Gabinet psychologiczny Elżbieta Kulak "Portum"

Gabinet psychologiczny Elżbieta Kulak "Portum" Witam Cię serdecznie,
W moim gabinecie zajmuję się m.in. pomocą psychologiczną, psychoonkologic Jestem kimś, kto pomoże Ci znaleźć źródło Twoich problemów.

-Dotknęła Ciebie lub osobę Ci bliską choroba nowotworowa?
-Masz wrażenie, że od pewnego czasu gorzej sobie radzisz lub gorzej funkcjonujesz?
-Dokucza Ci obniżony nastrój bądź odczuwasz jego wahania?
-Być może masz wrażenie, że reagujesz nieadekwatnie do danych sytuacji?
-Przechodzisz kryzys tożsamości lub egzystencjalny?
-Masz trudności w zaadaptowaniu się do zmian?
-Odczuwasz lęk lub napięcie?
-Masz problemy w kontaktach z innymi?
-Nie radzisz sobie z sytuacją z obecnie panującą pandemią?
-Twoje kontakty z bliską Ci osobą się pogorszyły?
-Nie czerpiesz przyjemności z życia?
-Straciłeś kogoś bliskiego?..lub nie potrafisz nazwać tego, co właśnie przeżywasz? Kimś kto razem z Tobą odnajdzie właściwy tor ku zmianie na lepsze. Jestem tutaj dla Ciebie.

Dzień dobry ! 😊 Mam dzisiaj dla Was grafikę z ciekawym i jakże wielowymiarowo postrzeganym słowem „akceptacja”. Słowa te...
30/03/2021

Dzień dobry ! 😊

Mam dzisiaj dla Was grafikę z ciekawym i jakże wielowymiarowo postrzeganym słowem „akceptacja”. Słowa tego używamy w wielu sytuacjach. Czy to w szkołach/uczelniach/ pracy – nasze zadania, wypracowania czy aplikacje są „akceptowane”. Na wielu stronach, portalach, kolorowych gazetach zasypują Nas hasłami: „ Zaakceptuj nową siebie już dziś!”. Teraz to słowo bardzo na „czasie”. Wiele grup społecznych także domaga się „akceptacji”.

Tutaj, w psychologii także odnajdziemy odzwierciedlenie. Ale czy jest ono aż tak oczywiste?

Akceptacja nie jest tylko wtedy gdy chodzi o coś co jest „śliczne, miłe i kolorowe”. To może być coś zupełnie innego jak np. zerwanie z nałogiem od alkoholu. Wyobraźmy sobie sytuację, że z jakiegoś powodu chcesz rzucić alkohol. Mija pierwszy dzień, noc – budzisz się rano i pierwszą myślą jest – musze się napić. Jak to nie napije się dzisiaj przed obiadem? Ani z kolegami/koleżankami? A wieczorem do ulubionego programu?. Zaczynasz odczuwać stres, mdłości i coraz większą irytację. W głowie już masz obraz jak otwierasz piwko, słyszysz ten dźwięk. Tak, czy siak wszystko co teraz odczuwasz jest delikatnie mówiąc nieprzyjemne. I teraz stajesz przed wyborem – masz dwie opcje: Trudno, wypije, przynajmniej przez chwilę poczuje się lepiej lub ZAAKCEPTOWANIE tych odczuć, które będą wiązały się z rzuceniem nałogu.

Obecnie mam wrażenie, że żyjemy w czasach, które raczej nie wspiera takiej akceptacji. Raczej obecny świat proponuje nam ucieczkę od wszelkich niedogodności, niewygód i cierpienia.

Pamiętaj, że obrana droga do celu może wiązać się z trudnościami ale za to jakże cenna i wartościowa może być nagroda wybrana przez Ciebie.

A Ty? Jak rozumiesz to słowo ? Czym jest dla Ciebie?

