Gabinet psychoterapii psychoanalitycznej Anna Moczulska

Gabinet psychoterapii psychoanalitycznej Anna Moczulska "Człowiek musi opowiedzieć siebie. Być może najbardziej tragiczny jest człowiek, który by siebie nie opowiedział" - W.

Myśliwski

Gabinet psychoterapii psychoanalitycznej, poradnictwo i wsparcie psychologiczne w Poznaniu

O etykietowaniu siebie
02/12/2025

O etykietowaniu siebie

Język, którym mówimy o zdrowiu psychicznym, dziś kształtują influencerzy. Kiedyś takie tematy pojawiały się w gabinecie lekarskim albo w czasopismach naukowych. Teraz trafiają na Instagram – w postaci pięknych grafik, emocjonalnych nagrań, osobistych wyznań. I te treści rozchodzą się błyskawicznie, bo są emocjonalne, empatyczne, ładnie opakowane. Problem w tym, że wiele z tych osób nie ma żadnego przygotowania medycznego, a mimo to stają się autorytetami. Mówią swoim odbiorcom: „jeśli czujesz to i to, pewnie masz ADHD” albo: „to, że się stresujesz, oznacza, że masz zaburzenie lękowe”. To język, który bardzo łatwo przyswajamy, bo daje ulgę i tożsamość – w końcu wszyscy chcemy wiedzieć, kim jesteśmy i dlaczego cierpimy. Takie przekazy nie uczą, jak sobie radzić, tylko zachęcają do utożsamienia się z etykietą. Media społecznościowe stały się dziś nowym systemem diagnostycznym.
Wystarczy jedno wideo influencerki z milionem obserwujących, by tysiące osób pomyślały: „to też o mnie”.

📖 Krystyna Romanowska w wywiadzie z Suzanne O'Sullivan - autorką książki "Wiek diagnozy",
magazyn "Wprost", wydanie: 44/2025 (2217)
📸 Unsplash/ Karsten Winegeart

21/11/2025

„Jeśli robisz wszystko, co możesz, by wspierać osobisty rozwój twego potomka, będziesz musiał być gotów radzić sobie z niepokojącymi skutkami tego rozwoju. Jeśli twoje dzieci odnajdą siebie w ogóle, to nie zadowolą się, dopóki nie odnajdą całych siebie, a to będzie obejmowało agresję i niszczycielskie elementy w sobie tak samo jak elementy, które określamy jako miłosne. Nastąpi długa szarpanina, którą musisz przeżyć. Przy niektórych dzieciach będziesz miał szczęście, jeśli twoje zabiegi szybko pomogą im używać symboli, bawić się, marzyć, być twórczymi w satysfakcjonujący sposób, ale mimo wszystko droga, jaka do tego prowadzi, może być wyboista. I zawsze będziesz popełniał błędy, które będą spostrzegane i odczuwane jako fatalne, a twoje dzieci będą chciały sprawić, byś czuł się odpowiedzialny za porażki, nawet za te, za które w rzeczywistości nie odpowiadasz. Twoje dziecko po prostu powie: nie prosiłem się na ten świat. Nagrodą będzie dla ciebie bogactwo, jakie się stopniowo wyłoni z osobistego potencjału danego chłopca czy danej dziewczyny. I jeśli ci się uda, to będziesz musiał być przygotowany na zazdrość, jaką będziesz czuł wobec dzieci, które mają lepsze warunki do osobistego rozwoju, niż ty miałeś. Poczujesz się nagrodzony, jeśli pewnego dnia córka poprosi cię, byś został z jej dziećmi, wykazując w ten sposób, iż myśli, że możesz to dobrze zrobić; albo jeśli twój syn będzie chciał być taki jak ty pod jakimś względem lub zakocha się w dziewczynie, która i tobie by się podobała, gdybyś był młodszy. Nagrody przychodzą nie wprost. I, oczywiście, musisz zdawać sobie sprawę z tego, że nikt ci nie podziękuje.”

D.W. Winnicott

11/11/2025

SKUTECZNOŚĆ PSYCHOANALIZY

"W Niemczech na przykład (Leuzier-Bohleber i in., 2002) przeprowadzono badania na próbie liczącej około czterystu pacjentów, którzy zakończyli wieloletnią psychoanalizę lub długoletnią psychoterapię psychoanalityczną. Dużym zaskoczeniem okazał się fakt, że spora grupa uczestników badania zgłosiła się na psychoterapię i psychoanalizę prowadzoną w ramach praktyki prywatnej z powodu bardzo dokuczliwych problemów psychicznych i psychosomatycznych:
51% przypadków zostało zdiagnozowanych jako zaburzenia osobowości,
27% jako zaburzenia afektywne,
11% jako nerwice, a u ok 6% badanych rozpoznano schizofrenię.
Niejako przypadkowo okazało się, że wiele osób uczestniczących w badaniu, które w związku ze swoimi zaburzeniami powinny być hospitalizowane, korzystało z pomocy psychoterapii w ramach prywatnej praktyki, unikając w ten sposób konieczności leczenia szpitalnego.
Wykazano, że u 70-80% badanych dokuczliwość objawów zmniejszyła się w stopniu, który nie pozwalał ich dłużej określać jako ludzi chorych.
Tyle samo osób odnotowało pozytywne zmiany w zakresie radzenia sobie z wymogami życia, nastroju, samooceny, jak również ogólnego zadowolenia z życia i sposobu wykorzystania własnych możliwości. Wykazano również znaczny rozwój zdolności do autorefleksji i wewnętrznego rozwiązywania problemów u badanych pacjentów."

/Wojciech Hańbowski, W cieniu zmarłego obiektu i inne studia przypadków, ISPHS, Warszawa, 2020, s.28-29/








Obraz: Mural autorstwa Parris Stencel w Filadelfii: Contemplation, Clarity, Resilience

10/11/2025

Życie jest niesprawiedliwe - ci, którzy cierpią najwięcej w dzieciństwie, na ogół cierpią najwięcej jako dorośli, i to w okolicznościach zadziwiająco przypominających scenariusze z dzieciństwa. Co więcej, obserwując sytuacje z życia dorosłego, można dojść do wniosku, że to cierpiący sam je wywołuje.

Nancy McWilliams
"Diagnoza psychoanalityczna" (tłum.: Agnieszka Pałczyńska-Ćwiklińska)
fot. Burcu Elmas

‼️
06/11/2025

‼️

„Technika psychoanalityczna to dyscyplina, która wymaga cierpliwości i uważności; bez tych cech interpretacja staje się przemocą.”

Źródło: Kernberg, O. (1984). Severe Personality Disorders: Psychotherapeutic Strategies. New Haven: Yale University Press.
fot riccardo oliva

05/11/2025

🧠 Zastanawiając się nad źródłem zdolności do myślenia, André Green wskazuje, że rodzi się ona z braku – z utraty doświadczenia tego, co było.

📖 Zagadnienie to – rozwój aparatu zdolnego do snucia myśli – pojawia się w jego pracach bardzo wcześnie i powraca w wielu kolejnych tekstach.

Marie France Brunet, omawiając kluczowe koncepcje tego francuskiego psychoanalityka pisze, że według Greena

🗨 "Myśl zostaje stworzona dzięki doświadczeniom utraty, które są jednocześnie utratą doświadczenia. Myśl powstaje, by zrekompensować brakujące doświadczenie. Zdolność jednostki do czekania, która następnie jest przenoszona na zdolność tolerowania frustracji potrzeb, by następnie móc być pogłębioną, stanowi warunek konieczny do rozwoju myśli. W miejsce pierwotnej skłonności do rozładowania pojawia się umiejętność poszukiwania rozwiązań, która następnie zostaje pogłębiona i porusza się od halucynacyjnego urzeczywistnienia piersi (które jest pierwszym osiągnięciem psychiki) do fantazji, mających na celu stworzenie repliki brakującego doświadczenia".

Pełny tekst dostępny jest w 📚 książce ▪Wracając do André Greena. Reprezentacja i praca negatywnego▪ pod redakcją 👉 Gail S. Reed i 👉 Howarda B. Levine'a.

Świetna rozmowa o tym, jak wygląda leczenie w podejściu psychoanalitycznym.
03/11/2025

Świetna rozmowa o tym, jak wygląda leczenie w podejściu psychoanalitycznym.

Gościnią odcinka jest Edyta Biernacka, psychoanalityczka Polskiego Towarzystwa Psychoanalitycznego, superwizorka i terapeutka szkoleniowa w Polskim Towarzyst...

02/11/2025

Justyna Dąbrowska: Wiktorze, myślisz czasem o śmierci, porządkujesz sprawy?
Wiktor Sedlak, psychoanalityk: Dość często. Napisaliśmy z żoną testamenty. W Anglii, gdy rodzice umierają, to spadkobiercy muszą płacić trzydzieści pięć procent podatku, ale gdy rodzice obdarują dzieci na siedem lat zanim umrą, to żadnego podatku nie ma. Więc jakieś trzy lata temu zaczęliśmy rozdawać to, co mamy. Ja teraz zarabiam o wiele więcej, niż potrzebujemy, więc resztę dajemy dzieciom.

JD: I co one na to? Nie mówią: przestańcie, jeszcze nie umieracie?
WS: Mówimy im bardzo wprost, że mamy nadzieję, że jeszcze będziemy ze dwadzieścia lat żyli, ale skoro mamy te pieniądze teraz, to wolimy im je dać teraz. Po co oni mają czekać, aż umrzemy, a potem jeszcze płacić podatek? Dla córki to miało wielkie znaczenie, bo dzięki temu mogła kupić dom w Portugalii. Starszy syn nie potrzebuje naszej pomocy, sam bardzo dobrze zarabia. A młodszy, który teraz jest w Turcji, ale prawdopodobnie przeprowadzi się do Hiszpanii, będzie miał dzięki temu gdzie mieszkać.
Mówimy im wprost: kiedyś przyjdzie nasz koniec. Taka jest rzeczywistość.

JD: A o swoim pogrzebie myślisz?
WS: Myślę, co o mnie powiedzą.

JD: I co powiedzą, jak ci się zdaje?
WS: Mam nadzieję, że dobre rzeczy. Że ktoś coś powie o zawodowym życiu, że dzieci coś powiedzą. W Anglii jest tak, że najpierw wszyscy się zbierają w kościele, a potem dopiero wchodzi trumna. Bardzo kibicuję klubowi Everton, gdy oni wchodzą na boisko, to zawsze grają hymn. Więc poprosiłem syna, żeby ten hymn puszczono, kiedy trumnę będą wnosić do kościoła. Nie chcę smutku. (...)

JD: A co jest według ciebie najbardziej warte starania?
WS: Miłość i pasja oczywiście. Nie tylko do bliskich, ale także do zawodu. Mogę powiedzieć bardzo serio, że kocham analizę!
Ona naprawdę może pomóc. Bardzo pomału, ale bardzo realnie. I to mi się podoba. To są bardzo małe kroki, dzięki którym przez lata buduje się coś solidnego, trwałego. Kiedyś miałem pacjenta, który bardzo chorował na depresję po śmierci swojego ojca. Okropnie bał się śmierci ten mój pacjent.
Pewnego dnia jechałem autem do pracy i tak sobie myślałem, że ja już tak bardzo się nie boję śmierci jak ten mój pacjent, a tu nagle w radio ktoś mówi, że jakiś antropolog odkrył, że po trzech pokoleniach to zwykle nikt już o nas nie pamięta. Pomyślałem, wnuki będą mnie pamiętały, ale ich dzieci już nie.
Wyobrażasz to sobie – po trzech pokoleniach nikt już o nas nie myśli, nie ma śladu. I to mnie jednak bardzo dotknęło. Myślałem, że jestem przygotowany na śmierć, ale przecież nie na wieczne zapomnienie...

fragment książki "Zawsze jest ciąg dalszy", wyd Agora
fot Raj Rana

31/10/2025

"Bardzo przemawia do mnie metafora, którą usłyszałam na kursie dla celebrantek i celebrantów. Kiedy mamy z kimś relację, to jest tak, jakbyśmy trzymali dwa krańce szala. Kiedy jedna osoba umiera, szal upada na ziemię. W dobrze przeżytej żałobie chodzi o to, by go podnieść i się nim otulić."

Agnieszka Wójcińska, celebrantka pogrzebowa,
fot Ewa Wołkanowska-Kołodziej (fragment pochodzi z jej tekstu dla Dużego Formatu z dnia 27.10.2025).

edit: Cytat omyłkowo przypisaliśmy Izabeli Jachnickiej z Ogrodu Pożegnań, która na tę metaforę powołuje się w podkaście Oli Zbroi gdzie mówi o tym, jak można z szacunkiem i czułością żegnać bliskich. Autorką metafory jest prawdopodobnie Anja Franczak, założycielka Instytutu Dobrej Śmierci.

