Ostoja Centrum Psychologiczne - Joanna Szczepańska

Ostoja Centrum Psychologiczne - Joanna Szczepańska Nazywam się Joanna Szczepańska. Rzetelna, profesjonalna, szczera i empatyczna postawa jest dla mnie priorytetem w kontakcie z drugim człowiekiem.

Psycholog, Konsultant Psychoterapii, Certyfikowany Diagnosta ADI-R i ADOS-2, Członek Polskiego Stowarzyszenia Psychologii Rozwoju Człowieka, Członek Polskiej Federacji Psychotraumatologii, Certyfikowany Trener TUS SST Jestem psychologiem, konsultantem psychoterapii pozytywnej ( nurt psychodynamiczny),psychotraumatologiem.Aktualnie przygotowuję się do obrony pracy doktorskiej w dziedzinie psychologii. Jestem również certyfikowanym trenerem umiejętności społecznych, a także członkiem Polskiego Stowarzyszenia Psychologii Rozwoju Człowieka oraz Członkiem Polskiej Federacji Psychotraumatologii. Uważam, że właściwie ukierunkowana praca, głównie na zasobach, które każdy z nas posiada i odpowiednim poziomie motywacji doprowadzi do osiągnięcia wyznaczonego celu. Nieustannie poszerzam i aktualizuję wiedzę biorąc udział w konferencjach naukowych, szkoleniach i kursach. Swoją pracę opieram na zasadach Kodeksu Etyczno - Zawodowego Psychologa. Zapraszam do odkrywania siebie.

Dziś obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Zatrzymaj się na chwilę. Oddychaj.Pomyśl o tym, jak się czujesz - n...
10/10/2025

Dziś obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego.
Zatrzymaj się na chwilę. Oddychaj.
Pomyśl o tym, jak się czujesz - naprawdę.
Zdrowie psychiczne to nie brak trudnych emocji, ale umiejętność bycia z nimi bez utraty siebie.

Ilustracja: L. AISATO

Dzis dzielę się certyfikatem uczestnictwa w konferencji. I tak sobie myślę, że pomaganie to droga, która zaczyna się od ...
05/10/2025

Dzis dzielę się certyfikatem uczestnictwa w konferencji. I tak sobie myślę, że pomaganie to droga, która zaczyna się od ciekawość, pokory i ciągłego uczenia się.

Udostępniam wpis Pani Profesor.
05/10/2025

Udostępniam wpis Pani Profesor.

Jestem oburzona i zbulwersowana …

“Jest to absolutny przełom, i znowu Polacy stworzyli coś co jest przełomem w medycynie. Kombinezon zaprojektowany na bazie technologii używanych w ubiorach pilotów odrzutowców,, który może okazać się skutecznym narzędziem w terapii zaburzeń ze spektrum autyzmu” powiedziała dzisiaj pani Katarzyna Cichopek w programie “Halo tu Polsat”.

W programie wystąpili: Maciej Abakumow, fizjoterapeuta, twórca kombinezonu oraz dr Krzysztof Kowalczyk z Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej.

O co chodzi? [transkrypcja].

“Kombinezon dokonuje ucisku na całe ciało. Powstaje wiele skomplikowanych mechanizmów. Fizjologicznych, którego chyba najbardziej istotnym elementem jest wyrównanie przepływów krwi w mózgu, w tętnicach mózgowych co powoduje, że tkanki są lepiej ukrwione I pacjent wraca do normalności.
Przepływ mózgowy krwi jest bardzo fajnym zjawiskiem, który musi się utrzymywać w tak zwanych granicach przyzwoitości. Jeżeli jest za wolny, no to mózg dostaje za mało tlenu, mózg działa słabo. Natomiast jeśli przepływ jest za szybki też jest niedobrze, dlatego że erytrocyty, te krwinki czerwone z naszej krwi, które oddają tlen w pewnym czasie. I jeśli przepływ jest za szybki, to pomimo, że krwi jest bardzo dużo, dużo więcej niż było to nie ma efektu bo nie zdążą oddać tego tlenu. Jedna z przyczyn dla których to działa [ten kombinezon] opiera się na tym, że redukujemy niedotlenienie mózgu, które występuje I za wolnym przepływie, i za szybkim. Czyli jeśli znormalizujemy prędkość przepływu do tych granic przyzwoitości pacjenci odczuwają z tego powodu poprawę”.

Pokazano ćwiczenia modelki ubranej w kombinezon – “te ćwiczenia, które wykonujemy z pacjentką to są ćwiczenia typowo neurologiczne, a więc jeszcze dodatkowo oprócz samego działania kombinezonu występują ćwiczenia, które pobudzają struktury mózgowe do działania.

Prowadzący program pyta: “jaki czas jest potrzebny, aby ta terapia przyniosła oczekiwane efekty?”

“Mniej więcej jest to 12 spotkań z pacjentem, po których 30% pacjentów z autyzmem wraca do normy fizjologicznej. Czyli my stwierdzamy na podstawie testów, że jest to osobnik, który jest zdrowy. Nie ma żadnych zaburzeń. Jest to rozciągnięte w czasie i trwa ok. 2,5 miesiąca”.

“Czy taki kombinezon będzie dostępny tylko w gabinetach z profesjonalnym terapeutą, czy będzie stworzona wersja domowa dla każdego kto będzie miał potrzebę wyciszenia się, np. w przypadku stanów lękowych?”

“Stany lękowe to inna kategoria, natomiast. my tutaj mówimy o terapii autyzmu i nie przewidujemy zastosowania tego w warunkach domowych – to wymaga wsparcia drugiej osoby. Druga rzecz to czas użytkowania tego jest dość krótki, bo to jest 12 jednostek terapeutycznych i kończymy terapię, po której następują zmiany nie tylko w funkcjonowaniu samego organizmu ale również one przekładają się na funkcjonowanie społeczne, komunikacyjne”.

“Czy to znaczy, że możemy liczyć na pełne wyzdrowienie?”

“Tak, jak mówiłem 30% naszych pacjentów (a w tej chwili przebadaliśmy około 150 dzieci) są to dzieci normalnie funkcjonujące. 60% są to pacjenci, u których obserwujemy zmiany, ale nie upoważniają one nas do tego, aby powiedzieli, że są to osoby zdrowe. Najczęściej jest lepiej, ale nie do końca”.

Moja opinia

Szczerze mówiąc jestem zbulwersowana, że taki program w ogóle trafił na antenę. Autyzm to nie choroba, którą da się wyleczyć – to zaburzenie neurorozwojowe o bardzo złożonej etiologii (pochodzeniu).

Stwierdzenie autorów wynalazku (kombinezonu), że można wyleczyć autyzm bo dziecko po 12 sesjach wraca do “normalnego funkcjonowania” [co to w ogóle znaczy?] jest budowaniem nadziei dla rodziców z dziećmi ze spektrum ASD. Przecież w programie padły słowa: “Czyli my stwierdzamy na podstawie testów, że jest to osobnik, który jest zdrowy. Nie ma żadnych zaburzeń”.

Edit: badanie zostało opublikowane w roku 2021 - i nikt do tego czasu się nie zainteresował wynalazkiem?
https://pimr.pl/assets/pdf/artykuly/326-331-paediatrics-family-medicine-4-2021-abakumow-pl.pdf

Szanowni Rodzice – zdajcie się proszę na opinie lekarzy i dopuszczone/uznane obecnie sposoby wspomagania dzieci z ASD.

Uczestniczyłam czynnie w VI Krajowej Konferencji Psychologii Klinicznej. Tym razem mówiłam o przejawach autodestruktywno...
27/09/2025

Uczestniczyłam czynnie w VI Krajowej Konferencji Psychologii Klinicznej. Tym razem mówiłam o przejawach autodestruktywności u dziewcząt ze spektrum autyzmu. Cieszę się, że dzielę się wiedzą w tak ważnym temacie i że są specjaliści, którzy chcą się u mnie superwizować. Dziękuję za docenienie mojego wystąpienia i za miłe słowa oraz za to, że tak
wiele osób przyszło na wykład.
Podrzucam jeszcze grafikę dotyczącą leczenia psychologicznego, o którym mówiły panie profesor Izydorczyk i Lipowska.
Po takim inspirującym wydarzeniu rodzą się nowe pomysły.
Jestem zmęczona, ale jednocześnie szczęśliwa. I dodam, że nie mogę już się doczekać międzynarodowej konferencji w listopadzie.
Wszystkiego dobrego dla Was🙂

Nowość na Uniwersytecie Gdańskim!Od kilku lat pracuję na Uniwersytecie Gdańskim prowadząc zajęcia na studiach podyplomow...
16/09/2025

Nowość na Uniwersytecie Gdańskim!
Od kilku lat pracuję na Uniwersytecie Gdańskim prowadząc zajęcia na studiach podyplomowych z psychotraumatologii.
W tym roku akademickim planowane jest uruchomienie dwuletnich studiów podyplomowych„Psychotraumatologia specjalistyczna" przygotowanych od w oparciu o autorski program prof. Wioletty Radziwiłłowicz.
To wyjątkowa propozycja dla osób, które ukończyły psychotraumatologię i pragną rozwijać się dalej, wchodząc na kolejny, bardziej zaawansowany etap.
Nowy kierunek to szansa, aby pogłębić wiedzę i zdobyć specjalistyczne umiejętności w pracy z osobami po doświadczeniach traumatycznych.
Studia łączą najnowsze badania naukowe z praktyką kliniczną, oferując nie tylko solidne przygotowanie teoretyczne, ale również intensywny trening umiejętności. Dzięki temu uczestnicy zyskują kompetencje, które pozwalają działać skutecznie i profesjonalnie w obszarach wymagających szczególnej wrażliwości i uważności.
„Psychotraumatologia specjalistyczna" to przestrzeń dla tych, którzy chcą poszerzać swoje możliwości zawodowe, rozwijać się pod okiem ekspertów i dołączyć do grona profesjonalistów wspierajacych osoby w najtrudniejszych momentach zycia.
Ja oczywiście będę dzieliła się wiedzą w zakresie spektrum autyzmu.

Zamieszczam link, w którym można zapoznać się programem.

https://old.ug.edu.pl/oferta_ksztalcenia/studia_podyplomowe/119044/sp_psychotraumatologia_specjalistyczna?fbclid=IwdGRjcAM2h3pleHRuA2FlbQIxMQABHv-8fW_NAVc60gJ-Kxzh7KhHhSDXPZ2Yf4Jl6tGd0pdKUCcGbQwnP9CkWq0Y_aem_n1G7IfhOW4b9S59lkq-fyw

Zajęcia realizowane są w formie niestacjonarnej (soboty i niedziele), średnio 1 – 2 razy w miesiącu (zajęcia będą prowadzone w budynku Wydziału Nauk Społecznych).

Weekend, czas odpoczynku, relaksu, rytuałów w wolnym tempie. Chleb upieczony, konfitura zrobiona, czas na książkę i kawę...
13/09/2025

Weekend, czas odpoczynku, relaksu, rytuałów w wolnym tempie. Chleb upieczony, konfitura zrobiona, czas na książkę i kawę.
Chociaż książka, którą właśnie czytam nie należy do tych przyjemnych. Przedstawia trudne, przerażające fakty dotyczące praktyk nazistowskich lekarzy na dzieciach. To bardzo przejmująca książka o tym, co człowiek może zrobić drugiemu- słabszemu. Przeczytacie w niej również o programie T4, w którym zginęło 200 tysięcy ludzi. Przeczytacie o działalności Aspergera, jego pracy w klinice Spiegelgrund, drugim pod względem wielkości ośrodku „likwidacji” dzieci w Rzeszy (pozbawiono w nim życia 789 osób).
W książce znajdują się również zdjęcia, m. in. sali kliniki Spiegelgrund, w której przebywały dzieci. To dające do myślenia obrazy.
Polecam każdemu, kto interesuje się historią czy rozwojem wiedzy o autyzmie na przestrzeni kilkudziesięciu lat.
W najnowszej klasyfikacji ICD 11 nie znajdziemy już zespołu Aspergera a dotychczasowe jednostki zostaną ujęte jako zaburzenia ze spektrum autyzmu.

Kocyk, książka i ulubiona herbata. To moje dzisiejsze idealne popołudnie 🙂. Sezon na herbatę tak naprawdę trwa u mnie ca...
07/09/2025

Kocyk, książka i ulubiona herbata. To moje dzisiejsze idealne popołudnie 🙂. Sezon na herbatę tak naprawdę trwa u mnie cały rok i mimo, że do kalendarzowej jesieni jeszcze trochę czasu zostało, to właśnie teraz zaczynam swoje jesienne rytuały. I czuję, że już nadchodzi ta moja ukochana jesień 🍁🍂💧☔️

Chciałabym napisać kilka słów o TUS-ach. Coraz częściej słyszę, że Trening Umiejętności Społecznych bywa polecany ,,na w...
03/09/2025

Chciałabym napisać kilka słów o TUS-ach. Coraz częściej słyszę, że Trening Umiejętności Społecznych bywa polecany ,,na wszystko", jak uzdrawiająca pigułka. A przecież to nie tabletka. To proces. Spotkanie z drugim czlowiekiem, w którym liczy się bezpieczeństwo, szacunek i tempo uczestnika.
U nas TUS prowadzi dwóch certyfikowanych trenerów - psycholog i pedagog. Nie „przerabiamy tematów", a projektujemy doświadczenia - takie, które można poczuć w ciele i nazwać własnymi słowami. Zamiast wykładu jest współdziałanie. Od pierwszych minut budujemy wspierającą społeczność, w której każdy ma głos i wpływ. Dzieci i młodzież współtworzą program, decydują, co dziś ćwiczymy, jak długo i w jaki sposób. To nie detal - to źródło sprawczości, a bez niej żadna umiejętność nie „zadziała".
Emocje traktujemy jak informacje, a nie problem. Złość informuje, że granice lub ważne potrzeby zostały naruszone albo są zagrożone (bywa też sygnałem frustracji, przeciążenia, poczucia niesprawiedliwości). Wstyd podpowiada, że potrzebuję akceptacji. Lęk sygnalizuje, że poczucie bezpieczeństwa jest zagrożone.
Uczymy sie je zauważać, nazywać i regulować - bez tłumienia i maskowania. Wspólnie szukamy sposobów jak poprosić o przerwę, jak powiedzieć „nie", jak wrócić do rozmowy po konflikcie. Czasem to drobne gesty - jedno „dziękuję", jedno „spróbuję jeszcze raz". A jednak w tych drobiazgach wzrasta relacja - ta, która leczy bardziej niż najlepsza technika.
Wierzę, że trening działa, gdy opiera sie na trzech filarach: autonomii, kompetencji i relacji. Autonomia - kiedy mogę wybierać i mieć wpływ. Kompetencja - kiedy dostaję zadania „w sam raz" ani za łatwe, ani za trudne. Relacja - kiedy wiem, że jestem widziany i akceptowany bez spełniania określonych warunków. To dlatego u nas zasadą numer jeden jest szacunek do emocji, granic i różnorodności. Zasada numer dwa to bezpieczeństwo - najpierw je budujemy, reszta przychodzi później.
Czasem ktoś pyta po ilu zajęciach będą efekty, odpowiadam, że zobaczycie je wtedy, gdy codzienność zacznie inaczej brzmieć. Gdy dziecko pierwszy raz samo zaproponuje zabawę, poprosi o pomoc, zatrzyma rękę w pół gestu, gdy nastolatek powie, że dziś powiedziałem koledze, nie, że to dla mnie za dużo, i... zadziałało, nic się nie stało. Nic strasznego o czym myślałem.
Ważna jest też świadomość, że TUS nie zastąpi diagnozy, ani terapii. Bez współpracy z rodzicami i nauczycielami wiele się nie utrzyma. Dlatego dbamy o spójność: podsumowania po cyklach, czasami konsultacje rodzinne pomiędzy treningami, proste strategie „do domu" i „do klasy", wspólne świętowanie małych kroków. Bo zmiana nie dzieje się na sali - ona dzieje się pomiędzy spotkaniami.
Kiedy patrzę, jak grupa, która na początku siedzi w rozproszeniu, po kilku tygodniach sama przypomina zasady, ustępuje sobie miejsca, rozmawia - wiem, że to ma sens. Nie dlatego, że mamy idealne scenariusze. Dlatego, że jesteśmy razem: z ciekawością, uważnością i gotowością, by spróbować po raz kolejny. TUS nie jest cudowną pigułką. Jest przestrzenią, w której można bezpiecznie ćwiczyć bycie sobą wśród innych. I to co jeszcze ważne, to liczebność grupy- nie wyobrażam sobie, aby liczyła więcej niż 8 osób. Trening nie jest dla każdego. Jeśli zauważamy, że dziecko nie dojrzało do takiej formy pracy, szukamy innych rozwiązań dostosowanych do jego potrzeb.
Jeśli czujesz, że właśnie takiej przestrzeni potrzebujesz Ty, albo Twoje dziecko zapraszamy, ale dopiero od kolejnego cyklu.

Teoria umysłu w praktyce - nie zawsze trzeba mówić wszystko, co się zauważy.W pracy z adolescentkami w spektrum autyzmu ...
19/08/2025

Teoria umysłu w praktyce - nie zawsze trzeba mówić wszystko, co się zauważy.
W pracy z adolescentkami w spektrum autyzmu skupiamy się również na rozwijaniu teorii umysłu - czyli zdolności do przyjmowania perspektywy drugiej osoby. To właśnie dzięki niej rozumiemy, że inni ludzie mogą mieć odmienne myśli, uczucia czy intencje niż my sami.
Jednym z ważnych kroków w tym procesie jest uczenie się regulowania tego, co i komu mówimy.
Czasem zauważamy coś u drugiej osoby - np. jej wygląd, zachowanie, drobny szczegół.
Jednak rozwijanie świadomości społecznej oznacza także rozumienie, że:
• nie wszystko, co pomyślimy, trzeba od razu wypowiedzieć,
• zatrzymanie się nad spostrzeżeniami i wybranie tych, które chcemy przekazać, a które powinniśmy zachować dla siebie,
• komentarz, który dla nas jest neutralny dla kogoś innego może być trudny, zaskakujący lub może wpędzić w zakłopotanie.
Dla osób w spektrum autyzmu takie „niewypowiadanie" często nie jest oczywiste - bywa, że spontanicznie werbalizują to, co dostrzegają. Dlatego w pracy terapeutycznej ważne jest modelowanie zachowań (np. „zauważyłam, ale nie mówię tego, bo to nie jest potrzebne w tej sytuacji"), ćwiczenia w przyjmowaniu perspektywy („jak mogłaby się poczuć druga osoba, gdyby to usłyszała"), rozróżnianie kontekstu - kiedy warto podzielić sie spostrzeżeniem, a kiedy lepiej zachować je dla siebie.
Rozwijanie teorii umysłu i świadomości społecznej to nie tylko trening komunikacji, ale także nauka troski o relacje i komfort innych osób.
Zamieszczony cytat jest dobrym przykładem do mojego wpisu.
Z delikatnością zapytałam również czy mogę ten przykład wykorzystać, gdy będę tym pisała i otrzymałam na to zgodę.

Ostatnio mało mnie tu, ale to z powodu pracy naukowej. Prawnie jak większość z Was, tak i ja mam  półkę, na której groma...
13/08/2025

Ostatnio mało mnie tu, ale to z powodu pracy naukowej. Prawnie jak większość z Was, tak i ja mam półkę, na której gromadzę książki do przeczytania, chociaż to co mnie bardzo interesuje staram się czytać na bieżąco. I tak jest właśnie z książką, która dzisiaj do mnie dotarła.
Dzielę się z Wami wstępem, który brzmi się następująco:
„Nieśmiała, skryta, społecznie niedopasowana.
Jestem autystyczna od urodzenia, ale nie wiedziałam o tym przez pierwsze trzydzieści kilka lat życia. Dorastałam w epoce, w której moja diagnoza - zespói Aspergera - jeszcze nie istniała. Dzieci podobne do mnie uważano za nietowarzyskie, nieśmiałe, albo szczególnie uzdolnione. Rok po roku przynosiłam do domu opinie, że nie umiem współpracować i bawić się z innymi, że nie biorę czynnego udziału w zajęciach klasowych. Ponieważ byłam grzeczna i dobrze sie uczyłam, bliscy dorośli tłumaczyli moje ktopoty wyjątkową nieśmiałością i lękliwością. Mówiono, że z czasem z tego wyrosnę i wszystkie moje trudności same się rozwiążą.
Takie wyjaśnienia towarzyszyły mi w drodze ku dojrzałości, więc cały czas podświadomie liczyłam na to, że nieprzystosowanie społeczne i problemy z komunikacja rozwieją się wreszcie jak za dotknięciem magicznej różdżki.
Jak wielu autystycznych dorosłych z mojego pokolenia zdążyłam wejść w wiek średni, zanim spostrzegłam, że nie jestem po prostu nieśmiała, nieprzystępna czy ekscentryczna. Że nie wyrosnę z moich dziwactw i nie obudzę się pewnego dnia z poczuciem, że już jestem zupełnie „normalna".
Niezależnie od tego, jak bardzo sie starałam - a wydaje mi sie, że nigdy nie przestałam się starać - nie potrafiłam opanować podstawowych ludzkich umiejętności. Zawieranie znajomości, włączanie się w rozmowę towarzyską, pogawędki z mamami na spotkaniach rodziców - najprostsze interakcje społeczne pozostawały dla mnie czarną magią. Nie będąc już dzieckiem, nie mogłam jednak pozostawać na obrzeżach grup społecznych. Musialam wychowywać córkę, prowadzić firmę i podtrzymywać małżeństwo. Jakoś dawałam sobie radę z tym wszystkim, ale miałam świadomość, że coś nie jest całkiem w porzadku. Nieśmiałość bywa rozbrajająca u pięciolatki, ale nie u trzydziestoletniej kobiety.
Mijały lata, a ja ciągle czekałam, aż ktoś da mi tajemną księgę, gdzie znajdę wyjaśnienie tych wszystkich społecznych niuansów, które ludzie wokól mnie zdawali sie wychwytywać instynktownie.
Ku swojemu zaskoczeniu zamiast tego otrzymałam diagnozę wskazującą na spektrum autyzmu. Przeżyłam wstrząs, gdy się dowiedziałam, że przez ponad czterdzieści lat życia nie znałam fundamentalnej prawdy o sobie. W ciągu pierwszych miesięcy od momentu, gdy dowiedziałam się o zespole Aspergera, wiele czasu spędzałam na rozmyslaniu: „Co by było, gdyby...?".
Co by było, gdyby zdiagnozowano mnie wczesniej? Co, gdybym otrzymała taką pomoc i udogodnienia, jakie otrzymują dzisiaj dzieci ze spektrum autyzmu? Oczywiście nie sposób powiedzieć, jak wyglądałoby wówczas moje życie.
Na pierwszy rzut oka jestem zwyczajną kobietą w średnim wieku z domku na przedmieściach, szczęśliwą żoną, właścicielką niewielkiej firmy, która przynosi dochody i dumną mamą świetnej dziewczyny. Patrząc na te zewnętrzne oznaki sukcesu, ktoś może się zastanawiać, czy to prawda, że jestem autystyczna.
Wystarczy jednak spędzić ze mną dzień albo nawet parę godzin, aby przestać się dziwić. Mam wszystkie typowe cechy zespołu Aspergera: brak umiejętności społecznych, trudności z komunikacją, nadwrażliwość zmysłową, upodobanie do rutyny, potrzebę rozmaitych subtelnych manieryzmów ruchowych, pamięć roboczą ztotej rybki... Lista jest druga i zróżnicowana”.
Cytat pochodzi z książki „ Nieśmiali, skryci i społecznie niedopasowani” autorstwa C. Kim.