Dzień dobry ! :)Dzisiaj mam dla Was grafikę w tematyce bycia "tu i teraz".Masz wrażenie, że żyjesz przeszłością? Wciąż, ...
14/03/2021

Dzień dobry ! :)

Dzisiaj mam dla Was grafikę w tematyce bycia "tu i teraz".

Masz wrażenie, że żyjesz przeszłością? Wciąż, bez ustanku ją rozpamiętujesz? Lub może przyszłością i obawą przed nią?
W jednym i drugim przypadku uciekasz od tego co Cię otacza. Od tych chwil, które możesz przeżywać, mieć na nie wpływ, cieszyć się nimi.
Jednocześnie nie zauważając teraźniejszości ( lub patrzenia na nią przez pryzmat wydarzeń z przeszłości/przyszłości) przestajesz sobie z nią radzić. Problemy społeczne, w pracy, szkole, związkach itp. Miewasz wrażenie, że życie ucieka przez palce a Ty jesteś jakby obok, jakby Cię to nie dotyczyło.

Chciałbyś/abyś to zmienić?
Myślę, że warto.

Powiem to po raz kolejny - zawalcz o siebie i jakość swojego życia.

Dzień dobry ! :)Przychodzę do Was z nową grafiką i kilkoma słowami w kolejnym tygodniu :) Jak jest u Was? Jak często mac...
09/03/2021

Dzień dobry ! :)

Przychodzę do Was z nową grafiką i kilkoma słowami w kolejnym tygodniu :)

Jak jest u Was? Jak często macie wrażenie, że przez to co Was spotkało lub nadal spotyka uważacie, że już nigdy nic dobrego na Was nie czeka?
Czeka.
Jeśli w to wątpiłeś/aś do tej pory ja chcę Ci dzisiaj powiedzieć, że jest inaczej.
Potrzeba pracy, chęci i wytrwałości.
Zawalcz o siebie.

Nie czekaj do jutra, nowego miesiąca, czy lepszej pogody (każda wymówka jest "dobra"), ponieważ z każdą minutą mógłbyś/mogłabyś być bliżej tego czego pragniesz. Nie oddalaj się od celu.

Dzień dobry w tę słoneczną niedzielę ☺Dzisiaj kolejna grafika z "małym" przesłaniem. Być może znajdziecie dzisiaj troszk...
28/02/2021

Dzień dobry w tę słoneczną niedzielę ☺

Dzisiaj kolejna grafika z "małym" przesłaniem. Być może znajdziecie dzisiaj troszkę czasu by zastanowić się czy to nad swoimi emocjami czy też może znacie kogoś kto ma z tym problem.

Pamiętaj, że każda emocja jest ważna.

Dzień dobry ! ☺Dzisiaj przychodzę do Was ze "złością" - ale oczywiście tylko w kontekście ciekawostki-informacji na tema...
20/02/2021

Dzień dobry ! ☺
Dzisiaj przychodzę do Was ze "złością" - ale oczywiście tylko w kontekście ciekawostki-informacji na temat tej emocji :)

Złość jest emocją, która jest tak samo ważna jak smutek, radość czy lęk itd. Dlaczego? Bo dostarcza nam wielu cennych informacji o Nas samych.
Dostajemy sygnał -> szukamy odpowiedzi -> działamy

Nie bagatelizuj swoich uczuć.
Dzięki nim możemy wiele zobaczyć i zrozumieć.

A poniżej grafika, obrazująca to o czym wspomniałam :)
( oczywiście lista potrzeb i składowych złości może być różna )

Kilka słów o gabinecie ☺
13/02/2021

Kilka słów o gabinecie ☺

06/02/2021

Dzień dobry !

Jak co weekend przychodzę do Was z nowym postem😊 Mamy wtedy więcej czasu na odpoczynek i złapanie oddechu więc nieśmiało liczę, że gdzieś znajdzie się też czas na przeczytanie mojego wpisu 😊. Do rzeczy..

Dzisiaj chciałabym poruszyć temat „blizn”, nie koniecznie takich pozostawionych na ciele..ale takich które odcisnęły piętno na naszych duszach. Macie takie? Być może po jakiś przykrych sytuacjach? Ciężkich relacjach? Chorobach? Słowach wypowiedzianych przez innych? Czynach z których nie jesteśmy dumni? Po dłuższym zastanowieniu, potrafimy znaleźć coś co nadal boli i nam o tym przypomina. Być może wielu z Was powiedziałoby, że nigdy nie przestanie boleć albo nawet gnębić.

A co gdybym Wam powiedziała, żeby z tego skorzystać? Co gdybym powiedziała, że przez to czego doświadczyliście jesteście tylko mądrzejsi? Co gdybym powiedziała, że te blizny mogą uskrzydlać?

Ciężko w to uwierzyć od razu. Bo jak coś co nas tak bardzo boli i niszczy bądź niszczyło ma niby uskrzydlić?

A jednak jesteś tu gdzie jesteś. Czytasz teraz ten wpis. Nie poddałeś się. Zawalczyłeś o siebie.

Jeśli jeszcze tego nie usłyszałeś to jestem z Ciebie dumna.

To co przeżyłeś być może Cię zmieniło. Ale wciąż to możesz wykorzystać.

Jak to jest z wiedzą? Najczęściej sięgamy do wiarygodnych źródeł – przyswajamy nową wiedzę, nowe rzeczy. Chłoniemy. Wyobraźmy sobie, że czytasz jakąś nową książkę. Zapamiętujesz pewne artykuły, cytaty, słowa. Nie zawsze Ci się podoba, ale tak czy siak już ją przeczytałeś, o tyle bogatszy się stałeś. Po skończeniu czytania, odkładasz ją na półkę. Czasem jest tak, że nie pamiętamy jak coś zostało w niej opisane – więc sięgamy po nią po raz kolejny – czytamy – odstawiamy na miejsce. Korzystamy z tego co mamy.

A co gdyby nasze doświadczenia, nawet te negatywne potraktować w ten sam sposób? Traktować je jak zdobytą wiedzę? Korzystać z nauki, którą zdobyliśmy dzięki nim? W końcu jakoś przebrnąłeś przez tą sytuację więc wiesz jak działać w podobnych. Wiesz kogo unikać lub czego nie robić by ponownie nie znaleźć się w podobnej sytuacji.

Nie wiesz jak mógłbyś zacząć? Jak to wszystko ułożyć? Czujesz mętlik?

Gdzieś w Tobie jest odpowiedź.

Pomogę.

Dziękuję za uwagę😊
Miłego weekendu i do usłyszenia! ❤

29/01/2021

Dzień dobry ! 😊

Dzisiaj przychodzę do Was z nieco innym tematem niż ostatnio. Chciałabym napisać kilka słów o tym jak wykorzystać coś co z reguły uważamy za złe. Mowa tutaj o negatywnym i krytycznym myśleniu wobec Nas samych.

Nie chcę Was tutaj zalewać teorią i regułkami, bo nie tym mają być te wpisy. Jak zwykle chcę zostawić Wam wpis, który może Was skłonić do refleksji. Do zastanowienia się nad tematem.

Często jest tak, że tkwimy w czymś co nam nie służy, jest niszczące dla nas. Co więcej – bardzo często mamy tego świadomość. Może to być otoczenie, praca, partner, pewne zachowania lub myśli. Lecz mimo to nie dokonujemy żadnych zmian, dlaczego? Bo zmiany wiążą się z ryzykiem, z „nowym”, z czymś nieznanym a to wymaga już odwagi. I koniec końców nie robimy z naszym życiem nic. Bo jakkolwiek to zabrzmi czujemy się w tym bezpiecznie – bo znamy tą przestrzeń, znamy ten schemat, wiemy jak się w nim poruszać i co robić.