31/10/2025

Praca celebrantki humanistycznej zaczyna się od rozmowy z bliskimi zmarłego. Wspólnie ustalamy, jaki ten pogrzeb ma być. Próbuję się dowiedzieć, co dla tej rodziny jest ważne, jak chciałaby upamiętnić swojego bliskiego, a także, czy sama osoba zmarła zostawiła w tej sprawie jakieś wskazówki. Za każdym razem ceremonia jest projektowana indywidualnie. Kiedyś na przykład córka zmarłego przygotowała mi playlistę z utworami, których ojciec słuchał w różnych życiowych sytuacjach. Były tam i Pink Floyd, i Iggy Pop, Cesária Évora i kawałki z Monty Pythona – mogłam to wykorzystać podczas planowania pożegnania. Innym razem prowadziłam ceremonię pani, która kolekcjonowała figurki kotów. Razem z jej mężem decydowaliśmy, która z figurek stanie w sali pożegnań przy jej urnie, a potem podczas ceremonii przy grobie.

Żegnałam też mężczyznę, który lubił nosić kolorowe skarpetki z zabawnymi motywami. Najbliższa rodzina i przyjaciele umówili się więc, że założą takie na pogrzeb – ja również. Inna pani uwielbiała chodzić, dlatego idąc od bramy cmentarza do kolumbarium, gdzie została pochowana, zrobiliśmy sobie spacer w ciszy w jej intencji – w tym czasie można było ją powspominać, pomodlić się, pożegnać tak, jak każdy potrzebował.

Mam też niedawny przykład z jednego z mniejszych miast. Pan, którego żegnaliśmy, człowiek w sile wieku, był bardzo popularny i lubiany, bo organizował różne kulturalne wydarzenia, pracował z dziećmi. Przed pogrzebem zgłosił się do mnie lokalny zespół śpiewający tradycyjne pieśni żałobne i powiedział, że w ten sposób chciałby go upamiętnić. To był wspaniały pomysł – w czasie ceremonii w sali zabrzmiały różne współczesne piosenki, wybrane przez rodzinę, a w kondukcie te pieśni żałobne śpiewane a ca****la. To było niesamowite, bardzo poruszające.

Agnieszka Wójcińska, celebrantka humanistyczna
w rozmowie z Ewą Wołkanowską-Kołodziej dla "Dużego Formatu". W rozmowie wzięły udział jeszcze: Emilia Mandes ( w środku) i Izabela Jachnicka (pierwsze z lewej)

fot Ewa Wołkanowska-Kołodziej

27/10/2025
bell hooks o fascynacji śmiercią i o tym, że miłość nadaje życiu sens.
26/10/2025

bell hooks o fascynacji śmiercią i o tym, że miłość nadaje życiu sens.

Kultury oparte na dominacji flirtują ze śmiercią. Dlatego fascynują się przemocą i niesłusznie uważają za naturalne to, że silni żerują na słabych, że ci, którzy mają władzę, wykorzystują tych, którzy jej nie mają. W naszej kulturze kult śmierci jest tak intensywny, że stoi na przeszkodzie miłości. Umierający Erich Fromm pytał ukochanego przyjaciela, czemu przedkładamy miłość do śmierci nad miłość do życia, czemu „rasa ludzka woli nekrofilię zamiast biofilii”. W jego ustach było to po prostu pytanie retoryczne – przez wiele lat wyjaśniał, dlaczego nasza kultura nie zdołała w pełni przyswoić sobie faktu, że miłość nadaje życiu sens.

bell hooks: Miłość to jedyne lekarstwo na strach przed śmiercią, Krytyka polityczna. Przełożyła Karolina Iwaszkiewicz. Fragment książki Wszystko o miłości. Nowe wizje, która ukazała się nakładem wydawnictwa Filtry.

Adres

Wojskowa 18/2
Poznan
60-802

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Gabinet psychoterapii psychoanalitycznej Anna Moczulska umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Gabinet psychoterapii psychoanalitycznej Anna Moczulska:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria