z drugiej ręki. Moją siłą jest również brak znajomości języka w trakcie uczenia. Mniejsza siła indoktrynacji większa przestrzeń na samodzielne poszukiwania.
Mam świadomość że tkwię w strukturze. Nie potrafię zupełnie wyjść poza schemat uczenia .
Zamiast burzyć coś co pozornie jest nie do zburzenia, szukam szczelin. Szczelin z których czas zrobi wrota. Działa!!!!
Pierwszy krok - oficjalne otwarcie Szkoły. Nie wszystkim się to podobało. Minął rok i kilku polskich nauczycieli też zaczęło mówić głośno, że uczą jak uczyć! Otwierają kursy i seminaria na których uczą prowadzenia lekcji.
Tym samym nawet jeśli nie deklaratywnie, czyli nie mówiąc wprost, to faktem otwierania seminariów i kursów Metody pośrednio opowiadają się za jej uwolnieniem. I co równie ważne w końcu dają sobie prawo do uczenia. Prawdziwego uczenia a nie tylko demonstrowania działania Metody.
Szczęście! Już nie jestem sama w mówieniu o tym, że nie da się poświadczyć papierem czy ktoś może być nauczycielem rozwoju. Że lekcje powinny służyć wszystkim, tak jak chciał Feldenkrais.

LUBLIN - to mój schemat. Sama go stworzyłam, obudowałam i nadal w nim tkwię.
Wygodnie mi w nim, bo nie wymaga drogi i uczę nielicznych zdeterminowanych którzy do mnie dotarli.
Ucząc rozwoju, powoli sama zaczęłam zagrzebywać się w pozornie wygodnym schemacie. I nie mogę tutaj odpowiedzialności zwalić na Mistrzów. Dobrze że to w końcu zobaczyłam. Dziękuję ci Camino.
Pora ruszyć w drogę i ułatwić tym którzy nie mogą albo jeszcze nie potrafią iść. To duże przedsięwzięcie i mam świadomość że sama nie dam rady, więc poprosiłam o pomoc.
( Proszenie o pomoc - tego też ciągle się uczę))
Poprosiłam o pomoc w organizacji warsztatów Agnieszkę Janeczko. Agnieszka w zakresie feldenkraisa jest moją uczennicą a zakresie działania mediów i organizacji wydarzeń - nauczycielką. W jakiś sposób mistrzem, bo jako pierwsza zadała mi pytanie -dlaczego się chowasz, dlaczego nie mówisz wprost. Tkwisz w czymś w co przestałaś wierzyć. Pytanie usłyszałam.
Stąd prośba do Was o wskazanie miejsc gdzie mogłabym uczyć. Prowadzić Warsztaty Rozwoju Osobistego. Jeśli ktoś kto przyjdzie na moje warsztaty sam to poczuje i zechce uczyć innych, to nauczę go jak to robić. Wtedy, nawet jak ja wyjadę, to Feldenkrais zostanie.
Tak uczył Mosze Feldenkrais.
Zaczynał od pracy indywidualnej a idea lekcji i warsztatów pojawiła się żeby zwiększyć zasięg. Swoim uczniom pozwalał uczyć już po jednym warsztacie. Powielali dopiero co poznaną lekcję Jeśli tylko potrafili. Struktury i tytuły powstały dopiero po jego śmierci.

Dlaczego by więc nie wrócić do podstawowego, prymarnego wzorca? Prowadzić warsztaty nie tylko po to żeby uczestnicy doświadczali siły lekcji samoświadomości, ale również żeby ich uczyli.
Oczywiście jeśli odważą się tego uczyć.
Najpierw tylko przez powielania - jestem świadoma że to wymaga czasu. Ale jeśli je poczują w sobie, to zaczną się uczyć dopisywać do nich ciąg dalszy. Czyż nie na tym polega rozwój?

Z radością informuję że - będę miała zaszczyt i przyjemność uczyć w Szczecinie. Warsztat już pażdzierniku.
Jest szansa na warsztat w Kielcach i otwiera się miejsce w warszawie. w następnym poście podam wiecej szczegółów.
Za duży oddzwięk i pomoc a przede wszystkim wsparcie bardzo dziękuję .
ewa paszko......

📢 Poszukuję sali na warsztaty ruchoweSzukam sali o powierzchni minimum 35 m² do przeprowadzenia dwudniowych warsztatów m...
11/09/2025

📢 Poszukuję sali na warsztaty ruchowe
Szukam sali o powierzchni minimum 35 m² do przeprowadzenia dwudniowych warsztatów metody Feldenkraisa.
👩‍🏫 Prowadząca: Ewa Paszkowska-Demidowska
📅 Czas trwania: 2 dni
📍 Lokalizacja: dowolne miasto w Polsce (warsztaty planowane są w różnych miejscach)
Wymagania:
przestronna, jasna sala (minimum 35 m²),
podłoga umożliwiająca pracę w ruchu i na matach,
dostępność w trybie weekendowym (2 dni).
👉 Jeśli masz taką salę do wynajęcia lub możesz polecić odpowiednie miejsce, proszę o kontakt

Ewa Paszkowska Demidowska
emai - ewamotycz@gmail.com

- Dzięki pani przestałem się bać starości - pierwszy raz ktoś tak wprost nazwał mnie starą. Młody chłopak dorabiającego ...
11/09/2025

- Dzięki pani przestałem się bać starości - pierwszy raz ktoś tak wprost nazwał mnie starą.
Młody chłopak dorabiającego sobie w recepcji mojego ukochanego pola namiotowego. Znamy się dobrze, bo to już kolejne nasze wspólne lato.
Pomagam komuś oswajać lęk przed przemijaniem. Samym faktem bycia. Wspaniałe uczucie i najpiękniejszy komplement jaki mogłam dostać.
Mam wystarczająco dużo lat żeby tak mnie zakwalifikować. Siwe włosy i zmarszczki dowodzą drogi którą przebyłam. Czasu uczenia się trudnego procesu życia. Wysiłku wkładanego w umiejętność bycia ciałem dzięki któremu rezonuję ze światem.
Ciało - mój podstawowy komunikator. Dzięki niemu czuję. Dzięki niemu wchodzę w reakcję ze światem. I nieustannie się tego uczę. Poszerzania granic zmysłowego i intuicyjnego postrzegania siebie i świata. Wiek dał więcej niż zabrał.
Miło było usłyszeć, że pomagam w demitologizowaniu starości, choć tak naprawdę czegoś takiego nie ma. Jeszcze tego nie doznałam.
Starość- czym jest?
Stanem umysłu, czy ciała?
Obiektywną rzeczywistością, czy subiektywnym postrzeganiem?
Dostrajaniem się do tego w co zbiorowa świadomość każe nam wierzyć, jako w nieuniknione w określonych ramach czasowych? Wytwór naszej cywilizacji? Dowód zagubienia? Utraty łączności ducha z ciałem?

Czy feldenkrais może szkodzić ?Tak, jeśli uważasz że rozwój szkodzi. Czasami zaboli. Zburzy złudne poczucie stabilizacji...
05/09/2025

Czy feldenkrais może szkodzić ?
Tak, jeśli uważasz że rozwój szkodzi.
Czasami zaboli. Zburzy złudne poczucie stabilizacji i wyrwie ze stanu samozadowolenia.
Ze schematu w którym tkwisz. Wyrzuci cię ze starych butów i każe znów iść.
Przed siebie, boso, po nierównej drodze. Bez jakiegokolwiek przewidywanego celu. Boleśnie pozwoli odczuć, że chodzenie to naprzemienne odzyskiwanie i tracenie równowagi.
Idąc wspierasz się tylko jedną stopą, druga zawsze jest w górze. Jeśli wesprzesz się na dwóch, stoisz.
Stanie jest wygodne. Bezpieczne? Czy na pewno?
Jak stoisz, dopada cię tęsknota. Niewysłowiony ból. Głód nie do nakarmienia inaczej niż powrotem do drogi.
Idziesz albo się cofasz. Nie ma stabilizacji. Jest ułudą. Fatamorganą.
Skazani na bluesa. Faldenkrais jest jak muzyka. Pomaga wyruszyć.

Adres

Lublin

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Feldenkrais dla Ciebie umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Feldenkrais dla Ciebie:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram