17/09/2025
Kochani, w głowie milion myśli, emocje w ciele, które powoli opadają....Warto pisać o rzeczach ważnych, dlatego muszę opisać sytuację, która mnie spotkała.
Od pewnego czasu chodzę do klubu sportowego. Dziś miał być szybki trening i lecę dalej. Życie pisze jednak inne scenariusze. Jeden z kolegów przewrócił się i uderzył twarzą bardzo mocno w metalowy element maszyny do ćwiczeń. Pozbierał się z pomocą koleżanki. Usiadł i siedział. Oprócz mnie były tam jeszcze trzy osoby. Podeszłam i od razu zaczęłam stymulować refleksologicznie opuszki palców, miejsca nadnerczy na ręce, oraz uszy. Pozostałe osoby dołączyły do mnie i razem działałyśmy. Cały czas do przyjazdu karetki...
Było to mocne uderzenie , pojawiła się ogromna bladość na twarzy , zimne poty i inne niepokojące objawy (o których nie będę tu pisać). Nasza wspólna praca refleksologiczna szybko zaczęła przynosić efekt. Kolega nabrał kolorów, stał się kontaktowy. 👍😃.
Opisuję ta historię jako świadectwo jak w bardzo łatwy sposób możemy pomóc.
Uczmy się REFLEKSOLOGII.
ONA ZAWSZE SIĘ SPRAWDZI.👣😘🙂👣
KOCHAM MOJA PRACĘ 💗