05/10/2025
Wczoraj miałam przyjemność wziąć udział w evencie jogowym organizowanym przez Pestka. Studio Jogi oraz Brudło - Gospodarstwo Ogrodnicze 🍀 Mimo tego, że z braku czasu nie praktykuję jogi na co dzień, czego bardzo żałuję, to lubię do niej wracać. Udział w wydarzeniu jogowym/fitnessowym (jako uczestnik) wpisałam na początku września na moją listę "do zrobienia tej jesieni" 🍂 I jak tylko nadarzyła się okazja, postanowiłam z niej skorzystać.
Czy chciało mi się wczoraj wcześnie wstać, żeby pokonać 40km i zdążyć na czas? Pewnie, że nie. Było ciemno i zimno. 🛌
Czy miałam myśli, że "przecież mogłabym zostać w domu, otulić się kocem i obejrzeć serial, zamiast męczyć się na macie"?
Pewnie, że miałam. Do tego zrobiłabym sobie jeszcze kubek ulubionej herbaty. ☕
Czy to, że nie praktykuję jogi regularnie i "pewnie będzie mi ciężko" dudniło mi w głowie? Oczywiście! 📣
Czy fakt, że "w domu jest jeszcze tyle do zrobienia!" też wskoczył na listę moich wymówek? Oj tak, w dodatku zajął jedną z wyższych pozycji 🔝
Czy mój mąż usłyszał ode mnie co najmniej 10 razy, że "nie chce mi się jechać"? Mogło być nawet więcej 😅
Pomimo tego wszystkiego, co podpowiadała mi głowa, czułam, że bardzo potrzebuję takiego czasu tylko dla siebie. Poza tym byłam już zapisana i zapłaciłam za udział, więc klamka zapadała. 😉
Czy żałuję? Ani trochę!
Nie pamiętam kiedy ostatnio czułam się tak zrelaksowana i kiedy tak totalnie odpuściłam wszystko jak wczoraj. Poczułam się "lekka" i wolna. Cudowne uczucie! Dziękuję 💚
___
Po co to wszystko piszę?
Żebyś wiedziała, że mi też się czasami nie chce. I to bardzo.
Że nie zawsze jest tak, że realizacja celów jest łatwa, prosta i przyjemna.
Że wychodzenie poza strefę komfortu nie należy do przyjemnych, ale często się opłaca.
Że jeśli czegoś chcesz, to musisz podjąć działanie.
Że dbanie o swoje zdrowie i dobrostan wymaga samozaparcia i czasami potrzeba przysłowiowego kopa w ... 😉
Że jesteś ważna i zasługujesz na czas tylko dla siebie, reszta może poczekać.