Natalia Stańczyk - psycholog, specjalista terapii uzależnień

Natalia Stańczyk - psycholog, specjalista terapii uzależnień Dane kontaktowe, mapa i wskazówki, formularz kontaktowy, godziny otwarcia, usługi, oceny, zdjęcia, filmy i ogłoszenia od Natalia Stańczyk - psycholog, specjalista terapii uzależnień, Usługi związane ze zdrowiem psychicznym, Reja 2/10, Poznan.

Wczoraj uczestniczyłam w szkoleniu dotyczącym diagnozowania uzależnienia według nowej klasyfikacji chorób ICD 11. Pod lu...
27/11/2025

Wczoraj uczestniczyłam w szkoleniu dotyczącym diagnozowania uzależnienia według nowej klasyfikacji chorób ICD 11. Pod lupę braliśmy nie tylko uzależnienie od substancji psychoaktywnych i zachowań ale też współuzależnienie i DDA. Te dwa ostatnie, mimo że nie istnieją jako odrębne etykiety diagnostyczne, choroby czy zaburzenia, to pozwalają spojrzeć na bliskich osób uzależnionych. Na szkoleniu była mowa o tym, co najczęściej ich trapi - depresje, zaburzenia lękowe w tym adaptacyjne, określone rysy lub zaburzenia osobowości czy cierpienie związane z traumą: PTSD (zespół stresu pourazowego) i cPTSD (complex PTSD). Wszystko to oczywiście może występować (i przeraźliwie często tak jest) również u uzależnionych.

Co ciekawego w nowej klasyfikacji? Sporo, ale to co najbardziej mi zagrało, to brak kategorii uzależnienia od sieci, seksu, pornografii i innych behawioralnych. Wynika to z braku konsensusu między uczonymi. Okazuje się, że badania są bardzo niejednoznaczne i trudno określić gdzie jest norma, a gdzie patologia. W gabinetach i na oddziałach spotykamy jednak ludzi cierpiących z wyżej wymienionych powodów. Zastanawiam się wręcz, czy nie stają się one dominującymi uzależnieniami lub takimi, które ponadprzeciętnie często współwystępują z chemicznymi uzależnieniami.
Druga rzecz, która mi zostaje w głowie to specyfika najnowszej klasyfikacji. Po pierwsze, nie będzie wydana w formie podręcznika, a będzie istnieć jedynie w sieci. Kodowanie chorób jest dużo bardziej skomplikowane niż w poprzednich klasyfikacjach, a to dlatego, że ICD 11 jest konstruowane pod sieć i programy komputerowe, a nie pod diagnostów. Finalnie będzie to ułatwiało życie diagnostom i z dużym prawdopodobieństwem poprawiało jakość leczenia, bo lekarz będzie widział wszelkie rozpoznania jakie ma Pacjent. Sytuacja, że uzależniony od leków człowiek będzie mógł dostać wiele recept od wielu specjalistów powinna być dzięki temu rzadsza. Jednak to ciekawy znak czasów, że klasyfikacja chorób jest bardziej dla maszyn niż dla ludzi.
Po drugie, w nowej klasyfikacji będzie wiadomo, które zaburzenie z czego wynika. Będzie można rozróżniać konstelacje współwystępujących diagnoz np.: że uzależnienie wynika z traum doznanych w dzieciństwie czyli z complex PTSD. Może przyczyni się to do mniejszej stygmatyzacji?

Na koniec zostaje z przemyśleniem, które mam od dawna. Diagnozy są potrzebne, żebyśmy wiedzieli jak pracować, ale pracujemy przede wszystkim na relacji i z człowiekiem. Nie z "borderem" czy "narcyzem", nie z "przypadkiem PTSD", nie z "ćpunem". Czasem te etykiety diagnostyczne bardziej przeszkadzają niż pomagają. Ludzie przychodzą do nas z cierpiącym sercem. Jakkolwiek to cierpienie by się nie nazywało, naszym zadaniem jest pomóc to serce Pacjentowi uleczyć i poskładać w atmosferze ciepła, akceptacji, autentyczności i terapeutycznej bliskości.

Trzeba wiedzieć! Nowo powstały Oddział Podwójnej Diagnozy i Leczenia Uzależnień w Miliczu. https://mcm-milicz.pl/nasz-sz...
25/11/2025

Trzeba wiedzieć!

Nowo powstały Oddział Podwójnej Diagnozy i Leczenia Uzależnień w Miliczu.

https://mcm-milicz.pl/nasz-szpital/oddzialy-szpitalne/oddzial-podwojnej-diagnozy/

mcm-milicz.pl Nasz szpital Oddziały szpitalne Oddział Podwójnej Diagnozy Oddział Podwójnej Diagnozy Kierownik Oddziału Grzegorz Jeziorski – specjalista psychiatra 797 307 706 E-mail ldpo@mcm-milicz.pl Lokalizacja oddziału Oddział znajduje się w budynku „N” Oddział Podwójnej Diagnozy...

