13/10/2025
„Opuchnięta twarz zaczyna się pod pachami” – to bardzo często powielany mit.
Celem drenażu limfatycznego jest stymulowanie limfy do sprawniejszego przepływu, który ostatecznie odprowadza płyn do naczyń żylnych – prawego i lewego kąta żylnego.
To tam chłonka kończy swoją drogę.
Chłonka z węzłów chłonnych pachowych stanowi stację drenażu dla ramienia, obręczy kończyny górnej i ściany przedniej klatki piersiowej.
Nie dla policzków, nie dla żuchwy i nie dla „lepszego przepływu z twarzy”.
Z pach płyn uchodzi do pnia podobojczykowego i łączy się z żyłą szyjną wewnętrzną.
A skoro dotarł do „mety”, został oczyszczony i przekazany dalej do krwiobiegu, to naprawdę nie ma już nic wspólnego z tym, co dzieje się na twarzy.
I tu wchodzi kolejny fakt:
ciało ma swoje granice – kwadranty i działy wodne.
To linie, których limfa nie przekracza.
I tak się składa, że twarz jest oddzielona od pach działem wodnym.
Więc opracowywanie węzłów chłonnych pachowych w kontekście twarzy…
jest po prostu pozbawione sensu.
Wiem, brzmi mniej magicznie niż „opuchnięta twarz zaczyna się pod pachami”,
ale to właśnie nauka i anatomia odróżniają skuteczność od marketingu.
Po więcej informacji zaobserwuj profil