Tadeusz Sowiński - Dietetyk

Tadeusz Sowiński - Dietetyk Strona poświęcona dietetyce i suplementacji w profesjonalnym wydaniu.

22/09/2025

Hormony tarczycy oczywiście wpływają na nasze wydatki energetyczne, (co sprawia, że przy obniżonym ich stężeniach deficyt kaloryczny jest osiągnąć znacznie trudniej, a nadwyżkę kaloryczną znacznie łatwiej niż przy eutyreozie), ale ich biologiczna rola jest niewspółmiernie szersza.

Trijodotyronina (T3), oprócz wielu innych zadań, które na co dzień wykonuje, reguluje także syntezę firbonektyny i hydrofilnych glikozaminoglikanów.

Wspomniane glikozaminoglikany to związki przyciągające do siebie i wiążące wodę (stąd nazwa „hydrofilne”). Mogą być one magazynowane m.in. w tkance podskórnej (ale też w ściance jelita co przyczynia się do zwolnienia pasażu jelitowego i zwiększa ryzyko zaparć czy rozwoju SIBO).

To nie jedyny skutek niedoczynności tarczycy. Niski poziom T4 i/lub T3 powoduje także spadek filtracji kłębuszkowej (GFR) oraz mniejszą zdolność nerek do wydalania wody i sodu. Mało tego, niski poziom h. tarczycy spowalnia krążenie limfy i usuwanie płynów z przestrzeni międzykomórkowej.

Wszystko to prowadzi do nadmiernego gromadzenia płynów, co przekłada się na przyrost masy ciała przy braku kalorycznej nadwyżki. Mało tego, efekt ten może zamaskować lub wręcz przelicytować „wagowo” skutki kalorycznego deficytu. My natomiast mamy wrażenie, że deficyt na nas nie działa lub wręcz, że przybieramy tkanki tłuszczowej na ujemnym bilansie.

Wisienką na torcie jest wspomniane przeze mnie zwolnienie pasażu jelitowego, które sprawia, że masa i objętość treści jelitowej zwiększają się, a to także sprawia, że ważyć możemy więcej.

Warto jednak podkreślić: nie sama choroba Hashimito to wywołuje co jej skutek jakim jest (niewyrównana) niedoczynność tarczycy.

Już 23.09. poprowadzę webinar poświęcone praktycznemu podejściu do redukcji masy ciała w niedoczynności tarczy (spowodowanej chorobą Hashimito). Biorąc w nim udział będziesz mieć okazję lepiej poznać i zrozumieć istotę tego złożonego problemu oraz dowiedzieć się jak dobierać postępowanie żywieniowe i suplementacyjne poprawiając samopoczucie, usprawnić proces redukcji i lepiej odżywić organizm. Lnk w moim BIO


Zaparcia dotyczą ok 16% mieszkańców krajów Europy Zachodniej i ok 13% mieszkańców naszego kraju. W grupie ryzyka są prze...
19/09/2025

Zaparcia dotyczą ok 16% mieszkańców krajów Europy Zachodniej i ok 13% mieszkańców naszego kraju. W grupie ryzyka są przede wszystkim… kobiety, które doświadczają zaparć 2-3 razy częściej niż mężczyźni.

Problem ma złożoną naturę, ale w wielu wypadkach bardzo pomocne może być zwiększenie spożycia błonnika. Tyle, że błonnik niejedno ma imię i nie każdy ma zastosowanie w przypadku zaparć. Co więcej, niektóre rodzaje błonnika owszem, pomagają na zaparcia, ale zarazem niosą ryzyko działań niepożądanych takich jak wzdęcia i gazy.

W niniejszym wpisie dokonałem krótkiego podsumowania dotyczącego czterech rodzajów błonnika w kontakcie możliwego zastosowania w przypadku zaparć.

Masz swoje obserwacje dotyczące błonnika w zaparciach? Podziel się w komentarzu.



16/09/2025

Jednym z największych wyzwań w mojej pracy zawodowej dietetyka był udział w przygotowaniach .ala do startu najpierw w podwójnym, a następnie potrójnym Ironman. I bynajmniej nie dlatego, że nie spałem przez ponad 50 godzin. Oba starty Alicji zakończyły się sukcesami i pobiciem rekordów świata. Większość osób najczęściej jednak widzi przede przede wszystkim wynik i to co dostępne jest w mediach, w tym również w social mediach. Mało kto ma okazję jednak zobaczyć jak takie przygotowania wyglądają od kuchni mogąc spojrzeć na nie z jednej strony oczami jednego z członków teamu (w tym wypadku moimi, czyli dietetyka), a z drugiej oczami zawodniczki, czyli Ali: bez tajemnic, krygowania się, udawania, że wszystko szło zgodnie z planem, czy że nikt nie popełnił błędów.

To nie lada gratka nie tylko dla osób trenujących sporty wytrzymałościowe (na amatorskim i wyczynowym poziomie) czy dietetyków oraz studentów dietetyki, ale także wszystkich szyjących inspiracji do tego, by przekraczać granice, te wielkie i te mniejsze i jak radzić sobie z kryzysami.

Webinar został nagrany jakiś czas temu i był wydarzeniem jednorazowym. Złożyło się jednak tak, że nagranie z decyzją moją i Ali trafiło do „zdrowej paczki 2.0.” - czyli wartościowej idei i jednocześnie bardzo atrakcyjnej oferty dla absolutnie każdego, na którą składa się łącznie:
- 11 kursów i webinarów,
- 25 E-booków z przepisami i 4 gotowe diety
- 15 E-booków edukacyjnych
- 24 Plany treningowe

Razem 2679 stron treści i ponad 1547 minut materiałów video opracowanych przez specjalistki i specjalistów z branż: dietetycznej, psychodietetycznej i trenerskiej za jedyne 199 zł (wartość rynkowa to ponad 6 tyś zł).

Nie wiem jak w przypadku pozostałych produktów, ale jeśli chodzi nagranie webiaru mijegi i Ali - to jest to jedyna okazja, by go nabyć. Link w moim BIO, ale jak napiszesz w komentarzu „Z miłości do ultra” to wyślę Ci link w prywatnej wiadomości.




Ruszyła „Zdrowa paczka 2.0”, czyli szansa na zagarnięcie obszernego zbioru dietetycznych i treningowych pozycji, a dokła...
15/09/2025

Ruszyła „Zdrowa paczka 2.0”, czyli szansa na zagarnięcie obszernego zbioru dietetycznych i treningowych pozycji, a dokładnie:

* 25 E-booków z przepisami i 4 gotowe diety
* 24 Plany treningowych
* 11 Kursów i Webinarów
* 15 E-booków edukacyjnych
* Razem 2679 stron treści i ponad 1547 minut materiałów video.

Zachęcam do zapoznania się za całością oferty, ja tylko pozwolę sobie wspomnieć, że .damian.parol w paczce umieścił kurs dotyczący Hipoglikemii reaktywnej, „Cztery najczęstsze przyczyny nadmiernego jedzenia”, kurs na temat SIBO. Wszystkich twórców i produktów dziś nie wymienię (będę to robił w kolejnym materiałach), ale dopowiem, że sam do@paczki dorzuciłem nagranie webinaru: „Przygotowanie do zawodów ultra: perspektywa dietka VS zawodniczki”, które poprowadziłem wraz z .ala. I jest to jedyna możliwość, by nabyć dostęp do nagrania.

Idea jest taka, że można zgarnąć całość z 97% rabatem.

Link do zakupu paczki: https://dietetykanienazarty.pl/zdrowa-paczka-2/ref/tsowinski

Niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ)  należą do najczęściej stosowanych farmaceutyków. Ich wysoka dostępność oraz br...
15/09/2025

Niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ) należą do najczęściej stosowanych farmaceutyków. Ich wysoka dostępność oraz brak powszechnej świadomości dotyczącej niechcianych skutków ich przyjmowania sprawia, że patrząc przekrojowo stanowić one mogą stosunkowo częstą przyczynę rozmaitych problemów zdrowotnych.

Szczególnie niebezpieczne jest długotrwałe przyjmowanie tychże leków (uszkodzenia jelita cienkiego jak nadżerki i owrzodzenia dotyczą 50–70% osób [1].

Stosowanie NLPZ sprawia, że w obrębie jelit zwiększa się liczebność bakterii gram ujemnych, które uwalniają endotoksyny. Substancje te rozpoznawane się przez układ odpornościowy jako zagrożenie, co uruchamia kaskadę reakcji ukierunkowanych na jego eliminacje. Towarzyszy temu paradoksalnie stan zapalny.

NLPZ wchodzą też w interakcję z fosfolipidami błon komórkowych, towarzyszy temu zwiększona przepuszczalność jelitowa, co dodatkowo ułatwia przenikanie endotoksyn. NLPZ obniżają też syntezę prostaglandyn ochronnych i powodują: spadek przepływu krwi w śluzówce, zmniejszenie produkcji śluzu, a także utrudniają regenerację / gojenie już powstałych uszkodzeniach [2].

Powstały stan zapalny mediowany jest przez cytokiny zapalne takie jak interleukina-6. Cytokina ta stymuluję wątrobę ro wzrostu produkcji hepcydyny, która… hamuje wchłanianie żelaza. Fizyczne uszkodzenia komórek absorpcyjnych jelita cienkiego sprawia, że gorzej spełniają swoją funkcję co także nie ułatwia wchłania Fe. Przy długotrwałej ekspozycji na NLPZ dochodzi do krwawień, a te prowadzą do strat ustrojowego żelaza.

Czy można jakoś powyżej opisanym konsekwencjom zaradzić? Przede wszystkim warto unikać beztroskiego stosowania NLPZ na własną rękę. W przypadku ich przyjmowania natomiast dobrze jest unikać innych triggerów jak alkohol, niezdrowe jedzenie. Warto też wiedzieć, że istnieją prace wskazujące, że potencjał ochronny mogą mieć: niektóre probiotyki . (np. L. casei Shirota), błonnik czy fosfolipidy. Więcej już niebawem na moim profilu.

Zachęcam do zapoznania się z programem webinaru: “Anemia z niedoboru żelaza i problem niskiej ferrytyna z perspektywy dietetyka”.

Dodatkowo, wypuściłem swoją autorską linię suplementów, w której znalazło się przyjazne dla jelit żelazo liposomalne z laktoferyną.

Linki w komentarzu pod postem.



12/09/2025

Bilans energetyczny nie jest liczony w dniach, a w kilokaloriach. Tak jak miesięczną pensję można przehulać w jeden dzień, tak i tym bardziej tygodniowy deficyt można roztrwonić w jeden weekend. I nie chodzi tu o to, by kulinarnych przyjemności sobie odmawiać, ale o to by się nie oszukiwać.

Uprzedzam, nie mam zamiaru się kłócić. Po prostu temat wychwalania suplementów dla koni jest moim zdaniem zabawny jako e...
10/09/2025

Uprzedzam, nie mam zamiaru się kłócić. Po prostu temat wychwalania suplementów dla koni jest moim zdaniem zabawny jako element internetowego folkloru.

W praktyce: koń to nie człowiek, a człowiek to nie koń. To co może być szkodliwe dla konia, nie musi być takie dla człowieka (awokado czy cebula chociażby) i to co szkodliwe nawet w niewielkich dawkach dla człowieka nie musi być takie dla konia.

I warto wziąć pod uwagę, że w kontroli jakości w przypadku środków dla ludzi i środków dla koni nacisk może być kładziony na inne kwestie. To nawet nie musi być problem mniejszej staranności tylko innej specyfiki organizmu docelowego konsumenta.

Jeśli ktoś czuje potrzebę jeść suple dla koni, to nic mi do tego i kłaść się Rejtanem nie będę. Ale proponuję, by nie dorabiać do tego wielkiej ideologii.

A jakie jest Wasze zdanie?

O tym, że „słodziki” takie jak ksylitol czy maltitol mogą wywoływać zaburzenia wzdęcia czy biegunki mówi i pisze się wie...
03/09/2025

O tym, że „słodziki” takie jak ksylitol czy maltitol mogą wywoływać zaburzenia wzdęcia czy biegunki mówi i pisze się wiele. Czy jednak sukraloza i inne, niezaliczane do polioli niskokaloryczna zamienniki cukru także mogą przyczynić się do występowania zaburzeń żołądkowo-jelitowych? Okazuje się, że niestety tak…

Do ciekawych wniosków sklaniają wyniki trwającego 5 tygodni, randomizowanego badania, w którym autorzy postanowili porównać wpływ dwóch interwencji na występowanie zaburzeń żołądkowo-jelitowych u uczestników:

- diety c‑NCS, czyli dostarczającej Ok 50–100 mg/dobę NCS (non‑caloric sweeteners / „bezkalorycznych” słodzików: 80% sukralozy oraz w 20% aspartamu, acesulfamu i sacharyny),

- diety niemal wolnej od słodzików (NCS‑f), co oznaczało spożycie poniżej 10 mg/dobę NCS.

Na początku i na końcu badania oceniano nasilenie czynnościowych zaburzeń pracy przewodu pokarmowego (FGDs).

W grupie c-NCS zanotowano znaczący wzrost częstości objawów FGDs: biegunki z 19 % do 56 %, dyskomfort po posiłku: z 9 % do 39 %, zaparcie z 30 % So 56 %, zgaga z 13 % do 33 %,.

W grupie NCS-f natomiast zaobserwowano istotne zmniejszenie różnych dolegliwości ból brzucha: z 15 % do 3 %, dyskomfort po posiłku: z 26 % do 6 %, zgaga z 15 % do 0 %, uczucie pełności z 18 % do 3 %.

Badanie to, choć ma ograniczenia (jak brak zaślepienia) to mimo wszystko wyniki warte uwzględnienia. Niskokaloryczne zamienniki cukru, rownież te niezaliczane do polioli, mogą powodować zaburzania żołądkowo-jelitowe o różnym charakterze, a w grupie ryzyka mogą być osoby z IBS, EIGS, SIBO, GERD.

Dopowiem przy okazji, że pracując od dawana jako dietetyk z osobami skarżącymi się na objawy żołądkowo-jelitowe, dochodzę do@wniosku, że szczególnie problematyczna wydaje się być sukraloza. Prawdodpobnie dlatego, że po „nagonce” na aspartam jej zwartość w produktach spożywanych i suplementach diety istotnie się zwiększyła.

Trwają zapisy na webinar: „Fakty i mity na temat zamienników cykru”. W programie m.in. wpływ słodzików na jelita, insulinę, apetyt, ryzyko nowotworów i instrukcja jak z nich korzysta. Aktualnie trwa promocja i można zapisywać w cenie 99 zł (reg: 169). Link w komentarzu.

PMID: 35268070

W dzisiejszym wpisie 3 popularne mity na temat wpływu kawy i herbaty na wchłanianie żelaza. Czy któryś z zacytowanych mi...
29/08/2025

W dzisiejszym wpisie 3 popularne mity na temat wpływu kawy i herbaty na wchłanianie żelaza. Czy któryś z zacytowanych mitów szczególnie Cię zaskoczył? Napisz w komentarzu. A może znasz kogoś, kto w te mity wierzy lub je rozgłasza? Oznaczaj śmiało!

Trwa promocja na zapisy na webinar: „Anemia z niedoboru żelaza i problem niskiej ferrytyny”. Aktualnie można zapisywać się w cenie 129 zł (regular 169). Link w komentarzu.



Kawa ma wiele walorów zdrowotnych, ale posiada też pewne, przynajmniej potencjalne wady i jedną z takowych jest zdolność...
28/08/2025

Kawa ma wiele walorów zdrowotnych, ale posiada też pewne, przynajmniej potencjalne wady i jedną z takowych jest zdolność do hamowania wchłaniania żelaza i to w stopniu istotnym [1].

Powyższy fakt ma znaczenie przede wszystkim dla osób borykających się z nawracającymi niedoborami Fe. Przypomnijmy, że w grupie ryzyka są przede wszystkim kobiety w wieku reprodukcyjnym, zwłaszcza sportsmenki, a już w szczególności te stroniące od ryb i mięsa.

Istnieją zarówno badania, które wskazują, że kawa ogranicza wchłanianie żelaza [1], jak i takie które pokazują, że fakt ten niesie za sobą wymierne skutki w postaci niższych stężeń ferrytyny [3,4]. Ze swojego doświadczenia zawodowego dietetyka dodam, że nie jest rzadkością, że trafiają do mnie osoby, które problemów z efektywnością zaopatrzenia organizmu w żelazo (co manifestuje się niskim poziomem ferrytyny), szukają niekiedy w domniemanych stanach zapalnych, chorobach przewodu pokarmowego czy ogólnie pojętej dysbiozie, ale nie wezmą pod uwagę, że kawa pita do trzech pierwszych posiłków może w dużej mierze odpowiadać za istotę problemu.

Czy to znaczy, że jeśli chcemy utrzymać poziom ferrytyny w satysfakcjonujących zakresach to powinnismy zrezygnować całkowicie z kawy? Na szczęście w większości przypadków nie jest to konieczne. Warto jednak, przy problemach z zaopatrzeniem organizmu w żelazo z jednej strony ograniczyć ilość wypijanych kaw, a z drugiej spożywać je najpóźniej na godzinę przed i najwcześniej dwie godziny po spożyciu posiłku.

Paradoksalnie, na przekór obowiązującej modzie polegającej na odczekiwaniu ze spożyciem kawy 1-2 h od wstania z łóżka, przy niedoborach żelaza korzystnie byłoby takową spożyć niedługo po przebudzeniu i zarazem najpóźniej 60 min przed śniadaniem. A kolejnych kaw najlepiej byłoby sobie odmówić.

Masz jakieś własne obserwacje dotyczące wpływu spożywania kawy na ferrytynę?

Jeśli chcesz poznać skuteczne sposoby na podniesienie poziomu ferrytyny, to zapraszam na wydarzenie: „Anemia z niedoboru żelaza i problem niskiej ferrytyny”. Aktualnie trwa promo. Szczegóły w komentarzu.



Problemy ze snem dotyczyć mogą ponad 40% Polek i Polaków. Ich geneza bywa często złożona, ale jedynym z istotnych, a zar...
21/08/2025

Problemy ze snem dotyczyć mogą ponad 40% Polek i Polaków. Ich geneza bywa często złożona, ale jedynym z istotnych, a zarazem niedocenianych, a przecież modyfikowanych czynników może być nieumiejętne korzystanie z właściwości kofeiny.

W obiegu panuje pogląd, że kofeina działa około 4 godzin. Stąd też mało komu przychodzi do głowy, że problemy ze snem mogę być skutkiem podwójnego espresso wypitego o 16:30 do ciasta po obiedzie. Tymczasem w przypadku kofeiny czas działania uzależniony jest z jednej strony od indywidualnych uwarunkowań, a z drugiej strony od… dawki.

Opublikowana w 2023 roku meta-analiza obejmująca 24 badania przeprowadzone z udziałem łączenie 250 osób wykazała, że kofeina może nie tylko wydłużać latencję (czyli utrudniać zasypianie), ale także zaburzać wzorzec snu, sprzyjać wybudzeniom i skróceniu całkowitego czasu snu (przy obniżeniu jego jakości). Autorzy pracy doszli do wniosku, który wydaje się być aż trudny do przyjęcia stwierdzając, że chcąc uniknąć skrócenia całkowitego czasu snu, kawę (107 mg kofeiny) należy spożywać co najmniej 8,8 godziny przed snem, a standardową porcję suplementu przedtreningowego (217,5 mg) należy spożyć co najmniej 13,2 godziny przed snem.

W swojej pracy zawodowej, gdy biorę na warsztat temat kofeiny u osób, które mają problemy ze snem, często słyszę: „ale to napewno nie ten trop, ja po kawie mogę iść zarz spać”. A potem naczęściej okazuje się, że gdy proszę o 3 dni z co najwyżej jedną kawą / porcją kofeiny dziennie najpóźniej do południa (a najlepiej z rana), to jakość snu się poprawia.

A Wy jakie macie obserwacje u siebie jeśli chodzi o wpływ kofeiny / kawy na sen?

Ani sportowej formy czy szczupłej sylwetki, ani przede ogólnie pojętego zdrowia nie da się wypracować raz na zawsze. O j...
28/07/2025

Ani sportowej formy czy szczupłej sylwetki, ani przede ogólnie pojętego zdrowia nie da się wypracować raz na zawsze. O jedno, drugie jak i trzecie trzeba dbać, a dbałość z definicji oznacza ciągłe starania. Owe starania początkowo wymagają poświęcania czasu i uwagi, ale poprzez powtarzalność umożliwiają automatyzację niektórych zachowań czyli wyrobienie nawyków, które prędzej czy później przejmują stery. I te nawyki po prostu powinny być zdrowe i na ich kształtowaniu powinniśmy skupiać uwagę.

Okres redukcji tkanki tłuszczowej to najlepszy możliwy czas na skoncentrowanie się na kształtowaniu zdrowych nawyków, gdyż to właśnie wówczas koncentrujemy naszą uwagę na odżywianiu. Nie marnujmy tego czasu na diety, co do których już na wstępie wiemy, że ich założeń nie będziemy w stanie się trzymać dłużej niż przez okres odchudzania. Szkoda na to i zdrowia i czasu.

Adres

Ulica Sianowska 151a
Poznan
60-453

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 10:00 - 21:00

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Tadeusz Sowiński - Dietetyk umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Tadeusz Sowiński - Dietetyk:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria