12/08/2025
Sądzisz, że brakuje Ci dyscypliny, samokontroli i wytrwałości w dążeniu do celów? Cierpisz na prokrastynację?
Chcąc nauczyć się dyscypliny nie zaczynaj od postanowienia, że będziesz regularnie uprawiać sport, lepiej organizować pracę, czy umiejętnie zarządzać swoimi pieniędzmi.
Każde z powyższych postanowień, w większości przypadków prędzej, czy później zakończy się fiaskiem dopóki nie nauczysz się okiełznać najbardziej podstawowej z ludzkich potrzeb - pragnienia jedzenia i picia.
Jeśli uda Ci się to opanować, zrobisz pierwszy i najważniejszy krok, aby mieć całe swoje życie pod kontrolą.
Dlaczego?
Ponieważ głód jest pierwotny. Jest stały. Szepcze do ciebie każdego dnia. A jeśli potrafisz spojrzeć mu prosto w oczy i powiedzieć: „To ja wybieram, kiedy i co jem - nie moje zachcianki”, udowodniłeś sobie, że potrafisz oprzeć się pokusie w każdej postaci.
Kontrolowanie apetytu uczy cierpliwości.
Wyostrza koncentrację.
Buduje mentalne mięśnie, aby powiedzieć NIE - nie tylko jedzeniu, ale także lenistwu, nadmiernym wydatkom, odkładaniu rzeczy na później i każdemu innemu nawykowi, który próbuje Cię kontrolować.
Buddyjscy mnisi praktykują uważne jedzenie, nie jako karę, ale jako ścieżkę do świadomości. Wiedzą, że sposób, w jaki podchodzimy do jedzenia, odzwierciedla sposób, w jaki podchodzimy do życia.
Jeśli potrafisz jeść powoli, z wdzięcznością i kontrolą, możesz myśleć powoli, działać mądrze i żyć świadomie.
Większość ludzi jest więźniami swoich zachcianek - na jedzenie, na wygodę, na rozpraszanie uwagi.
Samodyscyplina jest kluczem, który otwiera drzwi do wolności.
A klucz ten wykuwa się w małych, codziennych wyborach, których dokonujesz, gdy nikt nie patrzy.
Zacznij więc od tego:
Kontroluj to, co trafia do twoich ust, a wkrótce będziesz kontrolować to, co z nich wychodzi - twoje słowa, twoje działania, twoje reakcje.
A kiedy masz tę kontrolę, jest bardzo niewiele rzeczy w życiu, których nie możesz opanować.