Studio Zdrowia Eat&Move

Studio Zdrowia Eat&Move 🍴Dietetyka kliniczna 🤝 Fizjoterapia stanów przewlekłych 🤸🏼‍♀️ Treningi medyczne 🧠 Warsztaty

CO POWIESZ NA GWARANCJĘ POSIADANIA STATUSU ZDROWY❓

CZY WIESZ, ŻE ZDROWE CIAŁO JEST SKUTKIEM UBOCZNYM WPROWADZANYCH KROK PO KROKU ZMIAN❓

Co Ty na to❓❗️

📍Zdrowie psychicznie i fizyczne stawiamy na pierwszym miejscu.

📍Bez podawania gotowych recept, zachęcamy do metody małych kroków przybliżających do osiągania długoterminowych zmian.

📍Traktując każdego człowieka, jako wyjątkowy organizm, personalny plan współpracy opracowujemy w oparciu o indywidualne potrzeby.

📍Stawiamy sobie za cel, aby nasz Klient osiągnął dobrą kondycję wewnętrzną - na lata. Cała reszta, a więc to co na zewnątrz, co będą mogli podziwiać inni przyjdzie ,samo’.

🔜 Ty - z naszą pomocą, masz czuć się dobrze ze swoim Ja.

04/12/2025

Żujesz gumę, bo jesteś zestresowany?

To normalne — mózg szuka czegoś, co da mu poczucie zajęcia i chwilowej ulgi.

Ale jest jedna rzecz, której zwykle nie łączymy:

👉 żucie gumy nie rozładowuje napięcia. Ono je przenosi na żuchwę.

Mięśnie żwacze są bardzo silne. Kiedy żujesz gumę przez dłuższy czas, te mięśnie pracują bez przerwy.

Efekt jest prosty:
żuchwa zaczyna się napinać,
mięśnie twardnieją,
pojawia się ucisk w skroniach,
mogą wracać bóle głowy, karku albo okolic ucha.

I co najważniejsze:
ciało czyta to jako kolejny bodziec stresowy, bo napięcie w żwaczach jest jednym z takich sygnałów.

Czyli robisz coś, co ma Cię uspokoić, a finalnie nakręca układ nerwowy jeszcze bardziej. 😞

🤌 Jeśli masz dużo napięcia, stresu, zaciskasz zęby albo budzisz się ze spiętą szczęką — żucie gumy będzie to tylko pogłębiać.

02/12/2025

📢 Deadline alert

Od nowego roku widzimy się na Droszyńskiego 28A w Gdańsku 🫡

Więcej informacji niebawem 🎉

02/12/2025

8–10 godzin przy biurku i pytasz: „skąd te bóle pleców?"?

I tu warto zobaczyć, co mówi nauka – bo liczby naprawdę otwierają oczy.

"The Association Between Sedentary Behavior and Low Back Pain in Adults” (2022, meta-analiza 12 badań)

Wykazano, że osoby siedzące ponad 3 godziny dziennie miały wyższe ryzyko dolegliwości i upośledzenia funkcji z powodu bólu lędźwi. Co ważne — samo siedzenie było mniej istotne niż statyczne siedzenie bez przerw.

Autorzy pokazali, że najbardziej obciąża nie tyle siedzenie, co brak zmiany pozycji, garbienie się, brak ruchu i osłabione mięśnie stabilizujące kręgosłup. Wniosek: długie siedzenie = przeciążenie, jeśli nie ma przerw.

Osoby, które spędzały dużo czasu siedząc zarówno w pracy, jak i po pracy, miały o 43% większe ryzyko bólu pleców niż te, które regularnie wstawały i poruszały się.

Serio pamiętaj o krótkich przerwach, 1–3 minuty co 30–60 minut.

To nie są bzdury – to jedyna realna profilaktyka dla osób, które muszą siedzieć długo.

Zwykłe przeciągnięcie, wyprost, rozruszanie bioder czy klatki piersiowej potrafi zmniejszyć napięcie i przeciążenie kręgosłupa.

01/12/2025

Wielu moich pacjentów próbuje poradzić sobie ze wzdęciami, wykluczając randomowe produkty:
„bo może to”, „bo ktoś powiedział”, „bo tak było na TikToku”.

Efekt?

Z jednej strony rezygnują z jedzenia, które lubią.
Z drugiej – nadal mają wzdęcia.
Z trzeciej – frustracja, bo mimo poświęceń nic się nie zmienia.

A tymczasem najczęściej nie dbają o podstawy, które realnie zmniejszają dyskomfort brzucha.

Chcesz zmniejszyć wzdęcia?

- Daj układowi pokarmowemu szansę pracować. 3–5 godzin przerwy robi różnicę.
- Pij. Woda pomaga przesuwać treść pokarmową i resztki. Mniej zalegania = mniej gazów.
- Nie chodzi o restrykcje, tylko o dopasowaną dietę, zgodną z Twoją historią zdrowotną.

➡️ Kliknij Obserwuj, jeśli chcesz więcej prostych, skutecznych wskazówek.

21/11/2025

Wielu moich pacjentów trafia do mnie po miesiącach prób naprawienia się na wszystkich możliwych frontach naraz...

Terapia, masaże, trening, dieta, oddech, nowe nawyki…

Wszystko w jednym czasie. I zamiast ulgi pojawia się… jeszcze większe obciążenie.

Za dużo.

Nawet pozytywne dzialania mogą przebodźcowywać.

Ciało nie rozróżnia, czy coś jest „dobre” czy „złe” – ono widzi BODZIEC, który trzeba przetworzyć. A to kosztuje zasoby.

Gdy wprowadzasz kilka terapii jednocześnie, ciało nie ma kiedy się zaadaptować.

Praca manualna, ruch, zmiany w nawykach, terapia, regulacja układu nerwowego – wszystkie te procesy są wspierające, ale wymagają czasu, regeneracji i przestrzeni na odbudowę.

Kiedy wrzucasz je naraz, efekt może być odwrotny: brak postępów, większe napięcie, gorszy sen, spadek energii, poczucie chaosu i frustracja, że nic nie działa.

A często działa – tylko za dużo rzeczy dzieje się jednocześnie.

Ciało potrzebuje czasu na adaptację.

Nie wszystko da się zrobić w jednym etapie.

19/11/2025

☠️☠️ Wielu moich klientów albo kiedyś robiło martwe ciągi i skończyło z bólem pleców, albo całkowicie ich unikało, bo słyszeli, że to niebezpieczne.

I przez to żyli w przekonaniu, że martwy ciąg niszczy kręgosłup.

🤔🤔 A prawda? To nie ćwiczenie jest problemem – tylko błędne wzorce ruchu.

Jeśli przy schylaniu ciągnie Cię w lędźwiach, masz napięte tyły ud, sztywne biodra, albo po treningu czujesz ból w krzyżu – to właśnie te elementy stoją za przeciążeniami, nie martwy ciąg sam w sobie.

⚠️ Najczęstsze błędy, które widzę:
- zginanie pleców zamiast ruchu z biodra,
- zbyt duży ciężar vs. technika,
- brak napięcia brzucha,
- zbyt szybkie tempo i brak kontroli.

To prowadzi do bólu, sztywności, przeciążeń i w dłuższej perspektywie pogorszenia stabilizacji kręgosłupa.

A technicznie wykonany martwy ciąg daje ogrom korzyści:
- wzmacnia pośladki i brzuch,
- stabilizuje kręgosłup,
- poprawia mobilność bioder i pracę całej tylnej części ciała.

Martwy ciąg nie niszczy pleców. Niszczy je brak kontroli ruchu 🥲

17/11/2025

🫣🫣🫣 Masz ból ucha, a badania wychodzą idealnie?

Laryngolog mówi, że wszystko w porządku, a Ty wciąż czujesz kłucie, pełność, „zatkanie” albo nawet szumy? 🥲

Wielu naszych pacjentów przez miesiące, a czasem lata, szuka przyczyny w samym uchu, nie wiedząc, że… ucho może być zupełnie zdrowe.

📢 I tu pojawia się pytanie:
A co, jeśli ten ból wcale nie pochodzi z ucha?

Objawy, które często mylimy z infekcją:
- jednostronny ból ucha, który pojawia się i znika,
- uczucie „zatkanego” ucha albo pełności,
- szumy lub trzaski przy żuciu,
- kłucie promieniujące do skroni, oka, szczęki,
- pobudzone, napięte okolice ucha po stresującym dniu,
- ból nasilający się przy jedzeniu lub szerokim otwieraniu ust.

🎉 Jeśli to brzmi znajomo — jest duża szansa, że problem wcale nie leży w samym uchu.

➡️➡️➡️ Dlaczego tak się dzieje?

Mięśnie żwacze i staw skroniowo-żuchwowy (SSŻ) leżą tuż obok ucha. Kiedy są przeciążone, napięte albo pracują asymetrycznie:
- uciskają okolice ucha,
- drażnią nerwy, które ucho i staw mają… wspólne,
- wysyłają do mózgu sygnały, które są odbierane jako ból ucha.

Dlatego badania laryngologiczne są czyste — bo samo ucho jest zdrowe.

To napięcie może pojawiać się przez:
- stres i zaciskanie zębów,
- bruksizm,
- żucie cały czas jednej strony,
- siedzenie z wysuniętą głową i żuchwą,
- długie godziny przy komputerze,
- problemy z szyją, barkami, postawą.

☠️☠️ Co może się stać, jeśli to zignorujesz?
- ból ucha robi się przewlekły,
- pojawiają się częstsze szumy i trzaski,
- staw zaczyna „przeskakiwać” przy otwieraniu ust,
- żucie staje się bolesne,
- mogą pojawić się bóle głowy, migreny, bóle szyi,
- napięcie przechodzi na barki i całą linię żuchwy,
- trudniej jeść twardsze pokarmy,
- rośnie napięcie w całej twarzy.

05/11/2025

🤐 Zgrzytasz zębami?

