10/11/2025
„Pierwszym kontekstem, w jakim doświadczamy zdrady, jest rodzina.
To tutaj zawieramy pierwszy kontrakt miłosny, który zagraża psychicznym narodzinom jednostki, a jednocześnie je umożliwia.”
A. Carotenuto, To Love, to Betray
Zdrada nie zawsze oznacza romans.
W swojej pierwotnej formie może mieć miejsce znacznie wcześniej, w dzieciństwie.
Dziecko, przychodząc na świat, wchodzi w „kontrakt miłosny” z rodzicami: kocha bezwarunkowo, ufa, że będzie przyjęte i bezpieczne.
A jednak prędzej czy później doświadcza rozczarowania, rodzic nie jest doskonały, nie zawsze obecny, nie zawsze rozumie.
To moment pierwszej zdrady.
Paradoksalnie, właśnie ta zdrada staje się przestrzenią rozwoju.
Dzięki niej jednostka może zrozumieć, że miłość nie jest symbiotyczna, że można być sobą nawet w relacji, że bliskość nie wymaga całkowitego zlania się z drugim człowiekiem.
Psychiczne narodziny to moment, w którym przestajemy wierzyć, że ktoś inny nas „ocali”, a zaczynamy odkrywać własne „ja”.
W gabinecie często wracamy do tego pierwotnego kontraktu.
Do bólu po niespełnionej obietnicy miłości, który kształtuje nasze dorosłe wybory.
Bo dopóki nie zobaczymy, jak nas „zdradzono” (nieświadomie, po ludzku) dopóty będziemy powtarzać te wzorce w dorosłych relacjach.
To właśnie w uznaniu tej pierwszej zdrady zaczyna się prawdziwa wolność emocjonalna.
***
Carotenuto był włoskim psychoanalitykiem jungowskim, uczniem i interpretatorem myśli Junga. W swojej książce rozważa zdradę w bardzo szerokim sensie, nie tylko jako niewierność w relacji romantycznej, ale jako uniwersalne doświadczenie rozwoju psychicznego, wpisane w ludzką naturę.
Kiedy pisze, że „pierwszym kontekstem, w jakim doświadczamy zdrady, jest rodzina”, ma na myśli, że każde dziecko w pewnym momencie uświadamia sobie ograniczoność rodziców, że nie są wszechmocni ani doskonali, że nie potrafią w pełni zaspokoić wszystkich jego potrzeb. To rozczarowanie - pierwsza zdrada miłości idealnej - jest koniecznym etapem indywidualizacji, czyli narodzin psychicznego „ja”.
W tym sensie Carotenuto pokazuje, że zdrada nie jest tylko końcem zaufania, ale też początkiem samodzielności i wolności.