Wyobraź sobie sytuację, że jesteś w czymś bardzo dobry, najlepszy, znasz się na tym od lat i tak naprawdę Ty to coś stworzyłeś – niech to będzie oprogramowanie komputerowe. Dokładnie wiesz co wpisać, co kliknąć by zablokować system bądź go ulepszyć. Zależy to wszystko od Ciebie i Twojej wiedzy (a masz ją największą w tym przypadku). Więc gdy ktoś oddaje Ci swój uszkodzony sprzęt radzisz sobie bez problemu. Nie ma dla Ciebie awarii bez możliwości jej rozwiązania.

To teraz wyobraź sobie, że nikt tak jak Ty sam nie zna Ciebie. To Ty wiesz najwięcej na swój temat i wiesz co może być dla Ciebie dobre. Znasz tą przestrzeń, która ma na Ciebie zły wpływ, wiesz jak się w niej poruszać – wykorzystaj to. Wykorzystaj swoje zasoby. Z moją lub innego specjalisty pomocą znajdziesz odpowiednie „trybiki”, które można będzie inaczej ustawić. Próbuj, sprawdzaj, nie bój się – tu chodzi o Ciebie. Oczywiście do pokonania jest nasza strefa komfortu, a wyjście z niej nie należy do najłatwiejszych co nie znaczy, że jest nie możliwe.

Być może ktoś z Was natknął się już kiedyś na stwierdzenie, że jeśli nie możesz nic zmienić w życiu to zmień myślenie. Jakże trafne. Od tego warto zacząć. Jeśli obecna postawa nam nie służy być może warto spróbować inaczej – w końcu trafimy na idealne podejście.

Dbajmy o siebie 😊

Dziękuję za uwagę,

Do zobaczenia i miłego weekendu!

23/01/2021

Dzień dobry !

Nie wiem czy jeszcze pamiętacie pierwsze posty, które dzieliłam na części – były na temat psychoonkologii. Dzisiaj chciałabym napisać 3 część. Tak jest jeszcze jedna gałąź pomocy psychooonkologicznej. Zastanawiasz się jaka? Przecież o chorych i bliskich już było, to ktoś jeszcze? Tak. Jest ktoś, bardzo ważny, a o kim często zapominamy w tej trudnej sytuacji – Lekarze i cały personel medyczny zaangażowany w pomoc choremu.

Bardzo często nie traktujemy ich po ludzku. Jak to rozumiem? Po prostu ich pomijamy jakby byli robotami. Wydaje nam się, że są odporni na tę chorobę i na krzywdę ludzką. Nic bardziej mylnego. Czują, mają prawo sobie nie radzić z pewnymi sytuacjami.
Często „wybuchają” lub wręcz przeciwnie nie okazują uczuć i wydaje się nam, że nas lekceważą. To nie wynik wyrachowania – to ogrom odpowiedzialności spoczywający na ich barkach.

To żołnierze, pierwsi na froncie. Na froncie, który od lat się nie zmienia. W którym są narażeni na porażki. Ale nie porażki w wyniku popełnionych błędów ale porażki z bezsilności. Bo są momenty gdy medycyna w sytuacji leczenia nowotworu rozkłada ręce, gdzie nie ma już żadnego asa w rękawie. Jak wtedy mają sobie poradzić? Jak mają to „strawić”? jak przekazać rodzinie? Jak poradzić sobie ze stratą? Jak później z tym żyć? Jak stawić czoła niesprawiedliwości? Jak nie odbijać tego na własnej rodzinie?. To ludzie stojący codziennie twarzą w twarz z jedną z najgroźniejszych chorób. To oni muszą odpowiedzieć na pytania pacjenta, których nikt z Nas nie chciałby nigdy usłyszeć.

Nie tylko lekarze. Dotyczy to także pielęgniarek, które mają codzienny kontakt z chorym. Są najbliżej. Także rozmawiają z chorymi i ich bliskimi. Pomagają. Ich pomoc jest nieoceniona i niedoceniona bardzo często. A są narażone na to samo psychiczne ryzyko co lekarze.

