27/11/2025
Pięknie, napisane. Mądrość ciała nie zna granic, trzeba mu czasem tylko pomóc odnaleźć drogę do zdrowia 👣😀🙃🙃😁.
NEUROPATIA
Nie diagnozuję, nie szukam chorób i nie próbuję ich nazywać.
Spotykam się z człowiekiem i jego doświadczeniem, z tym, co odczuwa, z napięciami, które niesie i z potrzebą, z którą przychodzi.
Gdy ktoś mówi: „mam neuropatię i szukam ulgi”, moją rolą jest wesprzeć organizm w procesie powrotu do równowagi, a nie analizować medyczne definicje.
Neuropatia, niezależnie od przyczyny, jest dla mnie sygnałem, że układ nerwowy utracił swoją naturalną płynność – jakby impulsy nerwowe próbowały dotrzeć do celu, lecz po drodze gubiły się we mgle. Moim zadaniem jest pracować na stopach tak, by pobudzić krążenie, zharmonizować układ nerwowy i stworzyć w ciele warunki do odbudowy i regeneracji.
Jak zazwyczaj wygląda taki zabieg?
Przystępując do zabiegu, kieruję uwagę na refleksy szczególnie istotne w metodzie Ingham: refleksy mózgu, pnia mózgu i linię rdzenia kręgowego wzdłuż krawędzi stóp. Ta praca uspokaja nadreaktywność nerwów i wspiera ich odżywienie. Następnie przechodzę do linii kręgosłupa – głównego przewodu komunikacyjnego prowadzącego impuls od centrum do najdalszych części ciała. Rozluźnienie tej strefy poprawia przewodzenie nerwowe i wprowadza organizm w stan głębszego ukojenia.
Skupiam uwagę również na refleksach odpowiadających kończynom, bo to właśnie tam najczęściej pojawiają się objawy neuropatii. Pracuję na obszarach związanych z rękami i nogami, obserwując zmiany w temperaturze, napięciu i wrażliwości stóp. Włączam także refleksy nerek i nadnerczy, aby wyciszyć układ współczulny, oraz refleksy układu krążenia, ponieważ prawidłowe ukrwienie jest fundamentem odbudowy włókien nerwowych.
Po zabiegu często słyszę: „nogi są jakby lżejsze”, „mrowienie jest słabsze”, „po raz pierwszy od dawna czuję ciepło w stopach”. To odpowiedź organizmu, który w atmosferze bezpieczeństwa i uważnego dotyku uruchamia własne procesy naprawcze.
Refleksologia nie jest dla mnie formą diagnozy ani próbą ustalania, co „kryje się” za objawami. Nie skupiam się na nazwach chorób — skupiam się na człowieku.
Bo choć prowadzę kilka osób z podobnymi objawami, z nazwaną chorobą to doświadczenie każdej z nich jest inne. U każdej ciało reaguje po zabiegu inaczej i choć schemat pracy mam podobny to nie ma dwóch tak samo reagujących organizmów.
Refkeksolog nie jest lekarzem, ale może pomóc ciału odnaleźć rytm, który został zaburzony. Może dać ulgę, wprowadzić harmonię i stworzyć przestrzeń, w której ciało przypomina sobie, jak się regeneruje.
Właśnie w tym widzę sens mojej pracy: towarzyszenie, wsparcie i przywracanie przepływu tam, gdzie został utracony.
RAZEM po zdrowie ❤️