30/11/2025
George Vaillant i jego wielkie badania nad alkoholem — co naprawdę odkrył?
Dziś chcę Wam opowiedzieć o człowieku, który poświęcił ponad 40 lat życia na badanie jednego pytania:
co dzieje się z ludźmi uzależnionymi od alkoholu na przestrzeni całego życia?
Tym człowiekiem był dr George E. Vaillant z Harvardu.
Jego praca stała się jednym z najważniejszych fundamentów współczesnej terapii uzależnień — i naprawdę warto znać te wnioski.
Co to były za badania?
Vaillant nie patrzył na alkoholizm przez rok czy dwa.
On obserwował setki ludzi… przez kilka dekad.
Śledził dwie duże grupy mężczyzn:
Grant Study (Harvard)
czyli studenci elitarnej uczelni — zdrowi, wykształceni, z dobrych rodzin.
Glueck Study (Boston)
czyli chłopaki z biedniejszych dzielnic, często z trudną młodością.
Dzięki temu zobaczył pełne spektrum życia: od sukcesów i upadków po choroby, rodziny, pracę i oczywiście — alkohol.
Wyniki zanotował m.in. w książkach:
„The Natural History of Alcoholism” oraz
„The Natural History of Alcoholism Revisited”.
Najważniejsze odkrycia Vaillanta:
1. Stabilne, kontrolowane picie u osób uzależnionych jest „rzadkie”.
I to był szok nawet dla niego.
W ciągu 40 lat badań tylko niewielki procent ludzi, którzy mieli wcześniej poważny problem z alkoholem, potrafił po latach pić „normalnie”.
Dla większości próby kończyły się:
• nawrotami,
• okresami picia z przerwami,
• albo powrotem do pełnej abstynencji.
Czyli: teoretycznie możliwe — praktycznie mało prawdopodobne.
2. Najlepsze efekty daje abstynencja.
Wyniki były jednoznaczne:
osoby, które wybrały całkowitą trzeźwość, miały:
• stabilniejsze życie,
• mniej nawrotów,
• mniejsze ryzyko hospitalizacji,
• lepsze zdrowie psychiczne i fizyczne,
• mocniejsze relacje,
• większe szanse na szczęśliwe życie.
Vaillant pisał wprost:
„Abstynencja to nie kara. To ochrona.”
3. Nawrót zaczyna się od pierwszego, nie od dziesiątego kieliszka.
To stało się jednym z klasycznych cytatów.
Vaillant zauważył, że osoby uzależnione nie wpadają w ciąg po dużej ilości alkoholu — tylko po jednej decyzji:
„Może spróbuję, może tym razem dam radę.”
Pierwszy kieliszek odpala starą machinę.
4. Alkoholizm to choroba przewlekła, nie „zły nawyk”.
Badania udowodniły, że alkoholizm przypomina bardziej chorobę przewlekłą — z nawrotami i remisjami — niż jednorazowy „problem z piciem”.
Nawet po 10 latach trzeźwości może pojawić się impuls.
I to nie jest oznaka słabości — tylko część natury tej choroby.
⚓ Co z tego wynika dla nas, ludzi trzeźwiejących?
Trzeźwość nie jest ograniczeniem.
Trzeźwość jest wolnością.
A Vaillant po prostu ją zmierzył i opisał.
Dla mnie, z jego badań wypływa jedna mądrość:
👉 Jeśli masz już za sobą uzależnienie — to największą szansą na dobre życie jest trwała trzeźwość, a nie walka o „normalne picie”.
Bo to nie teoria.
To czysta statystyka i ludzkie historie zapisane przez 40 lat.
Pozdrawiam
Bosman Trzeźwości