Gdzie szukać pomocy gdy bliscy, używki i inne sposoby już nie dają rady? Także u specjalisty. Psycholoonkolog – psycholog na Was czeka. To nie wstyd, że dopada Was słabość. Niezmiennie budzicie podziw. Tym bardziej jak pokażecie, że też czujecie to co my. Dzięki zrozumieniu, poukładaniu pewnych spraw i często przewartościowaniu pewnych rzeczy można być jeszcze bardziej efektywnym w swojej pracy.

Nie zawodzicie Nas. To i My Was nie zawiedziemy 😊

Refleksja na dziś..

Co byś zrobił/zrobiła będąc na ich miejscu?

To pozwoli Nam poczuć w maleńkiej części z czym zmagają się na co dzień.

Dziękuję za dzisiaj !
Do usłyszenia 😊

15/01/2021

Jak to się dzieje, że nie cieszą mnie żadne osiągnięcia? Wiecznie mi mało? Czy ja w ogóle jestem szczęśliwy i wdzięczny za to co mam?

Czy kiedykolwiek zadałeś/-aś sobie takie pytania, lub podobne do nich?
I jeśli już to zrobiłeś/-aś to czy na któreś pytanie była negatywna odpowiedź?
Jeśli tak to czy chciałbyś, żeby to się zmieniło? Chciałbyś czerpać więcej radości z życia?

Małą podpowiedzią będzie kilka zwrotów…

-Czy okruszkiem chleba się najesz? Nie. A gdyby tych okruszków było tyle, że powstałby nam cały bochenek, to wtedy się najesz? Z pewnością.

- Czy z jednym grosikiem możesz zapłacić za to czego potrzebujesz? Nie. A gdyby tych grosików była cała góra, to wtedy prawdopodobieństwo się zwiększa? Tak, z pewnością.

- Czy po jednym spotkaniu z nowym partnerem uwierzysz mu w jego deklaracje w dozgonną miłość? Raczej nie. A gdyby starał się codziennie, z małymi gestami i słowami przez cały czas wspólnego bycia, to wtedy uwierzysz? Tak, z pewnością.

Doceniaj małe rzeczy, bądź za nie wdzięczny, ciesz się nimi. A wtedy gdy znajdziesz się „ na szczycie” będziesz potrafił/ła uwierzyć, że to dzięki Twojej pracy, zaangażowaniu i umiejętnościom a nie zbiegowi okoliczności czy ślepemu losowi coś zdobywasz bądź osiągasz. To duża część tego by potrafić być szczęśliwym, by to zauważać i być samemu dla siebie wystarczającym 😊

Nie doceniając małych osiągnięć (dla każdego osiągnięcie ma inny wydźwięk i charakter) nie będziesz nigdy usatysfakcjonowany, nie będziesz zadowolony z siebie, nie odczujesz satysfakcji na miarę Twojego wyczynu.

Brzmi tak prosto i banalnie prawda? Ale nie jest takie łatwe by wprowadzić to w życie. Może być jeszcze wiele innych elementów, które trzeba w sobie odnaleźć by dotrzeć do sedna. Dlaczego? Bo każdy z Nas jest inny, każdy ma swoją własną definicję słowa „szczęście” i każdy może mieć inny powód dla którego brakuje mu w sobie wiary.
_________________________________________________________________
Jeśli potrzebujesz to odnaleźć, masz wątpliwości – chętnie Ci pomogę – wspólnie zdziałamy więcej 😊
Czekam na Ciebie.
___________________________________________________
Dziękuję za poświęcony czas,
Do zobaczenia !
❤️

Adres

Jacka Malczewskiego 2D/44
Nowy Sacz
33-300

Telefon

+48883010509

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Gabinet psychologiczny Elżbieta Kulak "Portum" umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Gabinet psychologiczny Elżbieta Kulak "Portum":

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria