W zgodzie ze sobą

W zgodzie ze sobą W zgodzie ze Sobą

To tak, jakby sformatować stary dysk i wgrać nowe oprogramowania. Tym razem bez wirusów 👾 i błędów, aktualne i sprawnie ...
02/01/2022

To tak, jakby sformatować stary dysk i wgrać nowe oprogramowania. Tym razem bez wirusów 👾 i błędów, aktualne i sprawnie działające.

Bardzo często wierzymy w coś, co nie jest nasze, po prostu gdzieś usłyszane, podłapane, przeczytane. I zupełnie nieprawdziwe, niewspierające...

Zwłaszcza jako dzieci, chłoniemy niczym gąbka powtarzane w domu, obiegowe opinie. A te często tworzą nam nieprzychylny obraz świata.

"Pieniądze szczęścia nie dają"
"Trzeba ciężko harować, aby się dorobić w tym kraju."
"Miłość to tylko w bajkach"
"Ludzie to oszuści"
"Nie można ufać mężczyznom"
"Kobiety to tylko na kasę lecą"
"Jesteś do niczego"
"Liczy się tylko ten, co ma władzę i stanowisko"

To bardzo ograniczony i wybiórczy pogląd na rzeczywistość.
Tak wiele jest przykładów na odwrotność tych stwierdzeń.

Czas to odwrócić. Otworzyć oczy i znaleźć zaprzeczenie tych stwierdzeń."Pieniądze szczęscia nie dają"
"Terzba ciężko harować, aby się dorobić w tym kraju."
"Miłość to tylko w bajkach"
"Ludzie to oszuści"
"Nie można ufać mężczyznom"
"Kobiety to tylko na kasę lecą"
"Jesteś do niczego"
"Liczy się tylko ten co ma władze i stanowisko"

To bardzo ograniczony i wybiórczy pogląd na rzeczywistość.
Tak wiele jest przykładów na odwrotność tych stwierdzeń.

Czas to odwrócić. Otworzyć oczy i znaleźć zaprzeczenie tych stwierdzeń. Przyglądaj się światu na nowo, po SWOJEMU.
I znajdź własną PRAWDĘ.

Jak jest z pieniędzmi, pracą, ludźmi i miłością?
Bądź jak detektyw, szukaj dowodów na odwrotność starego, WADLIWEGO oprogramowania.

Popatrz na siebie przychylnym okiem.
Zbieraj wszystkie swoje zasługi i fakty na SWÓJ temat pokazujęce Twoja prawdziwą WARTOŚĆ. Niezbywalne prawo do istnienia i bycia sobą.


------------------- ❤️🧡💛💚💙💜🖤🤍🤎 ------------------

ILE JESTEŚ WART/A?
Kto nadał Ci wartość?
Kto jest jej wyznacznikiem?
Ile czasu musi upłynąć, abyś poczuła, że WARTOŚCIĄ JEST TO, CO NOSISZ W ŚRODKU, a nie na zewnątrz?
Ilu ludzi musi Ci powiedzieć, że jesteś piękna, mądra i wystarczająca?
Ile potrzebujesz awansów, uznania, podziwu w towarzystwie?
Ile jeszcze łez Ci spłynie, bo znowu uznasz, że jesteś g***o warta?
Kto Ci powiedział, że nie wystarczy to jaka jesteś tu i teraz?
Kto zaznaczył Ci stanowczym głosem, że nie jesteś warta bezinteresownej miłości?
Kto Cię tak okłamał zabierając Ci przez to resztki Twojej godności?
TERAZ TO JUŻ NIEWAŻNE.
Jesteś dorosła, ukochaj pokrzywdzoną, małą dziewczynkę /pokrzywdzonego małego chłopca w sobie.
Zrozum, że niektórzy nie potrafią dać nam miłości, nie potrafią nawet dać jej sami sobie.
POPATRZ NA SIEBIE, ZAOPIEKUJ SIĘ KOBIETĄ/MĘŻCZYZNĄ, KTÓRYM JESTEŚ TERAZ.
Czy ona/on nie zasłużyła, aby poczuć się najważniejsza?
Podziękujmy tym, którzy pokazali Tobie, że nie można swojej wartości budować na drugim człowieku. Człowiek odejdzie, a Ty zostaniesz sama/sam, pokaleczona i pusta/y w środku.
ZATEM OBIECAJ SOBIE, ŻE OD TEGO MOMENTU, AŻ DO KOŃCA ŚWIATA POKOCHASZ SIEBIE TAK, JAK NIE POTRAFIŁ POKOCHAĆ CIĘ NIKT!
Kobieta Absolutna by Nawój&Uboska
- - -
Twoja Boska Świadomość

Tak wiele osób, przez tak wiele lat idzie przez świat zakutych w niewygodną zbroję. Często uwierającą i za ciężką, ale t...
13/12/2021

Tak wiele osób, przez tak wiele lat idzie przez świat zakutych w niewygodną zbroję. Często uwierającą i za ciężką, ale tak dzielnie idą w niej dalej...

Zbroję wykutą ze społecznego uwarunkowania, ze wszytkich: "przecież nie wypada", "muszę", "nie można", "powinnam", "będę walczyć!"
Zbroję odlaną z przekonań, opinii, skrzywionego obrazu kobiety lub mężczyzny. 🚺🚹 Czy innej roli społecznej.

W imię czego nosimy tę zbroję? Czy naprawdę chronimy nasze delikatne małe dziecko? Czy może raczej je więźimy?

Zaglądam właśnie do środka, do tej małej "dziewczynki". Już jakiś czas ją odwiedzam i zaczynam słyszeć, co szepcze. A od tego tygodnia szczególnie nastawiam ucho i serce.
Dużo płacze...
Kuli się..
Tęskni...
Zimno jej...
Jest samotna...
Chce, żeby ją czule głaskać po główce...
Chciałaby dużo powiedzieć, a jeszcze nie zna wszytkich słów.

Po mału otulam ją kocem utkanym z "jesteś kochana, ważna i wystarczająca" . Ogrzewam ją swoją uwagą i uznaniem, że może czuć to co aktualnie czuje. Troskliwie pytam "czego potrzebujesz? " i "jak mogę Ci pomóc?".💗

Myślę, że jeszcze chwilę zajmie, zanim się w pełni otworzy i ze mną zaprzyjaźni.
Zanim rozpakuje się z tej zimnej i zardzewiałej zbroi. Ważne, że odłożyła waleczny miecz i uchyliła przełbicę.

Wierzę, że gdyby tak większość z nas, chociaż odrobinę poluzowała swoje stalowe okucie, to o wiele łatwiej budowałoby się relacje. O wiele trwalsze byłyby nasze związki, o wiele lżej żyłoby się w rodzinie.

Może więc warto zaryzykować na codzień i pokazać nieco więcej wnętrza? Nieco więcej naszego "maleństwa". 👶

"Zbyt wrażliwa? Przewrażliwiona? Uważona? Za delikatna" - często to słyszałam....Tak. Drażni mnie gdy ktoś przeklina 🤬, ...
23/06/2021

"Zbyt wrażliwa? Przewrażliwiona? Uważona? Za delikatna" - często to słyszałam....
Tak.
Drażni mnie gdy ktoś przeklina 🤬, irytuje mnie muzyka, z ciężki bitem i płytkim przekazem, skręcam się gdy słyszę jak ludzie narzekają lub umniejszają inny, brzydzę się przemocą. 🤯 Boli mnie wtedy dusza. 💔Wolę usłyszeć, gdy ludzie mówią jak się doceniają, wyszukują epitetów i elokwentnych słów, czuję się lekko gdy słyszę śpiew ptaków, rozpływa mnie dźwięk skrzypiec i saksofonu, wolę patrzeć gdy ktoś trzyma się za rękę lub gładzi kogoś po policzku. Rozczula mnie zachód słońca nad jeziorem i bawiące się w wodzie z psem dzieci.

Tak.
Taka jestem. I pozwalam sobie na to. skończyłam z ukrywaniem i tłamszeniem swojej wrażliwej i sensualnej natury. Zaakceptowałam ją i co więcej, uważam, że jest piękna.🌱 Daje głębokie spojrzenie na świat, zrozumienie i kontakt z nim. Jeśli chcesz to Cię do niego zaproszę i pokażę co czuję, może to Ciebie otworzy i pozwoli Ci dostrzec coś więcej, co do tej pory było po za Twoim zasięgiem.
Zgodzisz się? 🌅

Historia, którą warto czytać swojemu wew. dziecku na doranoc.🌛✨
08/05/2020

Historia, którą warto czytać swojemu wew. dziecku na doranoc.🌛✨

Kocham tę przypowiastkę.
Piękniej niż ja kiedykolwiek bym potrafiła, mówi o tym, że marzenia nic nie kosztują, ale podążanie za marzeniami już TAK - i to drogo.
Nagroda jest tego warta, ale najpierw trzeba zaufać i zapłacić w ciemno.
ZAPŁACISZ? ZAUFASZ?

--*--
Na drzwiach sklepu wisi tabliczka:
„Jeśli Twoje życzenie nie zostało spełnione, to znaczy, że jeszcze nie zapłaciłaś.”
Na peryferiach Wszechświata znajduje się mały sklepik. Szyldu dawno już nie ma, został zdmuchnięty przez kosmiczny huragan. Nowego szyldu właściciel sklepu nie powiesił, ponieważ wszyscy okoliczni mieszkańcy wiedzą przecież, że sklep sprzedaje marzenia.
Asortyment jest bardzo bogaty – można tu kupić praktycznie wszystko. Jacht, dom, małżeństwo, posadę prezesa korporacji, pieniądze, dzieci, dobrą pracę, duży biust, medal olimpijski, samochody, drużyny piłkarskie, władzę, sukces i wiele innych dóbr.
W sprzedaży nie ma jedynie Życia i Śmierci – ich dystrybucją zajmuje się Centrala znajdująca się w innej Galaktyce.
Każdy klient, który wchodzi do sklepu (bo są też tacy, którzy ani razu nie weszli i do tej pory siedzą na tyłku i zajmują się chceniem) w pierwszej kolejności pyta o cenę swojego marzenia.
A ceny są różne…
Wymarzona praca na przykład, kosztuje rezygnację ze stabilności i przewidywalności, gotowość do samodzielnego planowania i organizowania własnego życia, wiarę we własne siły oraz pozwolenia sobie na taką pracę, jaką kochasz, a nie taką, jaka się nawinie.
Władza ma nieco wyższą cenę: trzeba zrezygnować z pewnych swoich przekonań, nauczyć się znajdować do wszystkiego racjonalne wytłumaczenie, umieć odmawiać, znać swoją wartość (a powinna ona być wysoka), pozwalać sobie na mówienie „ja”, wyrażać własną opinię, niezależnie od akceptacji czy dezaprobaty otoczenia.
Niektóre ceny wydają się dość dziwne: małżeństwo można otrzymać w zasadzie za bezcen, natomiast szczęśliwe życie kosztuje bardzo drogo – wymaga osobistej odpowiedzialności za własne szczęście, umiejętności cieszenia się życiem, znajomości swoich celów, rezygnacji z dążenia by wszystkim dogodzić, doceniania wszystkiego co się ma, pozwolenia sobie na bycie szczęśliwym, świadomości własnych zalet, rezygnacji z bonusu „ofiary”, ryzyka utraty niektórych znajomych…
Nie każdy klient, który wchodzi do sklepu, jest gotów, aby od razu kupić marzenie.
Niektórzy, gdy widzą cenę, natychmiast wychodzą. Inni stoją w zadumie, licząc swoje zasoby i zastanawiając się, skąd wziąć więcej środków.
Czasem ktoś skarży się, że ceny są za wysokie i prosi właściciela o rabat albo pyta, kiedy będzie wyprzedaż.
Są też tacy, którzy wyciągają z kieszeni wszystkie swoje oszczędności i odbierają marzenie, zapakowane w piękny szeleszczący papier.
Są zawsze odprowadzani wzrokiem przez zazdrosnych klientów, którzy szepczą złośliwie, że właściciel sklepu to na pewno ktoś z rodziny i marzenie dostali pod ladą, po znajomości.
Właściciela sklepu dawno już proszono, aby obniżył ceny, co zwiększyłoby liczbę klientów.
Ale takie postulaty za każdym razem spotykały się z odmową, bowiem właściciel uważa, że to obniży jakość marzeń.
Kiedy pytano go, czy nie obawia się bankructwa, mówił, że nigdy nie zabraknie śmiałków, gotowych ryzykować i zmieniać swoje życie, rezygnując z nawyków i bezpiecznej przewidywalności, zdolnych do wiary w swoje marzenia, mających dość sił i środków, by zapłacić za ich realizację…

autora przypowieści nie udało mi się wytropić (i nie, nie jest to Stephen King)

Adres

Warszawa
Praga
00-001

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy W zgodzie ze sobą umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria