06/06/2021
W każdym dziecku znajduje się zbiornik na emocje, który należy wypełnić miłością.
W relacji między dzieckiem a rodzicem najważniejsza jest...MIŁOŚĆ.
Miłość, która wypełnia zbiornik to miłość bezpieczna i bezwarunkowa - bez względu na wygląd, zachowanie, czy osiągnięcia dziecka.
Kochamy nasze dzieci za to, że są, że istnieją.
Po prostu kochamy...
Nie oznacza to braku granic (co tak często jest zarzucane, gdy mówimy o bezwarunkowej miłości) - przeciwnie.
Zdrowe, stawiane w szacunku granice są przejawem rodzicielskiej miłości.
Kochający rodzic stawia dziecku granice, uczy zasad panujących w świecie, ale i pozwala mu na autonomię.
Wiem, że wielu z nas ma styczność/pracuje z dziećmi z trudnymi (czasami bardzo trudnymi) zachowaniami.
To doświadczenia, które bywają trudne, uruchamiają poczucie bezsilności, chęć działania "tu i teraz" nad wyeliminowaniem owych "zachowań".
..a zachowanie to tylko "to, co widać".
To tak ważne, by zatrzymać się i sprawdzić "kubeczek emocjonalny" tego dziecka.
Jeżeli jest on pusty i nie zadbamy o to, by choć odrobinę go zapełnić - nie pomożemy, a wyeliminujemy jedynie sposób "radzenia sobie".
Jeżeli dziecko jest głodne, a my skupimy się wyłącznie na tym, by np. nie mówiło ciągle, że jest głodne - ono nadal będzie głodne.
Nawet jeżeli zareaguje na nasze działania i przestanie o tym mówić, to nadal będzie cierpieć, tylko pokaże (lub schowa) to w inny sposób (lub w miejsce).
Podobnie jest z miłością. Dziecko głodne miłości, będzie jej szukać.
To, że wyeliminujemy sposób wołania o tę miłość, nie oznacza, że głód miłości minie.
"Najważniejsze jest to, czego nie widać"
💛