Kilka myśli po trzecim zjeździe Szkoły Psychoterapii Psychoz:Bezpieczeństwo można wypracować. Nie oznacza to wymazania n...
23/11/2025

Kilka myśli po trzecim zjeździe Szkoły Psychoterapii Psychoz:

Bezpieczeństwo można wypracować. Nie oznacza to wymazania na zawsze wszędobylskiego poczucia zagrożenia, ale sprawia, że człowiek częściej może się czuć swobodnie, a stara instrukcja w głowie każąca nie ufać i uważać włącza się rzadziej.

Zadaniem terapeuty często jest uczyć dbania o siebie. Terapeutyczne życzliwe i czułe traktowanie osoby zgłaszającej się po pomoc może być pierwszym krokiem do tego nauczania.

Jeśli ktoś nie doświadczał w dzieciństwie tego, że dorośli o niego wystarczająco dbają, a rówieśnicy szanują, to nie miał szansy nauczyć się troski o samego siebie. Taka osoba w dorosłości będzie ekspertem w dowalaniu sobie (autodestrukcja, nieumiejętność przyjmowania komplementów, częste poczucie krzywdy, nieproszenie o pomoc itd.). Totalną abstrakcją dla niej będzie robienie dla siebie przyjemnych rzeczy czy kojenie siebie.

EMDR - ustrukturyzowana terapia traumy, której efekty długo się utrzymują. Nie jest tak inwazyjna jak metody ekspozycyjne, bardzo skuteczna, co pokazują badania. Bezpieczna metoda także u osób doświadczających psychozy. Coś, czego chciałabym się w przyszłości uczyć.

I doświadczenie zrozumienia, w końcu, pewnych elementów jednej z teorii psychodynamicznych. Czasem trzeba o czymś słuchać, czytać, negować, potem wracać, znów się buntować, a następnie posłuchać od innej osoby, zapomnieć, a potem przeczytać przez przypadek… i dopiero przychodzi włączenie w doświadczenie i rozumienie. Czasem to trwa lata.

No i jeszcze jedno rozważanie o pewnego rodzaju miłości terapeutycznej. Ten temat pojawia mi się w myślach intensywnie od kilku tygodni, przez superwizje, zjazd absolwentów i codzienną pracę. Bardzo trudne do opisania, ale kiedyś spróbuję.

Do tej pory nie tak łatwo mi zebrać myśli po IV Zjeździe Absolwentów oddziału, na którym pracuję. Jak już mi się to dośw...
16/11/2025

Do tej pory nie tak łatwo mi zebrać myśli po IV Zjeździe Absolwentów oddziału, na którym pracuję. Jak już mi się to doświadczenie ostudzi i osadzi, to chyba napiszę myśl z terapeutycznej głowy. Chciałabym, żeby to poruszające doświadczenie pobyło ze mną, żebym je przelała na wirtualną kartkę papieru i żeby rozgrzewało w przyszłości, gdy do tego wrócę.

A tymczasem - bardzo dziękuję, że się pojawiliście, że byliście w stanie siedzieć kilka godzin w pociągu, samochodzie a nawet samolocie, żeby się z nami zobaczyć na chwilę. Dziękuję za każdy uścisk i Wasze wzruszenie. Za każdą rozmowę, wysłuchanie, co drżącym ze swojego poruszenia głosem chciałam Wam powiedzieć na zakończenie. Za Wasze uśmiechy na nasz widok. I za wszystkie piękne słowa i docenienie całej naszej wieloosobowej, pomocowej ekipy, która razem w kupie stwarza 10-tygodniową bezpieczną przystań. Podziwiam Was bardzo. Wasz wysiłek w dążeniu do spokoju i szczęścia jest jak droga na Mount Everest. Jesteście wielcy.

Jednocześnie myślę o nieobecnych na tym zjeździe. O tych, u których mam nadzieję że jest ok, a jeśli nie jest - to że się polepszy. I, niezmiennie, o tych nieobecnych, którzy nieobecni będą już na zawsze.

Wszyscy, niezmiennie, mieszkacie w naszych terapeutycznych serduchach.

Dziękujemy wszystkim Absolwentom, którzy pojawili się na IV Zjeżdzie ❤️

Wasza obecność naprawdę wiele dla nas znaczy. Możliwość zobaczenia Was po czasie, usłyszenia, jak Wam się wiedzie, i wymiany kilku zdań, to dla nas ogromna wartość.

Dajecie nam dużo nadziei. Pokazujecie, że zmiana jest możliwa, że Wasza droga toczy się dalej i że to, co razem robiliśmy, miało sens. Każde takie spotkanie umacnia nas w tym, co robimy na co dzień.

Dziękujemy, że przyszliście, że pamiętacie i że chce Wam się wracać. Że traktujecie nas czasem prawie jak dom. Tak, jak powiedziała Natalia Stańczyk - psycholog, specjalista terapii uzależnień: JESTEŚCIE DLA NAS WAŻNI. Czasami myślicie, że my zapominamy, nie myślimy o Was, nie wspominamy. A tak naprawdę jesteście w naszej pamięci i w naszych sercach. To ogromnie wzruszające, że jesteśmy częścią Waszych żyć, a Wy naszych ❤️

Do zobaczenia na wiosnę!

❗
12/11/2025

Zapraszamy na mitingi nowej grupy Anonimowych Alkoholików, której domem będzie nasze Stowarzyszenie.

Warto się zapoznać!
03/11/2025

Warto się zapoznać!

Nie da się obejść pracy “z talerzykiem”, jeśli chcesz pracować z psychodietetykiem nad zmianą nawyków żywieniowych 🍽️

Być może będzie to nieco kontrowersyjne, ale czuję, że napisanie o tym jest bardzo ważne.

Praca psychodietetyka nie jest ściśle określona. I robi się z tego czasem niezły chaos.
Można pracować dietetycznie-psychodietetycznie, bazując na psychologii, ale skupiając się na jadłospisie i zaleceniach.
Albo psychologicznie-psychodietetycznie – koncentrując się na relacji z jedzeniem, emocjach, funkcji jedzenia w danym przypadku, pracy nad stresem i sposobami regulacji emocji.

Niektórzy klienci/pacjenci na początku nie wiedzą, czego dokładnie potrzebują.
I to jest okej.
Zanim ruszymy z działaniem, warto mieć czas na zbadanie motywacji, zasobów, ograniczeń, celów.

Ale zdarza się też tak, że ktoś przychodzi, zachęcony opiniami…
…i chce już być po zmianie.
Jeść lepiej, myśleć mniej o jedzeniu, czuć się dobrze w ciele. A jednocześnie – nie chce dotykać swojego talerzyka.
Czyli dokonać zmiany… bez dokonywania realnej zmiany.

I myślę, że warto uczciwie i wprost zaznaczyć, że:
jeśli nie chcesz dotykać talerzyka, to prawdopodobnie szukasz terapii, a nie pracy z psychodietetykiem.
To jest w porządku, ale prędzej czy później żeby zmienić swoje odżywianie najprawdopodobniej i tak potrzebne będzie wsparcie dietetyczne – szczególnie przy zaburzeniach odżywiania.

A nie ma magicznego sposobu na niejedzenie słodyczy.
Nie ma pstryknięcia, które nagle zwiększy motywację i sprawi, że się komuś zachce od jednej wizyty.
Nie zaczniesz akceptować produktów, których unikałaś 20 lat, jeśli nie zaczniesz się z nimi oswajać w praktyce.

Bolesna prawda jest taka, że aby coś zmienić, trzeba podjąć wysiłek.

Jako psychodietetyk pomagam w tej drodze –
rozpoznać przeszkody, zmotywować, wesprzeć, gdy nie idzie.
Ale też nazywać fakty, nawet jeśli to niewygodne. Bo konfrontacja z faktami nie jest brakiem empatii – to często sposób, by działać skuteczniej.

PS. Ten post nie dotyczy osób, które bardzo chcą, ale z różnych względów nie mogą wprowadzić zmiany.
To zupełnie inny przypadek – wymagający innego rodzaju wsparcia. 💛

“Przeszłość jest sługą, nie panem”.Źródło: Irvin Yalom, Molyn Leszcz - “Psychoterapia grupowa. Teoria i praktyka”Prędkoś...
30/10/2025

“Przeszłość jest sługą, nie panem”.
Źródło: Irvin Yalom, Molyn Leszcz - “Psychoterapia grupowa. Teoria i praktyka”

Prędkość światła to prędkość z jaką fala elektromagnetyczna (np.: foton czyli światło) porusza się w próżni. Jako że wszechświat jest bardzo rozległy, a galaktyki i gwiazdy są rozsiane w dalekich odległościach od Ziemi, to widziane przez nas światło dociera do nas po latach świetlnych wędrówki. To, co obserwujemy przez teleskopy często istniało miliardy lat temu, ale dopiero teraz ten obraz jest dla nas widoczny. Właściwie patrząc w rozgwieżdżone niebo oglądamy przeszłość.

Czasem w spotkaniach z ludźmi sięgam do przeszłości. Czasem przeszłość sama dochodzi do głosu, niepytana o zdanie, a czasem wręcz wyrywa się wrzeszcząc czy łkając. Bywa, że w gabinecie prowadzimy z pacjentem lub grupą terapeutyczną śledztwa cofając się całe lata wstecz i badając, jak niegdysiejszy klimat w rodzinie wpłynął na obecne postrzeganie różnych spraw. Bywa też tak, że coś nagle wraca z niesamowitą siłą i zalewa oceanem uczuć, które wtedy z różnych powodów nie mogły być dopuszczone do pełnego doświadczenia, a teraz po prostu bombardują jak fotony zmierzające do nas z dawno umarłej już gwiazdy. Czasem przeszłość promieniuje.

Dlaczego ja muszę chodzić na terapię, skoro to oni są odpowiedzialni za mój ból?
Dlaczego mam wydawać krocie na psychiatrę, terapię i leki podczas gdy ci, którzy nauczyli mnie bać się wszystkiego dookoła i nie ufać, żyją sobie dalej bez powiedzenia choćby przepraszam?

“Przeszłość jest sługą, nie panem” - jak mówi Yalom i Leszcz. Mimo że żyje w nas, tak jak “żyją” fotony z umarłej gwiazdy, możemy z niej czerpać i rozwijać się za jej pomocą. Doświadczyć w psychoterapii tego, czego wcześniej nie dało się poczuć. Włączyć w swoje życie ale w innej formie. Przestać być niewolnikiem przeszłości a zrozumieć i zacząć żyć po swojemu, na swoich warunkach. Nie tak jak dyktuje przeszłość, niezrozumiałe schematy, w których tkwimy, tylko tak jak świadomie wybieramy jako dorośli ludzie. Czasem jest to trudna i długa droga, ale (ku pokrzepieniu!) nie aż tak niewyobrażalna jak droga fotonów przez mroczną próżnię.

Kilka myśli po pierwszym zjeździe Szkoły Psychoterapii Psychoz:Wszyscy mamy w sobie podatność na doświadczanie psychozy....
14/09/2025

Kilka myśli po pierwszym zjeździe Szkoły Psychoterapii Psychoz:

Wszyscy mamy w sobie podatność na doświadczanie psychozy. Nie każdy w toku swojego życia będzie takie doświadczenie miał, ale wszyscy nosimy w sobie taką podatność. Wszyscy też prawdopodobnie mieliśmy co najmniej jeden delikatny objaw charakterystyczny dla psychozy jak np. derealizacja czy delikatne omamy przed snem lub zaraz po wybudzeniu się.

ChatGPT może indukować psychozę. Może nam zaszczepić urojeniowe myślenie. Już można słyszeć o takich sytuacjach, a z dużym prawdopodobieństwem to dopiero początek i będzie ich coraz więcej.

Z doświadczeń psychotycznych można zdrowieć. Zdrowienie nie musi oznaczać pełnej remisji wszystkich objawów. Można zdrowieć, żyć satysfakcjonująco, wypełniać role życiowe a jednocześnie dalej odczuwać objawy psychozy.

Nie ma jednego, uniwersalnego doświadczenia psychozy. Nie ma jej jednej definicji. Nie ma jednego opisu objawów. Nie ma dwóch takich samych historii i przypadków. Nie ma zatem jednego leczenia, nie ma jednego algorytmu na psychoterapię, nie ma leku na schizofrenię. Jest wiele oddziaływań, a leczenie zarówno farmakologiczne jak i psychoterapia są (powinny być) indywidualnie tworzone dla i wraz z osobą doświadczająca psychozy.

Trauma, której człowiek doświadczył może nie zostać zmetabolizowana przez długie lata. Wówczas umysł robi wiele rzeczy, żeby nas chronić przed bólem tej traumy. Może być tak, że pewna nasza część zatrzymuje się w tym doświadczeniu traumatycznym, a inna część żyje dalej zwykłym życiem. Ta pierwsza, zamrożona, będzie od czasu do czasu dawać o sobie znać różnymi intruzjami (słyszę coś, co przypomina traumę i czuję jakbym się cofała w czasie do tam i wtedy), a ta druga, “codzienna” będzie robiła wszystko, żeby tej pierwszej unikać.

Za jakiś czas podzielę się innymi mądrościami, które wyniosłam, a na razie jestem z niecierpliwością czekania na kolejny zjazd i ciekawymi tytułami książek do przeczytania :⁠-⁠)

Na zdjęciu wieczorne Katowice.

Adres

Reja 2/10
Poznan
60-826

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Natalia Stańczyk - psycholog, specjalista terapii uzależnień umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Natalia Stańczyk - psycholog, specjalista terapii uzależnień:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram