03/02/2020
Z racji moich zainteresowań (to taka nieodwzajemnione fascynacja sferą nauk ścisłych), swego czasu uczestniczyłam w tzw. Wieczorach z liczbą pi. Podczas nich, z osobami zajmujących się naukami ścisłymi, dyskutowaliśmy wiele różnych „bardzo ważnych” kwestii. W trakcie jednego ze spotkań, zwróciłam uwagę na relację pomiędzy cyklem dobowym, a efektywnością.
Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu większość osób obecnych na spotkaniu powiedziała, że ma za sobą eksperymenty ze spaniem 🛌(deprywacja snu na wzór Churchilla, przedłużanie snu etc.) ale prawie nikt z tej grupy nie śnił. Otworzyłam szeroko oczy na świat, którego nie znałam! Jak to możliwe, przecież wszyscy śnią…A może jednak to możliwe, że wśród tych którzy próbują sen podporządkować, zgodnie z tym co twierdzą -> snów nie ma?!😴🤔
CZY WSZYSCY ŚNIĄ?
Badania pokazują, że prawie wszyscy śnią (Herlin, 2015), a śnienie pełni ważne funkcje w rozwiązywaniu problemów, konsolidacji pamięci i regulacji emocjonalnej. 🧠 Statystycznie ludzie zgłaszają średnio 1–2,8 snów we śnie na tydzień (Nielsen, 2012; Schredl, 2008). Zaś znacznie wyższe wskaźniki przywołania występują w momencie przebudzenia w fazie szybkiego ruchu gałek ocznych (REM) (80–90%), a nawet przebudzenia w innych fazach niż REM (50–74%) gdy robi się pomiary w laboratorium (Foulkes, 1962; Nielsen, 2000). To co zaobserwowałam na wieczornym spotkaniu z moimi przyjaciółmi to fakt, który potwierdzają badania. Istotnie nie wszyscy pamiętają swoje marzenia senne, ale jest to całkowicie normalne pod względem ogólnego zdrowia i funkcjonowania mózgu. Po prostu wspomnienia o naszych snach szybko znikają. Kiedy się budzimy, ostry odgłos budzika⏰, czy szybkie tempo, cały czas trwającego w „nieśnie świata” 🗓, wystarczają, aby pochłonąć naszą uwagę, uniemożliwiając zapisanie ulotnych wspomnień snów w naszej pamięci długotrwałej. Podoba mi się obraz zarysowany przez Dr R. Vallat „Trzymanie piasku w dłoni jest jak przechowywanie pamięci o śnie. Próbujesz zanurzyć się w wodzie (jawie), nie tracąc piasku z dłoni. Bardzo trudno jest zachować tę delikatną pamięć o śnie ”.
ARTYŚCI I ICH SENNIK, A INŻYNIEROWIE I ICH SERNIK
Istnieć muszą zatem jakieś powody, dla których niektórzy z nas są bardziej skuteczni od innych w utrzymywaniu marzeń sennych. Pionierem badań różnic osobowościowych w kontekście snów jest Michael Schredla. Wykorzystał on model Wielkiej Piątki, aby zrozumieć, w jaki sposób cechy wpływają na przywołanie snu. Okazało się, że osoby, które śnią wykazują bardziej niż osoby „nieprzywołujące”:
- wyższy poziom neurotyzmu
- wyższym poziom otwartości na doświadczenia
- wyższy poziom kreatywności.
By opisać bardziej nośnie te różnice użył metafory artystów 👩🏻🎨i inżynierów👩🏻🔧: „Marzycielami są artyści, podczas gdy osoby „nieśniące” (a precyzyjniej niepamiętające snów) to inżynierowie”. Można przyjąć, że niektóre aspekty życia na jawie mogą wpływać na aspekty naszego życia sennego. Zdaje się, że osobowość prawdopodobnie wpływa na stosunek osoby do snu w ogóle. Ktoś, kto bywa bardziej logiczny i analityczny, jak inżynier, może nie zastanawiać się nad snami. Zaś osoby bardziej zainteresowane snami mogą je częściej przywoływać.
Gdyby wyobrazić sobie rozmowę tych „dwóch typów” (w połączeniu z ich dostępność poznawczą dla tego typu treści) to mogłaby wyglądać w karykaturalnym uproszczeniu tak:
Artysta: „Czy masz ze sobą sennik?”
Inżynier: „Nie, już jadłem sernik”
„Inżynierzy” opierają się w swoich operacjach umysłowych w wyższym stopniu na faktach, przyczynach i konkretach kategoriach, które można dobrze zoperacjonalizować, stąd bywają bardziej skłonni do gimnastyki umysłowej o charakterze analitycznym. Podczas gdy „artyści” gotowi są do wycieczek w nieznane, a nawet niepoznawalne, choć kosztować to ich może trochę nerwów.👩🏻🚀
WEWNĘTRZNY KRAJOBRAZ SNU 🖼
Skoro pamięć i uwagą odgrywają ważną rolę w procesie odtwarzania snu to naturalnie musi to być powiązane z funkcjonowaniem mózgu. Wiemy, że gdy śpimy, „sieć trybu domyślnego” naszego mózgu przejmuje kontrolę, pozwalając naszym umysłom „wędrować”. Ten obszar mózgu, używamy również wtedy, gdy myślimy o sobie lub innych w przeszłości lub przyszłości, ale także podczas snu na jawie inaczej „marzenia”. Okazuje się, że ten tryb jest zazwyczaj bardziej aktywny wśród „naszych artystów” zarówno podczas używania trybu świadomego jak i nieświadomego. Innymi słowy, ci którzy mówią o bogatym krajobrazie marzeń sennych, mogą również spędzać czas na jawie z głową w chmurach☁️. Czy są tego jakieś zalety?
MÓZGOWE KORELATY ŚNIENIA🧠
Mózg takich osób podobny jest do jasnej chmury… ☁️☁️☁️
Ludzie, którzy często pamiętają sny, mają więcej istoty białej w przyśrodkowej korze przedczołowej (MPFC). Który to obszar mózgu związanym jest z przetwarzaniem informacji o sobie, kształtowaniu się reprezentacji poznawczych i ewaluacji (Legrand i Ruby, 2009). Ponad to badania dowodzą, że istotnie obserwuje się zmiany w złączu skroniowo-ciemieniowym (TPJ), które jest zaangażowane w wiele poznawczych zadań np. kształtowaniu się języka (Price, 2010), kontroli motorycznej (Peigneux i in., 2004), wyobrażeniach (Kosslyn i in., 2001), epizodycznym odzyskiwaniu pamięci (Wagner i in., 2005) kierunkowaniu uwagi (Corbetta i in., 2008; Holeckova i in., 2008; Shulman i in., 2010). Zdaje się, zatem że kroczenie na jawie po ginącym krajobrazie snu może przynieść pewne korzyści. Osobiście z czystej ciekawości zaglądam czasem we własne sny, opisuje je w dzienniku i sprawdzam - Czy zdołam utrzymać garstkę umykającego piasku, zanurzając się w oceanie rzeczywistości…🌊⏳🌓
czy