Poradnia Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia w Skoczowie

Poradnia Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia w Skoczowie Dane kontaktowe, mapa i wskazówki, formularz kontaktowy, godziny otwarcia, usługi, oceny, zdjęcia, filmy i ogłoszenia od Poradnia Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia w Skoczowie, Centrum medyczne, Katowicka 21, Skoczów.

28/04/2025

Rejestracja poradni czynna od poniedziałku do piątku do g. 12.00

28/04/2025

2.05 (piątek) poradnia nieczynna

07/01/2025

Poradnia Terapii Uzależnienia i Współuzależnienia od Alkoholu w Skoczowie uprzejmie informuje o braku wolnych terminów na wizyty diagnostyczne oraz terapie indywidualne. Do odwołania.
Pobliskie poradnie o podobnym profilu znajdują się:
Cieszyn, ul. Mennicza 20 Variusmed tel. 33 8581386
Bielsko-Biała ul. Mostowa 1 tel. 33 8116411
Przepraszamy za utrudnienia.

18/08/2022

Psycholog, Terapeuta, Psychiatra?Być może zastanawiałeś się kiedyś nad tym kim jest psychoterapeuta, co leczy psychiatra, jak pomaga psych

24/06/2022

Gwiazda zwierzyła się z najtrudniejszych momentów swojego małżeństwa.

25/05/2022

Jedną z głównych konsekwencji tego, że tak dużo w naszym dzieciństwie było kar i nagród jest to, że boimy się uczyć.
Boimy się niepewności. Tego, że nie wiemy.
Boimy się eksperymentowania i szukania rozwiązań.
Nie wierzymy, że potrafimy wyciągać wnioski i uczyć się z własnych doświadczeń.
Mamy takie przekonanie, że potrzebujemy kogoś z zewnątrz,
kto powie nam co robić.
Da nam pewny i skuteczny sposób.
Zostaliśmy nauczeni, że trzeba wiedzieć.
Nie można szukać i próbować.
Zostaliśmy nauczeni, że zawsze ma nam wychodzić.
Nie wiemy jak radzić sobie z życiem.
Z jego niepewnością.
Z tym, że nie wszystko nam wychodzi.
Że raz jest łatwiej a raz trudniej.
Nie umiemy dawać sobie czasu.
Złościmy się na siebie i na swoje dzieci, kiedy potrzebujemy wielu prób, żeby coś wyszło.
Kiedy coś się nie udaje nie mówimy: ok, nie udało się jutro będzie lepiej.
Albo nie szukamy jak możemy sobie pomóc i ułatwić sytuację.
Tylko skupiamy się na winie i na tym kto nawalił.
Oceniamy dzieci po to, żeby nie oceniać siebie.
Zrezygnowanie z kar i nagród otwiera nas na rozwój.
Na to, że rodzicielstwo to nie jest sytuacja kiedy ja uczę kogoś.
To jest głównie sytuacja, kiedy to ja uczę się siebie.
Przy okazji opiekując się dzieckiem i towarzysząc mu w rozwoju.

Zapraszamy Was na bezpłatny webinarium w formule Q&A, podczas którego wspólnie z Gosia Stańczyk odpowiemy
na najczęściej pojawiające się pytania związane
z relacją bez kar i nagród.

28 maja o 21:00. Link znajdziesz w komentarzu.

10/05/2022

"Klasyka wygląda tak, że najpierw dla dobra związku rezygnujemy że swoich praw i potrzeb, i podporządkujemy się partnerowi. Gdy ta strategia kończy się klęską i rozwodem, mówimy sobie: Dosyć tego, już nie dam się zdominować! - I przechodzimy na drugą stronę, podporządkujemy sobie nowego partnera. Oczywiście tak zbudowany związek znowu się rozpada i wtedy powstaje szansa na coś pośrodku, ponieważ wiemy już, jak smakuje samotność zarówno osoby zdominowanej, jak i dominującej.
Trzeba poznać ekstrema, aby nauczyć się być pośrodku. Ja to nazywam teorią przeginania pały. Teoria przeginania pały ma szerokie zastosowanie w takich sytuacjach, kiedy ludzie usiłują zdobyć szczęście przez zmianę partnerów, a nie przez pracę nad sobą."

Andrzej Wiśniewski, Związki i rozwiązki miłosne

10/05/2022

💭"Oni ciągle myśleli, że robię im na złość. A ja byłem sam. Nic nie rozumiałem. Byłem tylko dzieckiem!"
💭"Cały czas mam w głowie obraz ojca, który mówi- z Twoją siostrą nie było takich kłopotów"
💭"Proszę Panią wszyscy wiedzą, że jestem niegrzeczny!"
💭"Jestem złym dzieckiem?"
Są trudne sytuacje...
Są złe momenty.
Ale nie ma lepszych, czy gorszych dzieci.
Nie ma złych i dobrych, grzecznych i niegrzecznych.
Jest za to cała masa dzieci, które czują się źle, bo nikt ich nie wysłuchał, nie otarł łzy, nie dodał sił.
Jest cała masa dorosłych, którzy czują się źle, bo nie spełniali standardów, nie otrzymali akceptacji...
Jest cała masa ludzi i "dużych I małych" którzy nie czują się kochani, za to kim są... To bolesne doświadczenie, które boli długi czas.

Pamiętaj...
"NIE MA DZIECI.SĄ LUDZIE" (J.Korczak)
I NIE MA LEPSZYCH, CZY GORSZYCH LUDZI. CZŁOWIEK to wartość.
❤️
Usłysz człowieka.
Zawsze.

01/03/2022

Drodzy, wielu z Was przyjmuje uchodźców. Ci ludzie przeżyli TRAUMĘ i mogą zachowywać się INACZEJ niż w czasach pokoju. Co mam na myśli?

- mogą być wycofani, bardzo małomówni, co można odebrać jako brak wdzięczności z ich strony.

- Ich pytania lub zachowania mogą być dla nas nie do końca zrozumiałe, czasem absurdalne (dziewczyna, którą przyjęliśmy, dopytywała o gąbki do mycia naczyń), a kiedy zobaczyła, że na przegotowanej wodzie osadza się kamień – była w rozpaczy. Płakała, pytając, czy na takiej wodzie można zrobić kaszkę dla dziecka…

- Nie zadawajcie ZBĘDNYCH pytań! Ci ludzie są okropnie przeciążeni psychicznie, zastanawianie się nad przyszłością lub codziennością sprawia im ogromna trudność. Nasza dziewczyna nie potrafiła powiedzieć czego potrzebuje, jakie jedzenie kupić jej dziecku, czy ma ubrania dla siebie oraz maleństwa… Czasem musicie sami zastanowić się, czego potrzebowalibyście w takiej sytuacji. Tych ludzi to przerasta.

- Bardziej słuchajcie, nie pytajcie. Niektórzy mogą chcieć mówić o wojnie, a inni działają tak, że zamiast wojny mówią o wakacjach lub innych dobrych rzeczach. To mechanizmy psychiczne! Ci ludzie są PRZERAŻENI nawet jak sie wydaje, ze tak nie jest.

Słuchajcie, najważniejsze — ci ludzie są nam wdzięczni i będą pamiętać o naszym wsparciu do końca życia, nawet jeśli tego nie okazują odrazu. Często nie są w stanie tego zrobić, bo są STRAUMATYZOWANI. Zachowania i pytania naszej dziewczyny można by było odebrać jako czepialstwo, brak wdzięczności i roszczeniowość. Nie jest i nie może być jednak sobą w tej sytuacji. Jej zachowania wynikają z okropieństwa, które przeżyła, uciekając pod ostrzałem rosyjskiego wojska.

22/10/2021

"Pierwszy moment żałoby, zaraz po otrzymaniu wiadomości o zgonie bliskiej nam osoby, jest czymś straszliwym. To nawet nie jest jeszcze żałoba, to ból i bunt w stanie czystym, a słowo żałoba już zawiera w sobie pierwiastek rezygnacji, paktowania z tym, co się stało. Lecz w pierwszym momencie nie ma jeszcze słów, nie ma zgody, nie ma rezygnacji. Jest tak, jakby otworzyła się dziura w istnieniu. To jest trzęsienie ziemi otwierające przepaść. Moment płaczu i wściekłości, kiedy Logos jest bezradny. Logos dyskretnie odsuwa się na bok. Potem ta szczelina powoli, stopniowo zamyka się i zaczyna się długotrwały proces żałoby, zaczynamy ostrożnie chodzić po kładce nad rozpadliną; z czasem blizna zmienia kolor i prawie upodabnia się do zdrowej skóry."
Adam Zagajewski
fot amirali mirhashemian

21/10/2021

Magdalena Kicińska: Psychologowie do dziś zmagają się z tym, czy w ogóle istnieje coś takiego jak DDA i czym to jest. W książce w tę dyskusję nie wchodzimy, nie diagnozujemy naszych rozmówców. Ale kiedy się ją przeczyta, to z przeprowadzonych rozmów wyłania się zespół cech, mechanizmów i emocji, które układają się w pewien schemat. Poczucie, że nic ci się nie należy, że na nic nie zasługujesz, pięknie się w to wszystko wpisuje. Ja, żeby się ucieszyć Nagrodą Literacką m.st. Warszawy, musiałam wykonać wiele pracy terapeutycznej, po to by uwierzyć, że zostałam wyróżniona, bo napisałam dobrą książkę. A nie tylko dlatego, że pozostałe zgłoszone książki były tak beznadziejne, że komuś tę nagrodę musieli dać. Zresztą nawet na terapię poszłam nie dlatego, że czułam ciężar dzieciństwa, tylko sypał mi się związek i czułam, że sama z tej matni nie wyjdę.