26/10/2025

Kto jeszcze nie wie, że ZMIENIAMY LOKALIZACJĘ ❓❗️❓
TAK JEST, oficjalnie PRZEPROWADZAMY SIĘ 😎

Tymczasem 🫵🏻
📍Poznajcie nowy adres
🕵🏼‍♀️ Oczekujcie newsów
🥳 Szykujcie się na zmiany

Z kim widzimy się w grudniu?❄️

Błonnik z babki płesznik działa „dwustronnie” – zmiękcza twardy stolec przy zaparciach i zagęszcza luźny przy biegunce. ...
16/09/2025

Błonnik z babki płesznik działa „dwustronnie” – zmiękcza twardy stolec przy zaparciach i zagęszcza luźny przy biegunce. Dlatego gastroenterolodzy rekomendują go w terapii IBS i przewlekłych zaparć – to naturalny sposób na przywrócenie prawidłowej pracy jelit.

Łupiny babki wiążą w jelicie kwasy żółciowe i cholesterol, dzięki czemu mniej „złego” LDL trafia do krwi. Metaanaliza 21 badań wykazała średni spadek LDL o ~10%, a w niektórych przypadkach nawet o ponad 20%. To realna ochrona przed chorobami sercowo-naczyniowymi.

Dodatek babki płesznik do posiłku spowalnia trawienie węglowodanów, co łagodzi poposiłkowe skoki glukozy. Badania pokazują, że suplementacja poprawia wrażliwość insulinową i wspiera kontrolę cukrzycy typu 2.

Psyllium pęcznieje w żołądku, dając uczucie sytości. W badaniach 10–20 g dziennie zmniejszało apetyt i ułatwiało redukcję masy ciała. To naturalny sprzymierzeniec w odchudzaniu.

Łagodne wypróżnienia zmniejszają podrażnienia przy hemoroidach, regularne stosowanie obniża bóle brzucha w IBS, a w leczeniu biegunek (np. u osób karmionych przez sondy) psyllium bywa stosowane jako bezpieczne wsparcie. Błonnik ten dodatkowo powoli fermentuje w jelitach, wspierając mikrobiotę i produkcję krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych.

Stosowanie najlepiej zacząć od 1 łyżeczki dziennie, stopniowo zwiększając do 2–3 razy dziennie. Proszek wymieszaj w szklance wody, soku lub jogurtu i wypij od razu. Kluczowe jest odpowiednie nawodnienie – błonnik potrzebuje wody, aby działać.

Babka płesznik jest bezpieczna, choć przy zbyt dużej dawce na start mogą wystąpić wzdęcia. Psyllium może też utrudniać wchłanianie leków – najlepiej przyjmować je 2 godziny przed lub po lekach.

To jeden z najlepiej przebadanych naturalnych suplementów błonnikowych – wspiera jelita, serce, metabolizm i kontrolę wagi. Jeśli szukasz jednego produktu, który zrobi różnicę dla zdrowia – psyllium jest numerem jeden.

Adres

Poznańska 20
Gdansk
80-378

Telefon

794 794 262

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Studio Zdrowia Eat&Move umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Poznajmy się! :)

Cześć! Chciałbym opowiedzieć Ci o sobie! Aktualnie jestem trenerem personalnym i dietetykiem. Z faktu, że wiele chorób zaczyna ujawniać się właśnie w układzie kostno-szkieletowym oraz układzie pokarmowym, zacząłem interesować się zagadnieniem oddziaływania naszego układu ruchu z układem pokarmowym i odwrotnie. Moje podejście do zdrowia polega na działaniu holistycznym: ruch i żywienie. Dzięki takiemu działaniu otrzymujemy cały wachlarz korzyści, które utrzymują się długofalowo.

Z moimi podopiecznymi zwykle pracuję nad przywróceniem ich ogólnej sprawności i kondycji, niwelowaniem wad postawy oraz poprawą balansu mięśniowego. Osoby doświadczone bardzo często mają niepoprawną technikę ćwiczeń, co sprzyja kontuzjom i urazom. Razem przygotowujemy ciało do ruchu, uczymy się wzorców ruchowych, aby finalnie otrzymywać najkorzystniejsze efekty.

Jeśli chodzi o żywienie, najczęściej problemem jest zły dobór produktów, przez co posiłki są mało odżywcze i sycące, zbyt duża ilość spożywanych kalorii i brak świadomości z jakimi konsekwencjami się to wiąże. Moim głównym celem jest profilaktyka powstawania chorób dieto-zależnych. Brak profilaktyki powoduje to, że duża część osób trafia do mnie już z jednostkami chorobowymi, których skutki zmniejszamy za pomocą dietoterapi i edukacji żywieniowej.

Łącząc ruch i odżywianie można uzyskać wielopłaszczyznowe efekty w poprawie zdrowia. Sam od wielu lat jestem osoba aktywną sportowo. Amatorsko grałem w piłkę nożną, siatkówkę, trenowałem trójbój siłowy oraz kolarstwo górskie. Dodatkowo moją pasją jest gotowanie i odżywianie. Na własnym przykładzie widzę, że łącząc te dwa aspekty – ruch i odżywianie – można uzyskać rezultaty na lata.