15/09/2025
Ilu Twoich pracowników lub podopiecznych codziennie zakłada „maskę uśmiechu”? Ilu z nich słyszało: „ogarnij się”, gdy w środku zmagali się z depresją albo wypaleniem? A ilu z nich potrzebowało tylko jednego zdania: „jestem przy Tobie”?
15 dzień miesiąca to Dzień Wsparcia Osób z Niepełnosprawnościami w Biznesie.
A dla mnie – wspomnienie Szczytu H2H ❤️, który był czymś więcej niż wydarzeniem. To była lekcja uważności na drugiego człowieka.
Na Szczycie H2H usłyszałam słowa Dagmara Wachowska: „Miałam być ta uśmiechnięta, miła, zawsze na tak…”. To takie bliskie – bo choć depresji nie doświadczyłam, to przeżywałam momenty, kiedy gasłam. A otoczenie nie chciało tego przyjąć. Każdy był przyzwyczajony do mojego uśmiechu.
Kiedy Michał Popek mówił, że najbliżsi nazywali go „trudnym”, poczułam echo swojego dzieciństwa. Żyjąc z mózgowym porażeniem dziecięcym często słyszałam, że jestem „inna, coś ze mną nie tak”.
Kiedy Julia Reguły Bruzda podzieliła się bólem związanym z próbą samobójczą kogoś bliskiego, wróciło do mnie wspomnienie – jako edukatorka seksualna nie obroniłam bliskiej osoby przed przemocą. Wtedy moje oczy zrobiły się wilgotne.
Kiedy Tomasz Kutycki mówił o zagłuszaniu depresji ilością pracy, zobaczyłam siebie. Pół miliona długu, trzy etaty, aż w końcu ciało się zbuntowało – przyjechało pogotowie. Na szczęście wystarczyła kroplówka. To był znak, żeby się zatrzymać, zanim będzie za późno.
Co jeszcze dał mi ten Szczyt?
Nie jestem sama.
Całość 1800 zł ze sprzedaży Kart Mocy i książki, której jestem współautorką (Seksualność bez tabu. Życie intymne w chorobie) przeznaczam na moją rehabilitację.
Dziękuję Marcin Banaszkiewicz – za to, że podchodziłeś i pytałeś, czy wszystko ok, czy czegoś mi potrzeba. Bezcenne. To najcenniejszy komplement i ukłon w moją stronę „Joanno, widzę Cię. Jesteś dla mnie ważna.”
Przytulasy. Ostatnio brakuje mi bliskości, a kiedy Julia Grzybowska zapytała, czego mi potrzeba i odpowiedziałam, że przytulenia – dostałam ich tyle, że moje serce się napełniło.
Zrobiłam to – weszłam na Śnieżkę. Dziękuję Marcin Konik za fenomenalne przygotowanie Dziś chodzę z krwiakiem na stopie, ale wiem, że było warto – bo to dowód, że jestem w stanie wspinać się na kolejne szczyty mojego życia. Dziękuję Juli, Karolina Gliniecka i Łukaszowi – wierzyliście we mnie do końca.
Prezenty – czekolady z żyrafami od Łukasz Chwałek. Kto mnie zna, wie, że mam bzika na punkcie żyraf 🦒. Dziękuję za ten gest, że czytasz moje posty i pamiętasz.
Od Katarzyna Wolska – wyjątkową stylówkę z mojej ulubionej firmy.
Praktyczny pakiet startowy. Choć nie ukrywam, kiedy Sebastian Maroń mówił o wazonie, liczyłam, że znajdę w pudełku gadżety z mojej branży 😅.
W końcu mogłam dołączyć na parkiet i bawić się razem z innymi. Rok temu kontuzja nogi zabrała mi tę radość, a teraz mogłam szaleć i śmiać się do utraty tchu.
Społeczność H2H. Autentyczna obecność. Prawdziwe wsparcie.
I tak sobie myślę — po co mi mąż, skoro mam Was 😄