10/12/2025
Nie jesteś swoimi myślami – jesteś szefem swojego umysłu.
⚫️
Wyobraź sobie, że Twój umysł to firma. A w tej firmie pracuje wielu „specjalistów”: myśli, emocje, potrzeby, wcześniejsze doświadczenia. Każdy z nich ma coś do powiedzenia. Każdy zgłasza swoje uwagi, opinie, czasem alarmy.
⚫️
Ale oni nie są prezesem tej firmy. Ty nim jesteś.
⚫️
W sporcie ta metafora nabiera szczególnej mocy.
⚫️
Przed startem mogą zgłaszać się „pracownicy” o imionach: Lęk, Wątpliwość, Perfekcjonizm, Zmęczenie. Każdy z nich ma swoją perspektywę i często działa w dobrej wierze - chce Cię chronić. Ale to nie znaczy, że mają rację. I nie znaczy, że musisz ślepo ich słuchać.
⚫️
W psychologii sportu uczymy, że warto widzieć swoje myśli jako pojawiające się sygnały, a nie jako coś, co musi Cię definiować czy kierować Twoimi działaniami. Twoje myśli mogą sugerować, że „nie jesteś gotowy”, a Twoje ciało jednocześnie wie, że wykonało setki godzin treningu. Twoje obawy mogą podpowiadać „co jeśli?”, ale Twoje wartości - determinacja czy rozwój wskazują kierunek, którego warto się trzymać.
⚫️
Dobry szef słucha swoich doradców, ale sam podejmuje decyzje.
⚫️
Nie tłumi ich, nie wyrzuca, ale też nie pozwala, by przejęli firmę.
⚫️
Tak samo jest w sporcie: Możesz zauważać swoje myśli, emocje i potrzeby, ale to Ty decydujesz, na czym się koncentrujesz i jak działasz.
⚫️
Nie jesteś swoimi myślami.
⚫️
Jesteś liderem, a nie podwładnym swojego umysłu.
⚫️