Marta Żysko NINTU Pracownia Psychologiczna

Marta Żysko NINTU Pracownia Psychologiczna Jestem psychoterapeutą, który towarzyszy w rozstaniu, przywraca wiarę w siebie oraz radość życia.

Nie znałam jej osobiście, ale pamiętam jak czytałam jej książkę “Pełnia życia” i oddychałam z każdą kolejną stroną. Pami...
28/11/2025

Nie znałam jej osobiście, ale pamiętam jak czytałam jej książkę “Pełnia życia” i oddychałam z każdą kolejną stroną. Pamiętam jak na kartkach wypełnionych jej słowami torowałam drogę do zmiany, której w tamtym momencie jeszcze się bałam i nie chciałam przyznać, że jej potrzebuję.

Dzięki niej dowiedziałam się czym są mantry i odkryłam takie, których później słuchałam z zapartym tchem i uporem maniaka.

Czytając ją, a potem obserwując a niekiedy podglądając, nabierałam śmiałości do głośnego przyznawania się do tego co niekonwencjonalne w moich terapeutycznych metodach pracy (to jakbym otworzyła skarbiec)

Bardzo uważnie słuchałam jej pierwszego webinaru po wykryciu choroby i spędzonym czasie w szpitalu. Wtedy zrozumiałam sens słowa “pokora” i “odpowiedzialność”.

Dziś, stoję w obliczu umierania i wiem jedno

Najtrudniej jest zamiast mówić “walcz, będzie dobrze”
Powiedzieć “jestem, kocham cię, zawsze będę, możesz odejść”

Z wyrazami współczucia dla najbliższych 🖤

Z wdzięcznością za jej obecność i świadectwa, że można inaczej, głębiej i po swojemu.

Sprawdź Co inni mówią o warsztatach NOWY POCZĄTEK 🥰A jeśli czujesz, że tym razem to też Twój czas - zapraszam, dołącz do...
28/11/2025

Sprawdź Co inni mówią o warsztatach
NOWY POCZĄTEK 🥰

A jeśli czujesz, że tym razem to też Twój czas - zapraszam, dołącz do nas ❤️🙏🏻

Spotykamy się 3-4.01

Jeśli chcesz poznać szczegóły - najesz do mnie 🙏🏻

25/11/2025

Któryś z punktów jest „twój”?
Daj znać, albo dopisz własny 🙏🏻

Znak to miejsce, i właśnie z niego wyrósł mój rytuał - NOWY POCZĄTEK, na który Cię zapraszam 🤗
Spotykamy się już na początku stycznia 3-4.01.2026.
To Rytuał, z pomocą którego robię porządek w sercu, myślach i kierunku, kreując magię i mapę swojego NOWEGO POCZĄTKU.

Bardzo wiele mu zawdzięczam :)

Jeśli czujesz, że to też Twój czas — jesteś zaproszona ❤️

24/11/2025

Gdy zaczynasz zadawać sobie pytanie:
„Czym dla mnie jest seks?”
otwierasz drzwi do rozumienia siebie na takim poziomie, na którym wiele kobiet nigdy się nie zatrzymuje.

Bo nagle okazuje się, że jak mówi znana klinicystka Esther Pereł „Seks to nie to, co robisz,
a miejsce, do którego idziesz”

Dlaczego warto zadać sobie to pytanie?
Bo w ten sposób odzyskujesz poczucie sprawczości. zamiast zgadywać, udawać, dopasowywać się albo liczyć, że druga osoba „sama się domyśli” - przejmujesz odpowiedzialność za swoje intymne szczęście.
Bo zaczynasz dbać o siebie i swoje potrzeby. Zamiast starać się zasłużyć na swoje szczęście i pytać „czy robię to dobrze? , pytasz się siebie „czy to jest dobre dla mnie?” i dbasz o siebie.
Bo obracasz wstyd i zażenowanie w autentyczność i gotowość do rozmowy. Zamiast fiksować się na seksie jak na swoim „być albo nie być” i upatrywać w nim jedynego sposób na bliskość, wolność, akceptację czy ukojenie i zaczynasz uwalniać seks spod presji i zamiast przykrego obowiązku - zaczynasz tworzyć przestrzeń zabawy, bliskości, wyrazu miłości i sposobu zmysłowego przeżywania życia w Tobie i wokół Ciebie.

A Jeśli jesteś po rozstaniu ….
dzięki niemu zaczynasz rozumieć swój język pragnienia i przestajesz wchodzić w relacje, które niosą cię tam, gdzie nie chcesz iść.

Patrząc w kierunku nowej relacji zamiast zaczynać od „Kogo wybiorę”, zaczniesz od 
„Czego potrzebuję? a to radykalnie zmienia wybór partnera. NIe z lęku, głodu, nadziei, że ktoś „naprawi” to, czego sama sobie nie dałaś a z miejsca samoświadomości.

Po rozstaniu wiele kobiet traci kontakt z ciałem, przyjemnością i wolnością.
Odpowiedź na to pytanie jest jak delikatny most powrotny — do własnej żywotności
i dzięki temu zaczynasz być bliżej siebie niż kogokolwiek innego.

Bo kiedy kobieta zaczyna rozumieć swoje ciało i swoje potrzeby…
jej życie naprawdę układa się inaczej.
Lżej.
Czyściej.
Bardziej w zgodzie ze sobą.
I to jest właśnie moment, w którym zaczyna się Nowy Początek.

a jeśli masz ochotę na dołączyć do mojego warsztatu, data już potwierdzona!
3–4 stycznia spotykamy się w pięknym miejscu,
żeby zrobić miejsce na ciebie, na twoją historię
i na to, co próbujesz zacząć od nowa

22/11/2025

Bycie widzianą to pierwszy krok do bycia sobą.

Moje największe zmiany wynikają właśnie z tego doświadczenia - jestem widziana.
🥰

19/11/2025

Pomóżcie wybrać datę 🙏🏻

To nie jest zwykły warsztat.
To coroczny moment, w którym siadam, patrzę w to, co było… i tworzę mapę tego, dokąd chcę iść.
Co roku inną, ale zawsze prawdziwą.
W tym roku zapraszam Cię, żebyś usiadła ze mną.
W kobiecym kręgu, w lekkości ruchu, tańca i uważności będziemy żegnać to, co już swoje zrobiło.
I odważnie wybierać to, co ma przyjść — z Twojego centrum, nie z lęku.
Podczas warsztatów wyruszymy w podróż stwarzania:
w taniec, w mądrość ciała, w pragnienia i marzenia.
Zajrzymy w to, co Cię zbudowało, co wzmacnia, co męczy, co woła o zmianę.
A potem — z nadzieją w przód — zaprosimy do 2026 roku to, co naprawdę jest Twoje.
Ten warsztat jest dla Ciebie, jeśli czujesz, że potrzebujesz:
• zmiany
• oddechu
• kierunku
• ukojenia
• siły
• nowej ścieżki
• wyboru, który wynika z Ciebie
Intencja: Sięgam po nowe.

I teraz pytanie do Ciebie — kiedy chcesz stanąć w swoim Nowym?
Tuż po Nowym Roku, kiedy energia przełomu jest najsilniejsza?
3–4 stycznia – wejście z rozpędu, zanim codzienność zdąży Cię porwać.
Czy chwilę później, kiedy opadnie świąteczny kurz i masz w sobie więcej oddechu?
9–11 stycznia – wejście świadome, spokojne, ugruntowane.
Daj znać, która data jest Twoją bramą.
A potem razem wejdziemy w 2026 — nie przypadkiem, tylko z wyborem.


Pierwsze dni Matczynej Rany były jak powolne schodzenie do źródła – najpierw w sobie, a potem dosłownie, w świętej wodzi...
17/11/2025

Pierwsze dni Matczynej Rany były jak powolne schodzenie do źródła – najpierw w sobie, a potem dosłownie, w świętej wodzie Tirta Empul.
Ten etap procesu przyniósł nam coś bardzo ważnego: zobaczenie swojej historii bez oskarżenia, z uważnością dla tego, co w niej bolało – i dla tego, co wciąż domaga się uznania.
Najpierw mapowałyśmy relację z mamą:
tę idealną – pełną tęsknoty i potrzeb,
tę realną – zgodną z tym, co faktycznie się wydarza,
i tę obecną – która jako jedyna daje nam wpływ i wybór.
To tutaj odkrywałyśmy, że tęsknota jest ruchem ku wyobrażeniu, a kontakt wydarza się z realną osobą, ze wszystkimi jej ograniczeniami i możliwościami.
W pracy z ciałem mogłyśmy poczuć, że dystans bywa opieką, a granica narzędziem regulacji, nie karą.
Granica nie oddziela.
Granica tworzy przestrzeń, w której możesz nie zniknąć.
I w której drugi człowiek może być naprawdę widziany.
W ciszy i ruchu spotykałyśmy trzy jakości więzi:
łagodne dostrojenie,
brak echa,
i nadmierne, wiążące wsparcie.
Każde z nich zostawia inny ślad w ciele — w oddechu, napięciu, reaktywności.
To tutaj odkrywałyśmy swoje strategie przetrwania: znikanie, zamrażanie, bycie „miłą”, kontrolowanie, nadodpowiedzialność.
Nie jako błędy, lecz jako mądre mechanizmy, które kiedyś ratowały, a dziś mogą nas ograniczać.
Z czasem pojawiła się jeszcze jedna lekcja – ta najtrudniejsza i najprawdziwsza:

Reszta w komentarzu 🙏🏻

11/11/2025

POV: kiedy kończysz prowadzić warsztaty, czujesz w ciele ten miękki moment po procesie — wdzięczność, ciszę, lekkość.
Masz już wracać do Polski…
ale on właśnie napisał: „lecę do Ciebie.” ✈️

It’s okay to take a break. 🙃
Od planów,
od rozsądku,
od ciągłego „muszę” i „trzeba”.

Czasem życie daje ci pauzę —
nie po to, żebyś uciekła,
ale żebyś mogła zostać jeszcze chwilę w tym, co naprawdę czujesz. ❤️

Bali, Matczyna Rana
To nie był warsztat o szukaniu winnych,
ani o ocenianiu matek za to, co zrobiły lub czego nie potrafiły.
To był warsztat o kończeniu historii, które już nie niosą.
O odzyskiwaniu swojej sprawczości —
bez zaczarowywania rzeczywistości,
bez zaprzeczania przeszłości.

Czasem najgłębsze uzdrowienie przychodzi wtedy,
kiedy pozwalasz sobie po prostu zostać i być.

Czasem trzeba się zatrzymać.Nie po to, żeby się cofnąć,ale by pozwolić ciału nadążyć za tym, co już się wydarzyło.„Dar K...
20/10/2025

Czasem trzeba się zatrzymać.
Nie po to, żeby się cofnąć,
ale by pozwolić ciału nadążyć za tym, co już się wydarzyło.

„Dar Kończenia” to warsztat o puszczaniu – ludzi, relacji, etapów życia, wyobrażeń o sobie, życia, które chciałam mieć.
Bez dramatów, bez ucieczki, bez zaciśniętych pięści.
Z czułością.

To kolejna edycja tej warsztaty, zaraz po Matczynej Ranie

27-30.11.2025
Na żywo, w ciszy, zatrzymaniu i delikatnym odizolowaniu.

Na zapisy czekam tylko do czwartku ale już dziś proszę Cię o Twoją opinię 🥰

Jaka formę tego warsztatu byś wolała:
- wyjazd weekendowy
- grupa terapeutyczna (regularne spotkania na żywo, raz w tygodniu przez okres 3-6 miesięcy)
- warsztat online

Daj znać w komentarzu lub ankiecie w stories 🙏🏻

Adres

Grochowskiego 1 Lok. 53
Piaseczno
05-500

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 09:00 - 14:00
Wtorek 14:00 - 19:00
Czwartek 14:00 - 19:00

Telefon

+48504011880

Strona Internetowa

https://www.nintu.pl/

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Marta Żysko NINTU Pracownia Psychologiczna umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Marta Żysko NINTU Pracownia Psychologiczna:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria

o mnie

„Kochanie, chciałabym Ci powiedzieć, że jesteś wyjątkowa ale muszę Cię rozczarować - jesteś jak ja i miliony innych kobiet. Witaj w naszym świecie, a teraz przestań dramat uprawiać” - usłyszałam od Katarzyny Miller. To był początek mojej wielkiej przemiany i drogi do pracy z kobietami.

Jak to się zaczęło?

Kiedy miałam 6 lat na koncie doświadczeń widniało już jedno bankructwo moich rodziców oraz klepanie biedy zakończone dość spektakularnym rozwodem. Wówczas był on źródłem mojego bólu i wstydu. Z czasem stał się tematem wokół którego skupiła się moja praca zawodowa.

W wieku 14 lat zamieszkałam sama w Warszawie gdzie miałam wieść cudowne życie wzorowej uczennicy i tym samym dawać powód do dumy rodzicielce. Niewiele z tego jednak wyszło. Byłam zwyczajnie przeciętna co i tak stanowiło nie lada wyzwanie. Towarzyszyły mi głównie uczucia osamotnienia, bycia kimś gorszym i niepasującym do otoczenia. Z perspektywy czasu wiem, że to była lekcja odwagi i siły do kreowania życia po swojemu, nawet gdy myślę, że nie dam rady.