18/11/2025
Migrena – nie ból, tylko biologiczny reset.....
Dla tych, którzy czują, zanim boli....
To nie jest zwykły ból głowy. Nie zaczyna się od skroni i nie kończy na tabletce. To reakcja systemu, który nie może już zintegrować nadmiaru napięcia, bodźców i niewypowiedzianych komunikatów. To nie choroba, to reset awaryjny. Tak ja rozumiem migrenę.
Migrena to stykanie się systemów
To nie jest problem w jednym miejscu. Migrena dzieje się na przecięciu układów:
- neurologicznego (przekaźnictwo, próg pobudliwości),
- naczyniowego (tonus, adaptacja do zmian ciśnienia),
- hormonalnego (prolaktyna, estrogen, kortyzol, insulina),
- immunologicznego (histamina, mikro-zapalenia),
- biomechanicznego (MOS, szyja, przepona, odpływ żylny), i
emocjonalnego (niewypowiedziane napięcia, przemilczenia).
Migrena pojawia się tam, gdzie informacja nie została przetworzona. I organizm próbuje ją wyłączyć !!!
Zanim zaboli to ciało już wie!!!!!!!
Zanim pojawi się ból, organizm zaczyna dawać sygnały: światło zaczyna drażnić, pojawia się ucisk za okiem, kark sztywnieje, sen staje się niemożliwy lub zbyt głęboki, ciało staje się zbyt czułe, zbyt wrażliwe, pojawia się zamglenie myśli, chłód, drażliwość.
To nie objawy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To ostrzeżenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Gdy wszystko się zaciska a system się wyłącza!!!!!!!!!!!!!!1
Kiedy wszystkie systemy są przeciążone, ciało podejmuje decyzję: „Wyłączam się.”
światło → nie,
dźwięk → nie,
myślenie → nie,
dotyk → nie,
jedzenie → nie.
To kaprys? Nie!. To biologiczna blokada przeciążenia.
Czy czekolada, ser i cukier to przyczyna?
Nie!!!! *******Ale mogą być wyzwalaczem********
Czekolada → fenyloetyloamina, kofeina, cukier → reakcja naczyniowa
Żółty ser → tyramina → wpływa na elastyczność naczyń
Cukier → skok glukozy, potem nagły spadek → stres metaboliczny
Jeśli system działa dobrze, organizm adaptuje.
Jeśli jest zmęczony, każdy z tych bodźców może uruchomić migrenę.
Ale nie produkty są winne. Winne jest to, że nie było przestrzeni.
Niskie ciśnienie i wysoka prolaktyna a to cichy duet. Czasem wszystko zaczyna się od jednej rzeczy: braku ciśnienia.
Dr Tadeusz Oleszczuk mówi jasno: prolaktyna podniesiona = spadek ciśnienia.
I wtedy:
naczynia są sflaczałe,
krew nie płynie,
mózg niedotleniony,
reakcja układu nerwowego = migrena.
To nie jest dramat. To jest brak fali, która popycha życie do przodu.
A mięśnie szyi? To nie sprawcy, to obrońcy
Mięśnie MOS, trapez, szyja, one nie są winne. One próbują utrzymać głowę, kiedy nic innego nie działa. Jeśli naczynia nie ciągną, mięśnie przejmują funkcję stabilizacji. Ale to już jest efekt końcowy. Nie przyczyna.
Migrena to nie błąd. To sygnał.
Migrena to ostatni możliwy język ciała. Jeśli nie słuchasz wcześniej, to przyjdzie ból. On jest po to aby zatrzymać przeciążenie.
Co zrobić? jak się zachować?
Nie ogarniesz wszystkich informacji, za dużo, wystarczy tylko:
obserwuj powtarzające się wzorce, zadbaj o sen i regenerację, unikaj skoków cukru, wyreguluj napięcia (ciało i relacje), ważne: prolaktyna, B6, magnez, cynk i na koniec, nauczyć się czuć swoje ciało zanim zacznie krzyczeć.
Z naszego gabinetu.
Bo ciało mówi wcześniej, niż się pojawi objaw.