22/10/2025
"Chłopki” książka, która przypomina mi, że jestem częścią długiego kobiecego łańcucha.
🌾 „Chłopki” — książka, którą czytam i która czyta mnie.
To nie jest łatwa lektura.
To książka, która boli, porusza i wyciąga z pamięci to, co głęboko schowane — historie kobiet, które dźwigały świat na plecach, nie mając prawa do odpoczynku, do siebie.
Kiedy czytam „Chłopki” Joanny Kuciel-Frydryszak, widzę w nich moją mamę.
I moją babcię — tę, która miała dwanaścioro dzieci i swoją trzyletnią córeczkę, moją mamę, oddała kuzynce — zamożnej, dobrze sytuowanej, żonie dentysty.
Oddała, jak się wtedy mówiło, „w lepsze ręce”.
A tak naprawdę — oddała ją światu, który kobietom z jej świata nie dawał wyboru.
Czytam więc o tamtych kobietach i czuję, jak w każdej z nich jest cząstka mnie.
Ich ciężar, ich zmęczenie, ich nadludzka praca i tęsknota za chwilą spokoju.
Za ciepłem, ciszą, możliwością zatrzymania.
I myślę, że właśnie dlatego robię to, co robię.
Czytając tę książkę, myślę o mojej babci, o mamie i o wszystkich kobietach, które nigdy nie miały szansy zwolnić.
Dziś robię to też dla nich. 🌿
Bo każdy warsztat, każda rozmowa o obecności i spokoju — to w jakimś sensie próba uzdrowienia tego kobiecego dziedziczenia.
Próba powiedzenia: teraz możesz już odpocząć. Masz prawo tu być. Jesteś ważna. Masz prawo dbać o siebie. Masz prawo do decydowania o sobie. Masz prawo do szacunku. Masz prawo do nauki. Masz prawo mieć swoje buty, w których możesz wędrować tam, gdzie masz ochotę dojść.
Moja mama całe życie ciężko pracowała.
Nie znała pojęcia odpoczynku.
Zawsze coś „trzeba było” – ugotować, wyprać, zająć się, zdążyć. Pracowała zawodowo i w domu. Od świtu do nocy.
I w jej losie odnajduję swój los.
Uczę się całe życie pozwalać sobie na odpoczynek, na wolny czas, na leniuchowanie, na nicnierobienie.
Uczę się zatrzymywać. Dbać o siebie. Być dla siebie ważna. Słyszeć siebie, słuchać tego co usłyszę i iść za tym.
I choć to brzmi prosto, to wcale takie nie jest — bo wyjście ze schematów przekazanych przez pokolenia kobiet, których życie było walką o przetrwanie i, które przetrwały tylko dzięki pracy i poświęceniu, jest trudne i wymaga odwagi.
„Chłopki” to książka, którą powinny przeczytać wszystkie kobiety.
Mężczyźni też.
Bo oni również otrzymali swój przekaz — patriarchalny, chłodny, obciążony siłą, brakiem odpowiedzialności i władzą zamiast czułością, troską i obecnością.
Jeśli mamy razem budować nowy świat, potrzebujemy rozumieć, co niesiemy w sobie z dawnych czasów.
Serdecznie Cię namawiam do lektury.
Alicja Chlasta