03/12/2025
😅Przejrzałem swój profil i zauważyłem, że materiałów treningowych jest tam… jakby ktoś je specjalnie ukrył ☺️
🍀A mój „okres przygotowawczy do przygotowań”? W skrócie: dużo dobrego, dużo zmian i zero pośpiechu.
🏋️♂️Po pierwsze: priorytet jest prosty rodzina i zdrowie. Trzymam się spokojniejszego trybu, regeneruję ciało po zawodach, zrzuciłem trochę wagi (aktualnie 89kg), żeby odciążyć serducho i wskoczyć w nową kategorię. A jeśli mam wybierać między treningiem a godziną z córką… no cóż, sztanga musi mieć do mnie cierpliwość (mimo wszystko udaje mi się trenować 4 razy w tygodniu dzięki pomocy wspaniałej żony)
😷Po drugie: po kilku latach odkładania w końcu ogarnąłem pełen pakiet badań. RTG, USG, rezonans, krew, konsultacje... wszystko na raz, żeby sprawdzić, co tam we mnie piszczy po 20 latach dźwigania i prawie 12 latach startów. Jestem na półmetku i póki co wyniki wyglądają naprawdę dobrze. Czekam jeszcze na opis rezonansu, a po świętach zajrzymy jeszcze głębiej 😅 (tu już się cykam he). Ten krok dał mi spokój, którego brakowało od dawna.
❌Po trzecie: 1 stycznia stuknie mi 5 lat bez alkoholu. Jest w tym i duma, i wdzięczność. Żadnych substancji, które zakłócałyby decyzje czy emocje, tylko czysta głowa. Spokój stał się moją codziennością.
🧘♂️Podsumowując: powoli staję się człowiekiem, którym zawsze chciałem być: stabilnym, szczerym, trzymającym się swoich zasad, silnym moralnie. Jasne, nadal mam nad czym pracować, ale idzie to we właściwym kierunku. A najlepsze jest to, że ciało od razu reaguje: im lepiej czuję się w środku, tym łatwiej ogarniać to, co na zewnątrz ☺️.