Juliusz Ćwieluch: Poszłaś ratować związek czy siebie?
MK: Siebie, bo nie wiedziałam, czy związek da się jeszcze uratować. Byliśmy parą przez niemal osiem lat. Zaczęliśmy być razem, kiedy miałam 16 lat. I właściwie nigdy z nim nie rozmawiałam na temat picia mojego ojca. Bywał u mnie w domu i widział, jak to wygląda, ale ten temat nie istniał. Dopiero na terapii do tego wróciłam. Pamiętam, bardzo zdziwiło mnie, że terapeutka pyta o to, co się działo u mnie w domu. Przecież ja przyszłam z problemem w związku, a ona mi każe wracać do domu rodzinnego.

JĆ: I pyta, czy tatuś cię przytulał, a ty byś chciała, żeby przytulał cię twój chłopak.
MK: No mniej więcej tak. Niby wiedziałam, że to się może łączyć, bo czytałam o tym DDA, ale byłam przekonana, że ja mam już swoje sprawy z rodzicami poukładane. Moje poukładanie polegało na tym, że po skończeniu liceum wyjechałam z domu, przeprowadziłam się z Lublina do Warszawy i problem był załatwiony.

JĆ: Wyjechałaś czy uciekłaś?
MK: Uciekłam, ale wtedy mi się wydawało, że po prostu wyjechałam. Jakoś tak naiwnie myślałam, że wystarczy przejechać 174 km, żeby oddalić się od pogmatwanych relacji z moimi rodzicami. A ja to wszystko nosiłam w sobie. Można pojechać na koniec świata i to zawsze będzie w tobie. Dlatego pójście na terapię było dobrym doświadczeniem, ale bardzo trudnym. Wydaje ci się, że idziesz załatwić jeden konkretny problem, a otwiera się puszka z mnóstwem innych, na przykład kwestia niskiego poczucia własnej wartości, które jest fundamentem bardzo wielu moich problemów w relacjach z innymi ludźmi. Problem z otwieraniem się na innych. No różne takie.

JĆ: I na terapii możesz to wszystko sobie poukładać jak rzeczy w szafie?
MK: W moim przypadku terapia jest bardzo przydatnym narzędziem. Ale to nie jest tak, że przejdziesz ją raz i ona cię wyposaża w uniwersalne narzędzia, które później na każdym etapie życia pomagają. Wiele z nich pełni taką rolę, ale czego innego potrzebowałam, jak poszłam pierwszy raz na terapię: byłam w innym miejscu, miałam inną relację z rodzicami; a czego innego, kiedy poszłam na terapię po raz kolejny: z inną relacją, miałam więcej lat. Mam taki przywilej, że stać mnie na to, mogę z tego korzystać. I robię to wtedy, kiedy czuję, że wchodzę w swoje schematy. Jestem już w stanie to rozpoznać i wiem, że jako DDA umiejętnie i szybko sobie wszystko zracjonalizuję.

JĆ: Dziecko bohater zawsze da radę, samo niczego nie potrzebuje, pogodzi rodziców, a na koniec uratuje świat. Świat, który jest tak idealnie obojętny na krzywdę. Ta obojętność jest uniwersalna właściwie dla wszystkich waszych rozmówców niezależnie od czasów, w których się wychowywali. Dlaczego?
MK: Sama się nad tym zastanawiałam. Kluczem jest chyba wstyd. Wstyd dzieci, które nie chcą mówić. Wstyd współuzależnionych dorosłych, którzy są częścią tego zła i nie potrafią mu się przeciwstawić. Wstyd otoczenia, które nie wie, co zrobić, więc latami nie robi nic.

fragment rozmowy dla tygodnika Polityka
fot Darkness Within/Fotografia Konceptualna

Adres

Katowicka 21
Skoczów
43-430

Telefon

+48324386176

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Poradnia Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia w Skoczowie umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Poradnia Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia w Skoczowie:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria