24/01/2023
Rozwód 💔jest traumatycznym przeżyciem dla obu stron, które taką decyzję podejmują. Sam proces rozwodowy w Polsce nie należy do przyjemnych i niestety, kiedy jedna ze stron nosi w sobie poczucie krzywdy i chce udowadniać winę, tak naprawdę nie radzi sobie z bólem. Ma do tego pełne prawo. Podobnie jak druga strona, która dokonuje w swoim życiu przewartościowania i często w akcie desperacji, że już nie można niczego uratować decyduje się na taki krok.
Po burzliwym okresie, który czasami trwa latami przychodzi czas trudnej pustki. Wtedy jest to odpowiednia pora na przemyślenia, na konfrontację z własnymi słabościami i traumami. Ważne, aby wtedy też zadać sobie pytanie - co mogę zrobić dla siebie dobrego, aby kolejny związek był lepszy.
Dlaczego?
Ponieważ nosimy w sobie skrypty zachowań, które powtarzamy jak mantrę z każdym kolejnym partnerem. Często moje klientki mówią: co z tymi facetami jest nie tak, że trafiam na ten sam typ osobowości, który mnie upokarza, manipuluje mną i wszystkie rozstania są bardzo bolesne.
Otóż Szanowna Pani, lub Szanowny Panie! Oni (ci partnerzy)są jacy są. Jeśli nie chcesz takich relacji w swoim życiu, to zajrzyjmy w Twoje schematy myślowe, zweryfikujmy to, co wyniosłaś/ wyniosłeś być może z domu i znajdźmy ten obszar, który wymaga naszej, a właściwie Twojej uwagi. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z naszych ciemnych stron, które pod wpływem emocji sprawiają, że działamy w zaślepieniu. Często przywołuję metaforę rozpędzonego auta, które za chwilę wjedzie w przeszkodę. Już wiesz, że jedziesz za szybko, ale pojazd nie jest już do zatrzymania.
Tak działają emocje- to ogromna energia, która wypuszczona bez kontroli sieje spustoszenie. Rani nas i innych.
Moja praca to pomoc w zatrzymywaniu się, oglądaniu tego co nami steruje z poziomu podświadomego. Próbujemy dotknąć tego obszaru i oswoić go. Rozpoznany, nazwany, zauważony cień staje się naszym sprzymierzeńcem, siłą i przede wszystkim spowoduje, że w przyszłości będziemy bardziej uważni na swoje potrzeby.
A jeśli zadbamy o swoje potrzeby, to będziemy umieli jasno stawiać granice w sposób bezpieczny dla siebie i dla innych.
Warto o tym pomyśleć.
Warto wyciągnąć wnioski z poprzednich relacji i wiedzieć, co było dla mnie wartościowe i chcę dalej tak mieć, a na co nie ma mojej zgody.
Żeby po opadnięciu kurzu nie wejść w to samo bagno, z którego właśnie się wydostaliśmy.
Ściskam Was i trzymajcie się ciepło.❤