25/07/2022
OBARCZANIE odpowiedzialnością.
To takie, nasze. Nasze dorosłe.
👌Kupujemy dla dzieci te "mądre ksiażki" o emocjach.
👌Próbujemy regulować nasze dzieci.
👌Szukamy rozwiązań jak wyciszać buntującego się malucha.
👌Chodzimy na sesję rodzinne do psychologa.
👌Ciągamy dzieci z gabinetu do gabinetu.
👌Chcemy tak bardzo nazwać diagnostycznie to co się dzieje z naszym dzieckiem (eh, napewo to zaburzenia SI, do nich możemy wpasować każde zachowanie dziecka).
Pozniej okazuje się, że to nie ODPOWIEDZIALNOŚĆ NASZEGO DZIECKA...
że to nasza dorosła odpowiedzialność:
🥺ZROZUMIEĆ,
🥺NAUCZYĆ SIĘ KONTROLOWAĆ EMOCJE,
🥺ZNAĆ ICH ZNACZENIE,
🥺NIE PUSZCZAĆ ICH OSTRZAŁEM W NASZE DZIECI,
🥺DOJRZEĆ.
Dziecko ma całkowite prawo do nadmiernych reakcji.
Ma prawo, aby zapomnieć.
Ma prawo - nie wiedzieć (ty też❗️).
Ma prawo nie wytrzymać.
Ma prawo nie przewidzieć konsekwencji.
Ma prawo zapomnieć poprosić.
Ma prawo być dzieckiem.
👉Dziecko jest niedojrzałe neurofizjologicznie, a co za tym idzie - jego reakcje często są nie przemyślane, nie kontrolowane (mózg gadzi, przejmuje wtedy dowodzenie❗️).
👉Dziecko nie jest w stanie KONTROLOWAĆ swojego zachowania.
🤷♀️Będzie wtedy:
krzyczało,
biło,
mówiło że Cię nie kocha,
rzucało wszystkim... i sobą na ziemię też.
🤷♀️Będzie, bo inaczej nie potrafi.
Będzie również, uczyło się w sposób jakże plastyczny tego co TY robisz w tym czasie.
Samoregulacja jest często trudna do nauki.
W szczególności gdy geny, czynniki prenatalne i okołoporodowe, stan matki po porodzie i pierwsze miesiące życia - nie są sprzyjające.
👉 Najważniejsze jednak w nauce tego procesu NIE jest czytanie "mądrych książek o emocjach" (chociaż one, mimo iż stworzone dla dzieci - otwierają oczy również nam).
👉 Najważniejsze wydaje się być uświadomienie sobie, że wielu z nas dorosłych nosi na swoich plecach bagaż z dopiskiem DDA, DDD - wykazując zwiększona wrażliwość, lęk.
🖤 Lęk przed przekroczeniem granic.
🖤 Lęk przed odrzuceniem.
🖤 Lęk przed straceniem kontroli. ..a co za tym idzie❓️
W sytuacjach niekontrolowanej złości naszego dziecka, każde jego słowo i czyn traktujemy jako ATAK w naszą stronę...
Bierzemy to.
Obarczamy tym siebie i dziecko.
Niepotrzebnie.
Miejmy tego świadomość. Dzięki temu będziemy częściej potrafić się zatrzymać, zastanowić...zanim powiemy do dziecka:
"Z tobą to ciągle jakieś problemy",
"Ja też Cię nie kocham",
"Mam Cię dosyć",...
___________________
🤓Nie każde dziecko nabiera umiejętności regulacji emocji w wieku 3 lat.
Są dzieci, które mają tak ogromne zasoby współodczuwania i czucia świata, że biorą do siebie za dużo. Często są obarczone przestymulowaniem. Często mają tak silne temperamenty, że długo będą POTRAFIŁY pokazywać "jest mi źle". Długo będą działać ofensywanie przeciw obarczajacym je zschowaniom i komunikatom dorosłych.
Z pewnoścją potrzebujemy ogromnego zasobu emocjonalnego, aby dźwignąć to "po dorosłemu". Myślę, jednak że warto. Warto nabierać emocjonalnej dojrzałości z naszym dzieckiem.
Emila 🌸