Myślę, że to kolejna interesująca i wiele wnosząca książka do mojej pracy z dziewczynkami, dziewczynami i kobietami w spektrum autyzmu. Dzięki tym narracjom wychwytuje subtelne symptomy i włączam moją wrażliwość na ich potrzeby.
Pięknego wieczoru 🙂
J.

22/07/2025

📄 Komentarz dr hab. Beaty Krzywosz-Rynkiewicz, prof. UWM, członkini Rady Naukowej PTP, w sprawie aktualnie procedowanych regulacji prawnych istotnych dla zawodu psychologa:

Projekt ustawy o zawodzie psychoterapeuty – oddzielony od psychologii i medycyny – budzi poważne zastrzeżenia. Brak odniesień do evidence-based practice, dowolność wykształcenia, a także dualizm systemowy (dwa samorządy, podwójne regulacje) zagrażają jakości świadczeń godząc tym samym w dobro pacjenta. Psychoterapia powinna pozostać zaawansowaną formą pracy psychologa, rozwijaną w ramach ustawicznego kształcenia, pod nadzorem samorządu psychologów. To zgodne zarówno z międzynarodowymi standardami, jak i logiką systemu ochrony zdrowia. W imię odpowiedzialności za standardy akademickie i praktykę zawodu apeluję o ujednolicenie regulacji oraz oparte na wiedzy naukowej, spójne rozwiązania prawne

Dr hab. Beata Krzywosz-Rynkiewicz, prof. UWM
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
Członkini Rady European Federation of Psychologists’ Associations (EFPA)
Sekretarz Generalna European Association of Developmental Psychology (EADP)

Całą wypowiedź znajdą Państwo również na naszej stronie:
🔗 https://psych.org.pl/aktualnosci/aktualnosc/komentarze-ptp-glos-nauki-w-sprawie-regulacji-zawodu

Spokojnego, dobrego weekendu i życzliwości dla siebie 🌼
04/07/2025

Spokojnego, dobrego weekendu i życzliwości dla siebie 🌼

Adres

Marka Kotańskiego 6
Olsztyn
10-166

Telefon

+48735418418

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Ostoja Centrum Psychologiczne - Joanna Szczepańska umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Ostoja Centrum Psychologiczne - Joanna Szczepańska:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram