16/02/2025
Opinia Klientki😊
Pierwsze co zauważyłam i co było absolutnie niezwykłe to zanik głodów alkoholowych i obsesyjnych myśli związanych z piciem. Już po pierwszej sesji odpuściły mi intensywne pragnienia spożywania alkoholu. I to nie jest tak, że zupełnie przestało mi się chcieć pić, tylko że potrafiłam nad tym zapanować, że ten głód nie był tak przemożny i fizyczny jak do tej pory. Chęć pozostawała na poziomie psychiki, ale odczuwam ją już naprawdę rzadko. I to też nie oznacza, że po pierwszej sesji zupełnie przestałam pić, zdarzyły mi się wpadki, ale okres między jednym zapiciem a drugim to było ok. 5 tygodni. Wcześniej to było niemożliwe wytrzymać 5 dni bez alkoholu. Tylko, że przyczyną zapić nie był głód alkoholowy, tylko nieumiejętność poradzenia sobie ze skrajnymi emocjami, które mi towarzyszyły, bo muszę przyznać, że do Kasi trafiłam solidnie poturbowana emocjonalnie. Teraz po 4 sesjach z Kasią, jeżeli dopadają mnie trudne emocje, które zazwyczaj zapijałam, daję sobie czas i przyzwolenie na ich przeżywanie. Co więcej, szukam alternatywnych sposobów na radzenie sobie z nimi. Dlaczego? Bo mi się wreszcie chcę. Długotrwała depresja, pogłębiona moim uzależnieniem zabrała mi zupełnie chęć do życia i wolę radzenia sobie z trudnościami, a już po pierwszej sesji odczułam, że moja wola życia do mnie wraca, że chcę je przeżywać i aktywnie w nim uczestniczyć. To nie jest tak, że to hipnoterapia działa jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale naprawdę żyje mi się dużo lżej. Mam w sobie więcej siły, energii, spokoju i równowagi wewnętrznej. Nie zżerają mnie już od środka lęki, które utrudniały funkcjonowanie na najbardziej podstawowym poziomie. Dzięki hipnoterapii jestem w stanie normalnie funkcjonować, chodzić do pracy, wykonywać obowiązki i odpoczywać w zdrowy i wreszcie normalny sposób. Wiem, że dużo jeszcze przede mną pracy nad sobą, zwłaszcza na płaszczyźnie zawodowej, która pozostawia jeszcze wiele do życzenia, ale mam w sobie większy optymizm i śmielej patrzę w przyszłość. Wcześniej wszystko budziło we mnie przerażenie, albo gorycz i niesmak, teraz czuję, że mogę i chcę zmieniać swoją rzeczywistość.